Witam Was
Dzisiaj Was trochę zdziwię, bo nie będzie ani krzyżyków ani świeczników , tudzież innych prac decou.
W końcu mamy wrzesień czyli rozpoczęcie nowego
roku szkolnego. Zgodnie z powiedzeniem, że na naukę nigdy nie jest za
późno i ja zasiadłam do "szkolnej ławy"
A i zaopatrzcie się w "prowiant" bo będzie długo .
A uczyć się będę makramy - za
sprawą Joasi, która prowadzi na swoim blogu wspólna
naukę tej techniki. A mamy już 4 lekcję na której ćwiczymy węzeł frywolitkowy. Szczegóły znajdziecie
TU.
Wcześniejsze lekcje znajdziecie również u Joasi w zakładce
Nauka makramy
Nie wiem jak pozostali uczniowie a właściwie
uczennice ale ja od początku nauki miałam jeden podstawowy problem
JAKA
POWINNA BYĆ DŁUGOŚĆ SZNURKÓW???
Pewnie dziewczyny, które plotą już długo nie mają tego problemu, ale dla początkujących „makramistek” to dość istotna
informacja.
Postanowiłam wobec tego przy okazji plecenia
kolejnych bransoletek pomierzyć te sznurki - może ktoś skorzysta z
moich doświadczeń .
Na 4 lekcję przegotowałam dwie bransoletki, w obu zastosowałam węzeł frywolitkowy i płaski.
Pierwsza wykonana z 5 sznurków shamballa nylonowych do stopienia, grubość 1,5 mm i koraliki
dwukolorowe beżowo- bordowe 10mm .
I ta bransoletka jest testowa, na jej podstawie będę liczyć długość sznurków .
Obcięłam sobie 5 równych sznurków o długości
100cm. Zaczęłam wiązać i już wiedziałam, że trzy środkowe sznurki
wiodące są za długie, natomiast dwa zewnętrzne robocze stanowczo za
krótkie . Musiałam coś wykombinować bo szkoda mi było tych
obciętych już sznurków. Wobec tego w trakcie plecenia zamieniałam sobie co
drugi koralik sznurek 1 z 2 i 4 z 5 , raz 1 i 5 były robocze, a
raz wiodące. Starczyło dosłownie na styk. Bransoletka ma długość 18 cm
od zacisku do zacisku. Na końcu zostało mi 70 cm
sznurka wiodącego środkowego na którym były nawleczone koraliki , oraz
po 10 cm ze sznurków oplatających (1,2 ,4 i 5 ).
To teraz moja propozycja wyliczenia długości potrzebnych sznurków do wykonania tej bransoletki :
******************************************************************
-- środkowy ( 3 ) tyle co długość bransoletki + ok. 15 cm na zapięcie = 33 cm
-- dwa kolejne wiodące po lewej i prawej stronie sznurka środkowego ( 2 i 4) długość bransoletki razy 1,5 plus 15 cm
- bo one będą miały łuczki więc muszą być dłuższe niż prosty środkowy) = 42cm
-- dwa zewnętrzne sznurki robocze ( 1 i 5) długość bransoletki x 7 plus 15 cm = 141 cm
*******************************************************************
I małe porównanie :
W moim przypadku całkowita długość wszystkich
sznurków była 500cm, przeliczając teraz wg mojego wyliczenia 141cm
+42cm +33cm +42cm +141cm = 399 cm W sumie zaoszczędziliśmy 1 m
sznurka
Koraliki były dwukolorowe, co pozwoliło osiągnąć kilka możliwości
Niestety koraliki się już skończyły :-(. Jak ktoś wie gdzie można takie kupić to poproszę o namiary - te dostałam.
Z tej bransoletki jestem bardzo zadowolona, aczkolwiek ta zamiana sznurków pozostawiła ślady, ale to wiem tylko ja gdzie to jest :-)
To zabieram się za druga bransoletkę, pleciona z 3 sznurków shamballa nylonowych, do
stopienia grubość 1mm i koraliki cracle różowo - beżowe 8mm.
Sznurki sobie policzyłam na podstawie poprzedniego wyliczenia.
