Witam Was
No właśnie miało być pięknie, miałam sobie odpocząć na łonie natury, powdychać górskiego powietrza, podziwiać piękne widoki i pojeździć na nartach. Nie przewidziałam tylko jednego, że 13 w piątek nie należy przypinać nart, zwłaszcza jak jest to pierwszy raz w sezonie :-)
Taki widok z pensjonatu Szarotka w Zieleńcu podziwiałam jedynie z okna pokoju
Bo moja noga po jednym jedynym zjeździe wygląda tak i żeby nie było uszkodziłam się stojąc na płaskim, w trakcie zapinania nart. To trzeba mieć albo pecha albo talent blondynki :-)
Na całe szczęście nie jest złamana i na całe szczęście jest to noga a nie ręka. Bo to, że sobie kuśtykam po domu jakoś przeżyję, ale gdybym nie mogła robótkować to by już była tragedia !!
Narzekać nie będę widać tak miało być, ale z całą pewnością dobrze się zastanowię zanim wyjadę gdzieś z domu 13 w piątek :-)
A teraz jeszcze małe co nieco oczywiście decou. Takie tam zaległe pudełeczka, których nie miałam jeszcze okazji pokazać. Oba powstały na bazie zwykłych kartonowych pudełek. Jedno po butach, drugie z jakiejś gry. Oba pomalowałam zwykła białą eko - śnieżką do ścian, pokryłam jedną warstwą lakieru akrylowego. Serwetki tym razem klejone ręcznie, podobnie jak klei się tapetę. Najpierw klej (wikol) potem delikatnie przyklejona serwatka i wyrównana gumowym wałkiem, takim specjalnym do decou. Warto się w taki zaopatrzyć, super się nim wygładza i wypycha pęcherzyki powietrza. Można kupić TU .
Na końcu wylakierowane kilkoma warstwami lakieru akrylowego.
Pudełeczko po butach z przeznaczeniem na mapy zostało ozdobione znaną Wam już serwetką z mapą świata. Oczywiście na życzenie nowej właścicielki czyli mojej córki.
Drugie, przeznaczone na przyprawy dla mojego męża dostało serwetkę "przyprawową"
No i to by było na tyle dzisiaj.
Dziękuję, że mimo braku czasu zaglądacie do mnie.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Ojoj, to szybkiego powrotu do zdrowia życzę, oby ta noga szybko się zagoiła.
OdpowiedzUsuńPudełeczka śliczne i co najważniejsze że będą używane z przyjemnością i za każdym razem będą cieszyć oko :)
Pozdrawiam serdecznie
śliczne pudełeczka :)))
OdpowiedzUsuńżyczę szybkiego powortu do pełnej sprawności ale faktem jest że jeśli już coś miałaś sobie uszkodzić to lepiej że to noga niż ręka :)
a widok z pokoju śliczny ...ach :)))))
Pech to pech:( Dobrze że bez złamania, no i dla nas faktycznie lepiej noga niż ręka;) Trzymaj się Aniu i wypoczywaj, choćby tylko podziwiając przez okno:)Jak ja sobie przypomnę swoje narciarskie wyczyny to... hehe, zjeżdżać zjeżdżam, ale podjechać wyciągiem orczykowym to już wyższa szkoła jazdy;) Jak sobie przypomnę swoje początki to jeszcze się rumienię hihi.
OdpowiedzUsuńPudełeczka piękne, na pewno właściciele zadowoleni.
Buziaczki Aniu:)
Aniu wracaj szybko do zdrowia.
OdpowiedzUsuńUszkodzić się jest bardzo łatwo, ale powrót do zdrowia to czasami dłuższą sprawa.
Ja tylko spadłam z mola nad jeziorem( tez w pierwszy dzień urlopu) i staw skokowy tak rozpalona że kuleje do dziś a moje ukochane buty na obcasie (+/-10cm) mogę tylko podziwiać. No cóż takie życie
Serdeczne buziaki i pozdrowionka
Szybkiego powrotu do zdrowia ważne że nóżka nie jest złamana. Pudełeczka są piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWracaj nam szybko do zdrowia :) Pudełka jak zawsze na wysokim poziomie :)
OdpowiedzUsuńHa, ha wybacz Aniu ale smiać mi się chce , bo jakbym o sobie czytała - zwichnę noge na prostej drodze, nie trafie w drzwi i walne w futrynę, potłuke głowe przy wsiadaniu do samochodu ... i ... konca nie ma wyliczance....!!! I ja zawsze myślałam, że tylko ze mnie taki wypadkowy wynalazek!
