tag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post1227210672945000277..comments2024-03-28T15:24:35.620+01:00Comments on Ręczne Robótki Anny: Niebieska wiklinowa karykatura i podstawowe błędy przy wyplataniuAnna Iwańska http://www.blogger.com/profile/02719060170441032630noreply@blogger.comBlogger47125tag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-61720766383139004052016-02-07T09:09:16.409+01:002016-02-07T09:09:16.409+01:00Chyba spróbuję swoich zdolności w papierowej wikli...Chyba spróbuję swoich zdolności w papierowej wiklinie. Skręciłam już trochę rurek ale wciąż brak mi odwagi. Na pewno sporzystam z Twoich rad Aniu :-) Szydełkowe dziergadła - Ewahttps://www.blogger.com/profile/11623415679167707102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-19739049287486992892015-01-24T23:06:02.256+01:002015-01-24T23:06:02.256+01:00Witam
Zabawa w kolory też mnie wciągnęła, a papier...Witam<br />Zabawa w kolory też mnie wciągnęła, a papierowa wiklina to jest to czego jeszcze nie potrafię, ale mam zamiar się nauczyć :)<br />Twój koszyk jest śliczny, a rady które napisałaś na pewno mi się przydadzą<br />Pozdrawiam Alina a-lenkahttps://www.blogger.com/profile/07151695225397289291noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-62493003620015234152015-01-17T12:09:55.773+01:002015-01-17T12:09:55.773+01:00Nie przejmuj się drobnostkami, pracuj nad tym dale...Nie przejmuj się drobnostkami, pracuj nad tym dalej a z czasem osiągniesz wymarzony poziom. Powodzenia w dalszej pracyAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/17567430633252840625noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-38622994228488011042015-01-16T20:30:15.815+01:002015-01-16T20:30:15.815+01:00Mistrzynie też od maszkar zaczynały, powodzenia.Mistrzynie też od maszkar zaczynały, powodzenia.Annette ;-)https://www.blogger.com/profile/12730160164519833858noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-64204406158418201522015-01-15T15:40:59.145+01:002015-01-15T15:40:59.145+01:00Nie jest wcale taki okropny :) kochana ćwicz dalej...Nie jest wcale taki okropny :) kochana ćwicz dalej. Fakt że widzisz błędy jest w tym wypadku korzystny bo będziesz się uczuć na nich. Z każdym kolejnym będzie lepiej aż dojdziesz do perfekcji. Ja porzuciłam moje wyplotki po kilku próbach ale chyba wrócę w wolnej chwili do ćwiczeń. buziakiNatalia Stefaniakhttps://www.blogger.com/profile/11187918679705676532noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-1164363642594186602015-01-12T22:44:45.871+01:002015-01-12T22:44:45.871+01:00Anusia ale zawsze pudło możesz otworzyć. .....a Bi...Anusia ale zawsze pudło możesz otworzyć. .....a Big Shot się obrazi.....zobaczyszinspiracjemarty.blogspot.comhttps://www.blogger.com/profile/12864769243328051224noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-1621071611277108182015-01-12T22:42:40.939+01:002015-01-12T22:42:40.939+01:00Chciałabym umieć zrobić tak fajny koszyczek... teg...Chciałabym umieć zrobić tak fajny koszyczek... tego jeszcze nie próbowałam a ten Twój bardzo mi się podoba - lubię wszelkiego rodzaju koszyczki, szkatułki, pudełka itd... Pozdrawiam serdecznie!Olahttps://www.blogger.com/profile/14565177924325169610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-72699220713851341512015-01-12T18:50:25.014+01:002015-01-12T18:50:25.014+01:00Po tym jak przeczytałam wstęp spodziewałam się cze...Po tym jak przeczytałam wstęp spodziewałam się czegoś.....spapranego beznamiętnie. I wiesz co Aniu? Zawiodłam się trochę. Koszyczek wygląda całkiem fajnie a te wszystkie