Strony

wtorek, 26 stycznia 2016

Decou na złoto i metalowo

Witam Was

Renia w 11 lekcji nauki decou zaproponowała złocenia i efekt metalu, szczegóły znajdziecie TU





Dokonałam stosownego zakupu zestawu startowego do złoceń  TU i odłożyłam do szuflady na ponad 3 tygodnie. Jakoś kompletnie nie miałam pomysłu ani weny  do odrobienia tego zadania.
Po pierwsze miałam pewne obawy czy sobie z tym poradzę, po drugie nie są to moje ulubione klimaty. Postarzanie mi nigdy nie wyszło i nie przepadam za takimi pracami.
Ale odpuścić zadania też nie chciałam, tym bardziej że to całkiem coś nowego dla mnie.

Postanowiłam najpierw przetestować te złocenia.  Zrobiłam złotą pisankę na gęsiej wydmuszce. Odrysowałam ołówkiem takie jakieś reliefy od szablonu. Następnie pokryłam wzorki  konturówką i całość pomalowałam farbą podkładowa jaka była w zestawie. Pomalowałam klejem do złoceń i zabrałam się za przyklejanie płatków złota. I tu pierwsze moje zdziwienie. Robiło się rewelacyjnie. Płatki nakładałam pęsetą i przyklejałam za pomocą miękkiego pędzelka . Pięknie mi się wszystko pokryło i wyglądało całkiem nieźle .
No to postarzyć czymś trzeba było, żeby te wzorki uwypuklić. I oczywiście  nie wyszło tak jak bym chciała. Postarzałam pastą antyczną w kolorze ciemnej miedzi. 
D...y nie urywa , ale przynajmniej wiem z czym się to je. 





Płatki złota na pewno jeszcze kiedyś wykorzystam bo mi  się nawet spodobało to klejenie .

Jak już zaskoczyłam  o co w tym chodzi postanowiłam wypróbować jeszcze efekt metalu na folię aluminiową.   Tym razem poszła w ruch stara szkatułka z odzysku .
Posiłkowałam się tym filmikiem z inspirello 

To może najpierw od środka :-)
Motylek z szablonu , środek wyklejony filcem - podpatrzyłam na kiermaszu świątecznym i bardzo mi się spodobał taki sposób wykończenia.




 To teraz z boku , na środeczku przyklejone serduszko ze sklejki .




I na końcu to co najgorsze czyli wieczko. W narożnikach serduszka, wyszły OK  na środku miał być identyczny motylek z szablonu. Ale... miałam tylko pastę strukturalna gruboziarnistą i niestety efekt marny. Motylka to się tu raczej dopatrzeć nie da, chyba że ktoś ma wielką wyobraźnię :-)


To jeszcze srebrno - złoto 


I kolaż 



Szkatułka na prezent się raczej nie nadaje ale u mnie na pewno znajdzie zastosowanie.
Może jeszcze kiedyś się pokuszę, ale raczej zastosuję jakieś gotowe odlewy gipsowe, których póki co nie posiadam :-(  
Może ktoś ma w nadmiarze i może się podzielić ?

To chyba na tyle dziś, trójki w tematach lutowych karteczek nadal nikt nie trafił, choć moja córka była o włos :-) Można nadal zgadywać TU
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 



33 komentarze:

