Obserwatorzy

wtorek, 29 listopada 2016

Embossing na gorąco bez nagrzewnicy :-)

Witam Was 

Dziś będzie krótko i węzłowato, bo czasu mi zostało dosłownie 24 godziny. Po tytule już większość wie  co tym razem zmajstrowałam. Mowa oczywiście o kolejnej, 19 już lekcji decoupage, której tematem jest embossing na gorąco. Szczegóły tym razem u Justynki 



Zapierałam się rękami i nogami, że nie odrobię tej lekcji, bo po pierwsze  nie mam czym, po drugie nie pociągają mnie takie klimaty, nie przepadam za mediowaniem, nie wychodzą mi reliefy. I pewnie bym jeszcze wiele argumentów mogła przytoczyć. Wytrwałam w swojej decyzji aż do soboty, kiedy to swoją pracę pokazała Renia TU. I  zrobiło mi się wstyd, że się poddałam . A Renia też nie ma nagrzewnicy i nie ma opalarki, ale podjęła wyzwanie i odrobiła lekcję za pomocą żelazka. I tym sposobem wjechała mi trochę na ambicję. No bo jak to tak spasować po 18 miesiącach  nauki . 
W sklepach były jeszcze promocje, pozostałości po czarnym piątku więc na szybko zakupiłam tusz i puder w moi ulubionym od A do Zet  TU i  TU.
Dziś dotarła do mnie przesyłka , wiec spróbowałam tego embossingu. Niestety przy pomocy żelazka można to zrobić tylko na niezbyt grubym papierze, u mnie ok.100 g /m2
Szału nie ma ale coś tam wyszło. Okazało się że w zasadzie to nie mam nawet odpowiednich stempli, bo mam głównie napisy. Znalazłam jeszcze jednego motylka i malutkie sówki z biedronki. Ale to sama drobnica i puder mi się zlewał. Poza tym topienie na żelazku odwróconym do góry nogami do łatwych nie należało. Brakowało mi jednej ręki żeby ten papierek czymś docinąć do spodu żelazka, nagrzanego do max temperatury :-)) Ale jaką miałam  radochę jak się zaczęło topić. 
Na pierwszy ogień poszedł motylek - za słabo potuszowałam stempel i za słabo go odbiłam. Puder nie przykleił mi się wszędzie .


To se poprawiłam drugi raz tak, że miałam wszystkiego za dużo i zlało się całkowicie. 



To wzięłam  sówki i zaczęło coś w końcu wychodzić. 


Spróbowałam jeszcze na stempelku z napisem 


Doszłam do wniosku , że mimo iż na tuszu pisze że długoschnący to chyba jednak w papier wsiąka i trzeba migiem sypać puder, żeby się coś  przykleiło. 
To wszystkie moje wprawki razem :


Wnioski :
Po pierwsze bez względu na efekt końcowy cieszę się, że jednak spróbowałam, kolejna wiedza zdobyta i może kiedyś się przyda.
Po drugie doszłam do wniosku , że trzeba zakupić nagrzewnicę bo to jednak w przypadku decou przydatne narzędzie - stosowne zamówienie złożyłam i mam nadzieję znaleźć ją pod choinką:-)
Po trzecie fajna zabawa z tym embossingiem , więc nie mówię, że nigdy więcej .. :-)
Po czwarte bardzo podoba mi się ta powłoka jak powstaje po stopieniu pudru .

No i proszę, miało być krótko a wyszło jak zwykle :-)

Justynko mam cichą nadzieję, że za dobre chęci jakąś marną trójczynę postawisz :-)

I to na tyle dziś,  przepraszam Was za jakość zdjęć, ale o 22:30  z mojego aparatu nie wycisnę nic więcej. 
 Pozdrawiam serdecznie 





niedziela, 27 listopada 2016

Złap licznik z 3 - wyniki

Witam Was

No i tak jak myślałam liczniki zostały złapane, zanim się zaczęły 3 urodziny bloga :-). 




Wszystkim dziękuję za zabawę. 
Zgodnie z zasadami 3 osoby z największą liczbą komentarzy u mnie otrzymają upominki. 
A są to :

1. Lidzia z http://misiowyzakatek.blogspot.com/ , która złapała licznik dwa razy 300013 i 300033. Zostawiła u mnie 288 komentarzy i zajmuję II miejsce na liście najczęściej komentujących . 

2. Jako druga  upominek otrzyma Gosia z http://gosia-tocolubie.blogspot.com/ . Zostawiła u mnie 170 komentarzy i złapała licznik 300003

3.Trzeci upominek poleci do Ewy z http://hubka38.blogspot.com/ , która napisała 100 komentarzy i złapała licznik 300013 razem z Lidzią. 

