Strony

niedziela, 19 października 2014

Brązowo mi .... :-)

Witam Was
Jak większość z Was już wie kolorkiem na październik w zabawie u Danusi jest brązowy
Jak ktoś jeszcze nie wie o co chodzi to zapraszam serdecznie do zabawy. Szczegóły TU


Moje pierwsze skojarzenie z brązowym :
CZEKOLADA - wyrób cukierniczy uwielbiany chyba przez Wszystkich


COCA - COLA - uniwersalny odrdzewiacz, produkt numer jeden w Mcdonlad-s i napój za który większość dzieci odda wszystko .
KAWA - używka bez której trudno normalnie funkcjonować




 Kolor brązowy , jest chyba jedynym kolorem, który występuje u Wszystkich - przynajmniej w minimalnych ilościach . 
 Jest on najczęściej występującym kolorem oczu na świecie i ma wiele odcieni od bursztynowych przez piwne do ciemnobrązowych . 

 Ludzie o brązowych oczach to  wybitne indywidualności. Mają wszelkie znamiona prawdziwego przywódcy, lubią gdy inni ich  słuchają , lubią życie aktywne, przebojowe, niechętnie podporządkowują się cudzym poleceniom, ustalonym wcześniej regułom. Mają naturę przekorną, ale i  kochaną. W sprawach intymnych grzeszą nieśmiałością .

Każdy w domu posiada choć jeden mebel w kolorze beżu lub  brązu w końcu to kolor drewna.

Ja jestem skazana na ten kolor od urodzenia - mam piwne oczy :-) Bardzo go lubię, w domu mam meble w różnych odcieniach brązu, brązowe wykładziny , brązowe fotele i wersalkę, ba nawet mam brązowe ściany i sufit w jednym z pokoi . Wystrój okien w dwóch pokojach też jest brązowo - beżowy . Moja szafa w 1/3 to są brązy od butów przez kurtkę,  spodnie , swetry , bluzki po torebki, rękawiczki , paski.  Dobrze się czuję w tym kolorze :-)

@#$%&*@#$%&*@#$%&*@#$%&*@#$%&*

To wstęp mamy z głowy , przechodzimy w końcu do pracy jaką przygotowałam  na brązowy październik .
A jest to osłonka na winko lub wódeczkę z papierowej wikliny wraz z zawartością .
Oj wyczekała się na swoje pięć minut bardzo długo bo 8 miesięcy. Osłonki w ilości sztuk dwie  wyplotłam w lutym kiedy robiłam pracę na pierwsze z siedmiu wyzwań u Danusi, którego tematem była DZIURA. Jak ktoś ma ochotę poczytać o tym wydarzeniu to zapraszam TU
Swoją drogą jak dla mnie było to przełomowe wydarzenie w moim blogowaniu. Od tamtego momentu zaczęło mi znacznie przybywać Obserwatorów i Waszych komentarzy.  Kto brał udział  w wyzwaniach siódemkowych u Danusi wie o czym mówię :-). Dzięki nim poznałam wiele fajnych i wartościwych Dziewczyn, z którymi utrzymuję stały kontakt blogowy i nie tylko :-).
Myślę, że dzięki zabawie w kolorki dojedzie do tego grona sporo nowych znajomości.

Jedna z wyplecionych osłonek powędrowała na prezent i wyzwanie siódemkowe, a druga raz muśnięta  brązową farbą czekała cierpliwie aż poświęcę jej więcej uwagi. I jest .....nadszedł ten długo wyczekiwany moment . Jak Danusia ogłosiła kolor na październik wygrzebałam ją z dna szafy, pomalowałam ją raz jeszcze brązową lakierobejcą i dla utrwalenia bezbarwnym lakierem akrylowym .


Dodatkiem do październikowych brązów ma być beżowy  więc w takim też kolorze osłonka dostała swoje ozdobne ubranko.




Głupio tak dawać w prezencie pusty koszyk więc zakupiłam odpowiednią butelczynę i również ją ubrałam  w brązy i beże. A że prezent trafi do pewnej Pani Irenki 
to i ozdoby są typowo damskie .



