Strony

piątek, 31 lipca 2020

Podsumowanie czytelnicze lipiec

Witam Was 

Koniec miesiąca, więc tradycyjnie zapraszam na podsumowanie czytelnicze miesiąca lipca.
W tym roku zapisałam się do dwóch zabaw.



Pierwsza zabawa u Lidzi , szczegóły znajdziecie TUTAJ
Druga zabawa u Ani Jacewicz, szczegóły TUTAJ 

W  lipcu  przeczytałam 6 książek, wiec to mój tegoroczny rekord. Aczkolwiek nie jestem tak do końca o tym przekonana, bo książka książce nie równa. Trudno porównywać książkę co ma ponad 400 stron z tą co ma ich niespełna 200. No ale jak takie zasady nie ma co widziwiać :-)



 Dało to  łącznie 1.623 strony, co wypadło po 52 strony dziennie. Od początku roku przeczytanych 30 książek na  sumę 9.680 stron co daje  45 stron dziennie.

Lidzia w swojej zabawie na lipiec przewidziała litery  WCU. 

No i znowu szału nie ma , ale nie szukam specjalnie książek z literkami jak są to super, ale nic na siłę. Ostatnio policzyłam swoje książki do przeczytania i doszłam do wniosku że mam ich spoko na kilka lat. Ich liczba pomału się zbliża do setki. 

To zaczynam od książek Witkiewicz Magdaleny. Swoje odczekały w kolejce, a że choć jedna literka spasowała to czytałam i nie żałuję. Wszystkie rewelacyjne. Dwie pierwsze to właściwie seria, wydana najczęściej jako dwa w jednym. Krótko mówiąc jest to erotyczna obyczajówka , ale napisana świetnie, bez wulgaryzmów aczkolwiek wywołuje motyle w brzuchu. Obie są na liście moich książek do wymiany. 





Kolejna książka tej autorki to thriller obyczajowy, niesamowicie trzyma w napięciu i ma nawet dwie literki.




Po kolejną książkę Wilczyńskiej Karoliny sięgałam z rezerwą , ale miała jedną literkę więc się skusiłam. Tym razem się nie zawiodłam, czytało się świetnie, na końcówce noc zarwana :-)




A poniżej to już moje szaleństwo. Literek niestety brak. Przeczytałam dwa pierwsze tomy Sagi Norweskiej Siostry za złotego brzegu. Czyta się fajnie, bo książki mają tylko 180 parę stronę. Jest to wydanie kieszonkowe, które wszędzie się zmieści, nawet do małej torebki. Przeraża mnie tylko fakt, że książek na ten moment jest 56 w serii - do której dotrwam nie wiem :-)







No i jeżeli chodzi o czytelnictwo to już wszystko. Pewnie jak zawsze będę na końcu listy u Lidzi, ale dla mnie najważniejszy jest fakt, że czytam i sprawia mi to przyjemność. 
Wiosennej Pani dziś nie będzie bo haft leży odłogiem a te kilka krzyżyków co na nim postawiłam nie zasługuje na pokazanie.  
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę Wam udanego drugiego miesiąca wakacji. 



środa, 29 lipca 2020

Dziś są moje imieniny

Witam Was

Tak właściwie to moje imieniny były w niedzielę, ale życzenia spływały nawet jeszcze dziś.
 Wiem że w dobie korony to takie uroczystości zazwyczaj nie są obchodzone, ba niewiele brakowało, a sama bym zapomniała o moim święcie.
 Tym bardziej chcę Wam wszystkim podziękować za to, że pamiętałyście, za życzenia te telefoniczne mailowe i smsowe. A przede wszystkim dziękuję za te rzeczowe w postaci kartek i upominków. 


W szczególności dziękuję 

Zosi od której otrzymałam świetną kartkę i pokaźny stosik książek. Prezent przyleciał do mnie nieco wcześniej, żebym miała co czytać. Pisałam o nim tutaj 



Teresce za kartkę, życzenia i świetny wykrojnik.


Agatce za kartkę z życzeniami i kolejną śliczną zakładkę. Prezenty do mnie przyleciały przy okazji kolejnej naszej wymianki książkowej.


Małgosi za cudną kartkę i bloczek rewelacyjnych papierków.


