Witam Was
Dzisiaj ostatni z zaległych już postów. Ale nie będzie żadnej z moich prac. Dzisiaj będę się chwalić.
W ostatnim tygodniu dwa razy zawitał do mnie niespodziewany listonosz z paczuszkami, których się kompletnie nie spodziewałam.
Dziękuję Beatko, że zechciałaś się podzielić ze mną swoim przydasiami. Nie wiem jeszcze jak zakończy się moja przygoda z tą nową dla mnie techniką, ale dzięki Beatce mam przynajmniej podstawowy sprzęt :-).
Druga z przesyłek była dla mnie jeszcze większym zaskoczeniem niż pierwsza, a przyleciała od Natalki
Po otwarciu paczuszki oczom moim ukazał się przepiękny świecznik quillingowy jaki Natalka przygotowała na czerwcowe kolorki u Danusi, pyszna czekoladka i tajemniczy boxik.
Po otwarciu paczuszki oczom moim ukazał się przepiękny świecznik quillingowy jaki Natalka przygotowała na czerwcowe kolorki u Danusi, pyszna czekoladka i tajemniczy boxik.
Świecznik w naturze jest przepiękny i zdjęcie nawet w połowie nie oddaje jego uroku . Przede wszystkim ma cudowne quillingowe storczyki, które uwielbiam.
Pomacałam, nacieszyłam swoje oczęta i zabrałam się za otwieranie tajemniczego pudełeczka.
Zdjęłam pokrywkę i normalnie oniemiałam :-).
Zdjęłam pokrywkę i normalnie oniemiałam :-).
Ciekawi Was co było w środku ??
No to muszę się cofnąć aż do stycznia 2015 kiedy to pod jedną z prac Natalii zostawiłam taki komentarz TU
" No tak , wcale się nie zdziwię jak pewnego pięknego dnia zobaczę kibelek z quillingu :-) Jesteś geniuszem w tej technice i chyba nie ma nic czego nie potrafiłabyś ukręcić z paseczków ............"
Wiecie już co było w środku boxa ??
No najprawdziwszy kibelek z paseczków quillingowych .
No najprawdziwszy kibelek z paseczków quillingowych .
Na kibelku siedział cudny quillingowy miś przypięty "pasami bezpieczeństwa" co by się nie poobijał w trakcie transportu.
Odwiązałam biedaka, ale tak się przyzwyczaił do swojego tronu, że wcale nie chciał z niego zejść :-)
Odwiązałam biedaka, ale tak się przyzwyczaił do swojego tronu, że wcale nie chciał z niego zejść :-)
A mnie zżerała ciekawość jak wygląda kibelek na którym siedzi. W końcu po długich namowach raczył z niego zejść a moim oczom ukazał się taki widok
Proszę zauważyć, że ściany są wyłożone kafelkami biało - zielonymi, prawie jak za czasów PRL-u
W moim wucecie są nawet gazety do czytania
jest papier toaletowy, na rolce
w rogu wyciągana szczotka do kibelka i domestos
wielkość tych detali to ok 10 - 15mm x 4mm .
Wiedziałam że Natalia jest mistrzynią quillingu ale to co zobaczyłam i pomacałam przeszło moje wyobrażenie o tym co Ona potrafi zrobić z pasków papieru .
Natalko serdecznie Ci dziękuję za ten superowy prezent !!!
Ubawiłam się do łez.
Ubawiłam się do łez.
Ale biorąc pod uwagę , że to już trzeci prezent jaki dostałam w odpowiedzi na moje durne komentarze oświadczam, że od dziś się dwa razy zastanowię zanim napiszę coś głupiego :-)
No i tym wesołym akcentem kończę pracowity czerwiec.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę udanych wakacji i urlopów i niech w końcu będzie LATO !!!
O Ty szczęściaro ;-) Ale "dbają" o Ciebie dziewczyny.
OdpowiedzUsuńCo do kibelka... dobrze, że siedzę... Wow... Nati-szacun, no normalnie mowę odebrało...