 Kursik z którego zaczerpnęłam inspirację na ozdobienie butelki znajdziecie TU

A tu już brązowo - beżowy zestaw w całości 



I kolaż do zabawy 



Moje dekoracje zostały wykonane ze wstążek.  Dla tych którzy jeszcze nie robili takich ozdób przygotuję mały kursik, który pojawi się niebawem.  

Chciałabym tu  przeprosić Anetkę , że się czepiałam jej brązowego jeża że jest czarny TU.
Konia z rzędem temu kto potrafi zrobić zdjęcie ciemnego brązu tak , żeby to był brąz a nie czarny . W sumie to mnie się to "prawie" udało tylko na 3 zdjęciach a zrobiłam ich chyba ze 100 !!!


Na zakończenie chciałam Wam serdecznie podziękować za sympatyczne komentarze pod poprzednim postem i ogłaszam że Spółka Świecznikowa otrzymała nazwę
" Knocik"
Autorką pomysłu jest Małgosia - nasz Rzecznik Prasowy

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko









70 komentarzy:

  1. bardzo ładny prezent poczyniłaś, ubranko na butelkę bardzo stylowe:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak wszystko opakowane, zapakowane, otulone, bardzo ladnie /A czy w tej butelce jeszcze jest coś?/

    OdpowiedzUsuń
  3. I osłonka i butelka są rewelacyjne!! Mnie aż by było szkoda tą butelkę rozbierać... Chyba stała by u mnie nieotwarta przez wieki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny prezent i nie chodzi o flaszkę żeby nie było haha :) świetnie wyszło. To jak znajdzie się w "knociku" miejsce dla mnie? Najwyżej coś sknocę :D buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Osłonka jest super, tak samo jak butelka :) Razem tworzą naprawdę udany komplet :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż mi się buziak uśmiechnął;) Wspaniały post! Danusia będzie szczęśliwa, ale nie mogło być inaczej u jej zastępczyni;) Co do brązu to raczej go nie lubię, w garderobie na pewno, ale w domu tak jak piszesz - brąz nas otacza! Za to bez kawy nie wyobrażam sobie życia!
    Przepiękny zestaw! Czekam na kursik.
    Nie wiem czy przeczytałaś u mnie? Uczę w klasach I-III, czyli wszystkiego;)
    Buziaczki Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. o jej cudny post bo uwielbiam i kawę i czekoladę i coca colę :)))
    prezent po prostu prześliczny !!!!
    gratuluję pomysłu i życze wygranej:))))

    OdpowiedzUsuń
  8. No toś się naprodukowała, czytam i czytam, netowe fotki oglądam, a Twojej pracy "ni widu, ni słychu", wreszcie jest, pokazała co miała, "chomiczyca jedna". Żartuję, bo tak to Twoje pisanie mnie zaabsorbowało, że musiałam się wyżyć. Warto czasem ciepnąć coś w kąt/na spód szafy/, by potem mieć jak znalazł. Udało Ci się. Oryginalne, pomysłowe, pracochłonne, jednym słowem świetne.
    Pozdrowionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super komplet/ Pani Irenka będzie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne są te osłonko - koszyczki i jak trunki zyskują gdy je zapakujemy w takie cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne wdzianko ma koszyczek, bardzo pasuje mu brąz ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny koszyk, z pięknym ubraniem i super wkładem. Piękna praca :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna osłonka, a zdjęcie z czekladą rewelacja - muszę zapamiętać ten pomysł z sałatką ;) Pozdrawiam serdecznie i "brązowo", jako brunetka o piwnych oczach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny koszyczek-winniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale się doczekało, zobacz: ) Aleee ubranko na buteleczkę jest eleganckie również.
    Fajna praca na prezent. Pani Irenka pewnie zaskoczona , oczywiście mile Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajne! :-) Bardzo mi się podoba ubranko butelki-jeszcze takiego nie widziałam.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super prezent :) I w dodatku z mojej ukochanej papierowej wikliny :) Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny ten koszyk,a ubranko butelki rewelacyjne,takiego jeszcze nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  19. O i znowu się uśmiałam! Od dzisiaj odchudzającym się koleżankom będę wmawiać, że częstuję je sałatką :-)
    Ubranko na winko bardzo zyskało na tunningu ;-) Komplecik wybitnie prezentowy!
    A spółce Knocik życzę wszystkiego co najlepsze, byle nie weszła na giełdę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne prezenty :) Ale sie napracowalas :) Ja tam tez jestem skazana na braz... moich wlosow, choc niby bym sie mogal przefarbowac, ale nie lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu kochana, piękny prezent i pani Irenka na pewno była zachwycona:)
    Co do tych brązowookich indywidualistów to się zgadzam - szczególnie w kwestii rządzenia
    i podporządkowania- mam takie osoby trzy w domu i czasami mnie k......ca z nimi bierze, ale nie oddam, za diabła:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny koszyczek na winko :) Cudnie wygląda i świetnie dopełnia go "ubrana" buteleczka! Masz pomysły Kobietko :) Cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo oryginalny pomysł z tym koszykiem!