Zakładam
długość bransoletki 18 cm
Obcinam : sznurek wiodący 18 X 1,5 +15 = 42cm po wypleceniu na końcu zostało 14 cm , czyli długość OK
Sznurki robocze (1 i 3) 18 X 7 +15 cm = 141 cm ,
po wypleceniu zostało ok 20 cm , można by jeszcze trochę skrócić , ale
to wszystko zależy od grubości sznurka i ilości węzełków na łuczku.
W tej bransoletce koraliki są nawlekane na sznurki robocze i nie da się ich nawlec od razu wszystkich, tylko po kolei w trakcie plecenia. Skorzystałam z tego kursu
I z tej drugiej bransoletki jestem mniej zadowolona
Sznurek jest za cienki w stosunku do
koralików, które są dość ciężkie, w efekcie
bransoletka się skręca, poza tym widać głównie koraliki, sznurek gdzieś znika. Przy sznurku 1mm koraliki powinny być max 6mm.
I jeszcze moje spostrzeżenia jeżeli chodzi o samo wiązanie węzła frywolitkowego. Ręka która wiąże czyli
pracuje sznurkiem roboczym powinna być tą po której stronie jest łuczek .
Czyli jeżeli łuczek z prawej to lewa ręka trzyma
sznurek wiodący (naprężony) a prawa wiąże - jak łuczek po lewej to
oczywiście odwrotnie, prawa trzyma naprężony sznurek wiodący a lewa
wiąże. U mnie zdecydowania prawe łuczki wychodzą lepiej, z lewymi
miałam mały problem plątały mi się ręce ze sznurkami :-)
To jeszcze obie razem na moim ekspozytorze , czyli wałku do ciasta :-)
I kolaż
No wyszło trochę długo, a dziewczyny niemakramowe pewnie się zanudziły na śmierć. Ale ... jak ktoś jeszcze nie spróbował makramy polecam - nie ma nic prostrzego do nauki. Robi się migiem i nie trzeba wielkich nakładów żeby spróbować, w każdym domu znajdzie się kawałek sznurka i jakieś stare korale.
Jak by mi ktoś 5 miesięcy temu powiedział , że będę wiązać sznurki to bym mu się kazała postukać :-)
Tak sobie myślę, że napisanie tego posta zajęło mi więcej czasu niż wykonanie bransoletki :-)
I tym optymistycznym akcentem żegnam się z Wami.
Życzę Wszystkim cieplutkiej i słonecznej niedzieli.
Buźka
Bransoletki fajnie wyszły. Niektórym węzeł frywolitkowy jest znany z .... frywolitki, więc już chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś i ty spróbowała samej frywolitki. Co do wyliczania długości sznurków to jest to dla mnie stały problem. A to raz, żeby nie zabrakło mam zbyt długie i potem mi szkoda, że się tyle zmarnowało, albo przyoszczędzę i mi zabraknie na samym końcu, co jest najbardziej denerwujące. Bardzo więc dziękuję za wyliczenia, spróbuję je zastosować przy kolejnej pracy. Na koniec jeszcze raz napiszę, że bransoletki mi się podobają, zwłaszcza ta pierwsza. Pozdrawiam serdecznie pourlopowo :-)
OdpowiedzUsuńJustynko wyjęłaś mi to z ust!!
Usuńchodzi o supłanie frywolitki oczywiście:D
Boże , ależ piękne bransoletki. Dla mnie to czarna magia. Podziwiam, szczerze podziwiam.
OdpowiedzUsuńAnula, to się napracowałaś. Tyle wyliczeń, ale jakże przydatnych dla wiążących sznureczki z koralikami. Nic dziwnego, przecież Ty z cyferkami masz do czynienia na co dzień, więc bardzo przydatny ten praktyczny kursik. Ja nie plotę sznureczków, co najwyżej " trzy po trzy", mi się zdarzy, ale Twoimi bransoletkami jestem zachwycona, do oglądania oczywiście, bo ich nie noszę.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że tej technice nie odpuścisz i świetnie Ci wychodzi. Pojętna uczennica z Ciebie, zaliczyłabym Ci te prace na 6 do n-tej potęgi.
Pozdrawiam gorąco.)
