Strony

czwartek, 11 kwietnia 2019

Zakochałam się w owieczkach

Witam Was

Dziś  mój kolejny mały debiut. 
Otóż pokusiłam się o zrobienie na szydełku maskotki amigurumi.  Ba,  nawet trzech maskotek :-)

A wszystko miało swój początek na blogu Bożenki TUTAJ , która wyszydełkowała przecudne owieczki, w których normalnie  się zakochałam.

Bożenka podała w swoim poście źródło wzoru wersja angielska TUTAJ , wersja polska TUTAJ . Ja jeszcze pogrzebałam trochę w sieci i znalazłam  filmik 
Zakupiłam stosowne włóczki i zabrałam się  za dzierganie - z nim nie miałam większych problemów, bo trochę się już z szydełkiem polubiłam, a wzór jest bardzo dobrze rozpisany. Trochę trudności miałam  ze zszywaniem poszczególnych części. Ale w końcu powstały dwie pierwsze owieczki.



które bardzo się polubiły  :-)





Niestety nieopatrznie zabrałam je ze sobą do pracy i  nie wróciły już ze mną do domu :-(

Nie pozostało mi nic innego jak zrobić kolejną. 



Siedzi grzecznie w domku i  w oczekiwaniu na Wielkanoc pilnuje pisanek .


Owieczki mają ok. 25 cm na stojąco. Jako pierwsza powstała ta miętowo - biała i ta podoba mi się najbardziej. Fachowcy od szydełka i amigurumi znajdą pewnie sporo błędów w moich maskotkach, ale ja jestem z nich bardzo zadowolona, przede wszystkim z tego, że spróbowałam znowu czegoś nowego. 
Jestem chyba  skazana na tą naukę do końca życia. Nic nie poradzę na to, że nie potrafię się skupić na jednej dziedzinie i ciągle szukam nowych wyzwań. Ot taki zespół niespokojnych rąk :-)

I dziś to już wszystko, ale niebawem pojawię się znowu, na ukończeniu mam rogi w okiennicach :-). 
Ci co bawią się u Uli i Hubki wiedzą o co chodzi :-)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam i sobie żeby wiosna wróciła !!





37 komentarzy:

  1. Aniu lubię oglądać Twoje poszukiwania 😊.
    To prawda owieczki są do zakochania .
    Pozdrawiam serdecznie 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, maskotki są absolutnie słodkie!Do schrupania!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, a ja się zakochałam w Twoich owieczkach, one są obłędne :)
    Już od dawna na nie patrzę, ale jakoś nie mam czasu się za nie zabrać, no i jeszcze najpierw muszę się zaopatrzyć w odpowiednią włóczkę, być może kiedyś i jak w końcu je sobie zrobię... a póki co będę wzdychać do Twoich ślicznotek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznotki.Zakochałam się w nich u Bożenki i nawet jedną wydziergałam dla córci.Jest siostrą bliżniaczką Twojej.Jeszcze się nie złożyło by ją pokazać na blogu.Teraz sobie o niej przypomniałam.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu jesteś niesamowita !!!
    Owieczki zrobiłaś prześliczne,bardzo mi się podobają,ja umiem szydełkować,ale jeszcze za takie maleństwa się nie zabieram,boję się że nie dam rady :)
    Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. do zakochania chrupania i przytulania wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu te maleństwa są boskie!!!
    Słodkie milusie , bardzo pięknie i dokładnie wykonane.
    Jesteś bardzo kreatywną osóbką z mnóstwem pomysłów ,
    podziwiam za każdym razem Twoje prace i z wielką przyjemnością
    do Ciebie zaglądam :}
    Pozdrawiam serdecznie . Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Matko jedyna ale przytulaśne. Normalnie miziałabym cały czas. Cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeurocze, zwłaszcza ta ostatnia, białoróżowa, jest słodka :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dziwię się bo są takie do zakochania:). Są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic dziwnego, że nie wróciły do Ciebie z pracy, pewnie większe stadko też by poszło w świat :) Ale owieczki są zdecydowanie przytulaśne i trudno im się oprzeć :) Podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu, owieczki są urocze, szczególnie miętowa. Nie mogę się na nie napatrzeć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha Fajnie, że się tak polubiły, jeszcze fajniej, że tak się spodobały. :) Cudowne są, bardzo miło się patrzy, aż chce się utulić. Wielkie BRAWO dla Ciebie. <3 Życzę słonecznych dni. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Owieczki to prawdziwe słodziaki. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, nie sposób się tymi owieczkami nie zachwycić. Mi też najbardziej spodobał się miętowa.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Urocze owieczki Aniu, zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia.:) Mają tak słodkie pyszczki, że nic tylko tulić. Nie dziwię się, że ta parka nie wróciła co domu. Serdeczności Aniu.:) Życzę udanego weekendu.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście są słodziutkie, bez problemu można się zakochać. Zdolniacha z Ciebie Anulko!
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu kochaj je dalej i dziergaj ich więcej bo są tak cudne, że oczu nie można oderwać!!! Ja też się w nich zakochałam! I jeszcze jak słodko się przytulają - małe pieszczochy :)) Oj szkoda, że nie pracujemy razem :)) Aniu to wspaniale, że rozwijasz się i ciągle zaskakujesz nas czymś nowym. Uwielbiam do Ciebie zaglądać bo zawsze jest pięknie :). Uściski kochana!! I dziękuję za namiary na ich kursik :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu ja się nie dziwię,że się w nich zakochałaś ,bo chyba wszyscy już je kochają .Po prostu boskie są i nie ma co tu dyskutować .Miętowa wersja dla mych oczu naj,naj,naj........Piękna sesję zaliczyły owieczki,foteczki bardzo Ci się udały.
    Buziaczki i spokojnego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  20. wow, one są wspaniałe, też się w nich zakochałam