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne "opakowanie"... super dobrane dodatki! Kiedyś robiłam haftowane worki na butelczyny, nawet kamizelkę na butelkę...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. no proszę nie tylko koszyk, ale też i ubrana buteleczka się znalazła- brawka!

    OdpowiedzUsuń
  26. Koszyczek ,,malinka z miodziem";) Nie wspomną o zawartości ,,ubranka";) Ale długo trzymałaś nas w ,,szachu", by wreszcie ujawnić swoje dzieło Aniu...Pomimo uroku, rzeczywiście zawiera to ,,coś" z ,,figurki z brązu";) Ale nie przejmuj się... Znasz mnie już chyba dobrze;););) Zresztą, wszystkie prace w tym kolorze mają to ,,figurkowe coś";) ale to nie my, a Danusia będzie odbiorcą;););) Jak to przeczyta, to dopiero mi da ,,popalić"... A jak się na mnie wkurzy, to na mój koszt zamówi ,,szambiarkę"?! Może nie będzie czytała tego, co piszę, bo postaram się napisać dużo, nawet nie na temat Twojej pięknej pracy, to może pominie mój komentarz... Ale wracając do Twojego dzieła, to po prostu mnie zaskoczyłaś? Ta osłonka czy ubranko dla buteleczki, to wspaniały pomysł?! I zrobiłaś to pięknie! nie wiedziałam, że papierowa wiklina to dla Ciebie ,,pikuś"? Jednak warto czasami coś zachować, bo zawsze można coś zmienić, czyli odnowić. No i nasze prace są podobne Anulko, czyli to dobry znak;) Ach, zapomniałam Ci podziękować za miano rzecznika spółki ,,Knocik";) No i za przyjęcie tej nazwy także;) Ale jestem szczęśliwa, że moja druga, wymyślona przeze mnie nazwa jednak ,,przyjęła" się;) Najpierw ,,artystki- kolorystki", a teraz ,, Knocik";););) Wow! Tyle szczęścia, to ja nigdy nie zaznałam nawet w miłości;););) Już nie wiem, o czym pisać, by Danutka zniechęciła się o czytania tego komentarza... temat mi się chyba wyczerpał, co do mnie jest raczej nie podobne;) A, nich się dzieje co chce...;) Jakby co, to mnie u nie było, ok? Blogger tak ,,fiksuje", że ten wpisik może być z kosmosu, prawda Anulko? Pozdrawiam Cię serdecznie i przesyłam buziaki;) Co złego, to nie ja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz już wiem dlaczego Gosiula pisze u mnie tak króciutkie komentarze,jak ona u Anuli musi się wyżyć literacko.I nie myśl sobie ,że przeoczyłam te Twoje bazgrołki,albo że nie przeczytałam .Nie ma takiej siły co by mnie odciągnęła od Twoich wpisów i komentarzy.
      Jedno mnie tylko zastanawia,czemu ja o akceptacji nazwy nic nie wiem ,czyżby zarząd mnie wykluczył z głosowania.
      Buhahaha,jestem i tak za knocikiem i ja mam jeszcze lepsze skojarzenia niż Wasze ,moje są bardziej zbereźne hahaha :)

      Usuń
    2. Ja też mam bardziej zbereźne, ale wstydzę się tak publicznie wyjawić...;) Zresztą ten knocik mówi sam za siebie;) Danusiu, będę u Ciebie pisała dłuższe komentarze. Obiecuję;) Buziaki;)