Witaj mróweczko! Jesteś niesamowita! Twoja perfekcja przy wykonaniu i dzielenie się przemyśleniami zasługuje na największą pochwałę!!! Bransoletki przepiękne, szczególnie pierwsza. Jakieś dwukolorowe koraliki znalazłam tu, chociaz nie wiem czy dokładnie o takie chodzi. http://www.pasart.pl/koraliki-akrylowe,c,938.html
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Świetne oko do koralików :). Te szklane różowo-żółte to cracle, a te bordowe to akrylowe, tak jak trafnie podlinkowałaś :). Pozdrawiam ciepło!
UsuńAniu czekałam na ten momemnt kiedy obudzi się w Tobie "księgowe,zboczenie " i wyliczysz te długości sznurków.Niby też coś tam wyliczam,zapisuję ale bardziej tak na pałę,czy na tzw.oko niż z czysto matematycznego punktu widzenia .Za ten trud dziękuję ogromnie ,bo to nie dość że się pomierzy to jeszcze trzeba nam laikom jakoś wytłumaczyć i Ty zrobiłaś to doskonale.
OdpowiedzUsuńCo do bransoletek to obie świetne ,szczególnie ta pierwsza ,bo taka jakby 2w1 ,bo można kolorystykę koralików zmieniać .
Fajnie masz,że to zadanie jest już za Tobą ,przede mną zostało jeszcze opisanie moich wyczynów z tymi węzełkami i nie wiem kiedy znajdę chwilę i natchnienie .
Miłej niedzieli ,buźka :)
ja się podpinam pod wypowiedź Danusi - szczególnie pod ostatnie zdanie pierwszego akapitu :) jesteś wspaniała, że dzielisz się z nami tymi wiadomościami, które sama pozyskujesz metodą prób i błędów.
Usuńa bransoletki bardzo ładne wyszły obie - co do koralików to sprawdź na qnszt.pl - tutaj: https://qnszt.pl/catalog/230_0_szklo_kule.html
i tutaj są wielokolorowe: https://qnszt.pl/catalog/508_0_szklo_wielokolorowe.html
dostawca sprawdzony wielokrotnie, więc spokojnie mogę polecić :)
kurcze felek muszę sę wsiąść za makramę, muszę sie przynajmniej nauczyć podstaw bo mam z tego zaliczenie w szkole na ocenę, oj ciężko będzie :) Twoje bransoletki śliczne
OdpowiedzUsuńJak jest szkoła, to musi być ocena, u mnie masz celujący, ciesz się, bo takich ocen za naszych szkolnych czasów nie stawiali, więc jedyna okazja :) Pięknie rozpracowane, opracowane, rozpisane i pokazane. Podziwiam, pełen szacunek, jak Ci się chciało !
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Anusiu bransoletki są śliczne, szczególnie ta pierwsza, choć tej drugiej też nie można odmówić uroku.
OdpowiedzUsuńco do mierzenia sznurków to przysiad i poczytam i porównam, bo mnie to wymierzanie mnie wychodzi wcale, może Twoim sposobem mi sie uda?
