Witam Was
I jak by nie było, znowu będą dwie zabawy, które też łączę ze sobą a mianowicie CHOINKA 2022 u Kasi i WIELKANOC u Małgosi. Są to dwa najważniejsze Święta obchodzone w Polsce to i post wspólny
Ale zanim przejdę do tematu właściwego, chciałam Was poinformować, że weekend z 11 listopada spędziłam nieoczekiwanie znowu w Krakowie i prezentuję kilka zdjęć dla Was. Tym razem poza hucznymi obchodami Dnia Niepodległości z Prezydentem Krakowa, zwiedzałyśmy całkiem inne rejony Krakowa, pewnie dla wielu z Was znane, ale myślę, że Ci co nie byli w Krakowie chętnie je zobaczą. Na początek ulica na której mieszkaliśmy ( Lubicz, blisko centrum, świetne miejsce, Ci co nie byli mogę polecić z całego serca tu znajdziecie szczegóły)
Poniżej już Wawel a właściwie jego dziedziniec i widok z niego na Wisłę
no i oczywiście kultowy Kopiec Kościuszki i widok z niego
A tym co wytrwali, ja na ulicy Floriańskiej przed wejściem do Muzeum Figur Woskowych. Prawda że Jaś Fasola jak żywy :-)
I tak bym mogła jeszcze długo, ale to nie jest temat dzisiejszego posta!!
Jeżeli chodzi o choinkę to znowu nie będzie widoczku, ale za to będzie bombka. Tym razem w kolorach niebieskiego Włocławka, bo takie było zamówienie :-)
Poniżej już spód i wierzch tej bombki, miała być cała wyszywana
Z każdej strony i kolaż dla Kasi
Wszystkie prace jakie powstały w tej zabawie. Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie umieścić więc są trzy :-)
Jeżeli chodzi o drugą zabawę a mianowicie Wielkanoc 2023 to u mnie znowu szydełko i znowu serwetka. Tym razem w tulipany, które niewątpliwie są wiosennymi kwiatami. Jak by ktoś miał ochotę sobie taką zrobić to znajdzie ją TU
I wszystkie moje prace jakie powstały w tej zabawie
A na koniec jeszcze Wam pokażę jakie fajne spóźnione życzenia urodzinowe do mnie dotarły. Tyma razem od JUSTYNKI za co jej serdecznie dziękuję !! Świetna kartka i moje ulubione zakładki płaskie z akwarelami autorstwa Justynki.
I na dziś to wszystko, trochę długo wyszło i pewnie Was zanudziłam co poniektóre z Was miałyby materiał na trzy posty, ale ja tam wolę raz a porządnie :-).
Pozdrawiam Was serdecznie
Fajnie Aniu spędziłaś czas. W Krakowie nie byłam. Ale może kiedyś mi się uda. Twoje prace podziwiam. Bombki wyglądają do super,jednak tym razem zachwyca mnie serwetka w tej obręczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniu stary Kraków znam jak własną kieszeń. Mieszkała w nim moja babcia z siostrami, a ja często je odwiedzałam. Fajnie, że miło spędziłaś czas.
OdpowiedzUsuńNieustannie podziwiam Twoje bombki, a serwetka w obręczy też jest świetna.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekny Kraków, nie byłam a facet obok Ciebie rewelacyjny
OdpowiedzUsuńRobotki jak zwykle piękne, tulipany w obręczy wymiatają. Pozdrawiam serdecznie.
Bombki w niebieskościach są fantastyczne. A tulipanowy wzór na serwecie wygląda przepięknie:)
OdpowiedzUsuńBombka świetna i w dodatku w moich ulubionych niebieskościach, więc tym bardziej się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKraków piękny, jak zawsze. :)
OdpowiedzUsuńBombka w niebieskościach i serwetka w kole są urocze. :)
Pozdrawiam ciepło.
Byłam w Krakowie parę razy ale sporo rzeczy zostało mi jeszcze do zwiedzenia... Byłam na Kopcu Kościuszki ale przy moim lęku wysokości czekałam tylko aż znajdę się z powrotem na dole :).
OdpowiedzUsuńBombka i serwetka są śliczne :).
Dostałaś super niespodziankę :).
I serwetka i bombka bardzo mi się podobają, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu, Kraków to jest to! Bombka super, niebieska kolorystyka jest najpiękniejsza:) A serwetka mnie zauroczyła.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Kraków jak zwykle piękny, byłam tam ale dawno temu. Twoje haftowane bombki są śliczne. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBombka i serwetka bardzo mi się podobają. Z jakich nici ją wyszydełkowałaś?
OdpowiedzUsuńAch!! Cudne te prace. Dziękuję za spacer po Krakowie, byłam jako dziecko jedynie. Nie przypuszczałam, ze i Jaś Fasola ,,mieszka" w Krakowie. Kapitalny jest.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńW Krakowie byłam w lutym, to piękne miasto i zawsze chętnie do niego wracam :) Świetne zdjęcia, wszystkie prace są śliczne i inspirujące :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Piękne prace. Miło zobaczyć fotki z Krakowa kiedyś często odwiedzałam Kopiec przy okazji pobytu w siedzibie RMFu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna bombka! Szydełkowa praca cudna, podziwiam! A ja Krakowa nie lubie...