drobne niedociągnięcia - no cóż, po użyciu czerwonych strzałek trudno było nie zauważyć. Czasami każdemu coś nie wychodzi. Chyba wszystkie mądre rady już zostały tu napisane. Ja skręcam wszystko co mi w ręce wpadnie. Zawsze skręcam w powietrzu i nigdy nie używam formy ani żadnych drucików. Nie wiem czemu twoje rurki są równe, mnie to zwężenie wychodzi samo. Spróbuj poćwiczyć skręcanie krótszych pasków zaczynając w połowie długości patyczka. Buziaczki!EwaJhttps://www.blogger.com/profile/00581189201201840907noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-58983712791090031892015-01-12T18:42:11.301+01:002015-01-12T18:42:11.301+01:00Kiedy zerknęłam na pierwsze zdjęcia to w ogóle nie...Kiedy zerknęłam na pierwsze zdjęcia to w ogóle nie zauważyłam "usterek". Nie znam sie na wiklinie, ale tez tak czasem mam kiedy np. plotę bransoletki i coś mi krzywo idzie (a robie przecież tak jak zwykle). <br />Twój koszyk wcale nie przypomina żadnej maszkary!Pozdrawiam ciepło! Joannahttps://www.blogger.com/profile/02258287600727376868noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-89913439876968829032015-01-12T14:35:48.318+01:002015-01-12T14:35:48.318+01:00e tam Anulka zaraz karykatura - na błedach sie ucz...e tam Anulka zaraz karykatura - na błedach sie uczymy - więc nie pękaj tylko rób następny a tedrobnostki które cię zrażają - upleciesz następny i będzie dobrze kochana - a tak ogólnie to świetnie ci wyszedł - buziaki ślę MariiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-68078971516006293492015-01-11T23:56:57.638+01:002015-01-11T23:56:57.638+01:00Oj tam,taką antyreklamę tego koszyka odmalowałaś, ...Oj tam,taką antyreklamę tego koszyka odmalowałaś, że człowiek się Bóg wie jakiego szkaradziejstwa spodziewał, a tutaj całkiem zgrabny koszyk z drobnymi niedociągnięciami, które widać bo o nich napisałaś:) Wyplatanie to moja ulubiona specjalność i sporo koszyków jak wiesz już wyplotłam więc może kilka moich doświadczeń komuś się przyda. Po pierwsze nie zgodzę się z Tobą co do łączenia różnych gatunków papieru, bo ja to robię nagminnie (w Twojej tacy zresztą też) i myślę, że nie o papier tu chodzi a o grubość rurek. Ja stosuję prostą zasadę, im grubszy i sztywniejszy papier, tym cieńsze paski gazety zwijam. Rurki kręcę "na stole"i tylko ręcznie, bardzo się do tego przykładam bo uważam że dobre rurki są podstawą dobrego i równego koszyka. Nigdy nie stosowałam zasady aby łączyć rurki wewnątrz kosza ale myślę, że to dobry pomysł, szczególnie jeżeli koszyk ma być potem pomalowany farbą. Nie używam żadnej formy, bo mi przeszkadza:) i nigdy nie stosowałam żadnych drutów. Jak mam w planach jakiś większy kosz, to na osnowę kręcę zdecydowanie grubsze rurki. Masz racją, ze przerwy między rurkami osnowy nie mogą być za duże, lale za małe też mogą nastręczyć problemu Jeśli zdarza mi się oplatać kartonowe kółko jak u Ciebie to pierwszy rząd zawsze plotę trzema rurkami i wtedy nie mam żadnych dziur, ale ja rzadko używam tektury, wolę wersje wyplatane jeśli tylko jest taka możliwość. Co do malowania to się nie wypowiem, bo jak wiesz ja w zasadzi nie maluję swoich koszyków. No to się rozpisałam:) ale o wiklinie to ja mogę bez końca:) Pozdrawiam serdecznie:) <br />OlKahttps://www.blogger.com/profile/05836237753127480261noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-14872477736590686682015-01-11T22:02:53.252+01:002015-01-11T22:02:53.252+01:00Aniu zaczęłam czytać i sie zastanawiam jaką to Ty ...Aniu zaczęłam czytać i sie zastanawiam jaką to Ty chcesz nam maszkarę pokazać. Ale nie spodziewałam się, że to będzie taka ładna maszkara, bo się aż zdziwiłam na jej widok. Może i są tam jakieś niedociągnięcia, które dopiero się zobaczy jak się człowiek przyjrzy, ale mi się mimo to bardzo podoba. A ten kolorek to już po prostu jest super - od razu takie letnie niebo przypomina :)Rozmaitości Milkihttps://www.blogger.com/profile/04049893613312962495noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-59561650786872795522015-01-11T21:56:31.502+01:002015-01-11T21:56:31.502+01:00nie ma to jak publiczne samobiczowanie ;-D
