Strony

niedziela, 22 czerwca 2014

Małe co nieco dla Wiktorka

Witam Was
No to wróciłam z kolejnych wojaży - Bałtyk zimny i deszczowy ale dla mnie zawsze ma swój urok, nawet w tak brzydką pogodę. Jak się ogarnę nadrobię zaległości na  Waszych blogach i wrzucę kilka fotek Bałtyku Brakowało mi Was oczywiście bardzo, jak miałam tylko możliwość zaglądałam do Was.  A dzisiejszy post trochę archiwalny nie zdążyłam opublikować przed urlopem :-) 
Pokarzę Wam co przygotowałam dla pewnego młodego człowieczka.
Człowieczek ma na imię Wiktor i jest pierwszym  wnuczkiem mojej przyjaciółki. Urodził się jeszcze w maju,  teraz to już niezły kawał chłopa jest :-)
A oto co dostał Wiktorek 



 Na powitanie na tym świecie  pamiątkowy wózeczek z papierowej wikliny, wykonany wg kursiku Ani Krućko KLIK. Uszyłam do wózeczka mini pościel i na podusi wyhaftowałam imię i datę urodzenia.





Jest to mój pierwszy wózek jaki zrobiłam i znów nie do końca jestem z niego zadowolona. Moja buda w wózku jest za duża i taka trochę koślawa :-(
I mała sugestia do kursu , jeżeli będziecie robić taki wózeczek to przyklejcie  sobie jednak kółka przed malowaniem . Zaoszczędzicie sobie dodatkowej roboty w sytuacji gdy kółka tak nie do końca będą pasować . Ja musiałam je odkleić = ponowne malowanie bo mi zlazła cała farba:-(
 Drugim prezentem jest pudełeczko - szkatułka na różne pamiątki z dzieciństwa , zdobione w mojej ulubionej technice decoupage - wykonanie inspirowane pudełkami Madzi Śliwińskiej  KLIK





 I tu też miałam niezłe przeboje , środek pudełka malowałam chyba z 10 razy a i tak efekt mnie nie zadawala . Wniosek - trzeba było zostawić środek nie malowany tylko naturalne drewno lakierowane.

No i trzeci prezent - dwie pary bucików wydzierganych na szydełku wg kursików przygotowanych przez Martę TUTAJ  i TUTAJ




I tu trochę pokombinowałam przy wykańczaniu bo mi butki wyszły za płytkie - zamieniłam półsłupki na słupki ale mam nadzieje że autorka się nie pogniewa :-).
Dziś było wszystko wg "cudzych" pomysłów,  
z myśleniem u mnie czasem krucho:-)))))
Pozdrawiam Was serdecznie 
dziękuję, że zaglądacie i komentujecie. 
I chyba muszę w końcu zabrać się za mój organizer bo mi zostało niewiele czasu. 





22 komentarze:

  1. Wszystkie prezenty są śliczne i wcale im nie przeszkadza, że inspiracja była wspomagana "cudzymi" pomysłami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż chciałoby się być Wiktorkiem :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu wszystko wygląda uroczo. Wiktorek a właściwie póki co, mama Wiktora będzie na pewno mile zaskoczona:)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Cudze "pomysły po to są , aby poszly w swiat i glosily dobre imie autorek :) . Fajna pamiatke stworzylaś .

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko śliczne:-) Mnie też kusi wózek ale jak na razie to okazji brak;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Aniu, ale się namarudziłaś:)) wszystko jest śliczne i ręcznie przygotowane, a to liczy sie najbardziej:) gdybyś nie napisała nikt by nie zauważył żadnych niedociągnieć, ale z druiej strony wiem, że nigdy nie jesteśmy zadowoleni do końca.
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to chłopaczek może śmiało ruszać w świat :)) Wszystko jest śliczne i żadnych wad nie widać , za to widać , że robione z sercem :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię jak wyjeżdżasz ,więc cieszę się jak dziecko z Twoich powrotów.
    Kochana co tu dużo gadać ,pal sześć niedociągnięcia jeśli jakieś są ,wszystko co robi się od serca i wkłada w to serce jest najpiękniejsze na świecie i z taką myślą Cię pozostawiam .
    Mam tyle zaległości znowu ,że muszę się wziąć w garść i zacząć nadrabiać ,a kurcze nigdzie nie wyjeżałam na ten długi weekend,z wyjątkiem kolejnej wizyty do doktora.
    haha:)
    Myślami byłam całkiem gdzie indziej ,poza granicami kraju.
    Trzymaj się Aneczko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a to widzę, że chłopczyk na samym starcie nieźle został obdarowany- na pewno w tej chwili ucieszyli się rodzice, a kiedyś do pudełka trafią jakieś bardzo ważne rzeczy- kamyki, sznurki..:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu czy to koniec wojaży na ten czas, ja za dwa tygodnie góry, ale to jeszcze sporo czasu , na razie to co sobota chodzę na kiermasze rękodzielnicze, zaczynam się uzależniać , a to nie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne! Też myślałam o tym, aby takie zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i znowu buszuję u Ciebie Aniu napatrzeć się Twoich cudeniek :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Prezentów moc i wszystkie piękne:) Wózek cudny, chłopisko, gdy dorośnie, kiedyś uśmiechnie się na jego widok:) Piękne podarunki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Aniu wykonane prezenciki są piękne:) Wiktorek będzie miał śliczne pamiątki - a w pudełeczku znajdą się wkrótce jego skarby:) Życzę powodzenia w wykonaniu organizera. Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale z Ciebie maruda Aniu! Wyprawka jest prześliczna. Wózek z "krzywą" budką przesłodki (świetny debiut), pudełeczko na skarby przeurocze a buciki - rewelacyjne. Będzie śliczna pamiątka. Przesyłam buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  16. ale będzie miał chłopak brykę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam w klubie tych, co to same zrobią i same na pierwszy miejscu siebie krytykują - przypadek ? :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wózek jest śliczny, ach, och :-) Ale te buciki, miooooooooodzio Anula :-) Jak będę kiedyś "potrzebująca" to się do Ciebie zgłoszę po zamówienie takich malutkich dreptaczków, bo mój pierworodny to już kawał chłopa, prawie 14 cm stopencję już ma :-)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Uroczy komplecik, wspaniała pamiątka dla dzieciaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. a czemu sie nie pochwaliłas ze zrobiłas wózeczek ?:) oj niedobra bestia

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne prezenty przygotowałaś, będą przepiękną pamiątką:) Wózeczek wyszedł na 6 + :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiem który prezencik piękniejszy, buciczki słodziutkie, a i wózeczek prezentuje się po prostu rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com