OdpowiedzUsuńAle przynajmnie troche w domku posiedzisz!
no to miałaś pecha , ale dobrze się skończyło
OdpowiedzUsuńAniu, tak jak piszesz, nie jest źle, bo niezłamana . Nie przeciążaj nóżki, za to możesztrochę poprzeciążać rączki- decu super! Zdróweczka!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i wracaj do pełnej sprawności - bo jeszcze dużo planów przed Tobą ! Super pudełka !
OdpowiedzUsuńAnuś! Toż Ty miałaś odpoczywać, a nie od razu się uszkodzić! I całe szczęście, że to nie ręka, bo to byłaby już tragedia. Trochę Ci zazdroszczę, bo na pewno pchniesz robótki do przodu, ale tylko trochę. Pudełka są śliczne. To z mapami bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam serdecznie - wracaj do zdrowia, Kochana.
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę! Spodziewałam się zdjęć Ani śmigającej po zboczu a tu co? Na szczęście nie złamałaś tej nogi! Wiesz, ja jestem taka sama sierota, w zeszłym roku spadłam z roweru - wsiadając na rower. Cóż, jestem blondynką.
OdpowiedzUsuńPudełeczka śliczne! O wałku nie słyszałam, zaraz sobie wygooglam. Trzymaj się cieplutko.
Twój zbiór serwetek jest przeogromny! Zawsze znajdziesz taką, która idealnie pasuje do ozdabianego przedmiotu i okazji ;) super!
OdpowiedzUsuńAniu, witaj w Klubie prawie połamanych :-)
OdpowiedzUsuńNie dam sobie przypiąć nart i już! Mój kolega też wrócił ze stoku w gipsie, a on zawodowiec jest... i wcale to nie było w piątek trzynastego, nawiasem mówiąc ja 13-go w piątek kupowałam samochód - ot, taka fantazja :-)
W każdym bądź razie dobrze, że rączkom nic nie dolega! Trzymaj się Kochana i wracaj szybko do formy!
A pudełeczka jak zwykle świetne!
Pozdrawiam :-)
Proszę mi tu nie szkalować, że 13 w piątek to niby dlatego sobie uszkodziła Anulka dolną kończynę. Jak by miało zadziałać prawo pecha, to byłaby to prawa ręka, a tak jest jak jest, przykro mi z tego powodu i jak to mawiają starzy Indianie - do wesela się zagoi.
OdpowiedzUsuńA Twoja perfekcja do oklejania pudełek doprowadza mnie do załamania i parafrazując słowa jakiegoś tam mądrego " wiem, że nic nie umiem "...
Buźka słońce :)
Bardzo Ci współczuję Aniu, widocznie tak musiało być, nic nie dzieje się bez przyczyny...Ja tak uważam:) Miałas piękne widoki z okna, co prawda zimowe, nie wiosenne brrr. Może właśnie dzięki temu zrobiłaś te piękne pudła! Nie i tak byś je zrobiła, bo taka jesteś. Aniu dużo zdrowia życzę i wiem, że dasz radę!
OdpowiedzUsuńKochana jednym słowem czas na odpoczynek.......i mnóstwo twórczości.....:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie podejrzewałam Cię Aneczko o blond fryzurę, więc trzeba pecha zwalić na datę :) Przykro mi, że nie możesz wypoczywać czynnie i mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńTwoje pudełeczka są piękne, a ja jestem Ci winna informację. Niestety nie mogę dać namiaru na tapetę, ponieważ korzystam z wzorników tapet jakie mój sąsiad posiada w swojej hurtowni. Gdy ich termin się kończy i idą do kosza, to ja je po drodze przejmuję i mam całe mnóstwo, ale tylko po kawałku. A przyklejam do pudełka przeważnie na magic, albo inny klej do scrapbookingu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Niech Ci ta noga szybko zdrowieje i do formy wraca. Pudełka pięknie wyklejone, podoba mi się, że również w środku.