Jeżeli chodzi o upominki to będą to na pewno jakieś "przydasie" , oraz do wyboru :

1. Wycinanki z wykrojników o tematyce bożonarodzeniowej i wielkanocnej. 
2. Bombka karczoch 10 cm  na stojaczku - kolor do wyboru
3. Bombka patchworkowa 10 cm na stojaczku - kolor do wyboru.  
4. Zakładka wyszywana krzyżykami, lub deku. 

Przykładowe bombki możecie obejrzeć TU 

Dziewczynom gratuluję, i proszę o kontakt w sprawie wyboru nagrody. 

 I na końcu jeszcze specjalne podziękowania dla Danusi Witkowskiej, mojej najwierniejszej komentatorce, osobie która wprowadziła mnie w życie blogowe, jest ze mną od samego początku, prowadzi i inspiruje mnie do dziś. Większość moich prac by pewnie nie powstała, gdyby nie Danusi zabawy. Zawsze pocieszy i poradzi w chwilach trudnych. Danusiu dziękuję, że jesteś i mogłam poznać Cię osobiście.

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam udanego tygodnia. 





sobota, 26 listopada 2016

Post z 3 w tle

Witam Was 

Dziś trochę nietypowy post. Otóż moi drodzy w poniedziałek 28 listopada 


mojego bloga.

Nie wiem kiedy zleciały mi te 3 lata. Dziękuję Wam Wszystkim, za to że jesteście, że zaglądacie do mnie, że zawsze pomożecie i że motywujecie mnie ciągle do pracy swoimi komentarzami. 

Tradycyjnie powinnam zorganizować candy, ale .... nie będzie go z tej prostej przyczyny, że jest tyle wspaniałych osób, które chciałabym nagrodzić, że jedno malutkie candy sprawy nie załatwi. Ale tak całkiem bez prezentów nie przystoi świętować :-)

Wobec tego że:
są to 3 urodziny mojego bloga
mam dokładnie 300 obserwatorów
to jest 373 post 
a licznik Waszych odwiedzin zbliża się do 300 000
więc postanowiłam nagrodzić 3 osoby

A żeby nie było tak łatwo to zabawimy się w łapanie licznika. 
Spośród  osób, które  załapią licznik z 3  a wiec:

300 000 - 300 003 - 300 013 - 300 033
300 300 - 300 303 - 300 313 - 300 333
wybiorę 3 osoby , które zostawiły u mnie najwięcej komentarzy. 


Co do nagrody to wiem tyle, że będą to nagrody do wyboru, bo nie lubię uszczęśliwiać kogoś na siłę. 

Żeby Wam było wygodniej łapać, licznik odwiedzin przeniosłam na samą górę z prawej strony bloga. 

Nie trzeba wieszać banerka u siebie, bo stali bywalcy mojego bloga i tak przeczytają. 

Zrzut ekranu, lub zdjęcie złapanego licznika przesyłacie do mnie mailem.  
Coś czuję, że do dnia urodzin, będzie po sprawie i będę mogła ogłosić zwycięzców zabawy  :-)

I na dziś tyle, pozdrawiam Wszystkich serdecznie , a tym co wybierają się dziś na Andrzejki życzę udanej zabawy. 



wtorek, 22 listopada 2016

Bombkowo bożonarodzeniowo.

Witam Was

Nie wiem jak u Was ale u mnie jest piękna wiosna,  słoneczko pięknie świeci i jedyne oznaki tego że jest listopad a nie kwiecień to bardzo szybko zapadające ciemności.  W konsekwencji mam ciągły problem ze zdjęciami, bo jak wracam z pracy często jest już ciemno. Ale część dzisiejszych zdjęć była robiona w samym środku lata i widać nawet że fiolet jest fioletowy :-) 

Większość z Was ma już pewnie  dość ozdób bożonarodzeniowych, choć adwent dopiero zaczyna się w niedzielę. Tak się zastanawiałam czy w ogóle pokazywać moje prace świąteczne, tym bardziej że wszystko jest z serii.... "ale to już było"...
Koniec końców zdecydowałam , że zrobię to hurtem, żeby zminimalizować ilość postów o tej tematyce.
 Dziś pierwsza partia - będą bombki karczochowe i patchworkowe. I nie myślcie, że zarwałam kilkanaście ostatnich nocy.... pierwsze z tych bombek powstały jeszcze w czerwcu bo takie było zapotrzebowanie. Większość tych ozdób już "rozlazła" się po ludziach, u mnie zostały jakieś smętne resztki :-). Bombki karczochowe robię chyba od 6 lat i jeszcze mi się nie znudziły, tym bardziej że nie zrobiłam jeszcze dwóch takich samych. 











