Witam Was
Dziś druga odsłona z haftowania w ciemno u raeszki.
Postępy prac pozostałych uczestniczek , jak również trzecią część wzoru możecie obejrzeć TU
Dalej nie wiem co haftuję - druga część obrazka
nie rozjaśniła mi niczego. Chyba mam jakąś wypaczoną wyobraźnię, bo większość dziewczyn już wie jak będzie wyglądać cały obrazek. Wydaje mi się że to co już wyszyłam to jest ośnieżony komin. A tak w
ogóle to nie wiem czy coś z tego mojego obrazka wyjdzie, bo w drugiej
części gdzieś się pomyliłam. Zorientowałam
się praktycznie będąc już dobrze za połową. Szukałam dość długo błędu,
i wyszło mi że machnęłam się gdzieś na samej górze. Nie starczyło mi
samozaparcia do prucia więc coś tam pokombinowałam w środku, byle mi się zgadzał ostatni rząd drugiej części
obrazka :-) Czas pokarze czy coś z tego będzie .
W poprzedniej odsłonie prawie Wszyscy byli
strasznie zdziwieni co u mnie robią pozostawione nitki na brzegach
kanwy. I tu moje zdziwienie?? Hafciarki moje drogie napiszcie co Wy
robicie z takimi nitkami, gdzie wiadomo, że praca będzie
kontynuowana?? Ja je zawsze wyprowadzam na brzeg żeby mi się nie
plątały. Pozostawione luźno na lewej stronie zawsze mi się "wszyją w
haft" . Może jest na to inny sposób o którym mi nie wiadomo. Bez sensu
jest dla mnie obcinanie nitek skoro wiadomo, że haft
będzie kontynuowany.
Pozostając w tematyce haftu krzyżykowego pokażę jeszcze dwie prace już ukończone w tej technice.
Obie poleciały do pewnej zwariowanej na punkcie quillingu i ważek Osóbki, która obchodziła niedawno swoje urodziny czyli
Natalki.
I tu muszę
wspomnieć o akcji jaką kiedyś na swoim blogu uruchomiła Ewa, mianowicie
o metryczce do wymianek. Skorzystałam z niej nie pierwszy już raz
robiąc prezent dla Natalii. Metryczki znajdują się TU . Kto jej jeszcze nie wypełnił, gorąco zapraszam . Są bardzo pomocne, nie tylko do wymianek :-)
O tym że Natalia uwielbia ważki wiedzą wszyscy,
którzy ją odwiedzają. Niestety nie znalazłam wzoru na krzyżykową ważkę,
która by się nadawała na karteczkę. Ale dowiedziałam się z metryczki,
że Natalka lubi kolor niebieski i wzory strukturalne.
I na Pinterest znalazłam idealny wzorek strukturalnego motyla w
kolorze niebieskim TU.
Haftowało mi się świetnie i myślę, że zrobię go
jeszcze w innej kolorystyce.
I już pokazuje karteczkę jak powstała z
tego haftu.
A do karteczki dołączyło pudełeczko wykonane z
rolki po taśmie pakowej. Tym razem hafcik wzór opoczyński który
pochodzi ze strony
Haftixu. Środek i dno wyklejone filcem w kolorze niebieskim.
I to tyle w temacie haftu .
Na zakończenie chciałam Wam serdecznie podziękować
za te wszystkie „krytyczne” komentarze pod moją nieszczęsną doniczką :-))))
W
pierwszym momencie żałowałam, że ją w ogóle pokazałam, ale później
doszłam do wniosku, że dzięki tej nieudanej
pracy dowiedziałam się, że mogę liczyć na Wasze szczere komentarze i
to jest dla mnie bardzo cenne doświadczenie, które mobilizuje do dalszej
nauki i doskonalenia swoich umiejętności. I jak słusznie zauważyła
Kasia z Dziupli nie można robić nic na siłę
i wbrew sobie. Czasem lepiej odpuścić i poczekać na lepszy dzień .
To teraz już się z Wami żegnam , życzę Wszystkim udanego tygodnia. I czas pomyśleć nad nowymi zadaniami na listopad :-)
Obrazek wyszywany w ciemno jest intrygujący, ale też jeszcze nie wiem co na nim będzie :)
OdpowiedzUsuńPrezenciki śliczne poczyniłaś, a obdarowana na pewno jest bardzo zadowolona :)
Biedroneczki cudne, pogratuluj córci i pomysłu i wykonania :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Wszystkie hafciki przecudne i ten w ciemno i te pozostałe, z hafcikiem córki na czele, biedroneczka zawsze jest na topie, mądry wybór :)
OdpowiedzUsuńCo do nitek - ja osobiście zostawiam ją po lewej stronie, podnoszę ciut do góry, zawijam wokół palca, żeby powstał okrąg i zapinam toto agrafką do kanwy :)
Pozdrówka :)
dzięki Bożenko spróbuje Twojego sposobu
UsuńTen haft w ciemno bardzo mnie intryguje. Zapowiadał się ciekawie, ale teraz atmosfera jeszcze się podgrzała. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy, bo nie wiem co to będzie, albo mam dla odmiany za dużo skojarzeń :)
OdpowiedzUsuńPrezenciki śliczne, a zakładka biedronkowa jest przeurocza. Pogratuluj Oli. Buziaczki :)
jakie śliczności! Córci powiedz, że zakochałam się w jej zakładeczce!
OdpowiedzUsuńBoziu !!!Aniulka Ty Moja Kochana, cudownie haftujesz, idealne krzyżyki, wszystko równe pięknie ściśnięte, jestem pod wrażeniem. Ja jestem totalna noga w tym i bardzo CI zazdroszcze, że potrafisz tak haftować, ja próbowałam i jakoś nie umiem :( łeeee. A w hafcikach są i ptaszki ! Moje ukochane ptaszki hihih. Kochana cudownie i życzę CI powodzenia w dalszym haftowaniu w ciemno,świetny pomysł z tą zabawą :) Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńAniu, hafcik w ciemno bardzo intrygujący. Tak myślę, że zaczyna na nim być widać czapkę Mikołaja. Prezenty dla Natalki śliczne, a zakładka Twojej córci równie piekna jak te Twoje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię :)
oj widzę, że coreczka talent posiadła w genach i super- zapraszam na robienie różyczek zanim się klony całkiem "sfrąkną"
OdpowiedzUsuńpiękne prace :) motylek jest fantastyczny, a hafcik w ciemno faktycznie wygląda jak komin. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAniu ja myślę, że to będzie gwiazdor siedziacy na pieknym złotym fotelu. Twoje hafty jak juz wiesz zachwyciły mnie bardzo a teraz gdy mogłam ich dotknąć....to jest po prostu genialne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńja też zostawiam sobie nitki do kontynuacji na prawej stronie, ale nie przeciągam ich dalej tak jak Ty, tylko sobie wiszą :) bo właśnie jak zostawiałam z tyłu to mi się wrabiały w haft :D a myślę, że ten Wasz haft w ciemno to będą jakieś ptaszki w karmniku :)
OdpowiedzUsuńno widać że Córa odziedziczyła talenta :D
OdpowiedzUsuńpiekne hafty, wszystkie i te jako prezent też.
Haft w ciemno intryguje i mnie,bo choc nie haftuję to widziałam juz na kilku blogach
Buziaki przesyłam i pozdrawiam serdecznie:)
Kochana Aniu! wszystko co pokazujesz na swoim blogu, sa pełne podziwu. Zatem pozachwycam się Twoimi haftami, choć ta zakładka córki też jest piękna. Talent odziedziczyła po zdolnej mamie. Całuski
OdpowiedzUsuńAaa, teraz rozumiem co robiły te nitki;) Ja wyszywam inaczej, szyję po prostu nitką póki się nie skończy, ale Ty przecież nie miałaś całego wzoru, więc nie było innego wyjścia. Widziałam u innych że łapią wszystkie i zaczepiają u góry haftu.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to będzie za hafcik, mam nadzieję że pomyłki nie będzie widać.
Karteczka i pudełeczko świetne! Jestem pewna że Natalka zadowolona. Zakładka z biedroneczkami słodziachna.
Pozdrawiam Anulko:)
Cudny jest ten motylek! Myślę że w innych kolorach też będzie wyglądał świetnie. Przygotowałaś śliczny i bardzo radosny prezent - motylek, kwiatuszki i biedronki - aż wiosną powiało! Podziwiam te Twoje hafciki. A haft w ciemno - nie wiem co to będzie ale zapowiada się nieźle i świątecznie. Może kolejna odsłona pokaże?
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Ja mam wrażenie że to będzie latarenka i jakaś postać tam, może dziecka?