  1. Gdzie nie zajrzę wszędzie złocenia - normalnie mnie zazdrość zżera. Już się zaczęłam rozglądać za jakimś zestawem startowym. Uwielbiam takie efekty! Czy motylka widać czy nie widać i tak efekt jest niesamowity. A jajeczko - pierwsza klasa. Świetnie sobie Anusiu poradziłaś, może i mnie się uda. Przesyłam buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo oryginalne prace. Ja o takich złoceniach nie mam pojęcia.
    Podziwiam więc Twoje dzieła:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne prace! Ja mam wyobraźnię i widzę motyla na wieczku. A jajko kojarzy mi się z Faberge, z carskiej kolekcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I sreberko, i złotko robi wielkie wrażenie! Świetny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Cię Aniu za podejmowanie wciąż nowych wyzwań, do tego z każdym radzisz sobie na medal! Motylka widzę, nawet gdybyś nie podpowiedziała to czułki i skrzydełka widać. Jajo świetne, a myślę że powstanie jeszcze kilka w tej technice.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha... a ja mam wyobraźnię i widzę na wieczku motylka :) Nie znam się na tym kompletnie, ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniulka świetnie wyszło CI jajeczko, uwielbiam takie miedziane kolory w stylu retro. Aczkolwiek szkatułka z odzysku bardziej trafiła w moje serce i według mnie idealnie nadaje się na prezent. Pięknie Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale jajo ! Świetnie wygląda :) Szkatułka też cudna, a motyl na wieczku wygląda trochę jak z wykopalisk, ale też fajnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam jak Ewa - gdzie nie zajrzę, to złocenia i takie tam, a mi żal d*** ściska, bo nawet takich " złotków vel sreberek " na oczy nie widziałam i dalej nie wiem, z czym to się je ... Na całe szczęście koleżanki blogerki, którym to pięknie wychodzi i podziwiać mogę, tego mi nikt nie zabroni. Więc podziwiam, piękne jajo i szkatułkę. Wiem, że mam bujną wyobraźnię, ale motyla widzę i bez wyobraźni i bez znajomości. Spisałaś się na medal ! Dobra, koniec chwalenia bo siądziesz na laurach ;) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne wyszło:) Ja odpuszczam to zadanie, może następne bardziej mi podpasuje :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ej, w trakcie pisania zeżarło mi komentarz wrrrr... nic pisze jeszcze raz

    Ale cuda, dla mnie czarna magia totalnie ;) Jajco wyszło fajowe, a skrzyneczka też całkiem niezła. Jakby się przyjrzeć i przy odrobinie wyobraźni można zauważyć motyla na wierzchu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładna skrzyneczka. Pomysł z filcem bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mówiłaś, że Ci nie wychodzi. Oszukistko. Widzę cudne złote jajo, które zapewne będzie tym naj w wielkanocnym koszyku, a szkatułka po prostu Francja elegancja. Dokładnie widac, ze to motyl i chyba tylko ślepy by nie zauwazył. No kochana to pojechałaś. Świetnie sobie poradziłas z tym zadankiem. A mnie sie marzyła taka szkatułka i już se zaplanowałam, ze taki metalowy kuferek sobie poczynię. W wolnej chwili oczywiście, jak takową znajdę. Buziaczki Anulko. To Ci Stefek bedzie zadowolony!

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo fajne prace Aniu :) już podziwiałam możliwości tej metody u innych dziewczyn, które biorą udział w zabawie i coraz bardziej mnie to kusi :D a motylka trochę widać - na kolażu jak zdjęcie jest oddalone i tak sobie myślę, że może go jakoś obrysować albo tak jakoś pocieniować ciemnym kolorem a'la cień dookoła i może będzie bardziej widoczny?

    OdpowiedzUsuń
  15. Złote jajo jest boskie i szkatułka też fajnie wyszła, zawsze coś innego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tam widzę motyla na wieczku :P ale to może przez to, że ja to je widzę wszędzie :) Szkatułka jest piękna! A jej środek mmmmmmiodzio :*
    Jajcorek też fajnie wyszedł :) Kiedyś się czaiłam na te płatki, ale nie wiedziałam z czym to się je :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne jajo!!! Oj te płatki też mnie kuszą:)) Szkatułka rewelacyjna!!! Motylek jest, taki może vintage? ale w tym jego urok!! Pięknie wykończone wnętrze!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja do decu i tych złoceń, przecierek nawet się nie zabieram, ale podziwiam precyzję wykonania u innych, u Ciebie też. Jajco super wyszło, szkatułka z motylkiem/ jest tam - bez dwóch zdań/, nawet bez wyobraźni ślepy by się dopatrzył, cudowna, bo lubię nietypowe, użytkowe rzeczy. Brawo Aniu.)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu co Ty gadasz jajeczko super Ci wyszło :).