Kolejne to bombki patchworkowe - najszybsze bombki na świecie, robi się je migiem 








I na dziś Wam wystarczy, zanudzać nie będę, aczkolwiek nie jest to jeszcze wszystko co mam do pokazania, więc jeszcze Was trochę pomęczę tym Bożym Narodzeniem :-)

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za tak miłe przyjęcie moich mini kopert z "dupnych" rolek. Jak Wam pomysł przypadł do gustu korzystajcie do woli :-)


sobota, 19 listopada 2016

Recykling rolek po papierze toaletowym

Witam Was

Tytuł nie pozostawia wątpliwości czemu będzie poświęcony ten post. Jeżeli mówimy o rolkach z papieru toaletowego to może być tylko praca na   "bombardowanie" u Danusi. Jak ktoś jeszcze nie widział i nie słyszał to zapraszam TUTAJ 




Powiem Wam że miałam problem z wymyśleniem na co przerobić moje roleczki, zwłaszcza jak swoje prace pokazały Danusia , Bożenka i Hania. 
Miałam chwile zwątpienia, ale że ja uparta jestem i jeszcze nigdy nie odpuściłam ani jednej zabawy u Danusi w końcu wymyśliłam. Nie jest to może praca wielkich lotów, ale  ma jedną podstawową  zaletę - jest przydatna !!!



Dobra już nie marudzę i pokazuję co tam sobie wymodziłam. Otóż w związku z mają zabawą kartkową  mam dość znaczą ilość scrapków. Zawsze miałam problem z przechowywaniem tych najdrobniejszych wycinanek z dziurkaczy.  Wiem można wsadzić do woreczka strunowego, ale jak już kogoś nimi obdarowuję to chciałam żeby były ładnie zapakowane. 
 I przerobiłam sobie roleczki po "dupnym" papierze na takie malutkie ozdobne koperty.

To po kolei pokazuję :
Rolki spłaszczamy, następnie z jednej strony smarujemy klejem i sklejamy 



Jak wyschną z drugiej strony wycinamy klapkę koperty, oklejamy brzegi paskami papieru i przyklejamy dwie wstążeczki 


 I została najprzyjemniejsza część, oklejamy papierkiem ozdobnym, można tu wykorzystać ścinki jakie zostają po zrobieniu kartki.  W miejscach gdzie była przyklejona wstążeczka naklejamy scrapka jaki jest w środku. 
I koperta gotowa 




Wsypujemy scrapki i możemy  zrobić komuś malutki prezencik :-)


I kolaż dla Szefowej 

co można zrobić z rolek po papierze toaletowym

Nic bardziej kreatywnego nie wymyśliłam, ale mam 
nadzieję że taki drobiazg też zadowoli Szefową .

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękuję za odwiedziny i dobre słówko :-)
Udanego weekendu Wam życzę



wtorek, 15 listopada 2016

Dębowiaczek bez żołędzi :-)

Witam Was

Po tytule wiadomo , że będzie dziś praca na zabawę u Danusi.


Wg wytycznych miały być w tym miesiącu żołędzie, lub zamiennie prace w kolorkach jasno brązowych z dodatkiem złota .
Jak sobie obejrzałam prace, które już powstały  to prawie na wszystkich jakieś żołędzie występują. U mnie niestety brak, a praca ma tyle wspólnego z dębem co kozia d...  z trąbą :-)

Ale znacie mnie już trochę i wiecie, że z zasady nie robię rzeczy do szuflady .
Mam tylko cichą nadzieję, że Stefan łyknie to co mu przygotowałam a Szefowa nie wywali.
Koniec wstępu !

U mnie ostatnio spore zapotrzebowanie na ozdoby świąteczne i w takich klimatach jest moja praca.
Przygotowałam choineczkę i bombkę metodą patchworkową, w kolorach jasnego beżu z dodatkiem brązów i nieco zieleni. Wykończone obowiązkowo  na złoto, które miało być na dębowiaczkach. 

Choinka na stożku  styropianowym  28 cm , bombka  styropianowa 12 cm.
I pisać nie ma co więcej, bo wiadomo jak zrobione, to pokazuję :-)








I sami widzicie jak wygląda dębowiaczek bez żołędzi :-)
Danusiu jak nie pasuje wywalaj - Tobie wolno, a  ja przyjmuję na klatę :-)

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@


 A pozostając jeszcze w klimatach świątecznych, powstał jeszcze drugi taki komplecik, tym razem na folkowo. 







Oba w naturze są zdecydowanie ładniejsze, ale nie mam kiedy zrobić zdjęć przy dziennym świetle, a lampa odbija mi wszystko co się błyszczy:-)

A na zakończenie chciałam jeszcze podziękować Madzi za prezencik urodzinowy, który doszedł z malutkim opóźnieniem , ale za to  dostałam książkę , której poszukiwałam.  Madziu bardzo dziękuję !!




