Witam Was
Jak już jesteśmy przy wyszywaniu to kolejna zabawa i na kwiecień będę miała z nimi spokój.
Poprzednią w której biorę udział znajdziecie TU.
Tym razem zaproszę Was na wyszywanie "Poduszki Zosi"
Sprawy formalne mamy już z głowy, niestety nie nawykłam do robienia zdjęć w trakcie wyszywania, dlatego też zdjęć będzie mało w tej zabawie.
A mój haft aktualnie wygląda tak :
Kolory z mulin bez numeracji, których mam zatrzęsienie i powoli ja wykorzystuję. Starałam się je tak dobrać aby zbytnio się nie gryzły.
A moja poszewka od początku wyszywania wygląda tak :
Jak widzicie do końca mi już niewiele zostało, a to miał być projekt na cały rok. No cóż tak już mam, że nie lubię nic zostawiać na zaś, jak już coś zacznę staram się skończyć.
Pozdrawiam Was serdecznie
Fajnie dobrałaś kolory,ja też mam worek mulin bez numeracji i lubię takie geometryczne wzory ale czasu mało żeby wyszywać poduszkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Brawo Ty Aniu, ja jeszcze się nie zabrałam za to 🤣😅
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba 🙂 fajne kolory dobrałaś 🙂
OdpowiedzUsuńU mnie tez dużo muliny, kiedyś dużo haftowałam, teraz już sporadycznie 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
No faktycznie już finiszujesz, ładne stonowane kolory , będzie kolejna poszewka na Podusie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie dobrałaś kolory Aniu. Będzie śliczna poduszka. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie mulin.
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo fajnie to wygląda. Efekt końcowy będzie na pewno przepiękny
OdpowiedzUsuńFiniszujesz szybko. A poduszka będzie cudowna i oryginalna.
OdpowiedzUsuńFajna poduszka się zapowiada :) Ładne kolorki i szybki finisz. Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór, piękna kolorystyka, brawo Aniu.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory. Ja niestety moje muliny bez numerów pożyczyłam synowi koleżanki, bo potrzebował do szkoły i już ich nie odzyskałam :/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie dobrane kolory, pasują do siebie idealnie i tworzą spójną całość w barwach, jakie lubię. Są ciepłe, pozytywne, trochę kojarzą mi się z polską złotą jesienią :) Poduszka wygląda pięknie ja bym nie potrafiła zrobić czegoś takiego, wyszło Ci prawdziwe cudo! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie dobrałaś kolory mulin, zapewne będzie fajny efekt końcowy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPracuś z ciebie :) brawo :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię tak długoterminowych prac- zawsze kończę to co mam zaczęte, inaczej wiem, że zostanie ufokiem do prucia:( a Twoja poducha będzie piękna! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo uroczy hafcik pięknie ci Aniu powstaje Poduszka zapowiada się wspaniale 😀 pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo to teraz już na spokojnie - zostało pięć ośmiokątów do wypełnienia, co miesiąc wypełniasz jeden i we wrześniu haft skończony, a do tego zostają Ci trzy miesiące na wykończenie. Będzie fajna poduszka. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPięknie dobrałaś kolorki :)
OdpowiedzUsuńWygląda super ! Kolory bardzo mi się podobają i do końca roku to pewnie jeszcze jedną zrobisz :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń