Strony

wtorek, 31 marca 2015

Jajca ostatni raz

Witam Was

Dzisiaj będzie długo i dużo zdjęć. Ale to mój ostatni post przed Świętami. Potem nastąpi dłuższa przerwa, bo chwilowo nic nowego do pokazania nie mam :-)

Jak w tytule dzisiaj będzie o pisankach, które zamykają moje  robótkowe przygotowania do Wielkanocy.

Na samym początku chciałam Wszystkim podziękować za karteczki z życzeniami i  prezenty jakie od Was dostałam. Zrobiłyście mi ogromną niespodziankę !! 

Pierwsza przesyłka przyleciała do mnie od Eli  u której wygrałam rozdawajkę, a nagrodą była miedzy innymi frywolitkowa piękna serwetka i frywolitkowe jajo.



 Kolejna niespodzianka przyleciała od Reni  - trzy przepiękne frywolitkowe jajeczka i śliczny miniaturowy frywolitkowy zajączek.



I dzisiejsza niespodzinka, która przyleciała od Ani i jej córki Andżeliki - piękne szydełkowe jajeczka, śliczny szydełkowy motylek i ubranka szydełkowe do jajeczek, oraz śliczna karteczka.  



Dziewczyny raz jeszcze serdecznie Wam dziękuję !!!


 A teraz moje ostatnie tegoroczne pisanki, oczywiście w technice decou, bo inaczej być nie może. 
Pierwsze z nich inspirowane były tym filmikiem 



 Zrobiłam je trochę inaczej. Moje  są na gęsich wydmuszkach. Nie mam wprawnej ręki i nie potrafię namalować prostej kreski dookoła jaja. Znalazłam więc kieliszek do którego wstawiłam pisankę. Następnie ołówkiem odrysowałam kreseczkę w miejscu w którym pisanka się oparła o brzeg kieliszka. 


Następnie przy pomocy nitki zmierzyłam obwód i poszukałam nakrętki, której wielokrotność  średnicy byłaby najbardziej zbliżona do obwodu jaja i odrysowałam półkola  ( u mnie nakrętka z perfum) 


Następnie wygumowałam zbędne kreski i cieniutkim pędzelkiem pomalowałam spód jaja, dodatkowo namalowałam "koronkę" - w zielnym jaju  tak jak pokazano na filmie, w niebieskim namalowałam serduszka a srebrne pozostało bez malowania bo zaplanowałam na nim coś innego. Te kropki, łezki i serduszka malowałam takim dłutkiem do embossingu z kulką na końcu - można kupić TU. Spróbowałm też reliefów - na zielonym jajku srebrna konturówka, na niebieskimi i srebrnym klej z brokatem w tubce.
   Całość raz polekierowałam i wysuszyłam. 


 I zostało już tylko ozdobić serwetkami i polakierować kilkarotnie do otrzymania idealnie gładkiej powierzchni. Na fotkach jeszcze dodatkowo różowe pisanki, które powstały nieco wcześniej. 




I na koniec jeszcze moje marne próby  pisanek ażurowych.  A do ich wykonania zainspirowały mnie przepiękne pisanki Aldony TU 
Niestety koło oryginałów stanąć sobie nawet nie mogą, ale jak to mówią pierwsze koty za płoty, spróbowałam i powiem że łatwe to nie jest !!




 I takim sposobem dobrnęłam do końca. Przepraszam Was za tego tasiemca, ale nie chciałam już tego dzielić na części, tym bardziej, że im bliżej Świąt tym mniej czasu mamy na blogi. 

Tak więc na zakończenie jeszcze tylko dla Was i Waszych bliskich serdeczne życzenia Wielkanocne


Pozdrawiam i do zaś po Świętach. 





sobota, 28 marca 2015

Dawno nie było świeczników :-)

Witam Was

No i licznik  Waszych odwiedzin przekroczył liczbę 100.000. Dziękuję Wam że zaglądacie do mnie tak często i licznie. Cieszy mnie to niezmiernie i motywuje do dalszej pracy.  
Dwóm dziewczynom udało się  złapać magiczną cyferkę.

 Dziewczyny gratuluję Wam serdecznie. Oczywiście prezenty dla Was przygotuję tak jak obiecałam, tylko dajcie mi troszkę czasu, szczerze powiem nie myślałam, że ta magiczna cyfra padnie tak szybko :-)

Wracając do tematu dzisiaj będą znowu świeczniki i świeczki ale nie tylko, będą też pisanki i będzie kolejna  puszka z odzysku. A wszystko co dziś pokażę poleciało do dwóch marcowych solenizantek :-). Co prawda prezenty już doleciały ale trochę przed czasem, więc sza...   będą chciały to się pochwalą na swoich blogach :-). 



Rozpisywać się nie będę bo wszystko już kiedyś było,  to co tu wiele pisać. Więc dziś Was zarzucę tylko zdjęciami. 

Z tej  serwetki i medium  powstały dwie różane świeczki. 




Natomiast z tej - przywiezionej z Chorwacji 


 powstały świeczniki oraz dwie pisanki do kompletu. Zdjęć dość sporo bo jakoś się nie mogłam zdecydować. 





