Witam Was
A dzisiaj Was zaskoczę , nie będzie rękodzieła :-)
Dzisiaj będą drożdżowe rogaliki z marmoladą. Pyszota mówię Wam - To moje ulubione ciasteczka, zresztą nie tylko moje , cała rodzinka się nimi zajada.
Postanowiłam Wam zrobić prezent na Święta ,
zapraszam częstujcie się :-)
Polecam z całego serducha bo:
1. Są pyszne
2. Mało skomplikowane i tanie w wykonaniu
3. Zawsze sie udają - nie da się z nich zrobić zakalca
4. Mają mało kalorii bo cukier tu jest w śladowych ilościach a jajco tylko do smarowania :-)
5. Długo są świeżutkie - hihi tak myślę , bo u mnie za szybko znikają
No to udajemy się do spiżarni lub zamiennie do sklepu i wyciagamy / kupujemy :
- 50 dkg mąki
- 25 dkg margaryny
- 0,5 szklanki śmietany słodkiej
- 10 dkg drożdży
- 4 łyżki cukru
- marmolada twarda
- jedno jajo z odrobiną mleka - rozbełtane do posmarowania rogalików.
Zdjęcia niestety robiłam od połowy bo wtedy mi wpadł do głowy pomysł podzielnia się z Wami moim sprawdzonym przepisem :-(
Drożdże rozcieramy w szklanej miseczce drewnianą łyżką z 2 łyżkami cukru aż będą takie jak gęsta śmietana.
Do miski wsypujemy mąkę, margarynę siekamy nożem, dodajemy śmietanę, roztarte drożdże i 2 pozostałe łyżki cukru. Wyrabiamy ciasto. Powinno odchodzić od ręki i nie kleić się. Jak się składniki połączą wywalamy na stół i jeszcze chwilkę wyrabiamy aż będzie gładkie . Przekładamy spowrotem do miski i odcinamy po małym kawałku . Wałkujemy starając sie zrobić koło . Trzeba rozwałkować na grubość ok. 3 mm. Następnie tniemy w trójkąty jak pizzę. Na każdy trójkąt kładziemy łyżeczką kupkę marmoladki
ja swoją marmoladkę kupuje w E'Leclerku o taką
Zaczynamy zwijać rogaliki. Trójkącik zwijamy od obwodu z koła do środka starając się zakończyć tak żeby wierzchołek trójkąta znalazł się pod spodem bo inaczej rogaliki nam się będą rozwijać w trakcie pieczenia.
Sklejamy dłuższe końce zawijamy je i formujemy rogaliki. Układamy na blaszce , smarujemy rozbełtanym jajkiem z odrobiną mleka i posypujemy cukrem.
Pieczemy - piekarnik góra i dół bez termoobiegu ,
200 stopni ok. 20 - 25 min u mnie na drugiej półce od dołu
Z tej porcji jak cieńko rozwałkujecie powinny wyjść 3 pełne blachy z piekarnika.
Studzimy na tacy wyłożonej serwetką lub ręcznikiem kuchennym i zajadamy
SMACZNEGO
Witam kolejne nowe Obserwatorki , cieszę się że jesteście , zaglądacie i pozostawiacie miłe komentarze, ale jak komuś coś się nie podoba to proszę piszcie biorę na klatę wszystkie słowa krytyki :-)
Pojawię się jeszcze w wielki piątek aby złożyć Wam życzenia.