i dziękuje wiesz za co :D
O Matko i Córko! Anulko jesteś niesamowita:) Opis tak precyzyjny i dokładny, że już chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości co i jak. Ja zazwyczaj dobierałam sznurki według zasady trzy - cztery razy obwód nadgarstka, nigdy mi nie zabrakło, ale rzeczywiście czasem sporo się marnuje. Teraz będę oszczędzać, dzięki Tobie:) A bransoletki są śliczne, szczególnie ta pierwsza wpadła mi w oko. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, Ty to chyba w księgowości pracujesz, co? W każdym bądź razie jakieś zamiłowanie do matmy widać i to chyba często stosowanej ;) Już nie pierwszy raz trafiam na przeliczenia ;) Super, mam przykład dla chrześniaka (właśnie zaczął gimnazjum), że matma w życiu się przydaje. No proszę, nawet do policzenia długości potrzebnych sznurków ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam problem z długością jak próbowałam kumihimo plątać ;) I te nerwy, że tyle znowu zostało na zmarnowanie ;)
Bransoletki super, choć mi tez bardziej do gustu przypadła ta pierwsza :)
Wiki trafiłaś w dziesiatkę ja jestem księgowa od ponad 30 lat :-)
UsuńI kolejna pleciuga, co plecie i plecie i plecie.... Fajnie CI Aniu to plecenie wychodzi, bransoletki fajnie wyglądają, kolorki ładnie mają. A dla tych co tez chcą pleść to taka informacja o długości sznurków jest jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńJesteś Anula niesamowita :) Nie dość, że pięknie wyplotłaś, to jeszcze tak cudnie i zrozumiale wszystko wytłumaczyłaś :)
OdpowiedzUsuńBransoletki świetne, ciekawe kiedy zaczniesz przygodę z frywolitką :) Pozdrawiam :)
Wszystkie są śliczne, jak by mi ktoś kazał wybrać najładniejszą to za nic nie mogłabym się zdecydować - nosiłabym wszystkie :-)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie dałaś radę :-) Jestem zachwycona Twoimi bransoletkami, sama uwielbiam makramę. Super Tobie wychodzą! Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się bez bicia, że dziś nie przeczytałam Twojego postu, obejrzałam tylko obrazki. Wiesz że ja ani sznurki ani koraliki. Niemniej Anulko podziwiam Twoje rzetelne podejście do nauki a bransoletki są przeurocze! Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńTak mnie zachęcił Twój post, że chyba spróbuję, skoro to takie proste:)
OdpowiedzUsuńA Ciebie,Aniu, podziwiam za taką chęć do nauki. Pozdrawiam cieplutko:)
Piękne te bransoletki makramowe Aniu! Jak dla mnie one są urocze i jak najbardziej dopracowane. Ta pierwsza, tak jak i Tobie, mi się bardziej podoba, ale to chyba ze względu na te dwukolorowe koraliki :)
OdpowiedzUsuńNo to po przeczytaniu komentarzy wiem Aniu, żeś księgowa, a po przeczytaniu Twojego posta zastanawiałam się, czy tak właśnie jest :) Mój makramowy pasek, póki co powolutku się plącze (dosłownie), bo sobie wymyśliłam, że muszę mieć pasek i to do tego z dratwy. Nie wiem czy mi życia starczy i nerwów do rozplątywania tych kilometrów :))))
OdpowiedzUsuńBransoletki śliczne, pierwsza faktycznie ładniejsza :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Anulko przepraszam, ze tak późno, ale jak mówią lepiej późno niż wcale. No nie spodziewałam się, że zaweźmiesz się na makramę. Twoje bransoletki sa swietne i podziwiam Cię, że za pierwszym razem tak fajnie Ci wyszły. A te obliczenia??? Hahaha ja akurat wiedziałam zes księgowa, ale takie dokładne dane to mistrzowska praca. Dzięki bardzo. Osobiście zabiorę się za makramowe wytwory po powrocie z urlopu, który właśnie kończę. Buziaki.
OdpowiedzUsuńWitaj Anulka! Oj dawno do Ciebie nie zaglądałam, cierpię na chroniczny brak czasu!
OdpowiedzUsuńJa też zawsze się zastanawiałam ile cm przeznaczyć na bransoletkę makramową i zazwyczaj dużo mi zostawło sznurka. Ty wniosłaś nowy powiew i dzięki Ci za to:) Bransoletki śliczne, jesteś zdolną uczennicą:) Buziak.
Anulko, widzę że i Ty podobnie jak Danusia - tworzysz galerię:) No piękne są te te Twoje dzieła, ale określenia których używasz są mi obce, jak uchodźcy;););) Chyba to robienie bransoletek wciągnęło Cię, bo co raz to ich więcej i nowe wzory? Pozdrawia m Ci gorco i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńAnusia zazdroszczę Ci tej chęci do nauki,bo ja leń jestem i mi się nie chce uczyć.
OdpowiedzUsuńKochana te pierwsze bransoletki są genialne.
Pewne rzeczy nas wciągają i nie chcą puścić,a widzę,że oprócz Danusi dopadło i Ciebie.
