Strony

wtorek, 28 stycznia 2020

Podsumowanie czytelnicze - styczeń

Witam Was

Koniec miesiąca już blisko więc przychodzę dziś z podsumowaniem mojego czytelnictwa. W tym roku zapisałam się do udziału w dwóch zabawach czytelniczych. 
Jako pierwsza kolejna odsłona zabawy u Ani Jacewicz - szczegóły znajdziecie TUTAJ


Mój dorobek czytelniczy w styczniu wyniósł trzy książki, na łączną sumę 1.127 przeczytanych stron. Dało to 36 stron dziennie. 


Poniżej krótkie opisy wydawcy




Zarówno zdjęcia jak i opisy pochodzą ze strony mojej ulubionej księgarni internetowej https://aros.pl/

Jak widać jestem stała w uczuciach, nadal są to książki  "z życia wzięte" i nadal są to moje ulubione autorki. Pierwsze dwie typowo świąteczne, najnowsze, wydane w grudniu 2019. 
Dla tych co lubią taką literaturę polecam wszystkie. Czyta się łatwo i przyjemnie. 

W tym roku postanowiłam również przystąpić do drugiej czytelniczej zabawy organizowanej przez Lidzię. Szczegóły znajdziecie TUTAJ 


U Lidzi w zabawie obowiązują dodatkowe zasady, które mogą lub nie muszą być spełnione. W każdym miesiącu Lidzia podaje trzy litery, z których:
 pierwsza to pierwsza litera  imienia lub nazwiska autora 
druga to pierwsza litera tytułu książki
trzecia litera to pierwsza litera czegoś co znajduje się na okładce.
W styczniu Lidzia zaproponowała zestaw SNR
W związku z tym, że nie korzystam z biblioteki a książki kupuję, nie trzymam się sztywno tych zasad, ale jak wybieram książkę do czytania szukam takiej która zawiera choć jedną z zaproponowanych liter. 

Na pierwszej z książek nie ma ani jednej styczniowej literki. 
Na drugiej znalazła się jedna literka a mianowicie tytuł książki 
N = " Nieświęty Mikołaj" 
Edytowano:
Agnieszka zasugerowała że jest jeszcze na okładce jedna literka :-)
 R = jak Rękodzieło ( na dole jest włóczka z drutami, a czapka jest na 100% rękodziełem ), a ja  znalazłam jeszcze R = jak Rudy ( czapka i włóczka).
Nie wiem czy Lidzia zaliczy taką interpretację ale dopisałam :-) 



Natomiast na trzeciej książce znalazły się dwie literki dotyczące tytułu i okładki: 
N = "Nieszczęścia chodzą parami"
R = Róże i  Różowy. 


Jak ktoś nie widzi to róże leżą na książce w prawym dolnym rogu, a różowe są buty, torebka i ściana :-).
Lidziu mam nadzieję, że spełniłam Twoje wytyczne :-).

I tym postem kończę miesiąc styczeń. Z uwagi na mój wyjazd,  post z podsumowaniem zabawy kartkowej, żabka na luty i tematy zabawy kartkowej na marzec, mogą ukazać się z jednodniowym poślizgiem. 
Wybieram się do Wrocławia na Dolnośląskie Warsztaty Craftowe. Jak ktoś się też wybiera a miałby ochotę na spotkanie w realu dajcie znać anniwa59@gmail.com

Pozdrawiam serdecznie  i dziękuję serdecznie za wszystkie serdeczne komentarze. 


piątek, 24 stycznia 2020

Zaległości z 2019 - szydełkowe maskotki

Witam Was

Dziś ostatnie moje zaległości z poprzedniego roku, które nie doczekały się jeszcze publikacji. Tym razem będzie szydełko i moje nieporadne maskotki, obie są debiutem i obie już znalazły swoje nowe domki u dzieciaczków. 