Gosi za cudowną kartkę, jeszcze ładniejsze pudełeczko z bukiecikiem i słodkościami oraz pyszniutką herbatkę i kawkę. Powiem tylko, że ten prezent był dla mnie ogromnym zaskoczeniem a jednocześnie wielką niespodzianką.   


Eli za przecudną kartkę w technice pergamano, w której Ela jest Mistrzem . 


oraz Lidzi za cudną kartkę  z życzeniami


I jeżeli chodzi o prezenty imieninowe to już wszystko. Raz jeszcze serdecznie Wam dziękuję.

Ale to jeszcze nie koniec chwalenia.  Udało mi się załapać na nagrodę z okazji urodzin bloga Świrów Rękodzieła TUTAJ, a szefowa Marta dorzuciła mi jeszcze do sznureczka sklejkowe denko do koszyczka. 



I na sam koniec największa moja niespodzianka z ostatnich dni. Splocik zorganizował na swoim blogu ukrytą zabawę na łapanie licznika. Tak się złożyło, że mój komentarz pojawił się przy liczniku 100.001 i byłam jedną z trzech osób które załapały się na nagrodę niespodziankę. A było to dla mnie ogromne zaskoczenie  i wielka radość.  Frywolna bransoletka i haftowana zakładka mnie zauroczyły. 
Splociku serdecznie dziękuję !!!


No i koniec chwalenia się :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję Wszystkim, którzy tu jeszcze zaglądają i komentarz zostawiają. 




poniedziałek, 27 lipca 2020

Książka na wakacje.

Witam Was. 

Co prawda tytuł sugeruje, że dzisiejsza praca przeznaczona jest na zabawę do Hubki ale jak to zwykle u mnie "obskoczy" jeszcze dwie inne zabawy.
To jak sam tytuł mówi zaczniemy od zabawy u Ewy, która w #7 wyzwaniu zaproponowała zakładkę do książki na wakacje.


Przez przypadek załapałam się na luz_plus bo w tytule moje książki jest literka W i to nawet trzy razy.  A chciałam Wam zaproponować książkę Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego " Pewnego lata w Szczepankowie". Akcja tej książki dzieje się w wakacje w pewnym pensjonacie na Mazurach, położonym nad pięknym jeziorem. Czyta się lekko i przyjemnie.  



A jak jezioro i wakacje to nie może zabraknąć żaglówki, i taką też zakładkę przygotowałam.  



Przygotowałam jeszcze drugą zakładkę, co prawda na inną zabawę ale mam nadzieję, że i Ewcia ją przyjmie, bo poniekąd dotyczy podróży a to przecież w głównej mierze w wakacje podróżujemy.

Zakładka powstała na #57 Wyzwania na blogu DIY, którego tematem są własnie podróże 




Czy ktoś z Was nie miałby ochoty na podróż do Tajlandii?? No właśnie... Zakładka powstała jako prezent imieninowy dla pewnej tajlandzkiej dziewczyny. Dziewczyna ma na imię Achara a na zakładce jest jej imię napisane po tajsku. Dwa słonie to symbol Tajlandii a ramka to nic innego jak kolory tajlandzkiej flagi ( czerwony, biały ,niebieski, biały, czerwony) serduszka to symbol wielkiej sympatii dla obdarowanej. 




A obie moje zakładki polecą jeszcze na trzecią zabawę, mianowicie do Splocika na zabawę  "Rękodzieło i przysłowia" gdzie w lipcu drugie przysłowie brzmi :

Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu



Ci co mnie znają, wiedzę że tych haftowanych zakładek zrobiłam mnóstwo. Uwielbiam je rozdawać jako drobne niezobowiązujące prezenty. Osobiście nie mam ani jednej swojej zakładki. 