OdpowiedzUsuńWidać iż fajnie spędziłaś dzień w Krakowie. Serweta cudo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHa ha , Fasola jak żywy :) wzięłas autograf? :) :) :) piękna bombka, ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMnie nie zanudziłaś:) Piękna serweta zamieniona w obręcz, teraz tak modne:) bombką jak zwykle zachwyciłaś- kolejne cudne hafty:) a Kraków, no cóż, mieszkam niedaleko, ale mnie tam nie ciągnie, za dużo turystów, tłok wszędzie i ceny niekiedy z kosmosu;) ale fajnie jest oglądać takie zdjęcia;) buziaki
OdpowiedzUsuńWieki nie byłam w Krakowie - nie wiedziałam, że nie trzeba jechać do Londynu czy Paryża, żeby zobaczyć figury woskowe.;) Dziś szczególnie zachwycam się serwetką w tulipany, bo kocham te kwiaty. Ale i bombka pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka!! Śliczne prace!!!
OdpowiedzUsuńObie prace są świetne, ale haftowana bombka jest bombowa i przepiękna :) Wycieczka po Krakowie bardzo udana i widać, że pogoda dopisała :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace:) Fotorelacja z Krakowa ciekawa - ta gigantyczna flaga na kopcu Kościuszki robi wrażenie. Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńKraków piękne miasto, tak dawno tam nie byłam. A Twoje pracę jak zawsze cieszą oko😊♥️ pozdrawiam cieplutko ♥️
OdpowiedzUsuńAniu nikogo nie zanudziłaś.... zaciekawiłaś mnie muzeum figur woskowych na floriańskiej, kiedyś go nie było, tzn. Za moich studenckich czasów haha ale kadry znajome 😉 fajnie że udało się Tobie zwiedzić trochę kolejne miejsca i odpocząć 😀 a prace śliczne, fajnh pomysł z obrecza a bombka bardzo urokliwa i bogata 😀 pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńZnam Kraków dość dobrze, bo mieszkam dość blisko i często bywam, ale przyznam się szczerze, że na muzeum figur woskowych jeszcze nie znalazłam czasu. Prace prześliczne, a serwetka to mnie szczególnie urzekła! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPost "na bogato" :) cudnie, że mogłaś pojechać do Krakowa, zawsze baterie trochę podładowane :D wspaniale tworzysz, ogromnie podoba mi się serweta na obręczy - taki trochę łapacz snów wyszedł ;) ;) ;) powtórzę się : cieszę się, że przesyła bezpiecznie dotarła i że sprawiła Ci radość :) :)
OdpowiedzUsuńKraków jest świetny nawet na jeden dzień, też udało mi się pospacerować przy okazji wizyty na konsultacji z dzieckiem, fajna odskocznia:) Piękne prace i śliczna przesyka, urocza niespodzianka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
https://czasdlahaftu.blogspot.com kiedyś haftytiny;)
Fajnie z tym Krakowem. Kraków uwielbiam. Bombeczka cudna, a serwetka mi się podoba, chyba sobie taką zrobię :)
OdpowiedzUsuńŚwietny długi weekend Ci się trafił :-) Włocławskie niebieskości uwielbiam, jak zresztą wszystkie w połączeniu z bielą, a serwetka piękna. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNie mam w sumie daleko do Krakowa (godzina drogi autem), ale jakoś rzadko tam jeździmy. Lubię klimat Krakowa, tylko jakoś sobie nie wyobrażam obecnie jeździć tam z synem, który by pewnie biegał jak szalony wszędzie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna bombka, wyszła idealnie - i kolorystycznie też fajnie ktoś wybrał.
serwetkę podziwiam, bo sama za nic nie potrafię nic wydziergać, na szczęście mam jeszcze po babci różne cudowności.
Pozdrawiam serdecznie
Bombka urocza ale zachwyciła mnie dziś serwetka, cudeńko! Wycieczka do Krakowa zawsze jest ekstra. Uściski Aniu:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci Aniu tego Krakowa - ja lata już tam nie byłam, nawet nie wiedziałam że tam też jest gabinet figur woskowych - marzę żeby jakiś odwiedzić :) A prace piękne, szczególnie ta serwetka i zastanawiam się czy nie zrobić takiej ale z dwóch kolorów... Tylko inne prace czekają żeby je skończyć... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich zdjęciach Kraków wygląda bardzo ciekawie i zachęcająco. A co do prac to bombka wyszła Ci fantastycznie i kolorki piękne. Serwetka jest bardzo ładna, a na obręczy mnie zauroczyła. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPrace piękne jak zwykle ale moim zdaniem w tym poście wygrywa zdjęcie z woskowym Jasiem Fasolą:D
OdpowiedzUsuńI bombka, i serwetka wyszły wyśmienicie. Bardzo mi się podoba jak świętowałaś 11 listopada. A zdjęcie z Jasiem Fasolą zupełnie wymiata wszystko. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKraków jest wspaniały, to niezaprzeczalny fakt Aniu!
OdpowiedzUsuńMiło było również zobaczyć zdjęcia i Jasia Fasolę w tak doborowym towarzystwie :)
Jeśli chodzi o haft, to świetną bombkę stworzyłaś, kolekcja rośnie w siłę...
jest już prawie cały komplet. Serweta cudowna, ja już prawie zapomniałam jak
się szydełkuje..może kiedyś do tego wrócę.
Pozdrowienia.
K.
Aniu powstało wiele pięknych dzieł. Bombki są piękne a na dodatek w jedynym słusznym kolorze. Z serwetki powstała piękna ozdoba. Dawno nie byłam w Krakowie. pozdrawiam Cię
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie byłam w Krakowie! A Jaś Fasola widzę ma towarzystwo :) . Wracając do zabaw...serwetka jest prześliczna! Zresztą bombka tez 😊
OdpowiedzUsuń