Witam Was
I to już będzie moja ostatnia sierpniowa zabawa.
Ale zanim do niej przejdę jeszcze kilka zdjęć z moich wojaży. No cóż przyznam bez bicia, że był to totalny reset. Zero komputera a z telefonu nie umiem dodać postów !! a uczyć mi się już nie chce, zresztą na stare lata nie ma takiej potrzeby :-)
Pogoda była co prawda nie moja bo generalnie nie przepadam za takim słońcem i upałami ale jakoś dałam radę. Wybaczcie, że przez ten czas nie komentowałam u Was ale taki odpoczynek od wszystkiego był mi zdecydowanie potrzebny!!
Nie przedłużając już zdjęcia z Kołobrzegu - taka moja sentymentalna podróż, byłam tam w lutym w sanatorium.
Wniosek - na pewno nie pojadę tam więcej w sezonie wakacyjnym ( za wszystko trzeba płacić, a ludzi multum )
Taki widok z tarasu - kawiarni widokowej w hotelu Baltivia w Mielnie, ceny nie pytajcie, ale dla takiego widoku warto tam choć raz wjechać.
A poniżej już widok z tarasu samego pensjonatu RELAX , za tym facetem w niebieskiej koszulce jest już prawie morze
Jedno z wejść na plażę niedaleko kanału jemeńskiego
A dla wytrwałych za tym facetem na Przystani Rybackiej to ja
To już wszystkie fotki, choć mogłabym jeszcze długo :-) Przechodzimy teraz do zabawy RENI
A wszystkie sierpniowe szczegóły znajdziecie TU .Tak się składa że przez lato dziergałyśmy skarpetki. Nie lubię robić na 5 drutach więc wynalazłam sobie filmik gdzie dziergamy skarpety na 2 drutach a potem zszywamy. Znajdziecie go TU A poniżej moje wypociny w tym temacie.
Same skarpety i pięta jak by ktoś miał wątpliwości czy tak się da
A poniżej już ubrane na moich nogach , szwy schowałam do środka , generalnie ich nie widać ale, że są widać na ostatniej fotce
Druga zabawa zaproponowana przez Renię to roczny kocyk. Banerka nie ma ale jak ktoś by chciał poczytać na ten temat to informacje znajdzie TU Tak jak i w lipcu niewiele w nim przybyło. Po pierwsze to ponad połowę sierpnia mnie nie było, a po drugie w taki upał to się nie chce dziergać, bo grzeje kocyk i szydełko się do rąk klei. Ale coś tam wydziergałam. Mam go już prawie 70 cm. Niestety zdjęcia całości jak zawsze brak ale jest poskładany.
I tradycyjnie już kolaż dla Reni do podsumowania.
I to już wszystkie sierpniowe zabawy w których zgłosiłam swój udział !!
Pozdrawiam Was serdecznie i gorąco mimo tego upału do zobaczenia we wrześniu !!
Wspaniałe wakacyjne zdjęcia, a za skarpetki podziwiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci Aniu wyszły te skarpetki - na jesień i zimę chyba będą jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńKocyk bardzo mi się podoba - super ma kolory. W jesieni, jak zrobi się chłodniej to podgonisz. Pozdrawiam serdecznie :)
Wypoczynek potrzebny, fajnie że mogłaś się zresetować. Zadziwiasz mnie Aniu, kocyk jak kocyk, ale skarpety!!! Chyba nie dałabym rady;) Buziaczki:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności robienia skarpetek, to moje marzenie😊zdolność na z Ciebie.
OdpowiedzUsuńTe wyjazdy to super sprawa człowiek inaczej sie regeneruje. Chciałabym pojechać nad morze bo dawno nad nim nie było ale tą przyjemność muszę odłożyć, fajne fotki ,miło Cię zobaczyć.
Wakacje i po wakacjach ale wspomnienie piękne jest.Skarpety wyszły pieknie, one mają grzać i to jest ważne.Koc piekny, powoli i do przodu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak uroczo nad naszym morzem :) na jesienny lub zimowy wypad do Kołobrzegu skarpetki będą jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńFajne skarpetki - może spróbuję jakieś zrobić ale na szydełku i dopiero jesienią :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTęsknie za wypadem nad morze...
OdpowiedzUsuńSkarpetki są bardzo fajne, takie jogurtowe kolory i dobrze układają się na nogach.