Uf.. i chyba dobrnęłam do końca, nawet mi się udało zaliczyć wszystkie zabawy lipcowe.  W tym upale to się nawet nic robić nie chce. Wstyd się przyznać, ale, jedyne co zrobiłam przez ostatni tydzień to wykończyłam właśnie te zakładki.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentarze zostawiacie. 




piątek, 24 lipca 2020

Dla maniaczek szydełkowania

Witam Was

Jestem ponownie po krótkiej przerwie. Dzisiejszy post nie będzie robótkowy aczkolwiek związany z rękodziełem. Przeznaczony jest głównie dla osób, zakręconych na punkcie szydełka.  Nie wiem jak Wy, ale ja ostatnio bez kordonka i szydełka to się w zasadzie z domu nie ruszam. Zabieram w podróż, na urlop, do fryzjera, do lekarza do autobusu. Ktoś może pomyśli że to zboczenie, ale przecież to cenne minuty które można spożytkować z korzyścią. 

Dziś chciałam Wam przedstawić całkowicie dziewiczy i nowy produkt 
Moniki - Igiełki MB 
A jest nim podróżny organizer na szydełka właśnie. 
Ten który Wam dziś przedstawiam jest prototypem i jest dostępny w sklepie TUTAJ  w cenie promocyjnej 39 zł. Jest ich 6 sztuk. 
Kolejne mogą się nieznacznie różnić, ale można będzie sobie wybrać materiał. Cena będzie z tego tytułu nieco wyższa. 

To tyle tytułem wstępu a teraz zapraszam już na szczegółową prezentację. 
Zdjęcia robiłam na macie do cięcia z podziałką, żebyście mieli orientacje co do wymiarów. Ale u Moniki znajdziecie dokładne jego wymiaru TU
Poniżej przód i tył zamkniętego organizera. 



Organizer zamykany jest na plastikową napę. 


Po otwarciu widać, że jest podzielony na dwie części. Na środku znajduje się wąska kieszonka na długopis. Lewa i prawa strona ma luźne klapki które zapobiegają wypadnięciu tego co jest pod nimi. 



Po podniesieniu klapek widok jest następujący 



Na stronie lewej mamy miejsce na nożyczki i wąską kieszonkę na igły dziewiarskie. Na stronie prawej mamy karabińczyk na znaczniki dziewiarskie a pod spodem dwie kieszonki na szydełka. 

Pod lewę i prawą częścią znajdują się dodatkowe kieszonki na ewentualny schemat, kartki, mały notesik. Ta z lewej strony jest pionowa a ta z prawej pozioma.



Jak dla mnie to jest to co potrzebuję, żeby zabrać ze sobą. A jest na tyle małe że swobodnie zmieści się po złożeniu do torebki.  

A poniżej  będę się jeszcze chwalić. Rzadko biorę udział w różnych rozdawajkach, ale tym razem się skusiłam na HOP BLOG na blogu DIY . Tym razem mi się poszczęściło i Karola wybrała mój komentarz . Taki prezencik od niej do mnie przyleciał. Dziękuję zespołowi DT za zorganizowanie zabawy a Karoli za cudny prezent.


Po drugie chciałam Wam się pochwalić, że wygrałam Aukcje charytatywny dla Lili Walczak i przeleciały do mnie cudowne torby  autorstwa Reni Walczak.  Poniżej wersja rozłożona i złożona 


Powiem Wam, że są świetne. Mieszczą się po złożeniu do torebki a po rozłożeniu pomieszczą sporo zakupów. 
Jeżeli macie ochotę wspomóc rehabilitacje Lili  to zapraszam Was na aukcję charytatywną TUTAJ. Można tam  jeszcze kupić takie torby.

I na dziś   już wszystko, lecę jeszcze na rowerek bo pogoda dopisuje. 
Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za pozostawione słówko. 






środa, 15 lipca 2020

Abecadło z igły spadło, podsumowanie 3 wzoru i wzór 4

Witam Was

Dziś zapraszam na kolejne podsumowanie zabawy, którą prowadzę razem z  Olą


Wszystkie szczegóły znajdziecie TUTAJ 

Do testowania trzeciego  wzoru zgłosiło się 25 osób łącznie ze mną i autorką wzoru. Swój haft  na moment pisania tego posta ( 13-07-2013 ) ukończyło i  podlinkowało posta 11 osób. Mało trochę, ale ja rozumiem różne są sytuacje, nawet ja nie przewidziałam, że będę musiała napisać tego posta dwa dni przed czasem .
14 lipca zostały ukończone i podlinkowane kolejne 4 hafty co mnie cieszy niezmiernie. Wybaczcie jednak, że nie ma zdjęć w podsumowaniu, ale nie mam już dostępu do mojego komputera i nie mogę  zrobić kolaży . 

