Strony

piątek, 9 grudnia 2016

Dekupażowe bombki

Witam Was

I jestem znowu, wirusa wysłałam dalej, aczkolwiek w domu bym jeszcze posiedziała :-)

Jak dekupaż w tytule to wiele pisać nie trzeba, bo wiadomo że będzie coś na kolejną - 20 już lekcję nauki tej techniki, prowadzoną przez Renię i Justynkę.
 Ostatnie trzy lekcje dały mi ostro popalić i już się zaczęłam zastanawiać, czy aby na pewno ta technika jest dla mnie :-) Choć przyznaję embossing na gorąco mnie bardzo zaciekawił i jak tylko Gwiazdorek spełni moje życzenie spróbuję raz jeszcze. 

Ale tym razem dziewczyny odpuściły i z okazji Świąt dały trochę odetchnąć. 
 Robimy co chcemy i jak chcemy pod warunkiem że będzie to świąteczne i choć trochę dakupażowe . Szczegóły u RENI


Niestety zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale przy tej pogodzie kiedy o 16 jest prawie ciemno, zrobić dobre zdjęcia bieli, brokatowi i błyszczącym powierzchniom graniczy z cudem.

Ale nie marudzę już, bo nikt tu czasu teraz nie ma, jest jak jest i lepiej nie będzie, bo prawie wszystko jest już  w innych domkach :-)

Jako pierwsze powstały bombki i gwiazdki na sklejce , metodą na żelazko. Szybko i przyjemnie, ot taki drobiazg jako dodatek do kartki, prezentu. 



Kolejny to mały zestaw świeczka i medalion, klejone tradycyjnie. Poleciały do  Madzi  w podziękowaniu za książkę Blackwork .


Kolejne bombki dekupażowe poleciały do  Kasi, w ramach wymianki na bombki szydełkowe, pokazywałam  TU . Wszystkie zrobione na bazie medalionów i bombek plastikowych. Klejone tradycyjną metodą, niektóre dodatkowo z pastą śniegową, obsypaną brokatem 






I ostatnie praktycznie skończone dwa dni temu, zostaną w końcu u mnie :-). Klejone od środka na akrylowych bombkach. Obrazki to papier ryżowy z nadrukiem, natomiast reszta wyklejona zwykłym papierem ryżowym.
Jedną pomalowałam od środka na biało ( z lewej strony z Mikołajem), ale efekt mi się nie spodobał i reszta jest niemalowana. Te jasne plamy to niestety lampa błyskowa, nie chciały wybitnie współpracować z aparatem. 






I żeby nie było, śpię normalnie i w domu też coś robię poza rękodziełem,  bombki powstawały sukcesywnie od października :-)
W tym roku to już koniec dekupażowej produkcji świątecznej, chwilowo mam straszny przesyt. 

Na zakończenie chciałam Wam serdecznie podziękować za przesympatyczne komentarze pod koronkowymi bombkami. Nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam kolejne 5 szt, w tym 3 czerwone, ale to Wam pokażę już innym razem. 

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę Wam udanego słonecznego weekendu.

Hm.. nie wiem czy Reni żabka strawi taką ilość bombek na raz :-))




32 komentarze:

  1. Cudne bombaski i gwiazdeczki :) Faktycznie produkcja wcale nie mała i wierzyć się nie chce, że jeszcze sypiasz - haha :)
    Pozdrawiam cieplutko i też udanego weekendu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku !! Aniu Kochana , tyle prac świątecznych u CIebie , aż na patrzeć się nie mogę ! No u mnie lipa :( Niestety jakoś nie mam nastroju do świątecznych prac, a szkoda :( Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Aniu, przepiękna kolekcja bombek i gwiazdek. Co do snu- wierzę że sypiasz normalnie pomimo tylu prac- ja też duże projekty tworzę i nie poświęcam nocek ani snu na nie; jakoś tak wychodzi... Serdeczności życzę i buziam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu! Twoje Bombeczki i Gwiazdeczki to prawdziwa uczta dla oczu, Wszystkie Piękne i Wspaniałe, Tylko podziwiać - Pozdrawiam Cię Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. O MiC (Matko i Córko:-))Aniu, ile tego dobra! Ja stanowczo protestuję przeciwko takim ilościom w jednym poście, bo nie mogę wzroku skupić;-)
    Co by nie mówić wszystko śliczne! Chciałam napisać, że gwiazdeczki najładniejsze ale po kolejnym scrollowaniu, to już sama nie wiem... Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale żeś zaszalała- imponującą ilość💐

    OdpowiedzUsuń
  7. no pewnie że tak;D
    dobrze Aniu ze dopisałaś że powstawały od października, bo już się bałam, że ze mną jest już bardzo źle:)
    bombeczki cudniaste, te klejone od środka wyglądają genialnie
    a ilość płaskich imponująca:)
    z prezentów na pewno Dziewczyny sie bardzo ucieszyły- wszystkie śliczne ;)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, powaliłaś mnie na kolana, szczena mi opadła i nie wiem czy w ogóle się pozbieram;) Kiedy Ty to zrobiłaś?! Nawet jeśli od października, to przecież robiłaś wiele innych rzeczy! Podziwiam!
    Wszystkie bombki, medaliony, zawieszki po prostu zjawiskowe! Nie jestem dekupażowa, ale przecież zawieszki na żelazko mogłabym zrobić, no cóż, może następnym razem;)
    Buziaczki Anulka:) Cieszę się że wirus sobie poszedł;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Aniu , mozna je ogladac i ogladac... i chcialoby sie jeszcze, jedna piekniejsza od drugiej, wszystkie zachwycajace . Pozdrawiam serdecznie i zabka na pewno sie ucieszy z takich cudeñek

