Witam Was
Cały tydzień mnie nie było na blogu, to aż niepodobne do mnie :-). Ale jak pewnie większość z Was wie weekend spędziłam w Łodzi w bardzo fajnym towarzystwie. "Czarownice" już pisały co i jak więc powtarzać się nie będę. Jak ktoś ciekawy szczegółów to zapraszam do Eli i Małgosi .
Zdjęcie naszej całej łódzkiej piątki poniżej.
Chyba wszyscy wiedzą kto jest kto :-). Powiem tylko że weekend był super, a moje koleżanki są wspaniałe. Aż się wierzyć nie chce, że to są blogowe znajomości. Ale ja tam twierdzę, że swój na swego zawsze trafi. Było tak jak byśmy się znały od kołyski.
Niektóre z Was były ciekawe dlaczego akurat Łódź, więc wyjaśniam. Mieszkamy w czterech różnych stronach kraju. Na południu ja, na północy Hania, na środkowym wschodzie Gosia na środkowy zachodzie Danusia. Więc żeby było sprawiedliwie wybieramy miejsce spotkania tak, żeby każda miała do pokonania mniej więcej taką samą drogę. W tym roku wybrałyśmy Łódź, a że Ela jest właśnie z Łodzi dołączyła do naszej czwórki i już została, mam nadzieję na zawsze :-).
To tyle tytułem wstępu.
Nie wiem czy wiecie, że Ela jest Certyfikowanym Nauczycielem Pergamano.
Na powitanie każda z nas dostała w prezencie od Eli po trzy piękne prace wykonane w tej właśnie technice.
Pierwszą literę imienia, zakładkę i karteczkę. Ja się chwalę swoim prezentem, a wszystkie możecie zobaczyć u Gosi pod linkiem, który podałam na początku.
Mając takiego fachowca od tej niełatwej techniki poprosiłyśmy Elę o warsztaty. I choć nie było ich w planie pobytu Ela chętnie się z nami podzieliła swoją wiedzą.
Tak więc pokazuję mój debiut w tej technice. Nie ukrywam, że bez pomocy Eli chyba nie dałabym rady dokończyć tej pracy.
Cieszę się, że wiem z czym się to je, bo ja lubię wiedzieć :-). Ale od wiedzy do praktyki jeszcze daleka droga. Na ten moment stwierdzam że technika jest trudna, wymaga wiele cierpliwości, dużo czasu i sporych umiejętności manualnych. Do tego oczywiście dochodzi zakup podstawowych materiałów. Póki co zostanę przy tej jednej pracy, ale nie mówię "nigdy".
Cieszę się, że wiem z czym się to je, bo ja lubię wiedzieć :-). Ale od wiedzy do praktyki jeszcze daleka droga. Na ten moment stwierdzam że technika jest trudna, wymaga wiele cierpliwości, dużo czasu i sporych umiejętności manualnych. Do tego oczywiście dochodzi zakup podstawowych materiałów. Póki co zostanę przy tej jednej pracy, ale nie mówię "nigdy".
Na zakończenie warsztatów, każda z nas otrzymała taki oto Certyfikat.
Jest to mój pierwszy taki dokument i chyba sobie oprawię w ramkę :-)
Jest to mój pierwszy taki dokument i chyba sobie oprawię w ramkę :-)
Elu dziękuję pięknie za ten kursik, cudne prezenty i czas jaki nam poświęciłaś.
Haniu, Gosiu, Danusiu i Elu dziękuję za wspaniały weekend.
Już w domu mój obrazek pergamano znalazł swoje miejsce na kartce.
I na dziś tyle , muszę jeszcze na cito zrobić kartkę na zabawę u Uli K , bo czasu zostało już niewiele.
Już w domu mój obrazek pergamano znalazł swoje miejsce na kartce.
I na dziś tyle , muszę jeszcze na cito zrobić kartkę na zabawę u Uli K , bo czasu zostało już niewiele.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę żeby wróciła w końcu wiosna.
Jakie fajne spotkanie! (całkiem niedaleko ode mnie:)) i jakie owocne! Pergamano podziwiam, ale chyba to też nie dla mnie:) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAle zazdraszczam spotkania i warsztatów! Ma pewno ciekawe doświadczenie z nowa technika:) gratuluje pięknej pracy i sciskam Aniu!
OdpowiedzUsuńAniu no powiem tak....ale Wam zazdroszczę dziewczyny....:-):-):-)
OdpowiedzUsuńMnie od jakiegoś czasu kręci ta technika alem zielona w niej jak młody wiosenny groszek. Póki co oglądam filmy instruktażowe na YouTube i czytam na blogach o pergaminie.