ale co ...nie ma to jak publiczne samobiczowanie ;-D<br />ale co fakt, to fakt, ktos sie może czegoś nauczy na twojej lekcji , ja na razie zatrzymała się na etapie kręcenia rurek i pierwszym podejściu,.... poszło chyba o te za duże odstępy i niewłaściwą parzystość czy tez nie rurek osnowy.... liżę rany i zbieram siły na drugie podejście ;-DDorota ma kotahttps://www.blogger.com/profile/14617379055897718087noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-29818386496948993752015-01-11T21:36:17.745+01:002015-01-11T21:36:17.745+01:00Ta, jasne, na powitanie po długaśnej przerwie wpad...Ta, jasne, na powitanie po długaśnej przerwie wpadam na potwornie długi post i do tego jeszcze w temacie spierdzielenia roboty. No piękniej to już chyba być nie może. Nie da się ukryć Anulka, że spie... robotę na całego. Ale jak widać, nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło. Na pewno nie jednej robótkomaniaczce przyda się wiedza zawarta w Twoim poście. Nie napiszę, że cudne, fantastyczne, czy coś, bo musiałabym już okropnie nakłamać. Ganić też nie będę, bo sama nie raz spartoliłam wiklinkę. <br />Co do pytań, to osobićie zawijam te moje sreberka w powietrzu. Sama doszłam do tego, jak się zwija rurki, a jak później znalazłam filmik ze sposobem kręcenia na stole, to oniemiałam. Toż to wcale nie takie lajtowe na stole kręcić. A może to ja za głupia jestem na takie kręcenie :) W każdym bądź razie taki sposób mi nie idzie :) Tak czy siak, najlepiej skręca się wkrętarką :) Do prac standardowych drucików nigdy nie dawałam, a co do samego wyplatania, raczej zawsze mam pod ręką coś, na czym pracę wyplatam. Splot jest stabilniejszy, jeżeli ma się formę :) <br />No to Cię buziam kochana ogromnie i spadam zakręcić się koło wyra, bo rano trzeba wstać, dzieciaki do przedszkola odprawić, a dzień to tym bardziej ważny, że moje dziecię rodzaju męsko chłopięcego świętować będzie swoje szóste urodzinki i pędzimy do przedszkola z tortem. Oczywiście upichconym przez mało zdolną mamuśkę, której nogi już dziś do doopska włażą od całodziennego stania w kuchni. Mariwonhttps://www.blogger.com/profile/07562062791719417469noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-90188457484296235922015-01-11T21:17:09.209+01:002015-01-11T21:17:09.209+01:00Ja się nie znam na papierowej wiklinie i chyba dłu...Ja się nie znam na papierowej wiklinie i chyba długo nie sprawdzę swoich umiejętności. Gdybyś nie pokazała tych niedociągnięć to bym ich nie widziała. Pudełeczko bardzo mi się podoba i chciałabym umieć zrobić takie wraz z tymi błędami:)<br />Buziak Anusia!Pawannahttps://www.blogger.com/profile/13162703876578476775noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-69619233885305312642015-01-11T20:54:55.447+01:002015-01-11T20:54:55.447+01:00Przede wszystkim,to bardzo się cieszę,że na na mni...Przede wszystkim,to bardzo się cieszę,że na na mnie padło w wymiance,bo dawno do Ciebie zaglądam i podziwiam Twoje prace.Jeżeli chodzi o koszyk,to zgadzam się z poprzedniczkami,gdybyś tego wszystkiego nie pokazała,to mało kto