Witam Was
Tematem przedostatniego - 6 wyzwania u Danusi jest Organizer . Link tradycyjnie na lewym pasku bocznym.
I na wstępie malduję , że zdjęcia są paskudne , ale nie mam już ani czasu ani ochoty na robienie kolejnych :-(
Temat niby prosty - przez głowę przeleciało mi setki różnych pomysłów. Ale jakoś do żadnego nie miałam przekonania. Mogłam zdekupażować, mogłam uszyć , mogłam zrobić na szydełku
pytanie tylko CO i NA CO ???
Nie lubię robić przedmiotów które służą nie wiedzieć czemu . Jak już coś robię to musi to mieć konkretne przeznaczenie. Zaczęłam więc od końca , zastanowiłam się co ja bym sobie chciała najbardziej zorganizować ????
Doszłam do wniosku że najbardziej wkurzają mnie moje wstążki. Mam ich dość sporo jeszcze z czasów gdy namiętnie robiłam tzw. karczochy. Kupowałam wtedy wstążki w całych krążkach. Teraz leży wszystko w jednym wielkim pudle i ciągle się rozwija i plącze. A znaleźć coś konkretnego graniczy z cudem . No i wymyśliłam , że musze zmajstrować organizer na wstążki Pierwsza myśl była : nadziać na patyk w pudełku po płytach CD. Ale pomysł upadł z prozaicznego powodu - braku takiego pudełka :-)
I wtedy przypomniało mi się że kiedyś w sieci widziałam taki organizer zrobiony z pudełka po butach. Doszłam do wniosku , że to jest to o co mi chodziło.
## pudełko po butach pasujące rozmiarem do moich krążków
## papier ozdobny do oklejenia pudełka - u mnie zwykły papier do pakowania prezentów taki na rolce
## patyk - podpórka do storczyków lub inna rura jak komu pasuje
## dwa plastikowe kółeczka wyjęte z innych pudełek po butach
## dwie nakrętki plastikowe z takich małych buteleczek
## wstążka lub sznurek do owinięcia patyczka - u mnie wstążeczka sznurek nie znalazł zastosowania
## wykałaczki małe - nie załapały się do fotki bo mi wyszło w trakcie robienia że będą mi potrzebne
## wykałaczki małe - nie załapały się do fotki bo mi wyszło w trakcie robienia że będą mi potrzebne
## tradycyjnie klej vikol, klej na gorąco, lakier akrylowy bezbarwny i lakier bezbarwny w sprayu.
No to dzieła :
Na początku spryskałam całe pudełko lakierem bezbarwnym w sprayu aby klej za bardzo nie wsiąkał w tekturę. Pokrywkę z pudełka okleiłam papierem , przy okazji oklejając nakrętki , patyczek owinęłam z jednej strony rurką papierową , nadziałam na jedną nakrętkę i wszystko zalałam klejem na gorąco . Do drugiej nakrętki wcisnęłam styropian , patyczek okręciłam wstążeczką - ale równie dobrze może być goły - i nieco naostrzyłam aby łatwiej wchodził w styropian - proszę bez sprośnych skojarzeń :-)
Na początku spryskałam całe pudełko lakierem bezbarwnym w sprayu aby klej za bardzo nie wsiąkał w tekturę. Pokrywkę z pudełka okleiłam papierem , przy okazji oklejając nakrętki , patyczek owinęłam z jednej strony rurką papierową , nadziałam na jedną nakrętkę i wszystko zalałam klejem na gorąco . Do drugiej nakrętki wcisnęłam styropian , patyczek okręciłam wstążeczką - ale równie dobrze może być goły - i nieco naostrzyłam aby łatwiej wchodził w styropian - proszę bez sprośnych skojarzeń :-)
Następnie zabrałam się za dół pudełka. na początku go rozkleiłam , na jego bocznych ściankach wyznaczyłam środek i wycięłam z dwóch stron kółka , w to miejsce wkleiłam klejem na gorąco plastikowe kółeczka . Na jednym z dłuższych boków wycięłam cieniutką szczelinę.
Całość okleiłam papierem. Klejem na gorąco przykleiłam wykałaczki na ściance ze szczeliną. Podzieliły mi szczelinkę na mniejsze odcinki pasujące do szerokości wstążek i wzmocniły ściankę.
Całość okleiłam papierem. Klejem na gorąco przykleiłam wykałaczki na ściance ze szczeliną. Podzieliły mi szczelinkę na mniejsze odcinki pasujące do szerokości wstążek i wzmocniły ściankę.
I to jest mój organizer który zgłaszam na 6 wyzywanie u Danusi.