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i się dowiesz co wyhaftowałaś :) Prezencik dla Natalki super, na pewno ucieszona z niego :)
Aniu wszystkiego najlepszego z okazji Urodzin Ci życzę :)
UsuńA ja tam widzę krzesło albo mikołajowy tron;) ale ja się nie znam i wyobraźnie mam wypatrzoną;) Ciekawa jestem efektu końcowego.Śliczne hafciki Aniu bardzo mi sie spodobało folkowe pudełeczko, to moje klimaty:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWiesz co Anulka,chyba pory roku się pomieszały .Toć to prawdziwe lato u Ciebie,motylki biedronki ,tylko pszczółek jeszcze brakuje .
OdpowiedzUsuńWspaniałe hafty ,motyl świetny będzie w każdym kolorze.
Prezenty dla Nati świetne,pewnie zadowolona i szczęśliwa nasza ważkowa świruska :)
A co haftujecie wspólnie ,diabli wiedzą szybciej niż ja ,w życiu nie zgadnę .Mówisz komin? Ja tam widzę zupełnie coś innego ,lepiej nie będę gadać bo padniesz ze śmiechu.
Buziaki kochana :)
Obrazek robi się coraz piękniejszy i pełniejszy i mam nadzieję, że już niedługo dowiesz się co tam na nim się znajduje :)
OdpowiedzUsuńA karteczka dla Natalki jest cudowna. Pięknie wyglada taki jednobarwny motylek.
A wyszywanki Twojej córki również urocze - biedroneczki są słodziutki!
Piękne hafty :)
OdpowiedzUsuńDla mnie, to na pierwszy rzut oka - kawałek tortu;) A na górze... Hm... Nie wiem... Haftuj dalej Anulko, to na pewno coś z tego wyjdzie;) Zakładeczki córeczki piękne;) Obie jesteście zdolniachy;) Pozdrawiam gorąco;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńHafcik powoli nabiera kolorow..Cierpliwosci. Bardzo ladna karteczka z motylkiem i pomysl na pudeleczko swietny z rowniez fajnym haftem. Zakladeczka urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHafcik powoli nabiera kolorow..Cierpliwosci. Bardzo ladna karteczka z motylkiem i pomysl na pudeleczko swietny z rowniez fajnym haftem. Zakladeczka urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe hafty! cudny motylek! piękne pudełeczko co tu dużo pisać... poprzedniczki już wszystko napisały :) Co do haftu w ciemno to fajna zabawa, taka w zgadywanie... ja osobiście nie mam zielonego pojęcia co to ma być... jednego jestem pewna że będzie bardzo ładne po skończeniu :) Bardzo ładnie ci wyszło nawet nie widać żeby gdzieś był jakiś błąd..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam Cię również do mnie na bloga:
www.homemade-stories.blogspot.be
Aniu, to haftowanie w ciemno to niezła zabawa, wygląda fajnie, choć też nie mam pojęcia jaki będzie efekt końcowy. Nigdy nie pracowałam w ten sposób z haftem, obcinanie nitek może faktycznie nie jest tu wskazane, ale trzeba jakoś ujarzmić te zwisające nitki.
OdpowiedzUsuńMotylek dla Nati jest piękny!
Prezenty dla Natalii świetne - myślę, że się jej naprawdę spodobają. W końcu motylki to dość blisko ważek ? :)
OdpowiedzUsuńOglądam sobie haft w ciemno i też nie wiem, co to może być, ale wygląda bardzo ciekawie. Zaczyna się jakaś czapka Mikołaja ?
Pozdrawiam
Wszystkie hafciki super wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoja pomyłka nie będzie taka zła i na koniec powstanie cudny obrazek :).
OdpowiedzUsuńSkoro dalej nie wiesz co, to za obrazek, to trzecia część na pewno już Ci coś rozjaśni, a czwarta myślę będzie miłym zaskoczeniem :).
Ja swoje nitki ucinam. robię tak od zawsze i dopiero wśród blogujących dziewczyn zobaczyłam, że je zostawiacie ale mnie by chyba wkurzały :).
Fajny prezent przygotowałaś, a zakładka córki jest super :).
coś mi się obiło o hafowaniu w ciemno, ale ja mam "przedziwne" skojarzenia na takie hasła ;-P
OdpowiedzUsuńniemniej życzę wam powodzenia w tym przedziwnym "przedsięwzięciu" :-)
a motylki podziwiałam juz u Natki:-)
i biedroneczki Oli jakie cuuudne :-)))