Witam Was
No i cóż powoli tegoroczne Święta Bożego Narodzenia dobiegają końca. Przechodzimy od :
23 grudnia - nie jedz tego to na Święta do
27 grudnia - no jedz bo się zmarnuje
Chciałam podziękować Wszystkim za życzenia, te kartkowe i te mailowe i te sms-owe i te na blogach i na facebooku. Swoją drogą ciekawe zjawisko ludzie, którzy nie pamiętają o nas przez cały rok nagle sobie przypominają, że wypada złożyć życzenia. Powiem Wam, że strasznie mnie to denerwuje. Dlatego też rzadko odpisuje na takie sms-y i maile.
Ja dzisiejszym postem zamykam sezon na ozdoby bożonarodzeniowe. A pokażę Wam kilka choinek jakie w tym roku poczyniłam, a które nie doczekały się jeszcze publikacji.
Jako pierwsza moja tegoroczna choinka
wraz z prezentami dla i od 7 osób :-)
Moje dzisiejsze zdjęcia mają tło z z tej strony
Rozdawanie prezentów trwało tak lekko licząc 2 godz. Pierwszy prezent został wybrany losowo, następny wskazywała osoba, która otrzymała swoją paczuszkę. I oczywiście kolejny prezent został wręczony dopiero po otwarciu poprzedniego. Zabawa przy tym doskonała :-)
Kolejne choineczki to prawie kserokopie choinki jaką przygotowałam na listopadową zabawę w kolorki u Danusi. Była to choineczka w kolorach złoto - fioletowych TU . Bardzo szybko znalazła nową właścicielkę, która zażyczyła sobie drugą identyczną
Po czym przyszło zamówienie na kolejne dwie w takiej samej kolorystyce. Jako że już zrobienie drugiej identycznej wymagało od mnie ogromnego samozaparcia stwierdziłam , że kolejnych dwóch identycznych nie jestem w stanie zrobić. Więc żeby się jakoś poratować zakupiłam wstążki w kropeczki i poczyniłam kolejne dwie
I na zakończenie wstążeczkowych choinek powstała jeszcze jedna - największa, zrobiona na stożku styropianowym 40 cm. Na czubku, której zasiadł dumnie słomkowy Aniołek.
Ale to jeszcze nie koniec w temacie choinek. Nasza Królowa Danusia wymyśliła w tym roku kilka choinek w postaci obrazka 3D. Możecie je obejrzeć między innymi TU i TU
Tak mi się ten pomysł spodobał, że postanowiłam poczynić i ja podobne obrazki.
Takim oto sposobem powstały dwie choineczki , wykonane z jednego stożka styropianowego przeciętego na pół. Rameczki pochodzą z IKEA, kupione za grosze już jakiś czas temu. Były oczywiście całkiem białe, a ozdobiłam je naklejając taśmę samoprzylepną zakupioną tym razem w Empiku.
Niestety zdęcia średniej jakości , w rzeczywistości choineczki prezentuja się znacznie ładniej.
A na zakończenie jeszcze troszkę humoru z sieci.
No to odpocznijcie po Świętach i wracajcie do normalności :-))
P.S. Bożenko odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w poprzednim poście
Choinkowa gromadka ładniutka. Bardzo spodobał mi się pomysł na ciachanie choinki na pół. Pozdrawiam jeszcze świątecznie.Magda
OdpowiedzUsuńAniu, to się nasmykałaś tych wstążeczek, jestem w szoku i tym bardziej podziwiam, zwłaszcza, że ja również nie przepadam za robieniem wciąż tego samego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ten tekst z początku posta dziś od rana powtarza mój Synuś pochłaniając kolejny talerz świątecznych potraw, więc tym bardziej wywołał mój uśmiech. Pozdrawiam serdecznie, nie tylko świątecznie :-)
OdpowiedzUsuńGapa jestem, ale to może z rozleniwienia, bo miałam napisać, że choinki cudne. Nie dziwię się, że nie chciałaś robić identycznych. Są piękne z kropeczkami i bez :-)
UsuńŚliczne choineczki. Te 3D i te pół 3D :D Pomysł ze wstążeczkami w kropeczki przy choinkach jest fantastyczny. Ja też nie lubię robić identycznych rzeczy - i nawet gdybym chciała to i tak by mi nie wyszło. Choinki w rameczkach też są fajne. Super ozdobiłaś rameczki :) Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńale śliczne choinki
OdpowiedzUsuńcudne choineczki
OdpowiedzUsuńA to się ,,rozchoinkowałaś" Aniu;) Pięknie je zrobiłaś, ale chyba masz już ich dosyć... Także , tak jak napisałaś - zamykaj ,,świąteczny kram", bo co za dużo, to niezdrowo;) Pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńChoinki superowe poczyniłaś i zgadzam się- rodzina tylko od życzeń na święta i jak czegoś chce to żadna rodzina (pewnie dlatego nie lubię połowy rodziny...) Też zakończę komentarz odniesieniem do humoru- kevin odwiedza mnie częściej niż mikołaj haha (jak byłam młodsza o te naście lat to był mój idol można powiedzieć :D ) uściski poświątecznie
OdpowiedzUsuńAle choinek... piękne, a te obrazki, pomysł świetny. Wykonanie oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Chyba wszystko w temacie świątecznym już zostało powiedziane i pokazane z blogowej gawiedzi i Twojej, oczywiście. Sezon na Święta zamykamy, do następnych się szykujemy, bo ten czas, zleci ani się obejrzymy.
OdpowiedzUsuńBrawo Aniu, tyle natworzyłaś, że czas odpocząć, bo wariatkowo murowane, jak nic.
Zmieńmy klimat naszych prac, na coś nie świątecznego.
