Strony

niedziela, 1 listopada 2015

Haftujemy w ciemno odsłona druga

Witam Was

Dziś druga odsłona z haftowania w ciemno u raeszki.  


Postępy prac pozostałych uczestniczek , jak również trzecią część wzoru możecie obejrzeć TU

Dalej nie wiem co haftuję  - druga część obrazka nie rozjaśniła mi niczego. Chyba mam jakąś wypaczoną wyobraźnię, bo większość dziewczyn już wie jak będzie wyglądać cały obrazek. Wydaje mi się że to co już wyszyłam to jest ośnieżony komin.  A tak w ogóle to nie wiem  czy coś z tego mojego obrazka wyjdzie, bo w drugiej części gdzieś się pomyliłam. Zorientowałam się praktycznie będąc już dobrze za połową. Szukałam dość długo błędu, i wyszło mi że machnęłam się gdzieś na samej górze. Nie starczyło mi samozaparcia do prucia więc coś tam pokombinowałam w środku, byle mi  się zgadzał ostatni rząd drugiej części obrazka :-) Czas pokarze czy coś z tego będzie .
To pokazuję stan jaki mam na dzisiaj.




W poprzedniej odsłonie prawie Wszyscy byli strasznie zdziwieni co u  mnie robią pozostawione nitki na brzegach kanwy. I tu moje zdziwienie?? Hafciarki moje drogie napiszcie co Wy robicie z takimi nitkami, gdzie wiadomo, że praca będzie kontynuowana?? Ja je zawsze wyprowadzam na brzeg żeby mi się nie plątały. Pozostawione luźno na lewej stronie zawsze mi się  "wszyją w haft" . Może jest na to inny sposób o którym mi nie wiadomo. Bez sensu jest dla mnie obcinanie nitek skoro wiadomo, że haft będzie kontynuowany.

Pozostając w tematyce haftu krzyżykowego pokażę jeszcze dwie prace już ukończone w tej technice.
Obie poleciały do pewnej zwariowanej na punkcie quillingu i ważek Osóbki, która obchodziła niedawno swoje urodziny czyli Natalki.
 I tu muszę wspomnieć o akcji jaką kiedyś na swoim blogu uruchomiła Ewa, mianowicie o metryczce do wymianek. Skorzystałam z niej nie pierwszy już raz robiąc prezent dla Natalii. Metryczki znajdują się  TU . Kto jej jeszcze nie wypełnił, gorąco zapraszam . Są bardzo pomocne, nie tylko do wymianek :-)

O tym że Natalia uwielbia ważki wiedzą wszyscy, którzy ją odwiedzają. Niestety nie znalazłam wzoru na krzyżykową ważkę, która by się nadawała na karteczkę. Ale dowiedziałam się z metryczki, że Natalka lubi kolor niebieski i wzory strukturalne.  I na Pinterest znalazłam idealny wzorek  strukturalnego motyla w kolorze niebieskim TU.  
Haftowało mi się świetnie i myślę, że zrobię go jeszcze w innej kolorystyce.



I już pokazuje karteczkę jak powstała z tego haftu.


A do karteczki dołączyło pudełeczko wykonane z rolki po taśmie pakowej.  Tym razem hafcik wzór opoczyński który pochodzi ze strony Haftixu.  Środek i dno wyklejone filcem w kolorze niebieskim.





 A na zakończenie jeszcze wesolutka zakładeczka w biedronki autorstwa mojej córki Oli. 



I to tyle w temacie haftu .

Na zakończenie chciałam Wam serdecznie podziękować za te wszystkie „krytyczne” komentarze pod moją nieszczęsną doniczką :-))))
W pierwszym  momencie żałowałam, że ją w ogóle pokazałam, ale później doszłam do wniosku, że  dzięki tej  nieudanej pracy dowiedziałam się, że mogę liczyć na Wasze szczere komentarze i to jest dla mnie bardzo cenne doświadczenie, które mobilizuje do dalszej nauki i doskonalenia swoich umiejętności. I jak słusznie zauważyła Kasia z Dziupli  nie można robić nic na siłę i wbrew sobie. Czasem lepiej odpuścić i poczekać na lepszy dzień .

To teraz już się z Wami żegnam , życzę Wszystkim udanego tygodnia. I czas pomyśleć nad nowymi zadaniami na listopad :-)






30 komentarzy:

  1. Obrazek wyszywany w ciemno jest intrygujący, ale też jeszcze nie wiem co na nim będzie :)
    Prezenciki śliczne poczyniłaś, a obdarowana na pewno jest bardzo zadowolona :)
    Biedroneczki cudne, pogratuluj córci i pomysłu i wykonania :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie hafciki przecudne i ten w ciemno i te pozostałe, z hafcikiem córki na czele, biedroneczka zawsze jest na topie, mądry wybór :)
    Co do nitek - ja osobiście zostawiam ją po lewej stronie, podnoszę ciut do góry, zawijam wokół palca, żeby powstał okrąg i zapinam toto agrafką do kanwy :)
    Pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten haft w ciemno bardzo mnie intryguje. Zapowiadał się ciekawie, ale teraz atmosfera jeszcze się podgrzała. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy, bo nie wiem co to będzie, albo mam dla odmiany za dużo skojarzeń :)
    Prezenciki śliczne, a zakładka biedronkowa jest przeurocza. Pogratuluj Oli. Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie śliczności! Córci powiedz, że zakochałam się w jej zakładeczce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boziu !!!Aniulka Ty Moja Kochana, cudownie haftujesz, idealne krzyżyki, wszystko równe pięknie ściśnięte, jestem pod wrażeniem. Ja jestem totalna noga w tym i bardzo CI zazdroszcze, że potrafisz tak haftować, ja próbowałam i jakoś nie umiem :( łeeee. A w hafcikach są i ptaszki ! Moje ukochane ptaszki hihih. Kochana cudownie i życzę CI powodzenia w dalszym haftowaniu w ciemno,świetny pomysł z tą zabawą :) Buziaczki Kochana

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, hafcik w ciemno bardzo intrygujący. Tak myślę, że zaczyna na nim być widać czapkę Mikołaja. Prezenty dla Natalki śliczne, a zakładka Twojej córci równie piekna jak te Twoje :)
    Pozdrawiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj widzę, że coreczka talent posiadła w genach i super- zapraszam na robienie różyczek zanim się klony całkiem "sfrąkną"

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne prace :) motylek jest fantastyczny, a hafcik w ciemno faktycznie wygląda jak komin. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu ja myślę, że to będzie gwiazdor siedziacy na pieknym złotym fotelu. Twoje hafty jak juz wiesz zachwyciły mnie bardzo a teraz gdy mogłam ich dotknąć....to jest po prostu genialne. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też zostawiam sobie nitki do kontynuacji na prawej stronie, ale nie przeciągam ich dalej tak jak Ty, tylko sobie wiszą :) bo właśnie jak zostawiałam z tyłu to mi się wrabiały w haft :D a myślę, że ten Wasz haft w ciemno to będą jakieś ptaszki w karmniku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no widać że Córa odziedziczyła talenta :D
    piekne hafty, wszystkie i te jako prezent też.
    Haft w ciemno intryguje i mnie,bo choc nie haftuję to widziałam juz na kilku blogach
    Buziaki przesyłam i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana Aniu! wszystko co pokazujesz na swoim blogu, sa pełne podziwu. Zatem pozachwycam się Twoimi haftami, choć ta zakładka córki też jest piękna. Talent odziedziczyła po zdolnej mamie. Całuski

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaa, teraz rozumiem co robiły te nitki;) Ja wyszywam inaczej, szyję po prostu nitką póki się nie skończy, ale Ty przecież nie miałaś całego wzoru, więc nie było innego wyjścia. Widziałam u innych że łapią wszystkie i zaczepiają u góry haftu.
    Ciekawa jestem co to będzie za hafcik, mam nadzieję że pomyłki nie będzie widać.
    Karteczka i pudełeczko świetne! Jestem pewna że Natalka zadowolona. Zakładka z biedroneczkami słodziachna.
    Pozdrawiam Anulko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny jest ten motylek! Myślę że w innych kolorach też będzie wyglądał świetnie. Przygotowałaś śliczny i bardzo radosny prezent - motylek, kwiatuszki i biedronki - aż wiosną powiało! Podziwiam te Twoje hafciki. A haft w ciemno - nie wiem co to będzie ale zapowiada się nieźle i świątecznie. Może kolejna odsłona pokaże?
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam wrażenie że to będzie latarenka i jakaś postać tam, może dziecka?
    Jeszcze trochę i się dowiesz co wyhaftowałaś :) Prezencik dla Natalki super, na pewno ucieszona z niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu wszystkiego najlepszego z okazji Urodzin Ci życzę :)