To ja poproszę do biura dla wszystkich:) ....och kusisz kusisz:)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, ja mam bardzo podobny przepis i moge potwierdzić, smakują wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńŚlinka leci, rogaliki wyglądają wspaniale i nie dziwię się, że szybko znikają. Przepis wydaje się prosty i wypróbuję go ale dopiero po świętach. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRogaliki są przepyszne. Potwierdzam, bo sama robię z prawie identycznego przepisu :)
OdpowiedzUsuńJak zostało to ja też do kawy bo teraz piję , mam taki przepis , zawsze się udają
OdpowiedzUsuńAniu kochana, jaka krytyka hihi nie ma co krytykowac! Uwielbiam wchodzic do Ciebie i Twoje prace. Powiem Ci , ze te rogaliki wygladaja bardzo apetycznie! Moja babcia Kochana robi takie rogaliki od czasu do czasu i chyba czas na mnie abym i ja je zrobila. Sa przepyszne i takie cieplutkie chetnie bym zrobila. Chyba dzisiaj upieke, ewentualnie w piatek ale dziekuje Aniu za podanie przepisu bo go na pewno wykorzystam :*
OdpowiedzUsuńAniu nie rób tego więcej ,bo tu nie zaglądnę;))
OdpowiedzUsuńMoje soki trawienne szaleją,a ja na diecie znowu jestem;))
Ach te moje diety,całe życie się człowiek morduje;)
Dla mnie ze słodkości wsazane jest teraz tylko oglądanie i wąchanie,niestety nie kosztowanie i delektowanie się .Kiedyś jak już dojdę do siebie to sobie odbiję te wszystkie słodkości .A takowe rogaliki tez zawsze robię i mam podobny przepis też bez użycia jaj.Do tego ciasto do wyrośnięcia kładę do zimnej wody.Uwielbiam je robić a mojego dzieciaki zajadać ,razem z mężem oczywiście ,który też sobie nie odmówi takiej pychoty .No to do piątku jakby co,też wpadnę na blogi z życzeniami dla Was :)
OdpowiedzUsuńno....szkoda że nie da się zapachu netem przekazać, uwielbiam takie drożdżowe słodkości, ale jeść, gorzej z robieniem.....
OdpowiedzUsuńteż mam banalnie prosty przepis na rogaliki, które zawsze wychodzą:) To jest bardzo dobre i bardzo podzielnie na szczęście!
OdpowiedzUsuńSuper Aniu będę piekła !
OdpowiedzUsuńMniam :) Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają i pewnie też są pyszne, będę musiała kiedyś wypróbować ten przepis:)) pozdrawiam serdecznie Monika:)
OdpowiedzUsuńAniu Moja napisalam do Ciebie maila, mam nadzieje ze doszedl i ze wyslalam na wlasciwy odpisz jak go dostaniesz, buziaczki
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie muszę spróbować. Pozdrawaim
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do powstającego spisu blogów. spisiocenablogow.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo przecież Cię babo zamorduję ręcyma gołyma hihi. Splułam cała klawiaturą, takiego ślinotoku dostałam na widok tych smacznych kalorii. Pożarłabym wszystkie !!!!
OdpowiedzUsuńPrzepis wydrukowany, będą to moje pierwsze rogaliki :)
OdpowiedzUsuńAle pychotki Aniu - szkoda że nie mam drukarki ale jak pozwolisz skopiować będę wdzięczna i już dziś kochana życzę ci zdrowych i spokojnych świąt dla ciebie i twej rodziny Marii z rodziną - zdrowia i wszystkiego dobrego buziaki ślę
OdpowiedzUsuńmniammmmm, ale mi z ciast drożdżowych najlepiej mi wychodzi sernik na zimno- zawsze wyrośnie :)))
OdpowiedzUsuńKursik jest kuszący, może kiedyś się skuszę ale puki co to popatrzę :)))))
Pozdrawiam i pomału już odwiedzając osobiście składam serdeczne życzenia świąteczne :)). Bogusia
Pyszności, niestety nie da się skonsumować :/ jejku ta godzina a ja spać nie mogę i myślę o rogalikach. To złe połączenie, ostatni rzut okiem u uciekam.
OdpowiedzUsuńRogaliki prezentują się bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńWitam w Szufladowym wyzwaniu.
Żeby dopełnić wymaganych w regulaminie formalności proszę uzupełnić post o link do naszego wyzwania.
Tak apetycznie wyglądają, że chyba naraz całą blachę bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuń