Strony

czwartek, 22 września 2022

Dziergam i supłam u Reni - wrzesień

 Witam Was

 Tak jak pisałam w ostatnim poście ostatni weekend spędziłam w Krakowie u rodziców mojego zięcia. To był dla mnie bardzo intensywny czas. Zwiedzałam Kraków głównie z okien tramwajów ale i zobaczyłam wiele. Poniżej kilka zdjęć, choć faktycznie zrobiłam ich więcej ale miejsce na blogu raczej ograniczone, poza tym zanudzać Was nie chcę :-)

Jako pierwsze oczywiście słynne okno papieskie, teraz zamiast Papieża jest tam mozaika 



Poniżej widok na Kraków z wieży widokowej (42m) w słynnym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia  w Łagiewnikach


Kultowy Kościół Mariacki nocą a z drugiej strony pomnik A. Mickiewicza i Sukiennice już za dnia






Poniżej, trochę mi się udało bo 18 września 2022 była parada i darmowy przejazd zabytkowych tramwajów 


i tak bym mogła jeszcze długo ale to nie jest blog podróżniczy wobec tego przechodzimy do zabaw.

Dziś prace do Reni na zabawę w naukę dziergania i supłania.




Wrześniowe wytyczne znajdziecie TU

Tak sobie myślałam co by tu pokazać, bo Renia z uwagi na awarię komputera, nie zadała nam nic konkretnego. Miała być praca, a właściwie wzór, którą chcieliśmy mieć a nie była ona wcześnie publikowana. Chciałam mieć taką koronkową tuniczkę, którą ubiera się na strój kąpielowy. Gotowych Ci w sklepie dostatek, ale postanowiłam sobie ją wydziergać. Kordonek kiedyś dostałam więc był darmo, do tego moja praca też darmo.

Wybrałam sobie wzór autorstwa oczywiście AureliaMyszkaSzara na bluzkę co zowie się  CARLA. Jest go kilka części a jego pierwszą część znajdziecie TUTAJ 

Oczywiście jest to wzór na szydełko, zaczynałam od rozmiaru 1,5mm a skończyłam na 2,25 mm. Pokażę Wam tu jak ona powstawała. 



Robi się ja od góry, wzorem ananasa.



Tu zaczęłam robić to co poniżej  rękawów



Na lewym zdjęciu widać że biały ma jednak dużo odcieni, a na prawym już na ludziu tych odcieni prawie nie widać. 



Jak biały kordonek mi się skończył przeszłam na ciemnozielony. 



A tu już koniec, wyszła przed kolano , na ludziu całkiem nieźle wg mnie wygląda. 


Druga zabawa prowadzona przez Renię to roczny kocyk. Tak się składa że oprócz mnie jeszcze chyba dwie lub trzy  osoby podjęły to wyzwanie, a niektóre z nich nawet już ukończyły swój kocyk. Niestety u mnie przez wakacje z racji upałów niewiele powstało, ale mam go już 83 cm . 



 
 Pewnie nie uda mi się go skończyć do końca roku ale trudno będzie ile będzie.

I jak by Renia chciała to kolaż moich prac.


 
Na ten moment już wszystko, żegnam się z Wami pozdrawiam Was serdecznie 


 

37 komentarzy:

  1. Tuniczka sliczna, kocyk od początku mi się podobał, jeszcze parę dni września, październik listopad i powoli będzie.Krakow cudowny, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna tunika Aniu, nie ma to jak samemu sobie zrobić 🙂
    Kocyk piękny kolorowy, będzie otulaczem na jesienno- zimowe dni 🙂
    No i oczywiście wyjazd bardzo udany,uwielbiam Kraków, tata atmosferę, dorożki itd..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być taką atmosferę 😁 no ale mój telefon wie lepiej 😉
      Pozdrowienia dla Ciebie ❤

      Usuń
  3. Kraków piękny - spędzałam tam każde wakacje i ferie. Śliczna tunika i kocyk.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super tunika i coraz fajniejszy kocyk. :)
    Kraków wspominam z dawnych czasów - świetne fotki. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyjazd do Krakowa, jak widać bardzo udany. My do Krakowa chyba wybierzemy się wiosną , jeżeli uzbieramy na hotel w centrum ;-)
    Tuniczka świetna, a kocyk pewnie już niedługo będzie Cię grzał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie śmiało mogłaś Aniu dać więcej zdjęć z Krakowa :).
    Fajnie, że udało Ci się trafić na przejazd zabytkowych tramwajów.

    Twoja "darmowa" ;) tunika wyszła Ci super. Bardzo mi się podoba :).

    Kocyk też fajny i najważniejsze, że cały czas coś przybywa :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że kocyk robi się coraz bardziej kolorowy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa fotorelacja z Krakowa :) Ładna bluzeczka i fajny kocyk. Pozdrawiam Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Kraków, to niezwykle klimatyczne miasto. Tuniczka pięknie się prezentuje, a kocyk coraz bardziej rozrasta.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna tunika. Świetnie się prezentuje "na ludziu":)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie to sobie wymyśliłas z tą tuniką. A wzór do niej wydaje się idealny. Kocyk pewnie skończysz, kiedy to nie ważne. Wycieczki zazdroszczę, nigdy nie byłam w Krakowie. Ale na pewno będę (kiedyś). Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  12. Renia by chciała;) dziękuje:) Aniu super tunika - ogrom czasu i pracy w nią włożyłaś, ale efekt końcowy jest rewelacyjny i na pewno bardziej satysfakcjonujący niż zakup byle szmatki ze sklepu. Na pewno posłuży Ci przez wiele kolejnych lat. Kocyk rośnie i mam nadzieję,że dokończysz go w tym lub przyszłym roku:) Aniu dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu tunika wyszła świetna, a kocyk - najważniejsze, że przybywa.
    Wspaniała relacja z Krakowa - to moje ukochane miasto. Mieszkała w nim moja babcia z siostrami więc jako dziecko bywałam tam bardzo często i zwiedzałam zabytki oraz muzea. To były czasy gdy przychodziliśmy do kasy np. na Wawelu, kupowaliśmy bilety i zwiedzaliśmy - nic nie trzeba było rezerwować.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu, widać, że podobało Ci się w Krakowie i że chyba spędziłaś aktywnie czas :)
    Świetne prace, kibicuję Ci w dalszych postępach prac nad kocykiem. Uściski

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny wyjazd miałaś :) Tunika wyszła super, a kocyk przybędzie jak temperatura spadnie :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna ta tunika i ładnie w niej wyglądasz, aż szkoda że tegoroczne lato już za nami...
    Z kocykiem lepiej podgoń bo zima idzie.
    Pozdrawiam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna fotorelacja, tunika na ludziu też pięknie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej, jaka cudna tunika, na ludziu wygląda super! uwielbiam takie dłuższe ciuszki :) zdjęcia z Krakowa bardzo ładne, ostatni raz bylam tam jeszcze za czasów szkolnych... a 83 cm kocyka to niezły wynik :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna tunika!! Uwielbiam wzór ananaskowy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu chylę nisko czoła! Tunika jest obłędna! Podziwiam Aniu Twoje dziewiarskie zdolności. Dla mnie na dzień dzisiejszy byłby to projekt nie do wykonania. Wielkie brawa!
    Fajnie, że w Krakowie podobało się Tobie.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna ta tuniczka Ci wyszła, a o odcienie białego nie ma co się martwić;) Nie marnujesz Aniu czas i spędzasz aktywnie każdy dzień i super. Kraków można podziwiać non stop.

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu, podziwiam tuniczka, wyszła Ci naprawdę rewelacyjnie!!! Kocyka również pięknie przybywa! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Napracowałas się mróweczko :) piękne miejsca zwiedziłas :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aniu! Tunika wyszła super i dałaś mi inspirację na prezent. Kocyk bajecznie kolorowy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. piękne zdjęcia, dawno nie byłam w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękna ta koronkowa tunika. Świetnie się sprawdzi latem. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  27. Taka tunika ,to fajna sprawa na lato .Super Ci wyszła !Mogę tylko podziwiać bo taki skomplikowanych prac szydełkowych niestety nie umiem robić.W Krakowie tyle razy byłam ale zawsze szybko bo przejazdem w Tatry i nie było czasu na zwiedzanie.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajny pomysł miałaś Aniu, to świetna tuniczka i pięknie się prezentuje. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aniu super ze zwiedzanie królewskiego miasta udane ! Jak i również tunika, super pomysł.i wykonanie !!! A kocyk niech rośnie swoim tempem, ważne że rośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Carla jest super, na pewno zadasz w niej szyku na mieleńskich plażach, a kocyk powoli, ale rośnie. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj piękna ta tuniczka na pewno robi wrażenie założona na kostium :)
    zazdrosze Ci wizyty w Krakowie to piękne miasto..Ale jak się ma rodzinę w takich miejscach to łatwiej je odwiedzać..

    OdpowiedzUsuń
  32. Kraków jest zachwycajacy ,mieszkałam tam przez ostatnie dwa lata .
    Tunika jest ekstra, a zakończona takim ciemnym kolorem tym bardziej wpada w oko 🙂

    OdpowiedzUsuń
  33. Kraków będzie zachwycał wszystkich i zawsze. Zwłaszcza z widoku ptaka :). Tunika wyszła prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bosska tunika. Kocyk uroczy. A ja może jestem dziwna,ale nie przepadam za Krakowem...

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com