I na dziś tyle, pozdrawiam serdecznie Wszystkich tu zaglądających, a szczególnie tych co skrobną małe co nieco pod postem :-)





sobota, 12 listopada 2016

Kartki dla Uli, Hubki i Inki

Witam Was

Dziś znowu będą kartki, ale to już ostatni raz w tym miesiącu. Niestety wyszedł mi z tego tasiemiec :-)
Do tego pogoda fatalna więc zdjęcia średnie :-(

 Tytuł mówi sam za siebie więc bez zbędnych wstępów,   zbiorczy banerek trzech zabaw.





Zaczynamy tym razem od lewej, czyli od Inki u której tym razem na kartkach miały się znaleźć dzieci i saneczki . I tu sprawdziło mi się stare powiedzenie  " Spiesz się powoli".  Dwa dni wcześniej, przed ogłoszeniem tematów u Inki, pokazałam kartki na moją zabawę, gdzie na jednej z kartek była przepiękna grafika z dziećmi zjeżdżającymi na sankach  o TU . Oj ... nie będę mówić jaka była moja reakcja i jak wiązanka poleciała :-).
Rady nie było tylko trzeba było zrobić druga kartkę, w której znowu skorzystałam z gotowych grafik tym razem w stylu Vintage.




 Dzieci są i sanki też, więc myślę Inko, że wytyczne spełnione :-)


To lecimy do środeczka , gdzie znajduje się Hubka i jej fioletowe warstwy . 
Z warstwami to ja zawsze mam kłopot bo lubię kartki płaskie i raczej S&C, ale jakoś dałam radę. Po ostatnich tematach w stylu "części ciała" te warstwy to mały Pikuś.  Jako utrudnienie Ewa zażyczyła sobie kartkę na święta. Nie napisała na jakie święta , więc ja trochę z przekory zrobiłam kartkę na święta wielkanocne, oczywiście wyszywaną. Wzorek jaja z fioletowymi fiołkami znaleziony TU






No dobra, wiadomo o jakie święta Ewie chodziło :-)  więc zrobiłam i drugą fioletową karteczkę.
Tym razem znowu choinka wyszywana w technice blackwork , koraliki kompozycja własna. Wzorek STĄD



Z prawej strony jest tłoczony wzorek ostrokrzewu, ale słabo to na zdjęciu widać. Gwiazdki z transparentnego papieru. 


Ewuniu mam nadzieję że jesteś usatysfakcjonowana :-) I uwierz mi na słowo że obie kartki są mocno fioletowe, niestety zrobić dobre zdjęcie fioletom graniczy z cudem. 

I na deser zostawiłam sobie Ulę i jej listopadowe zwierzaki .
Lepiej Ula nie mogła trafić z tematem. Wszystkim ten temat się chyba bardzo spodobał, bo powstaje mnóstwo pięknych kartek. Ja też nie poprzestałam na jednej, zrobiłam trzy ale powiem Wam miałam ochotę na dużo więcej, tyle cudnych grafik znalazłam na pintereście.

Pierwsza karteczka wyszywana. Wzorek pochodzi z  Kramu z Robótkami - Dodatek Specjalny Nr 4/2016.  Jest tam seria 4 zimowych okienek, wzory są przepiękne. Wybrałam okienko z kotem.


 Powiem Wam , że nie lubię wyszywać obrazków z tłem, z tym też walczyłam kilka dni, ale było warto bo hafcik wyszedł super. No i karteczka




Pozostałe dwie z grafikami, źródło TU i TU. Grafiki pomalowane lakierem akrylowym z dodatkiem brokatu.





I jeszcze kolaż dla Uli 



I to tyle jeżeli chodzi o zabawy. Ale mam do pokazania jeszcze dwie kartki , więc żeby już nie pisać kolejnego posta pokazuje przy okazji .

Pierwsza to kartka wykonana dla Cesarzowej Alicji - wnuczki Jadzi Kluczyńskiej . Temat znany, bo wiele z Was robiło kartki dla Alicji. Moja jest bardzo prosta i bardzo nietypowa jak na kartkę gratulacyjną z okazji narodzin. Ale tak mi się spodobała ta grafika ( źródło ) , że nie mogłam jej się oprzeć.



Druga kartka jest zaproszeniem na Wigilię, o zrobienie  którego poprosiła mnie koleżanka.
Wykorzystałam w nim  grafikę i   choinkę haftowaną w blackwork . 





No i w temacie kartkowym w tym miesiącu już wszystko , wyszło trochę długo ale chyba już przyzwyczailiście się do moich tasiemców :-)

Pozdrawiam Was serdecznie i  dziękuję za liczne odwiedziony i sympatyczne komentarze.

P.S. Strasznie mnie ciekawi czy macie jakąś faworytkę ??



You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...