Jako pierwsza ośmiorniczka, robiona jeszcze  w sierpniu, która poleciała do malutkiej Zosi z okazji jej narodzin. Do środka wsadziłam miniaturową grzechotkę specjalną do maskotek. Nie podam Wam źródła wzoru bo po prosu nie pamiętam, ale jest mnóstwo filmików w internecie. Natomiast włóczka z której ja zrobiłam to  Yarn  Art baby color Nr 271 i kupiłam ją w Pasarcie 





Drugą dziś  maskotką jest miś robiony wg Tego kursu z Pasartu. Zrobiłam go z włóczki Himalaya Dolphin Baby w kolorze miętowym i białym, szalik morelowy. Włóczka jest niezwykle miła i świetnie nadaje się na maskotki. 




Obie dziergało się bardzo przyjemnie i w miarę szybko jak na moje szydełkowe umiejętności. Nie są to może jakieś wybitne prace i mają sporo błędów, ale jestem zadowolona że spróbowałam. 

I to są już ostatnie zaległe  prace.  Od teraz nie mam już nic "awaryjnego" więc pewnie będzie mnie troszkę mniej. Prawdą jest, że jak się jest na emeryturze wcale nie ma więcej czasu. Myślałam, że będę się nudzić a tu nic z tego :-(

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, tym co zaczęli ferie życzę udanego wypoczynku i troszkę zimy. 


poniedziałek, 20 stycznia 2020

Potrójna sztaluga i kartka przestrzenna

Witam Was

Dziś praktycznie kończę styczniowe zabawy dwoma kartkami. Jako pierwsza kartka na V edycję zabawy u UliK. W styczniu Ula zaproponowała kartkę bożonarodzeniową w której miał się znaleźć kolor czerwony i miś. Dla chętnych kartka miała mieć format potrójnej sztalugi. Szczegóły znajdziecie TUTAJ


Udało mi się spełnić wszystkie kryteria, a więc moja kartka jest w formie potrójnej sztalugi, ma misia i kolor czerwony. Robiło mi się bardzo przyjemnie, aczkolwiek nie będzie to moja ulubiona forma, jest bardzo papierożerna  :-)

A poniżej już to co udało mi się stworzyć.





Drugą kartkę zrobiłam na kolejne, #15 już wyzwanie z gięcia i cięcia u Ewy. Szczegóły i kursik na kartkę przestrzenną znajdziecie TUTAJ.


Kartka w sumie prosta do zrobienia , ale też chyba jest to u mnie jednorazowa kartka. Jestem chyba w temacie kartek tradycjonalistką. Zawsze mam problem co na takiej kartce przestrzennej umieścić. Tym bardziej że moje kartki są głównie z haftem, który nie wymaga wielu dodatków. 
Moja kartka jest odwrotna niż ta, która zaproponowała Ewa. To co u Ewy jest przodem u mnie jest tyłem i ma przyklejone życzenia. Natomiast to co Ewa ma na tyle u mnie jest przodem. A kartka prezentuje się tak





No i takim sposobem zakończyłam styczniowe zabawy do których się zgłosiłam.  Cieszy mnie to ogromnie bo przez kolejne 10 dni nic nie muszę tylko mogę :-):-)

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za Wszystkie sympatyczne komentarze pod poprzednim postem.





piątek, 17 stycznia 2020

Biały jak przebiśnieg i baranek.

Witam Was

Tytuł posta chyba nie pozostawia wątpliwości co będzie dzisiaj. Ale gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości to, przede wszystkim będą dziś kartki na moją zabawę. Jak większość wie w styczniu na kartkach miały się znaleźć Przebiśnieg, baranek i kolor biały


Ale nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała tych kartek dopasować jeszcze do innych zabaw. Tym razem mi się udało upiec jeszcze trzy pieczenie na tym samym ogniu :-).

Jak pierwsza kartka, która poleci tylko na moją zabawę, ale na której udało mi się umieścić wszystkie trzy wytyczne ze stycznia. Jest biały, baranek i są przebiśniegi. 



Na kolejnych dwóch kartkach są tylko dwie wytyczne,  biały i baranek. Kartki skromniutkie i   bardzo do siebie podobne.




