Witam Was
W tym miesiącu ognisko kojarzy się tylko z jednym, mianowicie z kolejnym odcinkiem zabawy w kolory u Danusi Witkowskiej.
W zasadzie to co dziś pokażę powinno się znaleźć w trzech oddzielnych postach, ale wszystkie prace mają wspólny mianownik, więc mam nadzieję, że organizatorki mi darują taką kumulację :-)
Znacie mnie dość dobrze i wiecie , że jestem wyjątkowo praktyczna i to co robię powinno czemuś służyć. Tak więc jak już siedziałam przy tym ognisku, postanowiłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Kolorki z zabawy postanowiłam wykorzystać do testowania kolejnych wzorków dla Igiełki . Przygarnęłam do testowania wzorek składający się z takich geometrycznych szlaczków.
Z tych pięciu wzorów wyszyłam trzy.
Środkowy jak widać jest w bardzo ognistych barwach i z niego właśnie powstał pojemniczek na moje narzędzia do wytłaczania i bigowania. Zrobiłam go z kartonowej tuby, której przykleiłam denko z grubej tektury. Całość pomalowałam czerwoną farbą, a szlaczek obszyłam czarną koronką.
I mam taki oto ognisty pojemniczek.
Pozostałe szlaczki mają co prawda kolory obowiązujące w zabawie, ale są wyszyte na białej kanwie więc nie spełniają warunków. Ale mam nadzieję, że Szefowa wybaczy, że też je pokażę w tym poście.
Drugi z wzorków wykorzystałam na zakładkę, pisać nie ma co, zakładka taka jakich wiele na moim blogu.
Drugi z wzorków wykorzystałam na zakładkę, pisać nie ma co, zakładka taka jakich wiele na moim blogu.
Dość długo siedziałam przy tym ognisku dłubiąc krzyżyki, trochę zgłodniałam, więc upiekłam sobie trzecią pieczeń :-).
Nie wiem czy wiecie, że nasza Renia uruchomiła na swoim blogu kurs z podstaw szycia na maszynie. Jak ktoś ma ochotę dołączyć to zapraszam TU
Coś w tym temacie wiem, ale na nauki nigdy nie jest za późno więc postanowiłam się doszkolić u fachowca.
Nie mam zielonego pojęcia kiedy ja na to znajdę czas, bo bez snu się chyba nie da funkcjonować dłużej niż dobę :-).
Nie mam zielonego pojęcia kiedy ja na to znajdę czas, bo bez snu się chyba nie da funkcjonować dłużej niż dobę :-).
Pierwsza lekcja mi podpasowała do mojego testowania, bo szyjemy na niej prostą torbę na zakupy. Moją torbę uszyłam z dość grubego lnu a z przodu naszyłam trzeci z moich testowanych szlaczków. Co prawda moja torba jest raczej na książkę, lub jakieś dokumenty bo ma wymiary mieszczące A4, ale mam nadzieję Reniu , że mi zaliczysz taką ciut mniejszą :-)
To pokazuję co uszyłam
Małe zbliżenie na uszy wszyte w sposób gwarantujący, że prędzej w torbie zrobi się dziura niż one się oberwą , oraz szew tzw bieliźniarski zwany też francuskim.
I naszyty szlaczek
A tu już dowód że torba wymiarowo pasuje do A4.
Uf ... wiem chyba przegięłam z długością posta , ale w końcu przy ognisku trochę się siedzi zanim pieczeń się dopiecze, a co dopiero trzy pieczenie :-).
A tak jeszcze Was zapytam, który pomysł na wykorzystanie szlaczków spodobał Wam się najbardziej ??
Idę jeszcze nakarmić głodne żabki, i już zmykam.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję że jesteście , zaglądacie i komentujecie.
A tak jeszcze Was zapytam, który pomysł na wykorzystanie szlaczków spodobał Wam się najbardziej ??
Idę jeszcze nakarmić głodne żabki, i już zmykam.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję że jesteście , zaglądacie i komentujecie.