Buziaki
Aniu przepadłam jak zobaczyłam te skarpety!!!!! CUUUUDNE!!! I zapewne cieplutkie :). Fajnie prezentuje się już kocyk, przybyło dużo :). Piękne zdjęcia i super Twoja fotka :). My wiele lat temu pojechaliśmy do Kołobrzegu w sezonie i to był nasz ostatni wyjazd - tłumy, drożyzna i wszystko płatne jak piszesz. Za to jesienią i wiosną jest tam super :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ale piękne te nadmorskie kadry, Aniu. Skarpetki są super - bardzo podoba mi się kolorystyka i na pewno są bardzo ciepłe. A kocyk rozrasta się coraz piękniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Odpoczęłaś i to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńMieszkam blisko morza a na plaży tego lata jeszcze nie byłam ;-)
Aniu skarpety wyszły Ci świetnie! A zdjęcia z ochotą podglądałam. Kołobrzegu byłam kilka razy ale zdecydowanie bardziej wolę mniejsze ,nieco oddalone miejscowości. Dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj, marzy mi się taki odpoczynek, ale jeszcze długo nie będzie mi dany. Skarpetki bardzo fajne, kojarzą mi się z koktajlem truskawkowym na jogurcie ozdobionym listkami mięty. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała podróż i zapewne wypoczynek. Cudownie zobaczyć Twoją uśmiechniętą buzię, Aniu. Też nie lubię tłumów, dlatego w sezonie nie chodzę na plażę, ba, nawet poza nim teraz rzadko tam bywam, średnio raz na dwa lata 😆. To straszne, bo mieszkam rzut beretem, ale wolę inaczej spędzać czas. Kiedy Piotrek był mały, chodziliśmy codziennie na tę największą piaskownicę, a teraz nie chce mi się.
OdpowiedzUsuńA skarpety przeurocze.
Coraz częściej myślę o tym, aby nauczyć się robić na drutach. Żałuję, że nie pomyślałam o tym, gdy żyła jeszcze moja ciocia, która cuda potrafiła stworzyć: skarpety, czapki, szale, swetry, sukienki, serwetki...
OdpowiedzUsuńAniu super zdjęcia znad morza,miło Cie zobaczyć. Nam pogoda nie dopisała, sama zresztą wiesz że już w sobotę się popsuła. Sezon letni to fakt strasznie drogo, ale znów w okresie szkolnym ja nie dałabym rady jechać. Również odpoczywałam od komputera i telefonu😁
OdpowiedzUsuńPiękne skarpety i super zapowiada się kocyk 🤩 Pozdrawiam😏
Super! Ja też odpoczywałam od haftów, blogów, książki też nie wzięłam. I mi też było za ciepło, choć zwykle w II połowie sierpnia upałów nie bylo aż tyle.
OdpowiedzUsuńSkarpety fajowe, a kocyk będzie bajerancki 😉
A ja przed urlopem. Chociaż Bałtyk już też zaliczyłam. Super Aniu
OdpowiedzUsuńPiękne jest nasze morze, ale masz rację, w sezonie jest tam strasznie, szczególnie w większych miejscowościach. Reset wakacyjny wskazany jest każdemu, więc dobrze zrobiłaś. Skarpetki wyglądają na milusie, kocyk zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Skarpeteczki- miodzio! Twoje zdjęcia- przepiękne! Buziaki!
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Ci się zresetować i naładować akumulatorki :) Skarpetki wyglądają ciekawie, a kocyk będzie piękny :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWypoczywałyśmy w tych samych miejscach mniej więcej. Byłam tydzień w Mielnie i tydzień w Sianożętach. Odwiedziłam też Kołobrzeg. Ładne zdjęcia i Ty :)
OdpowiedzUsuńSkarpetki wyglądają super. Gratuluję też systematycznego dziergania kocyka - zawsze kilka rzędów do przodu.
Buziaki!
Cudne zdjęcia :) A prace zachwycające ukłon za skarpety ja raczej nie zrobię skarpet .
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam sobie odpoczynek od blogowego świata. Wspaniale wypoczywałaś i to najważniejsze. Skarpetki podziwiam :-).
OdpowiedzUsuńJakie cudne fotki, zgadzam się, że w wielu miejscach nad morzem jest kosmicznie drogo... przerwa od elektroniki każdemu się przyda :) skarpetki są świetne!!
OdpowiedzUsuńAniu piękna relacja z wakacyjnej wyprawy, uwielbiam polskie morze! Pamiętam jak Mielno było małą nadmorską mieścinką ale to było 40 lat tamu, teraz to kurort i ludzi jest tam jak mrówek w lesie;)) Nie lubię takich tłumów i dlatego wybieram maleńkie nadmorskie wioski, gdzie jest cisza i spokój.
OdpowiedzUsuńSkarpety są prześliczne i wyglądają na miłe w dotyku, nie ma nic gorszego jak gryzące skarpety;)
Pozdrawiam serdecznie!
Aniu skarpety wyszły rewelacja !!! Zerknę chętnie na filmik bo mi się bardzo spodobały.... tylko ten czas.... cieszę się że urlop udany, reset zrobiłaś, jodu nawdychalas, złapałaś opaleniznę, trochę zobaczyłaś a do tego czas spędzony z mężem bezcenne !!! 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za upałami. Niezłego przystojniaka poderwałaś ;).
OdpowiedzUsuńMy na wakacje jeździmy zawsze na początku maja i września. Nie lubię jak jest dużo ludzi, którzy przeszkadzają mi w robieniu zdjęć :))).
Aniu skarpetki są super. A za kocyk trzymam kciuki :).
Widzę, że wypoczynek udany!
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpetki!!
Cudne wakacje !!! Zazdroszczę!!!
OdpowiedzUsuńMy co roku nad Bałtykiem ,no i się skończyło 😟 Byliśmy na chwilę w Hadze nad Morzem Północnym...Super! Ale dla mnie Bałtyk to Bałtyk...i chyba już zdania nie zmienię ... ZACNE skarpetki,piękne 😊 i kocyk superaśny 🥰