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńAniu, widzę, że prezenty toaletowe nie chcą Cię opuścić :)
Pozostaje mi tylko podziwiać precyzję wykonania. A cała toaleta do domku dla lalek wpisuje się w sam raz :)
Prezenty wspaniale jest dostawać :) Świecznik śliczny, a przydasie do makramy sa prezentem trafionym w 10 :)
pozdrawiam serdecznie
No własnie Ewciu masz rację prezenty toaletowe.. ciekawe może dziewczyny myślą że ja jeszcze do wygódki latam . Ale co tam mam kaczkę i kibelek, na starość będzie jak znalazł jak już do mojego Wuceta sama nie dojdę :-)
UsuńTo nieprawdopodobne! Po prostu rewelacja a w dodatku z ogromnym poczuciem humoru. Nati jest niesamowita a Ty Aniu jesteś szczęściarą! Nie przestawaj pisać swoich cudnych komentarzy bo będzie smutno. Gratuluję Ci wspaniałych prezentów i cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo niemozliwe. Hahaha taki kibelek to marzenie nie jednaj pani domu. Świetny pomysł by zrealizowac Twoje marzenia. Mam nadzieję, że szczęka Ci nie wypadła Aniu. Kurcze to trzeba miec talent. Podziwiam szczerze wykonawczynię tego mini cuda. Swiecznik ze storczykami zapewne przyda się na jesienne wieczorki. Jest boski a materiały do makramy szybko wkorzystasz do swoich kolejnych robótek. Całuski śle i serdeczności.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś, a ukręcony kibelek to mistrzostwo świata :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
świecznik jest uroczy ,ale misiaczek na kibelku jest rewelacyjny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Wow! Toż to idealna miniaturka, dopracowana z dbałością o każdy detal!!! Natalka jest mistrzynią quillingu. Kaczka, szczęka, teraz kibelek,hihi, dziewczyny są niesamowite!
OdpowiedzUsuńBuziaczki Aniu:)
Ha, ha, ha. Ubaw po pachy! Aniu Ty się nie zastanawiaj, pisz co chcesz ile chcesz - jestem wdzięczna za te komentarze, bo inspirujesz dziewczyny do szalonych prac! Chyba jeszcze do jutra będę się śmiać :-). Swoją drogą sznurki dostałaś bo też napisałaś, że brakuje Ci tego i owego :-)
OdpowiedzUsuńNatalka nie przestanie mnie zadziwiać. Kurcze, ileż ona ma cierpliwości i pomysłów!!! Kibelek genialny!!!
Kwiatkom też niczego nie brakuje ;-)
Beatko wdzięczna jestem bardzo za sznureczki bo przynajmniej dostałam takie profesjonalne, sama bym pewnie kupła jakies badziewie i znowu bym się wściekała, że nie wychodzi tak jak bym chciała. A te paczuszki od Was przyszły prawie jednocześnie i wiele radości mi sprawiły DZIĘUJĘ
UsuńSuper kibelek, tez bym taki chętnie przygarnęła hihih i misie jest fajny. W ogóle fajne prezenciki :0
OdpowiedzUsuńJa piernicze ,ale jaja ,,co jakiś czas jakieś numery na blogach się trafiają .
OdpowiedzUsuńMisia nie zazdroszczę ,bo też mam jednego od Nati,ale Twój jest bardziej cywilizowany,bo mój misiaczek dziki ,prosto z lasu z grzybami i jagodami obcujący .
Wiesz Anulka co?
Nasze misiaki mają wpólną matkę haha:)A ciekawe jak to jest z ojcami haha:)
Kibelek wyszedł bombowo i jak bardzo profesjonalnie.
Niezła porcja humoru na poniedziałkowy wieczór.
A od Beatki też Ci wpadło małe co nie co,super,teraz nie masz wymówki na dalszą makramę .
Buźka :)
Ja pierdziele, ale prezenty!!!!!!!!!! Aniu to nie żaden kibelek tylko elegancka toaleta!!!! A że miś to kulturalny facet to grzecznie usiadł aby ścian nie zachlapać!(hihihihi)
OdpowiedzUsuńNoooo, ale się uśmiałam!
Czekam z niecierpliwością na Twoje sutaszowe dzieła.
Oj jak się uśmiałam:) Pomysłowość Natalii nie zna granic:) i Twoje komentarze też;)
OdpowiedzUsuńSuper, że dostałaś takie prezenty:) Toż to nawet nie tylko sam kibelek, ale cały salon toaletowy;)
Ciekawi mnie co tam teraz makramowego wysupłasz:)
Buziaki:)
Asiu wszystko zależy jak trudne zadasz nam zadanie :-)
UsuńKibelek mnie rozwalił!!buhahahhahahhaha.rewelacjaaaa!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZ tych wymienionych trzech durnowatych komentarzy znam dwa, te toaletowe, a jaki był trzeci ? A swoją drogą masz niesamowite szczęście, bo jak kaczka Ci się napełni, to będzie gdzie opróżnić :) Podziwiam precyzję i dbałość o szczegóły,a w gazecie widzę też pierdoły piszą ;)
OdpowiedzUsuńBuźka :)
trzeci był ze sztuczną szczęką, którą Ania dostała od Gosi :D
UsuńO w morde, przegapiłam !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuń:))))) Kibelek jest tak odjechany, że nie mogę się napatrzeć na te detale. Szacunek ogromny dla Natalii za pomysł i niesamowitą precyzję. A co do makramy, to teraz masz gdzie przysiąść;) i czym supłać, więc się nie wymigasz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno to faktycznie waż swoje słowa Anno:) ten komentarz też pamiętałam, bo mnie rozbawił. I ja także jestem za tym, żeby lato przyszło, bo karnację trza poprawić jak nic !!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo szczęka mi opadała :) Nati nie ma sobie równych w tworzeniu przestrzennych rzeczy z quillingu. Kibelek pierwsza klasa, a za odwzorowanie tych detali w tak małej skali należy Jej się medal! Aniu prezenty dostałaś cudne, a wiesz że ja też pierwsze co pomyślałam, to to że znów coś związane z toaletą? Jeszcze tylko wanny lub prysznica CI brakuje do kompletu :) Buziaki
OdpowiedzUsuńSUPER TEN KIBELEK! TEZ ZACZNE PISAC TAKIE KOMENTARZE, BO FAJNE NIESPODZIEWANKI DOSTAJESZ! BYZIAKI
OdpowiedzUsuńAniu świetne prezenty dostałaś, ale box od Natalki powala na kolana:D
OdpowiedzUsuńpędzę dalej i pozdrawiam Cię serdecznie:)
Kibelek jest rewelacyjny, te wszystkie detale - mistrzostwo świata. Nati to bardzo zdolna dziewczyna.