by się zorientował,a jeżeli o mnie chodzi,to uważam,że takie niedociągnięcia tylko uroku pracy dodają,poza tym nie jestem fanką niebieskiego,ale jak patrzę na Wasze prace,to ze zdziwieniem widzę,że mi się ten kolor coraz bardziej zaczyna podobać.Acha,ja wprawdzie papierowej wikliny nie nie robię,ale moja synowa tak i ostatnio syn mi mówił,że pomaga jej zwijać rurki i używa do tego wiertarki,albo wkrętarki elektrycznej,nie wiem jak to robi,ponoć znalazł jakiś filmik.Nie wiem czy zaglądałaś kiedyś na taki blog "Ania inspiruje",ale ta dziewczyna robi piękną wiklinę i dużo kursów zamieszcza,pozdrawiam serdecznielucy z mazurhttps://www.blogger.com/profile/06946306019633154988noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-24077212897814968182015-01-11T20:23:03.330+01:002015-01-11T20:23:03.330+01:00powiem tak, na papierowej wiklinie w ogóle się nie...powiem tak, na papierowej wiklinie w ogóle się nie znam, jak zaczęłam czytać posta to sobie wyobraziłam co to może być za maszkara, a jak zobaczyłam zdjęcie, to pomyślałam, że wszystko jest ok. Dopiero jak wskazałaś palcem niedociągnięcia, to je zauważyłam, więc nie bądź taka surowa dla siebiemisiek77https://www.blogger.com/profile/09744854378484812733noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-58520579856299385882015-01-11T19:58:11.257+01:002015-01-11T19:58:11.257+01:00wyplotłam parę rzeczy z wikliny, ale absolutnie ni...wyplotłam parę rzeczy z wikliny, ale absolutnie nie jestem fachowcem więc pozostawię rady bardziej doświadczonym koleżankom- pozdrawiamzamornikhttps://www.blogger.com/profile/16064145460723101883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-65128358751934394432015-01-11T17:59:09.499+01:002015-01-11T17:59:09.499+01:00Koszyk jest świetny, w dodatku w pięknym kolorze :...Koszyk jest świetny, w dodatku w pięknym kolorze :)Anieliquehttps://www.blogger.com/profile/06469648347866666180noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-10513077450678009652015-01-11T17:41:24.461+01:002015-01-11T17:41:24.461+01:00Co ja bym dała, żeby taką maszkarę zmajstrować! Al...Co ja bym dała, żeby taką maszkarę zmajstrować! Ale fajnie, że napisałaś gdzie są błędy. Może jak mi się w końcu uda coś sklecić, to będę wiedziała czy popaść w samozachwyt czy się wstrzymać :-)<br />Rurki potrafię skręcać na stole, są odpowiednie, bo mają właściwe końce... ale to wszystko czym mogę się pochwalić w tej kwestii.<br />serdecznie pozdrawiam :-)Ranyahttps://www.blogger.com/profile/09251575220769862567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-54313494037525630032015-01-11T16:18:05.596+01:002015-01-11T16:18:05.596+01:00A mnie się podoba, nie jestem oczywiście ekspertem...A mnie się podoba, nie jestem oczywiście ekspertem ;-) <br />Pozdrawiam aldihttps://www.blogger.com/profile/18160794825536845755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-16905046182605700682015-01-11T14:00:03.487+01:002015-01-11T14:00:03.487+01:00Dzięki za ten post. Popełniłam w przeszłości kilka...Dzięki za ten post. Popełniłam w przeszłości kilka koszyczków (dosłownie 5) z papierowej wikliny i na razie porzuciłam. Nie zapałałyśmy do siebie uczuciem ognistym, anie tym bardziej wzajemnym, no chyba że mowa o niechęci :).