Strony

sobota, 1 lipca 2023

Moje czytelnictwo II kwartał

 Witam Was

II kwartał nie jest u mnie porywający w czytelnictwo, a to dlatego, że kwiecień  i maj miałam słaby, dopadła mnie depresja i nic mi się nie chciało, a może książki mnie nie porwały. Należę do tych osób które czytają zawsze książki do końca, ale jakoś przez te dwa miesiące nic mnie nie ciągnęło. Zgłosiłam wprawdzie mój udział  w zabawie czytelniczej u Ani Jacewicz -  szczegóły TU - ale w porównaniu do roku ubiegłego wypadłam słabo. 


Co prawda z Tymi co dużo czytają nie będę konkurować, ale zawsze coś tam poczytam do poduszki. Nie marudzę już tylko przedstawiam Wam moje  czytelnicze osiągnięcia w II kwartale tego roku.



W sumie to przeczytałam tylko 4 książki co dało mi średnio w miesiącu 15 stron, a od początku roku przeczytałam tych książek 11 na łączną sumę 3.609 stron, co dało średnio w miesiącu  20  stron dziennie. Jak widać jeszcze nie osiągnęłam minimum stron zadanych przez Anię. 
Ale i tak jestem z  siebie dumna, że w ogóle coś tam czytam. Jak zauważyliście jestem stała w uczuciach i jak się do jakiejś autorki przyczepię to czytam hurtem wszystko co napisała. 





 Zarówno opisy jak i zdjęcia pochodzą ze strony lubimyczytać 
 
Tak w zasadzie to mogę Wam polecić wszystkie książki. Kto kiedyś czytał Joannę  Tekieli to tych książek nie muszę Wam polecać, bo wiadomo, że jeżeli chodzi o literaturę obyczajowa to ta autorka pisze je super, przynajmniej mnie się ją dobrze czyta.  
Polecam bardzo III tom napisany i wydany przez naszą koleżankę Małgosię. Ale .. to jest jej III tom. Wobec tego że są w niej bohaterki z I i II tomu polecam przeczytać całą trylogię !! ( U mnie poprzednie dwa tomy są w podsumowaniu I kwartału o TU). 
I tak w zasadzie to by było wszystko jeżeli chodzi o moje czytelnictwo w II kwrtale.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 



19 komentarzy:

  1. Aniu, nie ważne ile stron przeczytanych tylko sam fakt, że czytasz. Ja zapisałam się kiedyś do zabawy u Ani z ciekawości czy uda mi się przekroczyć próg. Nigdy nie liczyłam ilości przeczytanych stron - po prostu czytam bo lubię i nawyk ten wyniosłam z domu, gdzie ciągle kupowało się i czytało książki. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu i tak dobrze wyszłaś np.w stosunku do mnie
    Raz jest więcej raz mniej, robotki też pochłaniają czas, u mnie wnuki, i przetwórstwo bo ostatnio jakoś dostaje dobra dzialkowe lub jestem zaproszona do zrywania
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem tak jest, że czytanie idzie wolniej ;) a J.Tekieli polecała mi także moja mama i na pewno sięgnę po książki tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, każda z nas miewa gorszy czas, jak Cię znam to nadrobisz:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, nie ma tak źle. Są osoby, które nic w ogóle nie czytają. A wiesz, że też tak mam, że jak polubię jakiegoś pisarza, to czytam wszystkie jego pozycje książkowe? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Żadnej z tych książek nie czytałam, chociaż J. Tekieli bardzo lubię, a na Ulatowską czekam, aż pojawi się w mojej bibliotece. Przykro mi słyszeć, że dopadła Cię depresja, mam nadzieję że szybko minie. Czytaj Anulka w swoim tempie, przecież czytamy dla swojej przyjemności. A ja zawsze coś u Ciebie podejrzę;) Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam Twoje podsumowania. Dzięki za te wiadomości. Zawsze można skorzystać z podpowiedzi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie ♡
    Myślę, że czytanie to nie wyścigi :) Oczywiście są ludzie, którzy mają setki przeczytanych książek (ja nie wiem jak oni to robią) ale czytanie, jak każda inna pasja, powinna być głównym źródłem przyjemności, a nie presją. Jak lubimy- czytajmy :) Jeżeli chodzi o książki wymienione w poście, to niestety nie znam żadnego tytułu. Dziękuję za polecenie, jak tylko będę miała okazję na pewno po nie sięgnę :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam to skrupulatne przeliczanie ilości przez czas. Nie ma znaczenia czy strona dziennie czy cała książka, ważne, by czytanie nas relaksowało. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieważne ile, ważne by mieć z tego przyjemność i by czytanie cieszyło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tych książek, ale może się skuszę na którąś .Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe podsumowanie, choć przez chwilę zastanawiałam się, czy nie jesteś księgową z wykształcenia ;) Bo zawsze wszystko jest ładnie podliczone, wymnożone, podzielone i musi się zgadzać ...Pozdrawiam Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu brawa z czytelnictwo i dzięki za polecajki. Książkę Malgosi mam już na koncie i to dzięki Tobie właśnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. I to jest właśnie ta ciemna strona wyzwań czytelniczych, polegających na tym, by przeczytać jak najwięcej w określonym czasie, o której kiedyś u siebie napisałam, za co obraziła się na mnie i Lidka-Czarna Dama i Ania Jacewicz. Niby u Ani jest lekko i łatwo, no bo co to jest te 10 stron dziennie? Chwila tylko. No chyba, że ktoś się za "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta weźmie, to wtedy rzeczywiście może być ciężko (testowałam na sobie - jedna książka na miesiąc albo i dłużej, szybciej się nie dało, ale przeczytałam całość). Jednak jak w każdym wyzwaniu, tak i w tym Ani pojawia się chęć rywalizacji - niby to tylko zabawa, mówimy, ale gdy ktoś nas wyprzedza, humor nam się psuje - wiem sama po sobie i nie ma co temu zaprzeczać, a stąd już prosta droga do zniechęcenia się do czytania. Biorąc pod uwagę ile czyta przeciętny Polak, i tak jesteś w czołówce, nawet gdy u Ani do podium daleko. Pozdrawiam i więcej luzu w czytaniowych wyzwaniach życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. I tak bobrze idzie Ci to wyzwanie. :)
    Ja nie biorę udziału, bo słucham audiobooków, ale też sporo mam na koncie.
    Życzę udanych wojaży i wypoczynku. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytanie to nie wyścigi. A lektury czasem trudno dobrać do nastroju i mimo, że same książki nam się podobały, to jednak mogły zmęczyć czytane w "złym" czasie.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę kolejnych ciekawych lektur.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja zrezygnowałam z wyzwań czytelniczych. często czytam wasze posty i znajduję jakąś perełke dla siebie. Aniu waze ze czytamy nie ważna ilość czy tempo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu ja też tak mam.Nieraz jest lepszy czas a niekiedy słabszy... Najważniejsze,że w ogóle czytasz i że sprawia Ci to przyjemność. Ja już dawno przestałam liczyć....czytam dla siebie 😉😊😋 Ściskam 😘

    OdpowiedzUsuń

  19. Czytanie ma sprawiać nam przyjemność i to jest najważniejsze. Muszę się przyznać, że jeszcze nic nie czytałam autorki Tekieli, ale coś czuję, że chyba bym się polubiła z jej książkami. Dziękuję za polecenia moich:)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com