      Usuń
  27. Aniu, jakie cuda porobiłaś! Butelka ma piękne ubranko i do tego jeszcze koszyczek! Pani Irenka będzie zachwycona takim prezentem!
    Brawo za nazwę spółki, jest bardzo adekwatna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Zgadzam się z tym ostatnim zdaniem. I chwała Ci za to, bo niektórym nazwa ,,Knocik" kojarzy się ze źle wykonaną pracą, czyli potocznie mówiąc ,,sknoconą"... A tak nie jest?! A wręcz odwrotnie? Ciesze się, że zrozumiałaś intencje... Pozdrowionka;)

      Usuń
  28. Najpierw muszę przywitać naszego rzecznika;)Małgosiu witaj w klubie;)Masz faktycznie dar do nazw,bo ja od razu wybrałam twoja nazwę w zabawie u Danusi;)
    Sorki Anuś,że nie zaczęłam od Ciebie;)
    Kochana jak się do Ciebie wchodzi,to tak jak do Danusi,kawa,fajka,okulary,bo na szybciocha się nie da,gaduły dwie;)
    Co do pracy,to musze powiedzieć,że osłonka wygląda kapitalnie.Oczywiscie masę uroku dodały jej te kwiatuszki,bez tego byłaby taka łysawa.
    Ja jednak z zachwytem przyglądałam się butelce,a właściwie nie butelce,bo uzależniona nie jestem,ale butelkowemu ubranku;)jest fantastyczne.
    Oj dawno się tak nie rozpisałam w żadnym komentarzu;)
    Cmokaski,lecę dalej bo mam chwilę czasu;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Koszyczek pełen uroku ale w wersji z buteleczką:) bardzo orginalny:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Aniu, nic się nie stało, a prezent dla Pani Irenki jest bardzo elegancki, zwłaszcza butelki podobają mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  31. Aniu osłonka piękna, u mnie też się pojawi tylko troszkę inna:)) Butelka ma fajne ubranko:)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Anka, ty to jednak złośliwa baba jesteś,
    dać komuś flaszke i owinąć ją w 10 kilometrów wstążki! ;-DDDD
    Toz to się zapłakać idzie! ;-P

    A że w pięknym opakowaniu...
    aaaaaaaaa!.... to może taki trick , żeby dłużej popodziwiać? :-)

    Koło czekolady to ja mogę spać, nie rusza mnie
    ale kawa...............KAWA!!!! :-DDDDD