I kolaż do wyzwania
Na zakończenie serdecznie witam moją nową Obserwatorkę
Bożenkę z bloga http://bozenawdaniec.blogspot.com/
Jest to kolejna pokrewna duszyczka jaką znalazłam w wielkim - małym świecie blogowym - a tak właściwie to Bożenka znalazła mnie a ja jedynie skorzystałam z jej zaproszenia.
Jak ktoś ma ochotę na niezłą dawkę humoru zapraszam do Bożenki. Czytam jej bloga od dwóch dni i za każdym razem leżę na klawiaturze i kwiczę :-))))))) Dobrze , że mnie nikt nie słyszy.
Melduję posłusznie , że kolejny post jaki napiszę będzie moim jubileuszowym czyli setnym.
No i znowu się rozpisałam - ale to już prawie jak z serwetkami nie można mnie dopuszczać do komputera
:-)))
Dziękuję Wam kochani ,że mnie jeszcze czytacie i miłe słówka zostawiacie !!!!
Tym co już zrobili swoje organizery życzę powodzenia w głosowaniu a tym co jeszcze tworzą życzę aby już skończyli !!!
No, nareszcie jestem pierwsza, jako oceniająca Aniu Twoją pracę;) Organizer świetny, ale jak dokończyłam czytanie instrukcji, czyli - co, jak, kiedy, w co itp. - to zapomniałam wszystko;) Jedyne co zapamiętałam, to ten patyczek, co to rzekomo goły lepiej wchodzi;););) Goły czy owinięty ,,wsio rawno''. Najważniejsze, że wlazł tam, gdzie trzeba;) A organizer bardzo ładny, bardzo pomysłowy, ale mnie zabrakłoby cierpliwości, by go zrobić... Pozdrawiam Cię Aniu bardzo serdecznie i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńP. S. Oczywiście będę trzymała kciuki za wygraną w konkursie.
Ania Cudowna Kobitko, skąd Ty bierzesz takie pomysły? Podziwiam za twórczą wyobraźnię i śpieszę Ci powiedzieć, a raczej napisać, że najprostsze rozwiazania są najlepsze :-) Organizer w swej prostocie (wykonania) jest śliczny, bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale moje wstążki tez się walają po pudełkach, kartonach, nic w nich nie ubywa, a wręcz na odwrót :-)
Ps. Przypomnij mi proszę o głosowaniu, bo tym razem nie mogę tego ominąć :-) Buziaki, Aga
Wspaniały pomysł Aniu! Tez coś muszę zrobić z moimi tasiemkami. Mam je jakoś poukładane ale nie aż tak jak teraz u Ciebie. Przede wszystkim wygodnie. Życzę powodzenia w wyzwaniu i gratuluję setki:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAniu gdybyś zobaczyła jak ja sobie kiedyś zorganizowałam swoje wstążki to byś padła ze śmiechu.Ale są w odpowiednim ładzie,nie plączą się i to chyba jest najważniejsze .Mają zero ozdobienia ,nie tak jak Twoje.U Ciebie jakoś tak ładnie kolorowo i wesoło ,no i praca nie pójdzie do szuflady,tylko została świetnie wykorzystana.
OdpowiedzUsuńTrochę mnie rozbawiłaś tym opisem wykonania,patyczek ,szczeliny itd. Nic na to nie poradzę ,że nasuwają się dziwne skojarzenia,ale ja już taki głupol czasami jestem i nic na to nie poradzę.
Anulka w tempie błyskawicy piszesz posty skoro już setny się niebawem pojawi.Gratuluję takiej okrągłej liczby i tylko czekać jak ogłosisz ,że to 200 post .
Teraz kochana życzę Ci powodzenia w głosowaniu i moc buziaków przesyłam moja Ty gadułko blogowa.
Danutko, po prostu zdrowa kobita jesteś, stąd i skojarzenia jak najbardziej prawidłowe :)
UsuńWy się śmiejecie, a ja też parsknęłam śmiechem przy tym opisie :)
UsuńCudeńko. Proste, a zarazem mocno skomplikowane. Ja nie wiem, czy tym razem nie polegnę, i to nie z braku pomysłu czy materiałów, bo to mam, tylko zwyczajnie z powodu braku czasu. Co prawda jest jeszcze kilka dni, ale nie wiem, czy ogarnę to wszystko. Pozdrawiam Cię serdecznie. Buziaczki
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z przedzieleniem wykałaczkami, masz super pomysły, a wykonanie mistrzowskie:) pozdrawiam serdecznie Monika:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) Ja też mam pomysł, tylko z wykonaniem jakoś nie nadążam. Ale do końca miesiąca jeszcze kilka dni, to może się jakoś pozbieram. Pozdrawiam moją imienniczkę :)
OdpowiedzUsuńAniu kochana to Twoje " bez sprośnych skojarzeń" dopiero na mnie podziałało:) jak czytałam wcześniej to nic sobie nie wyobrażałam a jak już przeczytałam tencytay to padłam ze śmiechu:)
OdpowiedzUsuńOrganizer świetny- śliczny i funkcjonalny, a oto nam przecież chodzi.
