Witam Was
Dzisiaj nie będzie nic nowego, do znudzenia jedno i to samo i celowo dałam taki tytuł , bo inaczej pies z kulawą nogą by tu nie zajrzał :-)
Wiecie już co dzisiaj będzie ????
No na pewno wiecie : Świeczniki :-)))
Ci co dobrze się przyjrzeli zdjęciu na którym były przygotowane świeczniki do mojej hurtowej produkcji zauważyli że 12 sztuk nie doczekało się wykończenia i dzisiaj właśnie będą te brakujące.
I wybaczcie kochani że tekstu będzie niewiele bo ileż można pisać jedno i to samo !!
Świeczniki w zestawach po 4 sztuki , szerokość klocka 5 cm, wysokość 6 - 8 - 10 -12 cm
Pierwszy w tonacji pomarańczowej zrobiony na zamówienie z tej oto serwetki - już stoi w salonie u nowej właścicielki
Kolejny zestaw w fioletach z dodatkiem wstążeczki - zrobienie dobrego zdjęcia fioletom graniczy z cudem , ale mam nadzieję że widać że to fioletowe jest :-))
serwetka nago prezntuje się tak
i ubrana w klocki
I ostatni już zestaw 3 w 1 - czarno - beżowy.
Serwetka była dziwna taka dwukolorowa i stwierdziłam , że może dość ciekawie wyglądać na świeczniku .
I mamy do wyboru : wersja czarna
wersja beżowa
i wersja dwukolorowa.
Jak widzicie latam po domu jak poparzona żeby zrobić jakieś sensowne zdjęcia, ale z różnym skutkiem. Chyba aparat się na mnie obraził bo rzuciłam nim o glebę ( nie specjalnie !!!!! Tak już mam ) i trochę mu się obiektyw zwichrował .
Zestaw fioletowy i 3 w 1 może być nagrodą w moim świecznikowym candy jeżeli wylosowanym Kobitkom przypadnie któryś do gustu. Jak nie będzie chętnych to może w końcu zostanie mi coś w domu bo ja jeszcze nie mam swoich świeczników , czyli tradycyjnie szewc bez butów chodzi.
No i cóż dzisiaj się już z Wami żegnam , idę popracować nad gazetnikiem, bo tam posucha straszna w tym wyzwaniu KLIK
I zaglądajcie bo za dwa dni ogłoszenie wyników mojego świecznikowego candy. Jak ktoś ma się jeszcze ochotę dopisać to zapraszam TUTAJ
Dziękuję z całego serducha za pozostawione komentarze dziób mi się do nich śmieje o mniej więcej tak
P.S. Poszukuję pilnie planu Wenecji - jak ktoś ma niepotrzebny to chętnie przygarnę :-)
jak już pisałam cudne świeczniki, fioletowe przypadły mi do gustu bardzo
OdpowiedzUsuńAniu mózg mam jeszcze nie taki,więc nie będę się zbytnio rozpisywać.
OdpowiedzUsuńKażdy Twój świecznik jest super,ale mnie najbardziej podobają się te ciemne z kwiatuszkami.
Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję za Twoje komentarze.
Ilonko nawet nie wiesz jak się cieszę ,że jesteś , nawet jak byś tylko kropkę postwiła to i tak bym się cieszyła jak głupia !!!!
UsuńAneczka, cudności. Ja jakoś nie mam pomysłu na gazetnik i zajmuję się innymi tworami. W tym kulinarnymi. Ale Twoje postyczytam z uśmiechem na paszczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnulko no cóż nie mam wyjścia i muszę się powtórzyć - śliczne są te świeczniki:))) A to temu ,że super je robisz. Ale przynajmniej mogę powiedzieć, które wpadły mi w oko:) No jedne niestety mają już nową właścicielkę - szkoda, że to nie ja:( Ale mogę pomarzyć o tych czarnych co Ilonka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Zapomniałam!!! Jakbym kulała to i tak bym zajrzała:))))
UsuńŚwieczniki są śliczne i fajnie, ze taki hurt bo świetnie się ogląda. Podobają mi się wszystkie ale te pierwsze - słoneczne i drugie- fioletowe najbardziej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anulka Ty wiesz jaki mam stosunek do świeczników,mnie one się nie nudzą wcale.A te Twoje są czaderskie ,szczególnie te ciemne mnie się najbardziej podobają.I to właśnie tych ciemnych byłam najbardziej ciekawa ,a teraz widzę, że wyszły cudnie.
OdpowiedzUsuńKochana z aparatem to ja też latam po chałupie jak głupia,a i tak najczęściej ląduję na znanej Wam ścianie,gdzie jest najlepsze światło.
Najlepiej byłoby wynosić wszystkie prace na dwór i tam cykać ,ale nie zawsze sceneria pasuje do pracy,bo co ma czasem piernik do wiatraka.
Dobrze byłoby zainwestować w dobry sprzęt,tylko kurcze za co jak tyle innych potrzeb jest po drodze.
A tak na marginesie znów się gdzieś wybierasz ,skoro mapka Ci potrzebna ,kurna nie za dobrze Ci kochana .