Buziaki i do zobaczonka;)
Jak widać dobrze być księgową, bo przynajmniej wszystko co do centymetra można wyliczyć. A bilans musi się zgadzać, nieprawdaż :-)
OdpowiedzUsuńW większości przypadków tnę sznurki na oko, fakt czasem coś tam zostaje, ale Twoje wyliczenia pewnie wezmę pod uwagę. W kumihimo chyba łatwiej z tymi długościami...Ale oczywiście ważna jest też grubość sznurka!
Bransoletki widzę wciągnęły Cię mocno. Też mi się podobają te pierwsze.
Bardzo fajny wybór koralików masz na pasart.pl oraz korallo.pl czy wspomniany już qnszt.pl
Poszło Ci bardzo fajnie z węzłami frywolitkowymi. Świetne bransoletki. Przy drugiej masz rację musi być grubszy sznurek. Też mam takie koraliki. Założyłam sobie zeszyt i do każdej bransoletki wpisuję długość sznurków. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńAnna, piękne prace! Świetnie, że podzieliłaś się "przepisem" i to bardzo szczegółowym :). Frywolitka to dla mnie nadal "czarna magia" :). Koraliki do takich bransoletek możesz zastosować różne: powlekane, szklane, lustrzane, perełki albo właśnie crackle i akrylowe, jak w Twoich pracach. Zapraszam też do nas na blog.pasart.pl, gdzie z kolei uczymy makramy :). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAniu, ja też mam z tymi sznurkami problem!! Dziękuję Ci za te wyliczenia, jak tylko wezmę się za 4 lekcję , na pewno tu wrócę:) Bransoletki śliczne!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się bez bicia, że zawsze sznurki wymierzam na oko i jakoś nigdy mi nie brakło ;) Może mam w oku ukrytą miarkę? A może to zwykłe lenistwo, że nie chce mi się szukać linijki? Poza tym, zawsze można zastosować małe oszustwa i, podobnie jak w Twojej drugiej bransoletce, zmienić kolejność albo, jak u mnie - przejść na wykończeniach np. z węzła żebrowego w węzeł frywolitkowy ;) Przy zbyt krótkich sznureczkach na końcu można sobie pomóc igłą albo kombinerkami ;) Bransoletki cudne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńPrzy nauce tej techniki trudno na początku dopasować długość sznurków, wiem, bo też miałam z tym problem. Twoja rozpiska jest świetną podpowiedzią, dzięki :)
Pozdrawiam
Jestem zupełnie niemakramowa, ale jakoś się nie wynudziłam :) Pewnie powinnam gdzieś Twój post zapisać, by gdy się jednak skuszę, sięgnąć po gotową metodę wyliczania długości sznurków.
OdpowiedzUsuńBransoletki śliczne Ci wychodzą, nawet ta, gdzie narzekasz na grubość sznurka, wygląda nieźle - jak powieszone winogronka.
Pozdrawiam .
Piękności, sznurek w niczym nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńTe "potłuczone" koraliki są piękne. Dostałam kiedyś takie, ale że niebiżuteryjna jestem, to czekają na swój czas. Może się doczekają.
OdpowiedzUsuńAniu, fantastycznie poradziłaś sobie z zadaniem! Nie dość, że bransoletki urocze, to jeszcze jaka dodatkowa praca, precyzyjna i super przydatna. Ja też chętnie skorzystam z twoich spostrzeżeń, bo prawdę mówiąc węzła frywolitkowego w makramie do tej pory mało używałam, wiec i "oka" na długość nie mam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
No popatrz! A ja właśnie miałam próbki robić, żeby policzyć ile tego sznurka potrzeba. Wygląda na to, że już nie muszę ;-) Dzięki wielkie skorzystam z Twoich wyliczeń z przyjemnością, bo ja to też z tych, co to muszą mieć wszystko wyliczone dokładnie, choć księgową nie jestem (no może czasami;) :) Bransoletki cudne Ci wyszły, zwłaszcza podoba mi się ta pierwsza. A w temacie koralików zdecydowanie polecam qnszt.pl :)
OdpowiedzUsuńBransoletki świetne jak zawsze, pierwsza szczególnie. Wyliczenia zapewne się przydadzą początkującym :)
OdpowiedzUsuńAle się z ciebie pleciuga zrobiła! ;-P
OdpowiedzUsuńNo pieknie!