OdpowiedzUsuńOjej, życzę szybkiego powrotu do zdrowia !! A pudełeczka śliczne :))
OdpowiedzUsuńJa osobiście 13-go uważam za szczęśliwą datę. Nawet ślub brałam 13-go o 13:00 :)
OdpowiedzUsuńNo cóż widocznie tak musiało być, ale najważniejsze ,że jest na co zgonić :) Szybkiego powrotu do zdrówka życzę
gdyby kózka nie skakała:D
OdpowiedzUsuńAnula,ale że Ci się chciało na Sybir jechać to się dziwię- ja najchętniej to bym przy piecu siedziała, anie na śnieg sie pchała:)
ale teraz będzie się u Ciebie działo!! serwetki będą po domu fruwały, co??
Buziaki przesyłam i kuruj sie:)
A to ci dopiero przypadek.! Miałaś faktycznie niemiłą przygodę. Najważniejsze, by ta noga jak najszybciej się wygoiła. Odpoczywaj, Anulka, zdrowiej i twórz te swoje piękne pudełeczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnula, cisną mi się na usta słowa, których nie przytoczę, dotyczące tego wypadku, ale dziękuj Wszechmocnemu, że tylko uszkodzona noga, nic więcej. Posiedzisz trochę w domku, odpoczniesz robótkując, nas nowościami zasypiesz.
OdpowiedzUsuńPudełeczka cud, miód, malina. Wspaniałe.
Kuruj się kochanieńka, pozdrówka.)
Zdrówka Aniu życzę, ale nie ma tego złego..., zamiast białego szaleństwa, będzie szaleństwo robótkowe:) a pudełeczka oczywiście pierwsza klasa. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia. A co do 13-tki ja się nie uprzedzam, urodziłam się 13- tego i nie mogę powiedzieć, że mój los zależy od daty. Pozdrawiam jeszcze raz i dużo zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńoj to nie 13 , zbieg okoliczności, widocznie tak miało być ;) zdrówka życzę, pudełeczka cudne :)
OdpowiedzUsuńJa w piątki 13 nie wierze;) ale życzę abyś jak najprędzej do zdrowia doszła - na obu nogach ;)
OdpowiedzUsuńA jednak, nie ma to jak piątek 13 to mój najszczęśliwszy dzień narodzin ;) przykro mi z powodu kontuzji i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Deco jak zawsze prześlicznie wygląda na tych pudełeczkach, są świetne.pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper ten przyprawnik! Moje pudełko po butach na przyprawy stoi sobie tak jak wyszło z drukarni, może kiedyś nauczę się deco...
OdpowiedzUsuńCo do nóżki - szkoda, życzę żeby szybko i porządnie się wyleczyła i żeby problemów nie sprawiała. Ja w życiu miałam tylko raz pechowy piątek 13... Nie ten teraz tylko wcześniejszy, jak mi rower ukradli. Choć ten w tym miesiącu też za wesoły nie był....
Oj niedobrze....
OdpowiedzUsuńTo szybkiego powrotu do zdrowia życzę !!! :)
A pudełeczka bardzo ładne. Fajne serwetki wybrałaś.
Pozdrawiam :)
Oj, joj. Przykra sprawa. Chociaż jak się tak zastanowić to nie ma tego złego ... Siedzisz w domku to podziałasz więcej ręcznie i będzie co podziwiać. Pudełeczka śliczne. Szczególnie to na przyprawy. Jak popatrzę na moje, łe... Szybkiego powrotu do formy życzę i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNo to nie dobrze, oby noga szybko wróciła do sprawności. Gdyby to była ręka, to nie było by co płakać, miałabyś okazję sobie odpocząć i mieć czas tylko dla siebie. Z każdej sytuacji można wyciągnąć plusy :) Pudełeczka jak zawsze super :)
OdpowiedzUsuńNo zobacz .. ale dobrze, ze to nie złamanie. Może w tym nieszczesciu miałas odrobinę szczęścia, że jeżeli sie już musiało coś stać do lepiej że na poczatku i nie ma złamania niż....