Kolejna kartka również z dwoma wytycznymi i tylko na moją zabawę a znalazły się na niej biały i przebiśniegi.


Kartkę poniżej z kolorem białym i przebiśniegami oprócz mojej zabawy zgłaszam również na blogu DIY w cyklu papierowo, gdzie w styczniu robimy kartki wg mapki


Mapka do kartki wygląda tak 


 a oprócz mapki na kartce miała się znaleźć KORONKA
Sponsorem tego wyzwania jest ITD Colletion, a nagrodą jest bon o wartości 100 zł na zakupy w sklepie.


Bardzo lubię robić kartki wg mapki, więc nie mogło mnie zabraknąć w tym wyzwaniu.  Moja kartka przedstawia się tak



Kolejna kartka też ma tylko dwie wytyczne, biały i przebiśnieg ale poleci jeszcze na zabawę do Splocika rękodzieło i przysłowia

 

Wybrałam sobie przysłowie " Każdy śnieg jest biały, ale nie wszystko co białe jest śniegiem"
A moja kartka wygląda tak



i ostatnia już kartka na moją zabawę ma również tylko dwie wytyczne: biały i przebiśniegi. 


A moje ostatnie trzy kartki postanowiłam wysłać na zabawę do Reni 12 prac rękodzielniczki


Przebiśniegi zwiastują nadejście czegoś nowego czyli wiosny, poza tym Renia dopuściła użycie koloru białego jako tego który kojarzy się ze styczniem. 
Reniu mam nadzieję, że przyjmiesz taka interpretację styczniowego tematu :-)
I kolaż dla Reni. 


Na zakończenie jeszcze kolaż  kartek do mojej zabawy, bez tej która ma w sobie trzy wytyczne ze stycznia.



Mam nadzieję, że wybaczycie mi tego tasiemca, ale nie dało się tego podzielić :-)

Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję  wszystkim  za serdeczne komentarze i życzę Wam udanego weekendu.












środa, 15 stycznia 2020

Chrzest Święty Zosi

Witam Was

Dziś zapraszam na bardzo spóźnione pace, jeszcze z zeszłego roku. Tak się jakoś poskładało, że nie miałam jeszcze okazji ich pokazać. Trochę mi głupio bo datowane są na koniec października i początek listopada 2019 roku. Ale uwierzcie mi, że nie miałam ich kiedy opublikować. 
Są to prezenty jakie zostały wręczone ode mnie i mojego męża malutkiej Zosi z okazji jej chrztu świętego. Zosia jest córką mojego bratanka. 

Na prezent dla Zosi zamówiłam u Małgosi X piękny albumik na pierwszy roczek. Ja Wam pokażę tylko pierwszą i ostatnią stronę a po szczegóły zapraszam Was do Małgosi TUTAJ.



Małgosiu raz jeszcze dziękuję za cudowny albumik. 

Sama przygotowałam do albumiku opakowanie, które jest jednocześnie skrzyneczką na dziecięce skarby. Wykonałam ją w technice decoupage. 



Środek został tylko zawoskowany a na dnie wyścielony różowym filcem. Nie przepadam za malowanym środkiem , wolę jak jest taki prawie "surowy".



  Na wieku natomiast znalazł się papier ryżowy od ITD Collection.


Na chrzciny  nie wypada iść bez kartki więc poczyniłam i takową. Ale nie jest to kartka tradycyjna, jest to mój pierwszy, debiutancki exploding box. 
 Powiem Wam, że bardzo fajnie mi się go robiło i  jestem z niego zadowolona. 





Wprawne oko zauważy mini kopertkę wiązaną na wstążeczkę na prezent pieniężny :-)


W samym środeczku umieściłam gipsowego Aniołka otoczonego kremowymi różami z pianki. 


No i  w zasadzie to już cały prezent. Mam nadzieję, że Rodzicom małej Zosi się spodobało.

Dziękuję pięknie Wszystkim, którzy tu jeszcze zagadają i swoimi komentarzami motywują mnie do pracy.
Pozdrawiam serdecznie