Witam Was
To już moja ostatni post w tym miesiącu, czyli moje czytelnictwo w III kwartale 2024 roku.
Tak się składa, jak patrzę na moje posty, że piszę głownie na zabawy w których biorę udział. Ale tak chyba robi większość. Młodzi to chyba wolą Instagram lub Facebook bo tam nie trzeba tak dużo pisać, wystarczą zdjęcia. Ale już chyba za stara jestem na zmiany i lubię tą moją pisaninę. Może kiedyś jak będą miała mniej czasu to się przeniosę na inne portale, póki co zostaję tu !!
Piszę o moich książkach tylko raz w kwartale, bo generalnie w porównaniu do innych mało czytam. Co prawda były wakacje i urlopy a i to słoików trzeba było wsadzić to co obrodziło w ogrodzie, a do tego brak weny i ochoty na czytanie zaowocowały tylko przeczytaniem 6 książek w kwartale.
Biorę udział ze swoim czytelnictwem w wyzwaniu Ani Jacewiecz
Inni czytają więcej w miesiącu niż ja w kwartale ale to ma być przyjemność dla mnie a nie przymus.
M. Ulatowską i J. Skowrońskiego też lubię czytać , więc przyczytałam ich kolejną książkę
Anny Sakowicz nic nie czytałam, to było moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Ale przyznam, że się nie zawiodłam. Pisze całkiem w stylu jaki lubię, choć tu miałam niezłą zagwozdkę. Otóż się pomyliłam, nie sprawdziłam najpierw kolejności czytania, w efekcie przeczytałam najpierw tom 2, potem 3 a na końcu 1. Nie przeszkadzało mi to w niczym. Seria dzieje się na Kociewiu, gdzie mieszka jedna z moich koleżanek. Polecam Wam tą serię z całego serca, zresztą tak jak i poprzednie moje książki.
Podsumowując moje wypociny, przeczytałam łącznie w III kwartale 2.180 stron co dało 23 strony dziennie. Od początku roku przeczytałam tych stron 7.167 co mi dało 26 stron dziennie.
To znacznie więcej niż w swoim wyzwaniu założyła Ania, ale i tak nie jestem z siebie zadowolona.
Kończąc pomału moje wypociny, pragnę tylko dodać że wszystkie zdjęcia i opisy moich książek pochodzą ze strony Lubimy czytać
Pozdrawiam Was serdecznie