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeurocze maleństwa więc nic dziwnego, że od razu zostały zaadoptowane:) Sama bym je chętnie przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu, wspaniały debiut :) absolutnie olśniewający :D owieczki są PRZESŁODKIE, pełne pozytywnej energii, takie radosne. Ja nie widzę żadnych niedociągnięć! Jest fantastycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Rewelacyjna robota Aniu!!! Szacun i chylę czoła ! Cudne i urocze sa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Normalnie mnie zatkało. Aniu jesteś niemożliwa. Te owieczki są boskie. Całe szczęście, że masz ten zespół niespokojnych rąk. Możemy dzięki temu oglądać i zachwycać się tymi małymi dziełami.Gratuluje Aniu kolejnego mega udanego debiutu. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  25. O ranyyy !!! Szok !!!
    Aniu ja także się w nich zakochałam !!!
    Wielkie ukłony czynię,czapki z głów Kochana <3
    Gratuluję przedsięwzięcia i perfekcyjnego wykonu ;)
    Te pastelowe najcudowniejsze !!! Lovciam je :)
    Ach...chętnie zakupię takie dwie śliczności u Ciebie jeśli znajdziesz czas,by ponownie je wykonać :)
    Ale czad !!! Gratuluję tak udanego debiutu,uzdolniona jesteś Anulka - wiedziałam to :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne, po prostu śliczne, niezwykle urocze. Podobają mi się wszystkie ,ale ta biało-miętowa chyba najbardziej. Twój zespół niespokojnych rąk pięknie owocuje. Tak trzymaj Aniu. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Słodziutka całą trójka ! Błędów żadnych nie widzę, debiut rewelacyjny !

    OdpowiedzUsuń
  28. Anuś, może jestem niekoleżeńska, ale uwielbiam Twoją przypadłość zwaną zespołem niespokojnych rąk;) Dzięki temu mogę zachwycać się wciąż nowymi pracami. Owieczki przeurocze i sama nabrałam ochoty na nie, już widzę je w rączkach moich wnusiów;)
    Miłego dnia Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  29. WOW, cudne owieczki, są takie słodkie i przytulaśne. No cudowne wprost. Wzór sobie zapisuję do wykorzystania, a Twoje owieczki podziwiam i nie dziwi mnie wcale, że zniknęły jak wzięłaś je do pracy :-) Zdolne masz rączki :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. I ja się zakochałam w tych barankach tylko nie wiem kiedy je zrobię,

    OdpowiedzUsuń
  31. O rany .... Ale cudne Chcę chociaż jedną. Ale czy zdążę przed świętami? Gratuluję Aniu. Dziękuję za linki do wzorów. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zachwyciły mnie Twoje owieczki, Aniu! Są cudne!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Owieczki wymiatają - są do zakochania. Śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Owieczki fantastyczne!!! Przed świętami już pewnie nie zdążę sobie takich zrobić, ale po świętach, nie odpuszczę. Muszę takie udziergać! Aniu, dziękuję za inspirację:))

    OdpowiedzUsuń
  35. Z tym skupieniem to ja mam tak samo😉 Owieczki są boskie i świetna sesja zdjęciowa. Brawo Ty!

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudne są!
    Tak mi się wydawało, ze to rodzeństwo przyrodnie tych bożenkowych ;)
    Nie wiem jak to robicie obie ale efekt jest czaderski!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com