Witajcie !
Tak sobie myślę, że to chyba mój przedostatni post wielkanocny - chyba mam totalny przesyt :-) .
Na pierwszy ogień dzisiaj idą kolejne - ostatnie kartki wielkanocne - powstało kolejnych 6 sztuk i na tym zakończę produkcję kartek, fajnie się robiło ale .... to chyba jednak nie moja bajka :-(
te ostatnie dwie w towarzystwie zeszłorocznych mini kurczaków.
kursik na takiego zajączka znajdziecie TUTAJ
Ale moje zające to jakieś Ufoludki wyszły - no cóż mam nauczkę, że nie można wszystkich srok za ogon łapać. Ale co tam pokażę Wam pośmiejcie się i Wy :-)
Żyby nie było tak całkiem obciachowo to dołożyłam do zdjęcia jedno z moich zeszłorocznych karczochowych jajec
a te strzępiaste to już kosmici jako żywo
Ale tak do końca nie był to czas całkowicie zmarnowany bo co prawda nie śmiałam już Wam pokazywać ogonków moich pseudozajączków , ale znalazłam kilka sposobów jak zrobić pomponik ( zajączki mają je na swoim tyle )
Tak sobie myślę, że to chyba mój przedostatni post wielkanocny - chyba mam totalny przesyt :-) .
Na pierwszy ogień dzisiaj idą kolejne - ostatnie kartki wielkanocne - powstało kolejnych 6 sztuk i na tym zakończę produkcję kartek, fajnie się robiło ale .... to chyba jednak nie moja bajka :-(
te ostatnie dwie w towarzystwie zeszłorocznych mini kurczaków.
A teraz będzie moja największa tegoroczna wielkanocna porażka :-)
Miały być zające - króliczki o takie
Ale moje zające to jakieś Ufoludki wyszły - no cóż mam nauczkę, że nie można wszystkich srok za ogon łapać. Ale co tam pokażę Wam pośmiejcie się i Wy :-)
Żyby nie było tak całkiem obciachowo to dołożyłam do zdjęcia jedno z moich zeszłorocznych karczochowych jajec
a te strzępiaste to już kosmici jako żywo
Ale tak do końca nie był to czas całkowicie zmarnowany bo co prawda nie śmiałam już Wam pokazywać ogonków moich pseudozajączków , ale znalazłam kilka sposobów jak zrobić pomponik ( zajączki mają je na swoim tyle )
pomponik na widelcu KLIK
pomponik na ołówku /kredce KLIK
pomponik na dłoni/ palcach KLIK
Na zakończenie chciałam się pochwalić kolejnym prezentem jaki dostałam od Justynki z bloga http://szydelkowo-sutaszowo.blogspot.com/
Wszytko pięknie wydziergane na szydełku. Justynko dziekuję Ci bardzo za śliczne prezenty .
Witam w moich skromnych progach nowe Obserwatorki i ślicznie Wam dziękuję za przemiłe komentarze, które tu zostawiacie.
Życzę Wam dużo słoneczka.
Kartki superowe :) Króliczki całkiem skoczne, tylko ... przypominają mi bardziej myszki :) Faktycznie te strzępiaste takie trochę z innego świata, ale i tak mi się podobają (uśmiałam się). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjejku Aniu! Te kroliczki sa takie slodkie ze az bym je zjadla!Troszke przypominaja mi mojego szczurka i chyba dlatego sie w nich zakochalam!To sa najpiekniejsze kroliczki-myszkosczurki na swiecie!Tez chce takie zrobic!Naprawde jak dla mnie cudowna robota!:* Ale powiem Ci szczerze Aniu ze i ja chyba mam przesyt w wielkanocnych ozdobach hahaha :*
OdpowiedzUsuńBiałe myszki widzę :D
OdpowiedzUsuńKartki super a zającami się nie przejmuj, są pięknymi myszkami :)
A mi najbardziej podobają się te strzępiaste, są boskie takie kosmitki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo dobrze że chociaz próbujesz , a ja jak widzę nowości to odkladam na lepsze czasy. Piękny prezencik od Justyny , podziwiam na żywo
OdpowiedzUsuńKarteczki na prawdę ładne, a zajączki, te futrzaste ubawiły mnie do łez, są takie słodkie. Powiem Ci Aniu szczerze, że ja też wzięłam się za zrobienie tych zajączków i uwierz mi, że wyglądają o wiele gorzej niż Twoje :) Kiedyś przy okazji też wrzucę ich fotkę na bloga to będziesz mogła się pośmiać, a jednocześnie podbudować tym, że Tobie wyszły ładniejsze he he :)
OdpowiedzUsuńHahaha, no powiem Ci moja droga, że z tych futrzastych ufoludków to uśmiałam się na całego. Słodziaste są.
OdpowiedzUsuń:) Zające całkiem, całkiem :) Też robiłam z tego kursiku, z kwadratu 16x16, poprzestałam na jednym, bo korpus jaś taki wysoki strasznie. Pokażę go niedługo. Mniejsze, zdecydowanie słodsze.
