Witam Was
Tak jak pisałam w ostatnim poście ostatni weekend spędziłam w Krakowie u rodziców mojego zięcia. To był dla mnie bardzo intensywny czas. Zwiedzałam Kraków głównie z okien tramwajów ale i zobaczyłam wiele. Poniżej kilka zdjęć, choć faktycznie zrobiłam ich więcej ale miejsce na blogu raczej ograniczone, poza tym zanudzać Was nie chcę :-)
Jako pierwsze oczywiście słynne okno papieskie, teraz zamiast Papieża jest tam mozaika
Poniżej widok na Kraków z wieży widokowej (42m) w słynnym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach
Poniżej, trochę mi się udało bo 18 września 2022 była parada i darmowy przejazd zabytkowych tramwajów
Dziś prace do Reni na zabawę w naukę dziergania i supłania.
Wrześniowe wytyczne znajdziecie TU
Tak sobie myślałam co by tu pokazać, bo Renia z uwagi na awarię komputera, nie zadała nam nic konkretnego. Miała być praca, a właściwie wzór, którą chcieliśmy mieć a nie była ona wcześnie publikowana. Chciałam mieć taką koronkową tuniczkę, którą ubiera się na strój kąpielowy. Gotowych Ci w sklepie dostatek, ale postanowiłam sobie ją wydziergać. Kordonek kiedyś dostałam więc był darmo, do tego moja praca też darmo.
Wybrałam sobie wzór autorstwa oczywiście AureliaMyszkaSzara na bluzkę co zowie się CARLA. Jest go kilka części a jego pierwszą część znajdziecie TUTAJ
Oczywiście jest to wzór na szydełko, zaczynałam od rozmiaru 1,5mm a skończyłam na 2,25 mm. Pokażę Wam tu jak ona powstawała.
Druga zabawa prowadzona przez Renię to roczny kocyk. Tak się składa że oprócz mnie jeszcze chyba dwie lub trzy osoby podjęły to wyzwanie, a niektóre z nich nawet już ukończyły swój kocyk. Niestety u mnie przez wakacje z racji upałów niewiele powstało, ale mam go już 83 cm .
I jak by Renia chciała to kolaż moich prac.
Tuniczka sliczna, kocyk od początku mi się podobał, jeszcze parę dni września, październik listopad i powoli będzie.Krakow cudowny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna tunika Aniu, nie ma to jak samemu sobie zrobić 🙂
OdpowiedzUsuńKocyk piękny kolorowy, będzie otulaczem na jesienno- zimowe dni 🙂
No i oczywiście wyjazd bardzo udany,uwielbiam Kraków, tata atmosferę, dorożki itd..
Miało być taką atmosferę 😁 no ale mój telefon wie lepiej 😉
UsuńPozdrowienia dla Ciebie ❤
Kraków piękny - spędzałam tam każde wakacje i ferie. Śliczna tunika i kocyk.
OdpowiedzUsuńSuper tunika i coraz fajniejszy kocyk. :)
OdpowiedzUsuńKraków wspominam z dawnych czasów - świetne fotki. :)
Pozdrawiam ciepło.
Wyjazd do Krakowa, jak widać bardzo udany. My do Krakowa chyba wybierzemy się wiosną , jeżeli uzbieramy na hotel w centrum ;-)
OdpowiedzUsuńTuniczka świetna, a kocyk pewnie już niedługo będzie Cię grzał.
Jak dla mnie śmiało mogłaś Aniu dać więcej zdjęć z Krakowa :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Ci się trafić na przejazd zabytkowych tramwajów.
Twoja "darmowa" ;) tunika wyszła Ci super. Bardzo mi się podoba :).
Kocyk też fajny i najważniejsze, że cały czas coś przybywa :).
Widzę, że kocyk robi się coraz bardziej kolorowy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa fotorelacja z Krakowa :) Ładna bluzeczka i fajny kocyk. Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kraków, to niezwykle klimatyczne miasto. Tuniczka pięknie się prezentuje, a kocyk coraz bardziej rozrasta.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Piękna tunika. Świetnie się prezentuje "na ludziu":)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna tunika :)
OdpowiedzUsuńFajnie to sobie wymyśliłas z tą tuniką. A wzór do niej wydaje się idealny. Kocyk pewnie skończysz, kiedy to nie ważne. Wycieczki zazdroszczę, nigdy nie byłam w Krakowie. Ale na pewno będę (kiedyś). Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńRenia by chciała;) dziękuje:) Aniu super tunika - ogrom czasu i pracy w nią włożyłaś, ale efekt końcowy jest rewelacyjny i na pewno bardziej satysfakcjonujący niż zakup byle szmatki ze sklepu. Na pewno posłuży Ci przez wiele kolejnych lat. Kocyk rośnie i mam nadzieję,że dokończysz go w tym lub przyszłym roku:) Aniu dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAniu tunika wyszła świetna, a kocyk - najważniejsze, że przybywa.
