Kartki wg mapki i Co mi w duszy gra listopad.

  Witam Was

Tak się składa, że w miesiącu listopadzie zostały mi w zasadzie dwie zabawy w których biorę udział. Dziś właśnie będzie post na te dwie zabawy właśnie. Będą to oczywiście kartki, co by tradycji stało się zadość najpierw banerki do wszystkich zabaw:

Zasady zabawy kartkowej znajdziecie TUTAJ

Natomiast wytyczne i żaba do listopada są TU

Kolejna zabawa u Uli, gdzie tym razem mieliśmy zrobić kartkę dla dziecka , wytyczne znajdziecie TUTAJ

Jeżeli chodzi o banerki i przekierowanie na nie to już wszystko, przechodzimy do moich prac na te dwie zabawy. Jako że Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, wszystkie moje kartki będą na tą okoliczność. 

Jako pierwsze oczywiście kartki na moją zabawę kartkową.  To już w zasadzie jej przedostatnia odsłona. Ale po 7 latach zabawy można jej już mieć dość, choć są i opnie, że szkoda że już się kończy. No cóż takie życie, coś się kończy aby coś mogło się zacząć :-)

Koniec marudzenia przychodzę do moich kartek. Jak widać na banerku mapki w tym miesiącu nie były łatwe i po raz pierwszy chyba mam obie kartki bez haftu. Jako że od początku zabawy staram się zrobić po jednej kartce do każdej mapki, tak jest i tym razem. Mapka lewa i moja interpretacja

Teraz widzę że mogłam te kwadraty i kółko zrobić większe, ale jest jak jest i inaczej nie będzie. 

Mapka prawa i moja interpretacja 

 No i oczywiście kolaż do podsumowania

Jak widać na obu mapkach przeważa kolor taki mało świąteczny czyli niebieski, ale tak mi jakoś pasowało.

 

I druga zabawa u Uli. Miała być kartka dla dziecka. Co prawda może być i dla dorosłych, ale są na niej dzieci, mam nadzieję że Ula przyjmie taką interpretację :-)

Tym razem postawiłam na mój ulubiony format czyli DL i wykorzystałam resztki świątecznych kolekcji  z nie istniejącego już Papierowego Potwora

A na zakończenie niespodzianka jaka do mnie przyleciała od RENI  Otóż zalicytowałam na Allegro Charytatywni na pomoc dla LILI kordonek i druty ( Was też serdecznie zapraszam do licytacji). 

A oprócz wylicytowanych przedmiotów dostałam jeszcze spóźnione życzenia urodzinowe  i   super kartkę , włóczkę, lawendę  suszoną drugi kordonek i bardzo dużo  do posmakowania. 

I na dziś to w zasadzie koniec, koniec też z zabawami w listopadzie. Grudzień przed nami a wiadomo wtedy nie mamy za bardzo czasu, bo sprzątanie, gotowanie itp przed Świętami. Choć Święta i tak przyjdą, nawet jak będziemy mieli brudne okna :-)

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję że jesteście i nadal do mnie zaglądacie