    A tymi brązowymi oczami mnie zafrapowałaś....
    córa ma brązowe oczyska.... po tatusiu.
    Nie piwne! Brązowe! To ja juz wiem o co kaman! :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Anulka, kurcze czekolada i cola na samym wstępie - to mi dogodziłaś. Uwielbiam to, co widać po mojej figurze, bo niestety idzie w boczki :) Kolor oczu - piwny - piękne, mój mąż ma takowe i uwielbiam się w nich zatracać (to tak trochę romantyzmu chciałam wprowadzić) :) Koszyczek na butelkę super, ale z tymi ozdobami to już ekstra, a jeszcze tak pięknie ubrana butelka, to już rewelacja! Tylko jeszcze nie widzę Twojej pracy na żabie u Danusi (a może ślepa żem jest?) No i gratuluję super spółki, tylko żebyście tam nic nie sknociły :) he he Buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Teraz Anulka o Twojej brązowej pracy .
    Jak dojechałam do osłonki to soboie pomyślałam" no ta pojechała na skróty,nie wysiliła się nic a nic,jeszcze nie wyplatała tylko gotowca sobie podebrała".Ale jak zobaczyłam butelczynę to mi gęba od razu się na banana zrobiła,No kochana świetnie ubrałaś butlę w te kilometrowe wstążeczki,ona teraz jest taka dostojna i na imprezę gotowa.Tylko trza uważać aby podczas nalewania kielonków nie zachlapać ,bo szkoda upaciać tak fajnej flaszeczkę .Że też chciało Ci się przeplatać te wstążeczki ,a i kwiatek z guziczkiem wyszedł cudowny.
    A teraz żegnam moją zastępczynię i dziękuję za plinowanie wszystkiego jak mnie nie ma .
    Buziaki Anulka :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Podoba mi się osłonka, jeszcze bardziej podobają mi się kwiatki - ładnie dobrane kolory. Ale butelka owinięta w ten finezyjny sposób - już widzę te ześlizgujące się warstwy wstążki... podziwiam wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cały prezent przygotowany i dopracowany na 100%! Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Matko kochana, czytałam komentarze dłużej niż cały post, haha. Dziewczyny nieźle pojechały tym razem z długością swoich tekstów. Nie wiem czy kogoś opieprzyć, czy jak, ale poświęciłam masę czasu na wizytę tutaj. No cóż, przez Was baby jedne ktoś nie zarobi mojego komentarza na swoim blogu :)
    Anulko kochana, ja też podobnie jak Danusia najpierw pomyślałam że z gotowcem wyskoczyłaś i też zmieniłam zdanie jak zobaczyłam flachę. Pięknie ubrałaś całość, taki zestawik prezentowy to nie byle co.
    Firma knocik, haha, nazwa super, ciekawe która pierwsza coś sknoci, hihi. Na bank będzie to księgowa, machnie się gdzieś w bilansie, albo zdefrauduje nasze miliardy ojrów :)
    W kwestii wszystkich fotek załączonych do posta, muszę przyznać że na Twoje szczęście dawno temu przeszłam odwyk cocacolowy, bo jakbym zobaczyła tę fotę w czasach, kiedy piłam to dziadostwo litrami, mogłabym haftnąć na kompjutra mojego i musiałabyś mi za nowy zapłacić, bo ten zapewne by umarł.
    Dość marudzenia, bo na koniec wyjdzie że jeszcze dłuższy komentarz będzie niż od poprzedniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kawa z oczami wprawiła mnie w duże rozbawienie :-D. Butelka jest superaśnie zatasiemkowana, skojarzyło mi się to z bandażowaniem na jodełkę :-) Świetny pomysł, pozdrawiam serdecznie Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Super osłonka na flaszeczkę! Ale flaszeczka to już cud, miód i orzeszki - nie wiem czemu, ale od razu przypomniały mi się zajęcia z bandażowania na przysposobieniu obronnym. Swoją droga to nie wpadłabym na taki sposób wykorzystania tej techniki :D
    Ale ja w sumie to mocno byłabym zainteresowana zawartością flaszeczki ;)
    Ostanie zdjęcie z kawą i myślą przewodnią - po prostu CUDO! Ale nie będę sprawdzać :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo fajny i ciekawy pomysł jak najbardziej przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Anulko kochana pościk rewelacja:))) Z bananem na twarzy czytałam od deski do deski:)
    Jest moja najukochańsza kawusia i czekoladka - postacie brązu w moich ulubionych formach:))) Poczytałam o "brązowookich';) i zaciekawiło mnie co piszą o niebieskookich? Muszę poszukać;) Czytając myślę gdzieś Ty schowała swój brązik i patrzę jest!!! Urocza osłonka i ta boska flaszeczka:))) Komplecik superaśny a flaszeczka wymiata;) Aleś Ty ją wymodziła:))) Teraz to będzie jesienny hit 2014 :))) Kilometry wstążki fantastycznie okiełznałaś i do tego guziczki dodałaś:, a kwiatuszki śliczniusie zmajstrowałaś:) Superowo! - będzie kursik:)
    Aniu ten Wasz "Knocik" jest the best:)))) A zarządzik - fantastyczny:)))
    Pozdrowionka i buziaczki;) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  42. Już sam koszyczek mi się spodobał a tu kolejne odsłony coraz fajniejsze. Ubrana butelka dopełniła całości! Pomysł kapitalny Aniu a prezent jak marzenie. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  43. jejciu Anulka jaki ten koszyczek śliczny a pan butelek przeuroczy - koszyk to bym sobie na scianie powiesiłą i miałą na drewniane szpatułki a jak chcesz moja pięknąąąą paszczę - hihihi zobaczyc to zapraszam do Ineczki którą ja prezentuję albo do Moniki na hamaku biegnij - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  44. uuuuu ale zaszalałaś, tyle technik i jak fajnie połączone...pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. pięknie ubrana butelka - bardzo elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo udany duet stworzyłaś na prezent. Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ha, wiadomo, papierowa wilklina+Ania=perfekcja! Ale dekoracja butelki powaliła mnie prawie na kolana! Jak to zrobiłaś? Gapię się, gapię i za cholerę nie wiem nawet jak zacząć takie owijaski!

