Strony

niedziela, 31 października 2021

Moje czytelnictwo w październiku.

 Witam Was

Nie muszę chyba nikomu przypominać, ze zgłosiłam swój udział w dwóch zabawach czytelniczych, obie to w zasadzie zabawy roczne. 


U Ani szczegóły TU i u Lidzi szczegóły TU 

W zasadzie lubię czytać, aczkolwiek nic na siłę. Jak mam czas i ochotę to czytam. Ten post to w zasadzie traktuję jako swoisty pamiętnik czytelniczy. Tak się akurat ostatnio złożyło, że kolejny mój czytelniczy miesiąc nie zachwyca, pod względem ilości przeczytanych książek. 


W październiku jak widać są tylko dwie pozycje, na łączną sumę 816 stron. Daje to nam 26 stron dziennie. Od początku roku 2021 przeczytałam 31 książek na łączną sumę  9.196 stron co dało nam 30 stron dziennie.  W zasadzie nie ma się co rozpisywać. Tym co jeszcze tych książek nie czytali obie polecam. Olga Rudnicka pisze jak wiecie kryminały na wesoło, aczkolwiek ma styl pisania bardzo podobny do J. Chmielewskiej. Natomiast książka Magdaleny Kordel  jest drugą częścią do "Zanim wyznasz mi miłość" i tej akurat autorki  Wam chyba nie muszę polecać, bo to obok Katarzyny Michalak moja ulubiona pisarka. 

Poniżej krótkie streszczenia obu książek , nie moje oczywiście lecz wydawcy . 



Jest to tradycyjnie już ostatni mój post w tym miesiącu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze. 
 




piątek, 29 października 2021

Druty i szydełko u Reni

 Witam Was

No i ostała mi się ostatnia październikowa praca na zabawę u Reni w supłanie i dzierganie


W październiku była to już jej 10 odsłona. Renia tym razem nam zaproponowała żakard lub mozaikę. Szczegóły zabawy znajdziecie TU

No cóż tak się składa, że drutami operuję już ponad 40 lat ( z przerwą oczywiście) ale te dwa ściegi nigdy nie były moimi ulubionymi. Główna przyczyna to chyba fakt, że ja bardzo ściągam swoją robótkę. Zawsze musiałam robić drutami o rozmiar większymi niż zakładał opis. Niestety w żakardzie jest to bardzo ważne bo nitkę ciągnie się z tyłu robótki i mój żakard zawsze był ściągnięty. Poza tym nie wiedzieć czemu jak mam więcej niż jedną nitkę na raz strasznie mi się te nitki plączą.

 Co do mozaiki to co prawda tylko się przekłada nitkę bez przerobienia ale za to robótka jest sztywna jak dywanik i wg mnie włóczkożerna. Ale dość już moich rozważań. W zasadzie mogłam spróbować te dwa ściegi szydełkiem ale zwyczajnie mi czasu brakło. Ale żeby zaliczyć lekcję machnęłam próbkę na drutach mozaiki, wg. TEGO filmu zaproponowanego przez Renię. 



I to tyle jeżeli chodzi o 10 odsłonę zabawy. Swój czas poświęciłam za to na dokończenie chusty z entrelakiem, który był tematem poprzedniej lekcji TU

Początek mojej chusty znajdziecie TUTAJ . Udało mi się ją skończyć, przy czym od siebie dodałam jej zakończenie na szydełku. 

Moja chusta po blokowaniu ma wymiary 140 * 105*70 cm, a waży ona ok 350g.

Zdjęcia w różnej scenerii




 

Ten kawałek w cieniu po lewej stronie chyba najbardziej oddaje właściwy jej kolor. A poniżej zdjęcie na ludziu , czyli na mnie :-)




A tu jeszcze na lewej stronie chusty i z bliska na prawej stronie 





Chusta jest do Waszej dyspozycji, tzn. jak ktoś jest na nią chętny to  zapraszam. Przy czym dla mnie poproszę  jedynie zwrot kosztów przesyłki. Resztę poproszę przelać na konto Reni jako wspomożenie leczenia jej córki Lilli. Do mnie  poproszę wysłać kopię przelewu na konto Lilli. 

A o Lilli jaki i numer konta  możecie poczytać TU 




 Cena wywoławcza za tą chustę wynosi 50 zł plus koszty przesyłki. Sprzedam ją tej osobie, która da najwięcej o czym poinformuję w wiadomości prywatnej. Licytacja w komentarzach. 

I w zasadzie to już wszystko, pozdrawiam Was serdecznie  z cichą nadzieją, że Renia mi zaliczy tą próbkę mozaiki :-)



środa, 27 października 2021

Kartki na moją zabawę

 Witam Was

I są w końcu kartki na moją zabawę. Zasady zabawy znajdziecie TU. Natomiast wytyczne na październik znajdziecie TU


Jakoś w tym miesiącu wybitnie mi nie szło to tworzenie kartek. Te dodatkowe wytyczne w postaci brązowego i liścia ewidentnie mi nie pasowały. Może to też efekt tego ze zostały mi te kartki prawie na koniec miesiąca, nie wiem ale fakt jest taki że nie jestem z nich zadowolona. Ale cóż pokazuję bo głupio by było żeby organizatorka kartek nie zrobiła ich na swoją własną zabawę.  

