Podusia podróżna dla Dwojga - czyli ramka inaczej

Witam Was

Weekend się skończył czas zabrać się  do pracy, tym bardziej że 10 maja zbliża się wielkimi krokami a co za tym idzie ostatni już dzwonek na zgłoszenie mojej Ramki na kolejne 4 już wyzwanie u Danusi

Jak ktoś ciekawy szczegółów to wszystko znajdziecie tradycyjnie już w linku na lewym pasku bocznym.

Czytając różne komentarze i wpisy na blogach doszłam do wniosku , że temat "Ramka" tylko z pozoru jest taki prosty, większość miała lub ma z nim problem. Ja nie jestem tu wyjątkiem . Ramka którą Wam dzisiaj pokażę jest już moją trzecią jaką zrobiłam. Dwie pozostałe były podobne do tych już zgłoszonych i nie byłam z nich zadowolona. Pokarzę Wam je  jak zakończy sie już głosowanie.
Myślę, że tym razem Was chyba zaskoczę moim podejściem do ramki. Zbuntowałam się, bo kto powiedział , że ramka musi stać tudzież wisieć i być obrazkiem w takiej czy innej postaci ?????

Pomysł na wykonanie tej dzisiejszej zrodził się w mojej głowie podczas pisania mojego  posta o zabawce dydaktycznej - czyli pociągu TUTAJ

Przypomniało mi się , że jeszcze gdzieś powinny leżeć resztki mojego kolorowego polaru z którego szyłam pociąg.

I zrobiłam a właściwie uszyłam  podusię w ramce  dla Dwojga. Nie jest duża i łatwo ją zabrać do autobusu  czy samolotu. Wiadomo czasem głowa leci w podróży i gdzieś ją trzeba przytulić.
To żeby zaspokoić Waszą ciekawość, na początek kolaż jaki przygotowałam , o potem troszkę szczegółów. 

Podusia jest dwuczęściowa.Środek to podusia dla Niej, czyli na małą delikatną główkę :-)
 natomiast po jej wyjęciu pozostała ramka, która jest podusią dla Niego - po złożeniu na pół staje się tradycyjnym podróżnym rogalikiem pod szyję.

I to jest moja interpretacja "Ramki ", a podusię zgłaszam na 4 wyzwanie do Danusi KLIK 

I kilka zdjęć poglądowych z etapów powstania podusi.
Przygotowałam polar w dwóch kolorach, wsad ze starej poduszki do wypchania nowej , koronki i tasiemki do ozdobienia i zabrałam się do pracy



Przygotowałam aplikacje - wyciełam serduszka i obszyłam je ozdobną koronką. 

Moja pomysłowa córka wymyśliła  żeby te podusie nie były takie płaskie tylko  z wszytym w środku paskiem , trochę mi to skomplikowało szycie ale myślę że efekt jest ładniejszy, podusie są grubsze.

No i na zakończenie kilka "wariacji" poduszkowych.  

O i muszę Was przeprosić za ilość zdjęć i tekstu , ale ja  nie potrafię napisać krótkiego posta :-))))) i nie wiem skąd mi się to wzieło bo w szkole nie umiałam lać wody - moje wypracowania był najkrótsze z możliwych !!!!!

Zapraszam na głosowanie do Danusi, które rozpocznie się 11 maja.