OdpowiedzUsuńAniu pudełeczka śliczne . To z mapą świata super:) Od razu marzę....
Pozdrawiam serdecznie
Szkoda wypoczynku na swierzym powietrzu , ale możesz pobalkonowac , powdychać i odpoczywac .
OdpowiedzUsuńAniu zobacz na to z innej strony.To nie pechowy piątek ,ale szczęście,że tak to się skończyło, bo mogłoby być jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńJa nie umiem na nartach i wcale się na nie nie pcham,znając moje przypadki z połamanymi kończynami,dwa razy złamana ręka ,3 raz druga ręka i tak jej zostało,że będzie krzywa już na wieki wieków,nigdy jej nie przejdzie.
POza tym troszkę sobie poleniuchujesz w domku,tylko spęź go aktywnie z robótkami a nie aktywnie z kompem.
Pudełeczka jak zawsze superanckie,szczególnie to mapowe.
Miłego dnia ,buźka :)
Anuś, zdrowia Ci życzę szybkiego, bo wiem, jak kolano potrafi boleć. Najwazniejsze, że nic gorszego się nie stało. Teraz sobie odpoczywaj, przynajmniej do pracy nie będziesz chodzić, tylko się zajmiesz pracą twórczą ;)
OdpowiedzUsuńPudełka superaśne, nie ma innej możliwości. Za wałkiem się rozglądnę, bo mam po drodze do pracy sklep Decormanii, z całkiem przystępnymi cenami :)
Buźka i żeby Cię nie bolało.
Ps.
UsuńPozwolisz Aniu, że odgapię od Ciebie stronę z serwetkami? Zrobiłam sobie już zdjęcia moich nadwyżek i bardzo mi się Twój pomysł spodobał :)
no jasny gwint- własnym oczom nie wierzę- miały być narty, miał być basen i,,,, kicha. Takiego obrotu sprawy nie przewidziałam. Mnie ta serwetka z mapami nadal zachwyca- pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczka. Współczuję z powodu nogi. Z moim synem możecie utworzyć duet hi, hi, hi... On ma lewą nogę w ortezie i naderwane ścięgno.
OdpowiedzUsuńOjojoj, dobrze, że nie złamana... zdrówka, niech noga szybko wraca do formy. Teraz będziesz mieć więcej czasu na decu hihi.
OdpowiedzUsuńPudełeczka jak zwykle fajne :)
O jejku! Wracaj do zdrowia jak najszybciej! Wredny pech się przypałętał, ale są też plusy, teraz możesz nieograniczenie robótkować ;)
OdpowiedzUsuńAniu miałaś szczęście w nieszczęściu - najważniejsze , że nie ma złamania i nic gorszego się nie stało . Życzę Ci Kochana ,aby nóżka jak najszybciej wyzdrowiała i wróciła do formy.
OdpowiedzUsuńTeraz trochę poleniuchujesz tworząc swoje śliczności różności.
Pudełeczka pięknie wykonałaś , a serweteczki cudne do ich ozdobienia wykorzystałaś.
Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia
Zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że tylko na ortezie się skończyło, ale i tak bardzo współczuję. Szkoda, że wypoczynek się nie udał. Szybkiej i niebolesnej rekonwalescencji życzę. Pudełeczka świetne - i tak ładnie dobrane serwetki do zawartości :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńty nie zwalaj na piątek ani na 13-stego!
OdpowiedzUsuńoferma jesteś i tyle ;-P
no, "bywają takie sytuacje" jak to powiada król Julian ;-D
poszukaj pozytywów... posiedzisz w domku...odpoczniesz...porobótkujesz...pokuśtykasz ;-D
zdrowiej szybko Anulko! :-)
Aniu, to rzeczywiście pech przy zapinaniu nart tak sie załatwić, ale myślę, że nie zwiazany z piątkiem 13. Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia. A pudełeczka śliczne, popatrzyłam na swoje, wypadało by sie za nie wziać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)