Aniu, świetne prace. jak zwykle hafciki urzekające. Nie wiem dlaczego, ale Twój organizer kojarzy mi się z Węgrami:))) Dla mnie ważne są pierwsze skojarzenia! Torebkę też fajną uszyłaś i myślę sobie , że Ty chyba masz dobę z gumy! Gratuluję takiego rozmachu działań. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńHaftciki jak zwykle urocze ale to akurat standard:-) Mnie się najbardziej spodobała torba, bardzo moje klimaty. A co do tego szycia, to w sumie chciałam spróbować ale dla takiego laika jak ja to chyba za wysoki poziom, chociaż Renia kusi indywidualnym tokiem nauczania. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńAniu podziwiam, jeszcze nie wiem co najbardziej, bo wszystko mi sie podoba, ale chyba torbą mnie zaskoczyłaś najbardziej;D
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna!!!
a jej rozmiar nie ma znaczenia, sama mam taką małą i wiem że często sie przydaje;)
Twoje hafty podziwiam bo są perfekcyjne i jak widać zawsze znadją dla siebie zastosowanie
Wielkie dzięki za to że i w tej zabawie jesteś:)
buziaki
znowu sie nie przelogowałam;D
UsuńŚwietne zastosowanie dla kolorów. Torby zazdroszczę bo piękna jest bardzo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne hafciki i wykorzystałaś je wspaniale! Ja też lubię praktyczne rzeczy. Urzekło mnie to pudełeczko na przybory. Przyznam, że przydałoby mi się kilka takich, bo robi mi się coraz większy bałagan w moich "skarbach". Trzymam kciuki za naukę szycia, chociaż już widzę po torbie, że talent do tego masz:) Ja próbuję się uczyć scrapbookingu,bo zachwycają mnie takie prace i kartki, na razie z marnym skutkiem z powodu braku czasu i narzędzi. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten ognisty pojemniczek. Ty Aniu wszystko potrafisz pięknie ozdobić.
OdpowiedzUsuńTorba świetna i bardzo profesjonalnie uszyta, ślicznie ją ozdobiłaś.
Renia miała fajny pomysł. Ja trochę szyję ale tylko jak muszę. Generalnie mam alergię na maszynę do szycia (i nie mam pojęcia dlaczego) więc się raczej nie skuszę.
Przesyłam buziaczki!
Poszalałaś, ale za to jak efektownie. Każdy haft jest piękny i każde zastosowanie super, bo i kubełek piękny i potrzebny, zakładka tak samo. Książka od razu inaczej smakuje. Ale torba jak dla mnie jest najlepsza. Sama w sobie prosta i tylko, albo AŻ ten haft przyciągający oko, no po prostu super jest. Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu torba jest rewelacyjna - myślałam że już mnie nie zaskoczysz a tu jeszcze szycie ! JESTEŚ WIELKA !
OdpowiedzUsuńTyle piękności na raz !!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe pieczenie,chętnie bym się przyłączyła do tego ogniska 😄
Aniu wszystkie prace piekne,ale torba mnie powaliła :)
Serdeczności przesyłam.
Wszystkie prace cudowne. Moją faworytką jest lniana torba.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :-)
Świetne wzorki na zakładki i nie tylko...
OdpowiedzUsuńA Twoja torba prezentuje się rewelacyjnie!
Zdolniacha z Ciebie, Aniu - tyle pieczeni na jednym ogniu ;-)
Aneczko ta Twoja torba jest super - hmmm....ciekawe czy coś by mi się udało podobnego zrobić? Maszynę do szycia mam - ale praktyki to malutko posiadam ( a córką krawcowej jestem :)
OdpowiedzUsuńFajne zakładeczki zrobiłaś - te wzorki są urocze:)
Buziole
Aniu, bardzo pięknie poradziłaś sobie z tym zadaniem. Pojemniczek jest bardzo praktyczny. Naprawdę ognisty. Zakładka, nieco spokojniejsza w barwach, żeby nie rozpraszała czytania, też bardzo mi się podoba. A torba rewelacyjna. Moja maszyna do szycia stoi zapomniana i zakurzona. Tymczasem nie załapię się na kursik szycia, do którego tak ładnie zachęcasz. Ale kto wie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Piękne słonko u nas i kos śpiewa mi w bzie pod balkonem.
Wow, ale piękne prace, i wspaniale dobrałaś haft do pracy. W torbie to ja się zakochałam, jest boska!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te wzorki, takie bardzo zakładkowe, ale i na torbie i na pojemniku też dobrze się prezentują.
OdpowiedzUsuńśliczne ogniste prace!
OdpowiedzUsuńSuper prace :) Świetna "gorąca" kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńAniu wzorki sliczne! Pojemniczek i ognista czerwień połączona z czarna koronka chyba zachwyciły mnie najbardziej a na drugim miejscu stawiam torbę! Pomysł super i kusisz przyłączeniem sie do nauki szycia bo mi tez by sie przydało:):):) sciskam słonecznie!!!