Pozdrawiam cieplutko:)
No wymiękam, organizer fantastyczny, koniecznie wspomnij o głosowaniu, a takiego wejścia to ja nie miałam nawet w dniu ślubu :) Dzięki ogromniaste, tak łatwo się mnie nie pozbędziesz :)
OdpowiedzUsuńGorące uściski :)
Ps. Ja to bym sobie musiała taki zrobić x 5 skąd ja tyle butów wezmę ;)
Kurna ja bym musiała jeszcze z 10 szt , ale to ponad moje siły ten jeden mi wystarczająco mózg wyjałowił. A buty , no cóż butów Ci nie dam ale pudełka mogę odpalić :-)
UsuńAniulka Moja , wiedzialam ze stworzysz cos cudownego !!! Mega mi sie podoba w szczegolnosci ze zrobilas go w stylu Vintage. Powiem Ci szczerze, ze az zazdroszcze Ci tego pudeleczka. Pierwsze miejsce jak dla mnie ;) Buziaczki Kochana i gratuluje Ci tak wspanialej pracy !
OdpowiedzUsuńPiękny organizer i bardzo pomysłowy:) Ja nad swoim też się zbieram do zrobienia, tylko trochę mi czasu brakuje, bo trzeba egzaminy zaliczać.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w wyzwaniu i pozdrawiam cieplutko:)
Rewelacja! i do tego z takim opisem, że aż chce się przeczytać jeszcze raz:))) Oj zazdroszczę Ci tej pomysłowości, wyczarować takie cudo z kartonu po butach. Od dziś zbieram kartony, może jak będę tu dłużej zaglądać to mi się udzieli. W końcu z kim przystajesz takim się stajesz:)
OdpowiedzUsuńGenialny .
OdpowiedzUsuńKochana rewelacja :) usiadłam i oczu nie mogłam odkleić:) twój post jest lepszy od najlepszego ciasteczka:) Aniu a gdyby jeszcze wpadł Ci pomysł na wstążeczki bez tych szpul białych plastikowych to śmiało możesz zamieścić w kursikach:) mam je w woreczku jednym dużym a przydało by się coś.....pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy. Podoba mi się motyw ozdobny, wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńsuper to wyszło i tak się zastanawiam czy moje wstążki już mnie wkurzają, czy jeszcze poczekam? :) Póki co chyba nie jest ich tak dużo więc....poczekam. Pozdrawiam słonecznie papa
OdpowiedzUsuńŚwietny ten organizer. Bardzo mi się spodobał i na pewno przydał by się taki , bo i u mnie wstążki tworzą tzw. "artystyczny nieład" .Rewelacyjny pomysł , warty podpatrzenia. No i wykonanie pierwszoklaśne :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym pudełkiem, organizer doskonale spełnia swoją rolę.Świetne wykonanie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam !!! :))) Jak zwykle potrafisz coś ciekawego wymyślić :))). Nie tylko ładne ale i praktyczne :)). Super :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny organizer! Super pomysł i wykonanie :) Musze taki sobie zrobić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrawo Anulka. super organizer, a jaki teraz we wstążkach porządeczek. Doskonale wiem ile sama się naużerałam z moimi wstążkami zanim znalazłam im jakieś rozsądne miejsce. Twoje wstążeczki teraz będą zawsze cudnie poukładane na swoim miejscu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiesamiwity pomysł!!!! Gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na organizerek u mnie wstążeczki walają się wszędzie, muszę coś z tym zrobić :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł i piękny efekt:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł i piękny efekt:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj Aniu, chyba skorzystam z Twojego pomysłu! Wstążki trzymam w pudle plastikowym i stale mam poplątane:) Swietny organizer!
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem przegapiłam Aniu Twój organizer? Kurcze, zrobiłaś to bardzo profesjonalnie! Jestem pod wrażeniem. Wygląda ślicznie, estetycznie i jest taki praktyczny.
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie! Buziaki!
Jak dla mnie sztuka sama w sobie, szacun !
OdpowiedzUsuńbardzo poręczny i przydatny organizer , super :)
OdpowiedzUsuńO super ze jest kursik :) napewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńMoje wstążeczki poki co w plastkowej tubie po paluszkach ale jak zdobęde takie pudełko to zrobie sobie taki organizer bo jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny organizer:) Ja mam tyle wstążek, że mój to musiałby chyba mieć długość kilku metrów ;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wykonałaś Aniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)***
taki recykling lubię, i jaki efekt! :-)
OdpowiedzUsuń