      Usuń
  16. A ja tam widzę krzesło albo mikołajowy tron;) ale ja się nie znam i wyobraźnie mam wypatrzoną;) Ciekawa jestem efektu końcowego.Śliczne hafciki Aniu bardzo mi sie spodobało folkowe pudełeczko, to moje klimaty:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiesz co Anulka,chyba pory roku się pomieszały .Toć to prawdziwe lato u Ciebie,motylki biedronki ,tylko pszczółek jeszcze brakuje .
    Wspaniałe hafty ,motyl świetny będzie w każdym kolorze.
    Prezenty dla Nati świetne,pewnie zadowolona i szczęśliwa nasza ważkowa świruska :)
    A co haftujecie wspólnie ,diabli wiedzą szybciej niż ja ,w życiu nie zgadnę .Mówisz komin? Ja tam widzę zupełnie coś innego ,lepiej nie będę gadać bo padniesz ze śmiechu.
    Buziaki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Obrazek robi się coraz piękniejszy i pełniejszy i mam nadzieję, że już niedługo dowiesz się co tam na nim się znajduje :)
    A karteczka dla Natalki jest cudowna. Pięknie wyglada taki jednobarwny motylek.
    A wyszywanki Twojej córki również urocze - biedroneczki są słodziutki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie, to na pierwszy rzut oka - kawałek tortu;) A na górze... Hm... Nie wiem... Haftuj dalej Anulko, to na pewno coś z tego wyjdzie;) Zakładeczki córeczki piękne;) Obie jesteście zdolniachy;) Pozdrawiam gorąco;) Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hafcik powoli nabiera kolorow..Cierpliwosci. Bardzo ladna karteczka z motylkiem i pomysl na pudeleczko swietny z rowniez fajnym haftem. Zakladeczka urocza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Hafcik powoli nabiera kolorow..Cierpliwosci. Bardzo ladna karteczka z motylkiem i pomysl na pudeleczko swietny z rowniez fajnym haftem. Zakladeczka urocza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe hafty! cudny motylek! piękne pudełeczko co tu dużo pisać... poprzedniczki już wszystko napisały :) Co do haftu w ciemno to fajna zabawa, taka w zgadywanie... ja osobiście nie mam zielonego pojęcia co to ma być... jednego jestem pewna że będzie bardzo ładne po skończeniu :) Bardzo ładnie ci wyszło nawet nie widać żeby gdzieś był jakiś błąd..
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam Cię również do mnie na bloga:
    www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  23. Aniu, to haftowanie w ciemno to niezła zabawa, wygląda fajnie, choć też nie mam pojęcia jaki będzie efekt końcowy. Nigdy nie pracowałam w ten sposób z haftem, obcinanie nitek może faktycznie nie jest tu wskazane, ale trzeba jakoś ujarzmić te zwisające nitki.
    Motylek dla Nati jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  24. Prezenty dla Natalii świetne - myślę, że się jej naprawdę spodobają. W końcu motylki to dość blisko ważek ? :)
    Oglądam sobie haft w ciemno i też nie wiem, co to może być, ale wygląda bardzo ciekawie. Zaczyna się jakaś czapka Mikołaja ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystkie hafciki super wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że Twoja pomyłka nie będzie taka zła i na koniec powstanie cudny obrazek :).

    Skoro dalej nie wiesz co, to za obrazek, to trzecia część na pewno już Ci coś rozjaśni, a czwarta myślę będzie miłym zaskoczeniem :).

    Ja swoje nitki ucinam. robię tak od zawsze i dopiero wśród blogujących dziewczyn zobaczyłam, że je zostawiacie ale mnie by chyba wkurzały :).

    Fajny prezent przygotowałaś, a zakładka córki jest super :).

    OdpowiedzUsuń
  27. coś mi się obiło o hafowaniu w ciemno, ale ja mam "przedziwne" skojarzenia na takie hasła ;-P
    niemniej życzę wam powodzenia w tym przedziwnym "przedsięwzięciu" :-)

    a motylki podziwiałam juz u Natki:-)
    i biedroneczki Oli jakie cuuudne :-)))

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com