W związku z tym, że 10  osób nie podlinkowało gotowego 3 wzoru to mogą się one zapisać na wzór 4, ale dostaną go dopiero w momencie skończenia wzoru 3 i przesłania do mnie linka z postem w którym jest gotowy wzór ( lub podlinkowało do 14.07 do północy). Ogólnie rzecz biorąc za darmo dostajemy wzór pod warunkiem że poprzedni został wyszyty. Oczywiście zawsze można taki wzór zakupić u Oli TUTAJ, pamiętając że cały dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na rehabilitację Lili - córki naszej blogowej koleżanki TUTAJ


Jeżeli chodzi o 3 wzór z uśmiechem  to jak zwykle ile osób tyle interpretacji i tyle wersji kolorystycznych. Są wzorki bardzo kolorowe, wyszyte cieniowaną muliną , ale są i takie prawie monochromatyczne. Jedno jest niezmienne, wszystkie są cudne i powiem Wam, że jestem zachwycona tymi wszystkimi  haftami.  Są i oprawione w postaci obrazków, są i gołe czekające na oprawę ale jest nawet jedna poduszka i jedna torba. Cieszy mnie  to, bo bardzo lubię takie niekonwencjonalne zastosowanie haftów.  

Zanim przejdę do galerii moja ponowna prośba  do Was.
Proszę o jedno zdjęcie dla mnie do podsumowania, na wprost i  bez żadnych ozdobników. Ja wiem, że cudne są Wasze zdjęcia w różnych aranżacjach i z naturą w tle, ale do podsumowania się nie nadają bo trudno w nich wyeksponować sam haft.

To zapraszam już do prezentacji hafcików z uśmiechem 



















I sami powiedźcie czyż nie jest pięknie ???

I jeżeli chodzi o  wzorek z uśmiechem to już wszystko.
 Oli dziękuję za super wzorek a Wam dziewczyny za testowanie. 

$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$

A poniżej już wzorek czwarty, hasło do wyszywania brzmi 

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku

I oczywiście malutki kawałek wzoru. 



Wzór ma 115 * 113 krzyżyków. Podaję orientacyjne wymiary wzoru po wyszyciu, bez marginesu na oprawę dla różnych gęstości kanwy :
14 ct = 21 * 21 cm
16 ct =  18 * 18 cm
18 ct = 16 * 16 cm 

Wzór jest w formacie jpg i pdf , w kolorze czarnym. 
Każdy wyszywa na czym chce i oczywiście zarówno kolor jak i rodzaj nici dowolny. Drobne modyfikacje wzoru oczywiście również dozwolone.


Pod tym postem uruchamiam, żabkę do zapisów na wzorek, czynną do 14 sierpnia . 
 W komentarzu zostawiamy swój adres maila na który zostanie wysłany wzór, lub piszemy do mnie maila w treści pisząc WZÓR Nr 4 aniwa59@gmail.com
Dotyczy to osób, które zapiszą się po raz pierwszy. 

Pod tym postem również zostanie uruchomiona żabka do linkowania gotowych haftów, czynna od 15 sierpnia do 14 września. A więc na haftowanie macie 2 miesiące. 
Na swoich blogach możecie się chwalić gotowymi wzorami kiedy tylko chcecie, ale pamiętajcie, że do żabki linkujemy wyszyty cały obrazek, nie musi być oprawiony, nie wcześniej niż 15 sierpnia.

Osoby, które się zapiszą na testowanie 4 wzoru proszę o cierpliwość. Obecnie nie ma mnie w domu więc wysyłka wzorów może się opóźnić, ale najdalej w przyszłym tygodniu je otrzymacie. 

A Teraz uruchamiam BURZĘ MÓZGÓW - w komentarzach zostawcie propozycje  polskich powiedzonek  jakie chcielibyście wyszyć. Może macie jakieś swoje ulubione, które chcielibyście mieć przerobione na schemat haftu. 

Życzę Wam udanego wyszywania.  Tych co jeszcze myślą serdecznie zapraszam, bo wzory haftuje się bardzo szybko. 


Zapisy na wzór 4







wzór 4 ukończony