Ale piękną tą kartkę kochana zrobiłaś aż nie mogę się napatrzeć:-)
Aj dziewczynki ale fajnie mialyscie:-)
Buziole:-)
Wspaniale spotkanie i super warsztaty
OdpowiedzUsuńAnulko, jeszcze raz Ci dziękuję za ten superowski weekend;)A każde następne nasze spotkanie będzie jeszcze fajniejsze;) Przynajmniej tak myślę;)Cieszę się, że ,,dziubdzianie" wyszło Ci tak pięknie i znalazło swoje miejsce;) Dobrze, że ja nie pokazałam swojego, bo dopiero narobiłabym sobie wstydu... Ale kiedyś na spokojnie spróbuję jeszcze raz, tyle że nie mam czym... Ale może wymyślę jakieś przybory - zamienniki;) Pozdrawiam Cię Aniu cieplutko i życzę miłej ,,majówki";) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńAniu! Piękne Prezenty dostałyście od Elizy, A twoja praca jest bardzo śliczna - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie, super prezenty, piękny opis i najwspanialsze dziewczyny :) Pozdrawiam cieplutko i biegnę poczytać u innych "czarownic" :)
OdpowiedzUsuńtakie sotkania sa bezcenne! Zabawa przednia! A i szkolenie warsztatu1 Super!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Ela jest profesorem a nie nauczycielem i to z tymi dr, mgr i całą resztą z przodu;D
OdpowiedzUsuńpodziwiam i chyba zazdroszczę takich warsztatów:)
buziaki
Ale fajne spotkanie :) A Twój debiut w pergamano bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńAniu , chyba przyjadę do ciebie na naukę , bo ja niestety nie mam certyfikatu, ale kocham tę technikę , i wydaję coraz więcej kasy na narzedzia
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie i cudne prace:) Techniki nie znam, tym bardziej podziwiam:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWiem Anulko ile tego dziubania trzeba by zrobic takie cus. Tobie sie udało i mysle ze jak na zupełny debiut , to jest to fajna praca. Wiemy o co kaman w tym pergaminku a Ela zacheca nas do kolejnych prob. Pewnie z czasem powstana nastepne, ładniejsze, dopracowane na spokojnie. Ty wiesz, ze dla mnie takie spotkania to jak miod na serce. Dziekuje Tobie za przemiłe towarzystwo i poranny spokoj. Buziaczki kochana.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie miłe spotkanie w sympatycznym gronie :-)
OdpowiedzUsuńW pergamano zakochałam się od pierwszego ujrzenia na Maranciakach i nadal jestem nim zachwycona, Twoim debiutem również.
A tak przy okazji spotkań - jednak wyjeżdżam na długi weekend.
Można pozazdrościć wszystkiego.Spotkania z fajnymi babkami, przegadanych nocy, wesołych dni, warsztatów...... wymieniać mozna wiele , prawda? Pergamano podoba mi sie ale coś u mnie ciężko z kartkami. Normalnie nie mam czasu przysiaść . Pozdrawiam Was Wszystkie :)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam spotkania :) i proszę mnie następnym razem poformować o zlocie ;) to może znajdę jakąś miotłę i przylecę ;)
OdpowiedzUsuńAniu, spotkanie do pozazdroszczenia! Gratuluję certyfikatu i pięknego debiutu pergamo.
OdpowiedzUsuńBuzie uśmiechnięte także spotkanie udane tak jak piszesz. Piękne prace powstały. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe spotkanie:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńWidać po Waszych buźkach, że wspaniale czujecie się a swoim towarzystwie. Takie spotkania są niesamowite i masz rację, często wydaje się że znamy się z inną osobą od wieków, bo nadajemy na tych samych falach.
OdpowiedzUsuńPergamano od zawsze mi się podobało, zresztą jeszcze tyle technik mnie fascynuje, że życia raczej braknie:( Prezenty wspaniałe, ale i Twoja praca Aniu jest przepiękna!
Pozdrawiam Was Dziewczyny:)
Czyli kolejne fajne i udane spotkanie za Wami. Co jak co ale tego kursu pergamano to Wam zazdroszczę. Elunia Was dobrze widać szkoliła, bo piękną pracę Aniu stworzyłaś, moje wielkie uznanie dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZawiązała się między Wami prawdziwa, realna przyjaźń - to cudowne!
OdpowiedzUsuńUmiejętności Eli podziwiam nieustannie, to ona zaraziła mnie pasją do pergaminu.
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Widać, że spot kanie było bardzo owocne, a poza tym świetnie się bawiłyście.Karteczkę zbiłaś cudną. Nie znam dobrze tej techniki, ale bardzo mi się podobają wykonane w niej prace. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńAniu, te Wasze zdjęcia z "wycieczki" są jak porcja witamin - czysta pozytywna energia :-)
OdpowiedzUsuńEla, to naprawdę mistrzyni, a Ty jesteś zdolną uczennicą!
Świetna, elegancka karteczka!
Buziaki ogromniaste przesyłam.
ps. dziękuję za pamięć o mnie :-)
Swietne warsztaty! Zazdroszczę Wam dziewczyny:) Najbardziej tego spotkania, zlot z całej Polski, superowo. Super są też Twoje nowe prace w technice pergamano. Będą nowe karteczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Wspaniale, że udało Wam się spotkać :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję, Aniu, debiutu w pergamano - karteczka jest śliczna!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAniu byłaś w mieście które pokochałam 6 lat temu. Nie znam dziewczyn z Łodzi zajmujących się rękodziełem. Chyba czas nadrobić zaległości ale blog mnie przerasta. Na przyszłość krzycz że jedziesz do Łodzi to zapraszam
OdpowiedzUsuń