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja z Krakowa - to moje ukochane miasto. Mieszkała w nim moja babcia z siostrami więc jako dziecko bywałam tam bardzo często i zwiedzałam zabytki oraz muzea. To były czasy gdy przychodziliśmy do kasy np. na Wawelu, kupowaliśmy bilety i zwiedzaliśmy - nic nie trzeba było rezerwować.
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, widać, że podobało Ci się w Krakowie i że chyba spędziłaś aktywnie czas :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, kibicuję Ci w dalszych postępach prac nad kocykiem. Uściski
Fajny wyjazd miałaś :) Tunika wyszła super, a kocyk przybędzie jak temperatura spadnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Śliczna ta tunika i ładnie w niej wyglądasz, aż szkoda że tegoroczne lato już za nami...
OdpowiedzUsuńZ kocykiem lepiej podgoń bo zima idzie.
Pozdrawiam mocno :)
Piękna fotorelacja, tunika na ludziu też pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i prace :)
OdpowiedzUsuńOjej, jaka cudna tunika, na ludziu wygląda super! uwielbiam takie dłuższe ciuszki :) zdjęcia z Krakowa bardzo ładne, ostatni raz bylam tam jeszcze za czasów szkolnych... a 83 cm kocyka to niezły wynik :)
OdpowiedzUsuńŚliczna tunika!! Uwielbiam wzór ananaskowy!
OdpowiedzUsuńAniu chylę nisko czoła! Tunika jest obłędna! Podziwiam Aniu Twoje dziewiarskie zdolności. Dla mnie na dzień dzisiejszy byłby to projekt nie do wykonania. Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńFajnie, że w Krakowie podobało się Tobie.
Buziaki!
Piękna ta tuniczka Ci wyszła, a o odcienie białego nie ma co się martwić;) Nie marnujesz Aniu czas i spędzasz aktywnie każdy dzień i super. Kraków można podziwiać non stop.
OdpowiedzUsuńAniu, podziwiam tuniczka, wyszła Ci naprawdę rewelacyjnie!!! Kocyka również pięknie przybywa! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNapracowałas się mróweczko :) piękne miejsca zwiedziłas :)
OdpowiedzUsuńAniu! Tunika wyszła super i dałaś mi inspirację na prezent. Kocyk bajecznie kolorowy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, dawno nie byłam w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta koronkowa tunika. Świetnie się sprawdzi latem. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTaka tunika ,to fajna sprawa na lato .Super Ci wyszła !Mogę tylko podziwiać bo taki skomplikowanych prac szydełkowych niestety nie umiem robić.W Krakowie tyle razy byłam ale zawsze szybko bo przejazdem w Tatry i nie było czasu na zwiedzanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Fajny pomysł miałaś Aniu, to świetna tuniczka i pięknie się prezentuje. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńAniu super ze zwiedzanie królewskiego miasta udane ! Jak i również tunika, super pomysł.i wykonanie !!! A kocyk niech rośnie swoim tempem, ważne że rośnie:)
OdpowiedzUsuńCarla jest super, na pewno zadasz w niej szyku na mieleńskich plażach, a kocyk powoli, ale rośnie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńOj piękna ta tuniczka na pewno robi wrażenie założona na kostium :)
OdpowiedzUsuńzazdrosze Ci wizyty w Krakowie to piękne miasto..Ale jak się ma rodzinę w takich miejscach to łatwiej je odwiedzać..
Kraków jest zachwycajacy ,mieszkałam tam przez ostatnie dwa lata .
OdpowiedzUsuńTunika jest ekstra, a zakończona takim ciemnym kolorem tym bardziej wpada w oko 🙂
Kraków będzie zachwycał wszystkich i zawsze. Zwłaszcza z widoku ptaka :). Tunika wyszła prześliczna :)
OdpowiedzUsuńBosska tunika. Kocyk uroczy. A ja może jestem dziwna,ale nie przepadam za Krakowem...
OdpowiedzUsuń