A tu taka moja fanaberia, wycięłam za dużo kwiatuszków i wkleiłam je do środka dziurki na  świeczkę. 





Serwetka użyta do puszki była w dwóch egzemplarzach i zapomniałam jej zrobić zdjęcie :-(. 
Puszka standardowa okrągła po ciasteczkach, do środka wkleiłam cieniutki filc.




I na dzisiaj tyle, solenizantkom życzę udanych imprez i mnóstwa prezentów, zwłaszcza tych nieoczekiwanych :-) 



Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających, życzę Wam słonecznej Niedzieli Palmowej i nie zapomnijcie przestawić zegarków na  czas letni.





czwartek, 26 marca 2015

Kartki wielkanocne po raz drugi i ostatni

Witam Was

Wiem nudna jestem ostatnio , bo Wam głowę cięgle  zawracam, a Wy tu okna, firany, zakupy porządki itp.. A ja cóż siedzę uziemiona przez kolano więc robię różne pierdoły co by nie zwariować. U mnie będzie Wielkanoc z nieumytymi oknami i brudnymi firankami. Ciekawa jestem czy tylko ja, czy jest jeszcze ktoś będzie miał podobnie ???

Dziś kolejna partia kartek wielkanocnych mojej produkcji. I są to już  ostatnie kartki w tematyce Wielkanocy. Technika jak to u mnie wymieszana. Trochę krzyżyków , trochę matematyki i trochę tradycji.  Jak wiecie kartki to u mnie działalność uboczna więc szału nie ma , ale mam satysfakcję , że zrobiłam sama. 
Tekturki jakie użyłam w kartkach pochodzą ze sklepiku Crafty Moly - polecam bardzo fajny sklepik. I cóż więcej można napisać na temat kartek ?? no nic więc zapraszam do małej galerii. 







a tu już haft krzyżykowy,  jakoś tak mi się trafiały same śmieszne wzorki :-)






I na zakończenie haft matematyczny , oczywiście tradycyjne ten sam worek dziurkowany za jednym razem wyszywany nicią metaliczną i mulina ariadna. Kwiatuszki quillingowe to prezent od Mileny, dostane jakiś czas temu . 



Kartkowy okres wielkanocny uważam za zamknięty.

Licznik Waszych odwiedzin zbliża się już do 99.000 więc do magicznych 100.000 pozostało już niewiele. Dla Waszej wygody przeniosłam go nieco wyżej, żeby był widoczny po wejściu na bloga. Jak ktoś zainteresowany łapaniem to po szczegóły zapraszam TU.

To na dzisiaj się z Wami żegnam, przypominam że u Ilonki trwa głosowanie na najładniejszą pracę wielkanocną TUTAJ 

Mam jeszcze  do zagospodarowania 3 wydmuszki gęsie, więc następne pewnie będą pisanki. 
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. 






poniedziałek, 23 marca 2015

Szafirki w roli głównej


Witam Was

To znowu ja, pewnie macie mnie już dość , a gdzie tam 8 maja :-). Dzięki za miłe przyjęcie moich skromniutkich karteczek  i pozostawione komentarze. Cieszę się bardzo, że mnie odwiedzacie mimo powszechnego braku czasu. 
Licznik Waszych odwiedzin zbliża się do magicznej cyfry 100.000. Z tej też okazji postanowiłam zorganizować małą zabawę w "Złap licznik" . 
Osoby, którym uda się złapać licznik na cyferce 100.000 oraz 100.001 otrzymają ode mnie nagrodę niespodziankę.  Wystarczy przesłać  na mój adres mailowy fotkę złapanego licznika wraz z adresem do wysyłki nagrody na terenie Polski. 
 Banerek  dla Was poniżej, macie ochotę to wieszajcie na swoich blogach, ale obowiązku nie  ma.



To teraz temat właściwy, czyli szafirki. Jak większość z Was wie u Agatki trwa całoroczna zabawa, której tematem są kwiaty. W marcu są to szafirki .



Szczegóły znajdziecie TU

W sumie miałam sobie odpuścić temat , bo po pierwsze nie  miałam pomysłu na pracę z szafirkami , poza tym nie za bardzo miałam czas.  Ale przez czysty przypadek robiąc porządki w moich serwetkach znalazłam dwie z szafirkami. I aż żal było ich nie wykorzystać. 
A że czekało jeszcze na zdobienie kolejne pudełeczko na przyprawy, postanowiłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zrobić od razu dwa pudełka.

Tu w stanie surowym 


Serwetki jakich użyłam 



Klejone na wikol, metodą  tradycyjną i polakierowane kilkakrotnie. Niestety podłoże kartonowe więc nieco się serwetki zmarszczyły, ale w końcu to tylko pudełka do szafy a nie na wystawę czy do sklepu więc specjalnie mnie to nie stresuje :-)
W szafirkowym pudełeczku zamieszkały preparaty do decou, natomiast w drugim przyprawy. 







I na dzisiaj tyle, pozdrawiam Wszystkich cieplutko. 
Do zaś już niebawem.