OdpowiedzUsuńPiękne prace, podoba mi się hafcik na torebce i na pojemniku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu! cuda nam pokazujesz - hafciki piękne i użyteczne, a ich zastosowanie super! ale torba wymiata - rewelacja - niby prosta ale ma w sobie to coś! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTym razem to torebka rządzi! :)
OdpowiedzUsuńAniu, śliczne te ogniste hafciki i wspaniale je wykorzystałaś. Trudno wybrać faworyta. Ale gdybym musiała, to mój wybór padłby na torbę.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Proste hafciki a jak pięknie się prezentują.Świetnie je wykorzystałaś.
OdpowiedzUsuńMoja faworytka to torba jest genialna z tym hafcikiem. Pozdrawiam.
świetne prace Aniu :)
OdpowiedzUsuńAniu zakładki fantastyczne, ale torebka również mi się podoba, fantastyczne prace. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńWszystko piękne i nie wiem jak to robisz? Masz krasnoludki, przyznaj? Ogrom pięknej pracy. A krzyżyki Twoje uwielbiam. Fajnie, przy ognisku. Tak chciałabym dac radę chociaż w niektórych zabawach, chyba jednak za stara jestem i nie nadążam? Buziam
OdpowiedzUsuńWow!! Znakomite te pieczenie:)) Śliczne wzorki, choć wydają się takie proste:) Organizer super, ale torba wymiata!!! Rewelacja z tą taśmą!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta "praktyczna" strona Twojego haftowania :) Nie sztuka haftować obrazki do ramek, ale sztuka nadawać haftom praktyczne znaczenie. Podziwiam Cię za to i jesteś dla mnie inspiracją :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem: i umiejętności szycia (świetna ta torba), i gospodarności - trzy pieczenie przepięknie wykorzystane.:)
OdpowiedzUsuńże upiekłaś 3 pieczenie za jednym zasiadem...to jak rozumiem, no praktyczna kobieta jesteś....ale jak ty to teraz zjesz....? ;-DDD
OdpowiedzUsuńŚwietne wszystkie hafciki ale torba jak dla mnie nr 1.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, podziwiam, podziwiam! Zastanawiam się ile jeszcze ukrytych talentów w Tobie drzemie;) Cudowne hafty, wspaniałe zakładki, a torba to wisienka na torcie! Bardzo podoba mi się wzorek,który na niej wykorzystałaś.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Wzorki hafcików są śliczne:) Pomysłowo je wykorzystałaś
OdpowiedzUsuńŚwietne prace! Torba wyszła wspaniale:) Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna torba!
OdpowiedzUsuńNo piękne te pieczenie upieklas. Co jedna to smaczniejsza. I pojemnik, i zakładka, i torebka. Kolorystycznie to jednak zakładka podoba mi się najbardziej 😃
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem od czego zacząć, bo wszystkie hafciki są mega cudne.Ale nabardziej jeśli idzie o wzorek to podpasował mi ten na torbie,choć muszę przyznać ,że zakładka i ten pojemniczek też są zarąbiste.
OdpowiedzUsuńDzięki Anulka ,że znajdujesz czas i chęci na moje zabawy ,bo jak Ciebie w nich zabraknie to chyba i ja z nich zrezygnuje .
Buziaki i miłego dnia
Prześliczne te hafciki,pojemnik jest w takich kolorach,że aż oczy rwie,zakładka bardzo mi się podoba,trochę spokojniejsza,ale w końcu książki są po to,żeby się przy nich zrelaksować,a torba jest bardzo fajna,sama mam taką niedużą zawsze w torebce,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne prace! :) Zakładka też ma w sobie iskrę, a torba bardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńHaftowanie to dla mnie sztuka magiczna - tym większy mój podziw! :)
Rewelacyjne prace. Świetnie poradziłaś sobie z zadaniem. :)
OdpowiedzUsuńAch ten czas, którego ciągle brakuje chociaż jest go tyle samo (niestety musiałam chwilowo z kartek zrezygnować żeby coś innego robić). Twoje hafty Aniu zawsze mi się podobały. Tutaj, gdybym miała wybierać zastosowanie haftu, stawiam na torbę ... świetna. Pojemnik i zakładka też piękne.
OdpowiedzUsuńMiłej reszty niedzieli :)