Jak to u mnie bywa w obu kartkach jest brązowa baza ( wg mnie stanowczo za ciemna). Jak zwykle starałam się  odwzorować dokładnie mapki. W mapce lewej liście występują na papierze i na grafice, natomiast w mapce prawej wycięłam liście wykrojnikiem. 




Dodatkowo jak widać na kartce wg prawej mapki umieściłam sowę a więc kartka poleci też na zabawę u Bogusi, gdzie w październiku właśnie mamy kartkę z sową.




 
I co by tradycji stało się zadość kolaż  moich kartek. 



Na dzień dzisiejszy wszystko, pozdrawiam Wszystkich serdecznie dziękując za wszystkie pozostawione komentarze, które jak nic nakręcają mnie do dalszej pracy.



poniedziałek, 25 października 2021

Co mi w duszy gra..

 Witam Was 

Jak sam tytuł mówi  zaczynamy dziś od zabawy u Uli. 


W październiku  Ula w swoim przepisie umieściła cztery wytyczne. Wszystkie szczegóły znajdziecie TUTAJ . No cóż przyznaję bez bicia że łatwo nie było. Cekinów w pracy jakoś nie lubię, bardzo mało ich używam, to samo dotyczy sznurka. Ale jak mus to mus.

 Nie chciałam aby była to kolejna kartka, postawiłam więc na pudełko, a właściwie pudełeczko, bo ma ono niewielkie wymiary. Przed jego metamorfozą  wyglądało tak :

Skorzystałam z przepisu Uli i postawiłam przede wszystkim na papier vintage. 



Miały też być cekiny i kolor czerwony. Jako że jest to pudełeczko świąteczne to kolor czerwony skojarzył mi się od razu z  poinsecją i takową umieściłam na moim pudełku. Z tym sznurkiem to miałam nie lada problem ale w końcu umieściłam pod kwiatem kokardkę sznurkową i kilka czerwonych cekinów.


I moje pudełeczko w całej okazałości.




Nie lubię jak wiecie postów z pracami na jedną zabawę. Tym razem Was chyba zaskoczę,  bo druga moja praca nie będzie dziś na żadną zabawę. Nie wiem czy pamiętacie ale od czasu do czasu testuję wzorki z haftem krzyżykowym dla Moniki 

 

Tym razem trafiły mi się do testowania, takie fajne śnieżynki. 


Skorzystałam w nich z kanwy ze srebrną i złotą nicią jakie kiedyś dostałam od Moniki.

W ostateczności śnieżynki trafiły na kartki świąteczne, takie w sumie proste , bo haftowałam na kanwie 14ct i wyszły dość spore.  




Wzór na te śnieżynki już wkrótce będzie  dostępny w Moniki sklepie

 A poniżej jeszcze wszystkie kartki osobno







A teraz to się już z Wami żegnam dziękując że nadal do mnie zaglądacie. 

Pozdrawiam Wszystkich 




czwartek, 21 października 2021

Bombka i jajo folkowe

 Witam Was

Tradycyjnie już dziś prace na dwie zabawy . 



 Po banerku widać, że będzie to kolejna praca na zabawę u Kasi  i kolejna praca na zabawę u Małgosi
Tym razem prace na obie zabawy mają w sobie motyw folkowy, a konkretnie góralski i obie zrobione są metodą patchworkowa. 



Jest to  bardzo  prosta metoda na zdobienie bombek i jajek i nie tylko.
  Jak ktoś jeszcze nie wie jak to ugryźć to na TYM filmiku może sobie obejrzeć. Kiedyś dość sporo robiłam ozdób tą metodą. Możecie je obejrzeć np. TUTAJ 

Jak wiecie na zabawę u Kasi w tym roku wybrałam sobie motyw choinki, a że u niej musi być coś haftowanego to oczywiście moje choinka taka jest. Ale już dwie inne ścianki mojej bombki to typowy patchwork.



 Tu jeszcze zdjęcie od góry i od dołu.



A tak wygląda cała moja bombka do tej zabawy. 


i na zakończenie tradycyjnie już wszystkie moje choineczki od początku zabawy




Natomiast na zabawę u Małgosi nie ma obowiązku haftowania byle była to praca związana z Wielkanocą. Tak więc u mnie całe jajo zostało zrobione metodą patchworkową. 




Na górze tradycyjnie ozdobna szpilka a na dole ozdobny guzik.


 I oczywiście wszystkie moje prace przygotowane na tą zabawę



I na dziś to wszystko,   pozdrawiam Was serdecznie i  dziękuję za wszystkie sympatyczne komentarze, choć wiele z Was zostawia go w odpowiedzi na mój komentarz. No cóż ktoś musi być ten pierwszy :-)