OdpowiedzUsuńNatalia "kręci" nie od dzisiaj i.. numerki też. Ale super jej to wychodzi, nic tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńWidzisz moja droga jak Cie lubią dziewczyny na blogach?
Pozdrawiam cieplutko i niech Cie humor nie opuszcza.
Natalia udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych!!! Storczyki boskie, ale ta toaleta to po prostu bomba!!! Wszystko takie dopracowane super!!
OdpowiedzUsuńNo to Natalka Ci niezły kibelek podarowała! Jest niesamowity, a te detale no t po prostu mistrzostwo świata! Dziewczyna jest niesamowita. A te storczyki są cudowne i wyglądają jak żywe.
OdpowiedzUsuńTa praca rozłożyła mnie na łopatki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty dostałaś. Widziałam i podziwiałam już u Natalii :-)
OdpowiedzUsuńJej! Co za wyobraźnia u Natalii i umiejętność kręcenia takich mikroskopijnych cudów:) Jestem pod ogromnym wrażeniem kibelka z prawdziwymi akcesoriami:) Super!!!!!
OdpowiedzUsuńKwiatki też piękne skręciła, świetna Dziewczyna!
Pozdrawiam serdecznie.
hahaha :D niezły ubaw :) normalnie można się posikać ze śmiechu - skoro przy wucetowych tematach jesteśmy xD
OdpowiedzUsuńAle ktoś zaszalał... a czekaj to tylko ja mogłam wpaść na pomysł wysłania komuś toalety :) cieszę się że się cieszysz. Produkty do makramy bardzo fajne, może kiedyś i ja się przyłącze, jak tylko dorwę gdzieś sznurki :) buziaki
OdpowiedzUsuńGratuluję cudnych prezentów:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńAniu rewelacja! słonecznych wakacji!
OdpowiedzUsuńkupa śmiechu! ;-D
OdpowiedzUsuńAnulka, ty uważaj czego sobie życzysz...
...fala upałów idzie a ty tu o lecie!
Przypomnę ci w niedzielę ;-P
ten maniusi papierek i szczoteczka są powalajace, Natka jest genialna, misiek po prostu wymiata , a ta precyzja i szczegóły...!
Dawno nie widziałam tak dopracowanego kibelka, ciekawe czy dziewczyna kafelki tez kładzie...? :-D
Gratuluję prezentów.
OdpowiedzUsuńPrezent Natalki obejrzałam sobie najpierw na jej blogu - i na prawdę robi wrażenie. Byłam ciekawa, jak misio zniósł podróż - teraz już wiem, że biedaczek nie miał wyboru i siedział jak przywiązany :) Dobrze, że go uwolniłaś :)
Ja wiem, że będziesz teraz uważać na życzenia, ale trochę żałuję - bo ileż to one frajdy dostarczyły :)
Pozdrawiam serdecznie
Dostałaś super niespodzianki :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za makramę :).
A prezent od Natalii jest rewelacyjny. Ja byłam zachwycona już samym świecznikiem ale jak zobaczyłam kibelek i te detale, to oniemiałam. Mistrzyni :).
Kibelek już podziwiałam u Nati, dziewczyna ma talent do tych papierków a Ty szczęście do śmiesznych prezentów i nie przejmuj się będziesz miała fajną pamiątkę. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSuper prezenciki dostałaś Aniu;) A więc czas na nową technikę;) Ja też je uwielbiam zmieniać;) A jednak niespodzianki lubią Cię;) Pozdrawiam Cię cieplutko i uciekam od kompa, bo upał niesamowity daje się we znaki.... Buziaczki;)
OdpowiedzUsuń