Trzymaj się, złociutka.
w życiu nie robiłabym tylu rzeczy takich samych, dlatego podziwiam Cię za samozaparcie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poświątecznie i idę poszukać czegoś co się nie zmarnuje:D
buziaki przesyłam
Piękne choineczki, a widok takiej masy prezentów robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńU mnie dodatkowo oprócz tekstu "jedz bo się zmarnuje" słychać także "w przyszłym roku zrobimy połowę tego co teraz" - haha :) Słyszę to rok rocznie i nic się nie zmienia :) Pozdrawiam poświątecznie :)
widzę, że cały las udało Ci się zrobić do świąt:) super wyszły
OdpowiedzUsuńAniu pięknie zakończyłaś sezon ozdób bożonarodzeniowych - taki las uroczych choineczek powstał:) Nie dziwię się, że furrorę zrobiła złoto-fioletowa wersja i miano na nią ochotę;) Świetny pomysł z wyborem tych wstążeczek w kropeczki - nadały one choineczkom wiele uroku. A te obrazki... cudnie Ci wyszły! Jestem nimi zachwycona ,a szczególnie tym z biało-złotym tłem :)
OdpowiedzUsuńJa już odpoczęłam;) pilnie zabrałam się za naukę i robienie czegoś "innego" ha ha ha:)
Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia
Piękna choineczka i mega górka prezentów pod nią :)
OdpowiedzUsuńChoineczki wstążeczkowe piękne zrobiłaś !!
Pozdrawiam poświątecznie :)
Oj narobiłaś Aniu choinek w tym roku narobiłaś, a wszystkie cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetnie chioneczki, no i jestem pod wrażeniem ogromu prezentów!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakim sposobem wiedziałaś że u mnie też był Kewin :) ciekawe.....no jak ty mogłaś się domyślić :) ha ha ha śliczne ozdoby choinkowe:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją pracowitość, tyle ślicznych choineczek, a ilość prezentów powalająca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie.
Piękne choineczki!
OdpowiedzUsuńPrezentów że ho ho! Byliście baaardzo grzeczni;)
Miłego odpoczynku po świętowaniu:)
Śliczne te Twoje choinki Aniu, jestem pod wrażeniem. Uroczo prezentują się też obrazki z półchoinkami. Mam dla Ciebie wyzwanie na przyszłe Święta - zrób taką choinkę, żeby zmieściły się pod nią wszystkie prezenty! Musiała być wspaniała zabawa z rozdawaniem paczek. Miłego, poświątecznego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńChoinki są piękne, podziwiam twoje samozaparcie przy "kserowaniu" :-)
OdpowiedzUsuńWitam po świętach. Choinki super. Podobają mi się te na obrazku. Bardzo ciekawie to wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIle prezentów!!! Ależ musiało być mnóstwo śmiechu :-)
OdpowiedzUsuńA co do jedzenia, 23 grudnia jest hasło "jemy już dzisiaj, żeby się nie zmarnowało", a 24 grudnia "w przyszłym roku bez ciasta i nie robimy pierogów", 25 grudnia "dzisiaj nic nie jem..." :-)
Choinki świetne, co jedna to piękniejsza, kropeczki to dobry pomysł! I te połówki na obrazkach wyszły uroczo! Choinkowo, aż miło!
Poświąteczne pozdrowienia :-)
Też nie lubie robic jednakowych rzeczy a w tym roku przyszło mi zrobić 20 jednakowych zawieszek do prezentów i na dzień dzisiejszy mam dość bałwanków i brokatu. Twoje choineczki są śliczne co do tekstu to święta prawda. Pozdrawiam poświątecznie:)
OdpowiedzUsuńRobienie jednakowych rzeczy jest żmudne, ale najważniejsze jest to, że mamy dla kogo robić nasze prace ;)
OdpowiedzUsuńPiękne choineczki. Cudownie się prezentują. Wiem, że żmudne i nudne jest wtykonywanie tych samych rzeczy, i jeszcze w tych samych kolorkach, ale Tobie one i tak wszystkie inne wychodzą :) I to wszystkie rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńAnulko choineczki są śliczne, a ten obrazek z nich to dopiero rewelacyjny pomysł. I bardzo mi sie spodobał pomysł na rozdawani prezentów, fajny. Ja dopiero jakieś dwie godziny temu wróciłam ze świąt do domku, jak dobrze znów być u siebie, choć u Rodziców też było super :) Buziaki ślę.
OdpowiedzUsuńszybko sie pozbyłas gości jak juz o tej porze dnia drugiego blogowałaś ;-)
OdpowiedzUsuńo tak! przejście "od - do" jest niesamowite, prawda?
najpierw albo nie ma co jeszcze zjeść bo się dopiero gotuje, następnie "nie ruszaj!"
a póżniej to już zwykłe grzeszenie! ;-P
Ja bigosu nawet nie tknęłam z zamrażarki, pierogi tez się jeszcze tam znajdą, a wigilijna kapusta zamarza dalej na balkonie! :-)
Kluski w makiem za to "poszły", jak co roku! :-)
Przepiękne choineczki! U nas chcieliśmy ograniczyć ilość paczek pod choinką wsadzając wszystko do większych toreb, co w sumie wyszło na to samo :))))
OdpowiedzUsuńNiektórzy się smucą,ze po świętach,a ja się cieszę i nie mogę się doczekać normalności.
OdpowiedzUsuńAneczko kochana śliczne prace pokazałaś.Choineczki bardzo mi się podobają i obrazki są przecudnej urody.
Kochana życzę Ci takiego samego zapału do robótkowania i blogowania jak w tym roku,spełnienia marzeń i samych radosnych dni;)