    OdpowiedzUsuń
  48. Ooo...super słowa u przedmówczyni- perfekcja! PIękny prezencik!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  49. Świetne! Obdarowana na na pewno była zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja pierdziele! Ale zrobiłaś z tej butelki niezłą laskę:) Koszyczek wspaniały w ogóle to co wyprawiasz tymi swoimi rękoma jest cudne! Nie ma takiej pracy co by mi się nie podobała. Każda jest piękna i oto mam na to dowody:) Tak czytam tego Twojego pościka i aż się przeraziłam. Co prawda oczy mam szaro-zielone ale z resztą masz 100% racje. U mnie w domu też większość rzeczy jest w brązie i jego odcieniach. Począwszy od paneli, dywanów, mebli skończywszy na drzwiach, oknach i ogrodzeniu. Jak to człowiek nie zdaje sobie czasem sprawy z takich rzeczy:) haha ale co mnie jeszcze zaciekawiło? Jaka spółka świecznikowa? tyle mnie omineło, że szok! Ale cóż, ide dalej może się dowiem czegoś więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetny prezent! Sama chętnie bym taki przyjęła:)
    A najlepsze jest to, że można go całkiem bezkarnie opróżnić i znów napełnić, o on ciągle będzie wyglądać jak nowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  52. A i jeszcze zapomniałam napisać, że małż mój i córcia to dwa brązowookie szkodniki w moim domowym inwentarzu :) Aj, Prawdę święta tutaj podałaś o tych oszołomach. Za cholerę nie słuchają, nie wykonują poleceń tylko wszystko po swojemu robią. A Milena Wiktora za ucho ciągnie, żeby na nią patrzył i słuchał dokładnie, co ona do niego mówi :) Ot, zadziora jedna

    OdpowiedzUsuń
  53. Ciekawy pomysł!Napracowałaś się,cosik wiem o tym... ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Aniu,ależ żeś przystroiła elegancko swą butelczynę :)
    A koszyk - osłonka rewelacyjny,ozdobiony bardzo gustownie :)
    Bardzo wszystko mi się podoba,że aż oglądnęłam se trzy razy :) He he :)
    A teraz i czwarty :)
    - Komentarz ten pisałam na raty,bo dziś ciągle coś lub ktoś mi przeszkadza,a potem miałam wyjazd do stomatologa. W końcu już bezstresowo mogę usiąść i dokończyć co wcześniej zaczęłam,czyli wychwalanie Twej twórczości :)
    Pozdrawiam ciepło :)***

    OdpowiedzUsuń
  55. Głowę bym dała, że u Ciebie byłam, ale nie. Więc nadrabiam zaległości i muszę Ci powiedzieć osłonka świetna a ubranko dla butelki super. Już mi żal obdarowanego jak będzie musiał się z tą tasiemką mocować, to mu się pić odechce. Dobry sposób na abstynencję:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Koszyczek rewelacyjny, ale ta butelka, powalająca. Czasem i mnie by się taki drobiazg przydał. Kiedy wchodzę na Twój blog, zawsze się uśmiecham, jesteś czarodziejem z tymi "memami" Tak trzymaj. Podziwiam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  57. Przepiękny prezent, precyzyjnie i mistrzowsko wykonany i udelorowany, świetny:) no i pomysł, żeby butelczynę też ubierać:) super:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Elegancka butelka w eleganckim koszyczku.

    OdpowiedzUsuń
  59. O jak dawno już nie było u Ciebie papierowej wikliny:) Osłonka cudna. Ja też zawsze myślę żeby ubrać buteleczkę bo zaraz lepiej wygląda:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. Witaj Aniu...Artystko-Kolorystko!
    Śliczności łapki Twoje poczyniły. Takie prezenty, które wykonane zostały własnoręcznie najbardziej cieszą serducha nasze. Oj muszę spróbować tych wstążeczkowych ozdób...kursik chętnie przyjmę, bo nigdy tej techniki nie praktykowałam.
    Cieplutko Cię pozdrawiam i dziękuję za miłe odwiedzinki :-D

    OdpowiedzUsuń
  61. kochana osłonka super i ubranko też a na kursik czekam z niecierpliwością hihihi

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com