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczne dekoracje i jak ich dużo, napracowałaś się!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale tego natrzaskałaś, niby decou, ale jakże różnorodne i jakie piękne ! A jeśli ta technika nie jest dla Ciebie, do ja się pytam dla kogo ? !!! Jędruś ... ja przy Tobie to cieńki Bolek . Bombeczki koronkowe przegapiłam, zatem lecę poszukać. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne bombki! W sam raz na choinkę)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zachwycasz - ilością, precyzją wykonania i pięknem prac.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ania, kiedy Ty to zrobiłaś?! Myślałam, że zawieszkami się pozachwycam, bo takie ładne choć proste, ale przy bombkach to wymiękłam! Cudowności takie, że hej! Że niby deku nie dla Ciebie, bo rdza nie spasowała? Nie żartuj Kochana. Ta różnorodność wyraźnie mówi, że deku to masz w małym paluszku!
    A pochwalę się cichutko, że sama już sobie zrobiłam gwiazdkę i kurde nie żałuje! Normalnie oszalałam ;-)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, zachwyciłaś mnie tymi bombkami. Szczególnie ostatnie - z użyciem papieru ryżowego - mają z sobie coś.
    Dobrze, że wirusek sobie poszedł.
    Buziaczki, kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezła kolekcja powstała, dziewczyny na pewno zadowolone z tak pięknych prezentów, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaszalałaś na maxa, ale to dobrze bo mamy co podziwiać. Wszystko mi się podoba, wszystko i te płaskie bombki czy gwiazdki i medaliony i bombki. Cuda poczyniłaś :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. I to się nazywa organizacja pracy! A nie to co ja, dwa tygodnie przed świętami zaczynać bombki.
    Aniu, wszystkie sa świetne, pomysł z płaskimi drewienkami na karteczki i do prezentów jest wspaniały! Kupuję go :))))))))
    Komplet niebieski, najsliczniejszy
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Anulko, podziwiam Twoją mega produkcję!
    Wszystko śliczne i dopieszczone :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No żesz Ty Anulka! Poszalałaś z tymi bombaskami na maksa. Już sobie pomyślałam, ze Cie z roboty wywalili i stragan otwierasz. Dobrze, ze napisałaś, iż ich produkcja trwała od października. Bym się załamała normalnie. Wszystkie są cudniaste, pełne uroku i świątecznego klimatu. najfajniejsze i dla mnie to nowość to te akrylowe z papierem ryżowym. Pierwszorzędna robota. Muszę też spróbować, tylko kurcze kiedy? Tym sposobem masz już chyba wszystkie zadania zaliczone co? Buziaczki Aniu i uściski.

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu wszystkie sa przecudne!!!!:) sciskam Cie cieplutko!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu piękne prace. Widać ogrom pracy jaką włożyłaś w przygotowanie tylu świątecznych ozdób.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ogromna różnorodność, miło popatrzeć na takie cudeńka. Najbardziej spodobały mi się te akrylowe, są bardzo efektowne. Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ piękne!!!!! Napatrzeć się nie mogę! Prawdziwe dzieła sztuki, Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Łoooo! Ile cudowności. Aniu toż to produkcja hurtowa (a ze mnie się co niektórzy śmieją, że hurtowo robię) :) Wszystkie fantastyczne, ale w oko najbardziej mi wpadły te ostatnie bombeczki, które sobie zrobiłaś, coś wspaniałego :)

    OdpowiedzUsuń
  26. I oto co znaczy dać dowolność w działaniu :) Nie tylko jakość najwyższa, ale i ilość powalająca na kolana :) Świetnie Ci wyszły - mi już tradycyjnie najbardziej podobają się te z ptaszkami - przecudny, świąteczny motyw.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękna produkcja! dziękuję, że mogę cieszyć oko u siebie takim cudem! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Anulko, czy Ty przypadkiem hurtowni nie otwierasz? Tyle cudowności ,,naprodukowałaś", że sama już nie wiem, co ładniejsze?! Zawieszki śliczne! Bombki również śliczne! Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  29. O matko i córko,Anulka Ty chyba masz turbo doładowanie.Tyle bombek powstało,każda taka śliczna,aż nie chce sie wierzyć ,że ilośc ich powala.
    Jak znam życie ,może jeszcze jakaś zagubiona sztuka się trafi i chcąc nie chcąc będziesz zarywać kolejną nockę, aby zdekupażować kolejna bombaskę .
    Aniu pozdrawiam serdecznie i tulę do serducha

    OdpowiedzUsuń
  30. e tam, no normalnie nie wierzę, że śpisz normalnie...mnie wczoraj samo wypisywanie i pakowanie kartek zajęło pół nocy... dzisiaj robię za sowę O_0
    a twoja manufaktura zasuwa całą parą!
    Nooo...chyba, że lunatykujesz i robisz we śnie to rozumiem! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie wiem jak można zrobić tyle rzeczy, koniecznie zdradź nam swój sposób na zbyt krótką dobę ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com