OdpowiedzUsuńHahaha,no Anulka wybacz mój atak śmiechu ,ale nie mogę się powstrzymać .Te a'la zające to jakieś stworki kosmiczne,jeden to nawet przypomina mi Gizmo z Gremlinów.Powiem Ci ,że są odjazdowe i dobrze,że nie wyszły zające tylko takie inne zwierzaczki ,bo będą uniwersalne przez cały rok.Normalnie się w nich zakochałam .
OdpowiedzUsuńChyba ogłupialam ale się cofam i oglądam je dalej haha:)Boskie są
A karteczki to wychodzą coraz piękniej,dobrze,że masz z czego je robić więc można kombinować .
Trzymaj się i ja chcę więcej oglądać takich nieudanych prac bo są przede wszystkim niepowtarzalne ,a to kocham najbardziej .Cmok ,cmok :)
Aniutka super myszate wyszły - czyli przez przypadek prezent całoroczny !
OdpowiedzUsuńAniu, zajączki są niepowtarzalne i bardzo urocze a karteczkami jestem zachwycona :) Świetny prezent dostałaś, te kurki są bardzo ładne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWróciłam,odrobiłam się i jestem;))
OdpowiedzUsuńPodobaja mi się Aneczko Twoje kartki,a najbardziej ta z tą czarną koronką(o ile to jest koronka;) i połyskliwym jajem.
Uśmiałam się z Danusi komentarza,ale ma rację;)
Mnie się te stworeczki też bardzo podobaja i powiem szczerze,że fajnie,że nie przypominają zbytnio zajączków,bo są oryginalne i takich nie ma nikt.
Ten beżowo-biały przypomina mi misia z jakiejś rosyjskiej bajki,ale zapomniałąm jak się nazywał;))
A te włochate są nieziemskie;))
Trzymaj się Anczko cieplutko;)
No i chociaż prawie północ a ja tu czytam i boki zrywam ze śmiechu. Te Twoje stworki podobają mi się , gdybyś nie napisała tych wesołych uwag a jeszcze do tego wszystkiego koleżanki dołożyły swoje. Teraz nawet mąż się obudził i dziwnie patrzy z czego się śmiej.Pozdrawiam serdecznie i już zamykam:)
OdpowiedzUsuńTwoje karteczki Aniu są coraz ładniejsze! Szkoda, że to nie Twoja bajka!
OdpowiedzUsuńZ króliczko-zajączków nie będę się śmiać - są bardzo zabawne!!!! Myślę, że powinnaś bardziej zwinąć uszka. Ale i tak są fajne. A te dwa kudłate na końcu to prawdziwe mistrzostwo świata! Nie sposób się nie uśmiechnąć. Niedługo Dzień Dziecka - może się przydadzą? Pozdrawiam cieplutko.
Piękne kartki Aniu i ciekawe stworki:) fajnie, że je pokazałaś, bo przecież nie zawsze coś wychodzi, a nie każdy chce pokazać to co nie wyszło:) Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i poradę o wyłączeniu moderowania komentarzy, nawet nie wiedziałam, że mam to włączone:) Dzięki śliczne za każdą poradę i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńTwoje zajączki są przesłodkie :) nasze prace nie muszą być identyczne z tymi z kursików. To my je kształtujemy i nadajemy nową osobowość:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Aniu zajączki są super, a ja wiem gdzie tkwi szczegół oczka są za bardzo do przodu przyklejone a na kursiku masz je bardziej z boku i uszka troszkę w tył, ale dla mnie są rewelacyjnie i jak koleżanka wyżej napisała nie musimy robić wszystkiego identycznie. Prawdziwy wysyp u Ciebie, kolorowo, wesoło!
OdpowiedzUsuńJakie ładne te karteczki porobiłaś!
OdpowiedzUsuńTyle pięknych prac i powiem szczerze, że jest na czym oko zawiesić :)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki, szczerze powiem, nie wiem która ładniejsza , podobają mi się wszystkie. A króliki cóż nie wszystko musi być takie same jak u innych. Twoje są świetne zwłaszcza te ufoki. Mam nadzieję,że się nie obrazisz, jak Ci powiem, że szczerze się z nich uśmiałam ale też nic bym w nich nie zmieniła podobają mi się takie jakie są:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Monika:)
karteczki ślicznie wychodzą więc zaczynam podejrzewać Cię o kokieterię w tej kwestii:) Ja zajączków nie potrafię i da się z tym żyć!!!
OdpowiedzUsuńAniu - mówiłam Ci już wcześniej, że nawet nie wiesz,że umiesz takie zajączki robić. I okazało się, że umiesz. Jezeli zwiniesz tylko troszke uszka, to bedą super, a z tymi kudłatymi to możesz pobawić się we fryzjera - poobcinaj im troszkę "futerko" i zwiń bardziej uszy.. Ja tak robię...
OdpowiedzUsuń