<br />Wyplatanie na misce nie szło mi za diabła! Kolejne próby były już na tekturowym denku i teraz dzięki Tobie wiem, co robiłam, że wyszły nie takie. Swoje koszyczki malowałam potem lakierobejcą w kolorze ciemnego brązu i pędzelkiem, upaprałam sobie przy tym fartuch biały, do wykonywania doświadczeń, bo głupia blondynka nie pomyślałam, że lepszy będzie klasyczny drelich, najlepiej już wcześniej upaprany. Swoje koszyczki ratowałam przyklejając sztuczne kwiateczki, piórka i inne takie pierdolety. Ale może po Twoim poście coś mnie ruszy sumienie i zagospodaruję tę sporą ilość rurek skręcanych na stole (o dziwo udały mi się zwężane), które od jakiegoś czasu smętnie spoglądają na mnie z kąta :)<br />PS. Nawet nie mogę się pochwalić swoimi "hm-dziełami" bo nawet telefon się wtedy zbuntował i wszystkie zdjęcia wyszły nieostre.<br />BuziaczkiMajeczkahttps://www.blogger.com/profile/07336946627733942268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-24871895891195544392015-01-11T13:20:31.296+01:002015-01-11T13:20:31.296+01:00Jestem początkującym "wyplataczem" i je...Jestem początkującym "wyplataczem" i jeszcze dużo nauki przede mną a to co tu przeczytałam na pewno mi się przyda :) Bardzo dziękuję :) I gratuluję racjonalnego podejścia do swoich prac, nie każdy by się odważył krytykować sam siebie :) a nie wychodzi czasem wszystkim :) AZALITKAhttps://www.blogger.com/profile/04373262727803799455noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-90335791022938911982015-01-11T12:20:31.351+01:002015-01-11T12:20:31.351+01:00Ale mnie zaskoczyłaś, że podałaś nasze prace jako ...Ale mnie zaskoczyłaś, że podałaś nasze prace jako wzór - ja wcale nie czuję się żadnym autorytetem! A jak patrzę na fotkę tego pudełka w paski, to też widzę wiele błędów, których teraz bym nie popełniła ;) A przynajmniej bym wiedziała na co uważać... Dzięki za miłe słowa!!!<br />To teraz odpowiem na pytania - jak to u nas jest z wyplataniem:<br />1. Ani ja, ani moja siostra nie wyplatamy na żadnych formach, po prostu same nadajemy kształt plecionce i staramy się go ciągle utrzymywać w ryzach. Wydaje mi się, ze jak ktoś już opanuje splot, to formy, miski itp tylko przeszkadzają.<br />2. Ja rurki kręcę na stole, na podłodze, zależy gdzie mi wygodniej, ale musi być jakaś podstawa, za to moja siostra tylko w powietrzu, tak jej wygodniej i szybciej idzie. A rurki wychodzą takie same w obu sposobach, jak jakaś nie wchodzi w drugą i nie da się jej wkręcić, to spłaszczam jedną końcówkę, zaginam na pół i wtedy spokojnie można ją przedłużyć.<br />3. Drucik - nigdy się nie zdarzyło nam z niego skorzystać. Wyplatamy samymi rurkami.<br />4. Co do innych uwag, to wolę wypleść samemu dno, niż wycinać z tektury, kleić, czekać aż wyschnie itp. Chociaż czasami nie ma opcji, jak chcemy jakiś koszyczek z niestandardowym dnem, to trzeba kleić. I z doświadczenia wydaje mi się, że jak odstępy między rurkami są mniejsze, to łatwiej trzymać kształt i wychodzi równiutki splot. <br /><br />To chyba mój najdłuższy komentarz w życiu ;)<br /><br />Pozdrawiam!Wyplatankihttps://www.blogger.com/profile/01752361821768496480noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1680343518464336403.post-6431489862799597902015-01-11T12:16:05.507+01:002015-01-11T12:16:05.507+01:00Aniu, gdybyś nie wytknęła sobie tych błędów to nik...Aniu, gdybyś nie wytknęła sobie tych błędów to nikt by ich nie zauważył:) Jeśli chodzi o wiklinę to jestem początkująca i w moich próbach również popełniłam takie sam błędy jak Ty, ale przecież my się tutaj uczymy, a dzięki temu co tutaj zamieściłaś będę bardziej czujna, gdy następnym razem podejmę się pracy z wikliną. Powiem Ci, że pomimo, że zrobiłam do tej pory kilka koszyków to w każdym z nich znajduję coś nie tak;) Praktyka czyni mistrza - może kiedyś dojdziemy do wprawy:) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12772580445411992336noreply@blogger.com