    Pudełeczko też mi się podoba i gdybyś mi nie powiedziała, że na górze miał być motyl, to pomyślałabym, że tak miało być. Specjalnie takie nieregularne kształty :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu mnie też sie spodobały srebrzenia i napewno coś jeszcze zrobię:)
    Twoje prace są śliczne, obie bo każde ma swój urok, tym bardziej że robiłaś pierwszy raz.
    Aniu a gdybyś jeszcze tak podkreśliła patynom motyla? byłby może bardziej widoczny?choć i taka wersja jest ok:)
    Mnie sie podoba i fajnie ze nie odpuściłaś:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne prace zrobiłaś Aniu
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Myślę że całkiem dobrze się odnalazłaś w tej nie swojej bajce, to też nie moja bajka wiec tym bardziej podziwiam, że spróbowałaś i to z takim efektem. Cały czas się zastanawiam co by tu "ozłocić" może też jakieś złote jajko zniosę:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Podziwiam, że tak konsekwentnie do końca bierzesz udział w tych kursach, nie poddajesz się i tworzysz :)Dla mnie to jest czarna magia, ja jedynie podziwiam efekt końcowy. Jajko wyszło na prawdę fajnie :) Jeszcze trochę a dojdziesz do całkowitej perfekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie wyobraźnia ogromna ,więc czego nie dopatrzę to sobie wyobrażę.Ale Aniu nie jest tak źle bo dostrzegam jakieś zarysy motylka,więc nie jest tak tragicznie jak piszesz.Podoba mi się taka delikatna jest postać
    Ja z tych złoceń ,gdybym robiła to pewnie więszkość byłaby srebrzona ,dlatego bardziej mi się podoba szkatuła niż jajo,choć i jajeczko jest śliczne .
    Znając Ciebie będą kolejne próby i coraz lepsze efekty,czego Ci życzę z całego serducha.
    A teraz idę jeszcze swoje typy podać ,chyba nie jest za późno na kolejne strzały?
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniu przeczytałam dokładnie a i tak nie wiem z czym to się je. Musiałabym chyba robić żeby zrozumieć. Robić na razie nie zacznę ale Ciebie podziwiam za podjęcie sie takich i innych wyzwań i dajesz radę z wysoką notą.
    Piekne prace i motylka widzę , może dlatego , że wiem?.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu przeczytałam dokładnie a i tak nie wiem z czym to się je. Musiałabym chyba robić żeby zrozumieć. Robić na razie nie zacznę ale Ciebie podziwiam za podjęcie sie takich i innych wyzwań i dajesz radę z wysoką notą.
    Piekne prace i motylka widzę , może dlatego , że wiem?.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  27. Te złota i sreberka są naprawdę wytworne. I nie przejmuj się nieudanym motylkiem - każdy zobaczy to co będzie chciał. Artysta nie zawsze zrobi to, co zaplanował. Najczęściej końcowe dzieło ani trochę nie przypomina tego zamierzonego i w tym jest cały urok!

    OdpowiedzUsuń
  28. Najtrudniejszy pierwszy krok - jak to śpiewali w starej piosence. Ty masz go już za sobą, a i efekt niczego sobie. Oby tak dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja nie mam pojęcia o tej technice ale mi się podoba:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak dla mnie to te Twoje wytworki są genialne! Ja nie widzę żadnych niedociągnięć. Jajeczko pierwsza klasa. Jak takie włożysz do koszyczka to jak ksiądz zobaczy na święceniu to na pewno będzie chciał Ci zabrać :)
    A pudełeczko też jest super, jak dla mnie tak jest motylek, chociaż na to sreberko jakoś tak ciężko mi patrzeć bo strasznie mi to lata przed oczami, ale to moze wina mojego monitora.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com