Zmykam dalej komentować , bo dostałam nerwa ,że wakacje a ja nadal w chałupie siedzę :(
Tytuł posta jest boski, marketing pełną parą:) No jak zwykle cudne świeczniki, dzisiaj miałam popołudnie z moją lawendą, więc te fioletowe świeczuszki też mi lawendą zapachniały:)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są przepiękne:) I każdy ma swój urok :) Te fioletowe bardzo mi się podobają, a i te dwukolorowe są piękne:) Ustawi się każdy inaczej i można otrzymać różne kompozycje, w zależności od okazji i pozostałych dodatków :)
OdpowiedzUsuńTwoje świeczniki nigdy mnie nie znudzą, bo za każdym razem są inne i niepowtarzalne :)
Superowe są wszystkie świeczniki, ale najbardziej podobają mi się fioletowe :)
OdpowiedzUsuńA do czytania Twoich postów nie musi mnie kusić ich tytuł, przeczytam każdy, bo uwielbiam je czytać :) Pozdrawiam serdecznie :)
Cudne są te twoje świeczniki. Jak dla mnie czarny to prawdziwy hit.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne , podoba misie kazdy , ale dwubarwne to doskonaly pomysl.
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są śliczne. Cieszę się bardzo, że wzięłam udział w zabawie dzięki niej poznaję super osóbki ich zdolności. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńNoszzzz kurna chata, tyle się napisałam i skopiować mi się nie chciało i poszło sie bujać !!! No dobra, czego się nie robi ...
OdpowiedzUsuńZacznę tak. Kiedyś nabyłam taki komplet świeczników, nawet dwa komplety, bo była promocja, a jak tak, to " trza brać ", do tego serwetki, koniecznie wymyśliłam afrykańskie motywy, w wyobraźni było cudnie, ale ... jak się zabrałam, to masakra, wena poszła się bujać, tak jak pierwszy mój komentarz ... Nastał ten dzień, z zapałem przystąpiłam do roboty i ... a to nogi murzynkom się nie mieściły, a to dzbanek urwało ... wymordowałam 1 byle jaką, resztę świeczkowych klocków porozdawałam, kto chciał, to brał i teraz powiem - gdzieś Aniu się szwendała, jak mnie Ciebie było trzeba ??? !!!! To znaczy, że Twoje 3 w 1, 3 po 3, 4/ 5, 7/ 8 czy 150/ 480 wszystko mi się podoba :) :) :)
A teraz buziole i spadam, bo taki sajgon odstawiłam w domciu, że najstarsi indianie takiego nie pamiętają. Pa :)
A jeszcze zapomniałam, mam Wenecję, ale jakieś kanały i coś tam wzdłuż nich - sztuk 1, zdobyczna z cukierasów od Ilonki :)
UsuńPiękne prace....ale twoje pieski rozbawiły mnie do łez ...więcej takich:)
OdpowiedzUsuńAniu Ty dobrze wiesz, że to co wychodzi z pod Twoich rąk jest po prostu piękne:) Wszystko czego się dotkniesz zamieniasz z niepowtarzalne cudo! Świeczniki co świetne, każdy z osobna i wszystkie razem:):) Jestem Toją najwierniejszą fanką:) Buziaki :**
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że się po prostu nie mogę doczekać Twojego gazetnika:)
OdpowiedzUsuńAniu cudne świeczki te czarno-beżowe poprostu cudo
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są fantastyczne :) I każdy ma w sobie coś :)
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki, a do piesia sie uśmiechnęłam
OdpowiedzUsuńAniu kochana swieczniki jak zawsze udowne planu wenecji nie mam ale jak gdzies jade to robie wydruk z kompa a z tym psiakiem cudn ym sie musze zaprzyjaznic bo tez padam z nudow - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki. Ja choruję na takie w kolorach zielono - pomarańczowych. Ten zaraźliwy uśmiech bardzo się przydał.
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki tych świeczników. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje świeczniki ! :)) Pieski kapitalne ale o jakich Ty nudach pisałaś ?? U Ciebie nie można się nudzić ! raczej traci sie poczucie czasu :))
OdpowiedzUsuńAniu, kiedy Ty wreszcie skończysz te świeczniki, bo brakuje Cię tutaj! Wszystkie są przepiękne, ale na mnie wrażenie zrobiły czarne. Lubię czarny kolor i już. Dziękuję za komentarz na blogu Danusi. Zajefajny! Oby tylko to pseudo nie przylgnęło do mnie na stałe, bo już wolałabym być foką, aniżeli sową;););) Pozdrawiam Cię gorąco świecznikowy pracusiu;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz przyjrzałam się tym świeczniczkom i powiem Ci, że gdybym miała okleić taką ilość, to .... Ty już wiesz co bym zrobiła. A jakbym miała oklejać te dziurki na świeczki, to nie wiem, czy jedna z nich by została;) O Boże, ale Ty masz anielską cierpliwość... Ja to jestem chyba raptus, bo lubię robić wszystko w tempie ekspresowym. Najchętniej rozlałabym wszystkie farby na podłodze i deptała gołymi stopami. Nawet na czworakach mogłabym chodzić. Byłoby szybko, a i wzór niepowtarzalny;)
OdpowiedzUsuńwow!!!
OdpowiedzUsuńwszystkie prześliczne :)))))
Mój typ, z dostępnych, to beżowe. :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak spojrzeć na zaraźliwy uśmiech z rana - banan zostanie mi dziś pewnie do wieczora! Lubię oglądać Twoje świeczniki Aniu, są takie staranne i pomysłowe. Najbardziej przypadł mi do gustu ten czarny komplet, jest idealny. Podziwiam jednak Twoją cierpliwość, mnie taki hurt bardzo przygnębia. Miłego dnia słoneczko!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFioletowe są obłędne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe świeczniki. W Twoim wykonaniu każdy mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńCudne świeczniki!
OdpowiedzUsuń