Strony

sobota, 23 stycznia 2016

Makramowe warkocze.

Witam Was 

Dziś będzie o  warkoczach w makramie, a to za sprawą kolejnej już lekcji nauki tej techniki jaką prowadzi Joasia. Jest to już 8 lekcja.


Powiem Wam, że mi te warkocze dużo nerwów napsuły, miałam do nich chyba trzy podejścia. Jakoś opornie mi szło ich zaplatanie. To pewnie dlatego że nigdy nie miałam długich włosów, zresztą podobnie jak moja córka. Nie  było więc gdzie ćwiczyć w młodzieńczych latach. 
Po drugie moja praktyczna dusza znowu się buntowała, że nie będzie robić nic do szuflady. Ale w końcu  wymyśliłam do czego mogę użyć tych warkoczy. A to już była połowa sukcesu. Zawzięłam się więc i po raz kolejny zaczęłam pleść.  A o to co mi wyszło z tego plecenia.


Wszystkie warkoczyki wyplecione z muliny Ariadna. Zaczynając od góry warkoczyk zielono - żółty pleciony z 6  sznurków wg TEGO kursiku 
Biało - czarny z 8 sznurków warkocz zwany kłosem, oraz niebiesko - filetowy również kłos tylko z 6 sznurków. W obu korzystałam z TEGO zdjęcia 

A do czego wykorzystałam moje sznureczki ??? 
Ano od jakiegoś już czasu leżały u mnie niewykończone zakładki , jak sznureczki z muliny to wiadomo, że zakładki  wyszywane krzyżykami. 
Ja podszywam je filcem zazwyczaj w kolorze haftu a do środka wprasowuję jeszcze flizelinę z klejem.  Zakładki są sztywne i można ja prać jak się zabrudzą. 
A tak sobie wyglądają z lewej strony :-)



Jesteście ciekawi prawej  strony ??? 
To najpierw jeszcze informacja skąd pochodzą wzory.
Oczywiście z mojej ulubionej gazetki 
Twórcze Inspiracje Nr 5/2015 i 5/6 2013

Proszę bardzo a to już strona prawa


I troszeczkę z bliska 
Kolejne dmuchawce wyszyte przy okazji białego segregatora. Jeden wzorek mi został bo mi już nie pasował do okładki. 


Dwie kolejne wyszyłam chyba podczas Świąt a ten haft, ma swoją nazwę blackwork - to połączenie krzyżyków i ściegu przed igłą. 




I w temacie warkoczyków makramowych to tyle. Mam nadzieję Joasiu że zaliczysz mi tą lekcję :-)

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Do końca styczniowej zabawy karteczkowej pozostało jeszcze 8 dni. Jak ktoś miałby ochotę jeszcze dołączyć to zapraszam Was serdecznie, a wszystkie szczegóły znajdziecie TU
Chciałam bardzo podziękować tym, które już swoje karteczki zgłosiły, a na ten moment jest Was już 35 super zdolnych kobitek. Dziewczyny ja jestem w totalnym szoku !!! Nie spodziewałam się, że będzie tak dużo osób, które chcą się ze mną bawić w całoroczne karteczkowanie.
 A Wasze karteczki są cudne wszystkie. Mamy  niezły przegląd różnych technik ich wykonania. Już nawet jednej spróbowałam :-)
Co do tematów kartek na luty jeszcze nikt trafnie nie wytypował wszystkich trzech. Jest sporo podwójnych trafień ale trójki nie ma żadnej. Zapraszam Was więc nadal do zgadywania. A swoje typy możecie zostawić pod TYM postem 

I to na dziś tyle, pozdrawiam Wszystkich serdecznie, witam nowe Obserwatorki, mam nadzieję że zostaniecie na dłużej. Lecę jeszcze do żabki z warkoczykami i zabieram się za ostatnią w tym miesiącu "zadaną" pracę.



35 komentarzy:

  1. Mam szansę dziś być pierwsza z komentarze, choć pewnie zanim wystukam tą jedną ręką, to będą lepsi ...
    Jesteś niesamowita i konsekwentnie tworzysz rzeczy nie tylko cudne, ale i pożyteczne, powinniśmy się w większości od Ciebie uczyć, takiego podejścia do tematu ! Jak dla mnie rewelacja w każdym calu. Co do kartek, masz rację, całkiem sporo chętnych, choć śmiało mogłoby być więcej ! A typowania na luty nie widziałam, zaraz pędzę nadrobić zaległości :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zachwycona Twoimi zakładkami. Mądra kobieta, nie robisz nic do szuflady, brawo Aniu, ja też nie lubię aby moje rzeczy leżały bezużytecznie.
    Tak zabawa i przyjemność zostały połączone z praktycznością.
    Buziak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zakładki! Bardzo podobają mi się te dwa ostatnie wzorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, oczywiście, ze zadanie zaliczone, przeciez warkoczyki wykonane:) równiutkie i śliczne, kolorowe:) I bardzo mi sie podoba ich zastosowanie:) Wiedziałam, ze mogę liczyć na waszą pomysłowość:)
    Hafciki przepiękne i całe zakładki pięknie sie prezentują:) Podziwiam twoją pracowitość:)
    Pozdrawiam serdecznie:) A karteczki może jeszcze zdążę;) Pa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne sznureczki i jeszcze lepsze do nich zastosowanie. Zakładki bardzo mi się podobają, są urocze. Cała praca i piękna i praktyczna. Brawo. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie uplecione sznureczki i wspaniałe zakładki z ich udziałem. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Juz pisałam na FB, że wszystkie zakładeczki sa piekniutkie, ale jak dla mnie wygrywa niebieska. Rewelacyjna. Już wiem jak z bliska wygladają twoje misternie wyhaftowane zakładeczki i tym bardziej geba mi sie do nich śmieje. Zazdroszcze Ci Aniu tych warkoczy. Ja choć miałam w życiu baaardzo długie włosy nijak nie naumiałam sie ich splatać. Były cholipcia za długie, a ja krótkie raczki miałam. Zawsze chodziłam do babuni lub do sasiadki by mnie czesały. W związku z tym tez nie moge sie zebrac do tych warkoczy. Niby czytam, ogladam i już, już a tu wielka doopa. Nie mam siły i już. Dobrze, ze makramka jast z przedłużonym terminem. Może w końcu się zabiorę. Póki co Decu się robi powolutku. Buziaczki Anulko i miłej niedzieli Zyczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajnie wymyśliłaś z tymi zakładeczkami ! Szczególnie ważne jest to, że na swoje robótki znalazłaś zastosowanie, bo ja ostatnio juz tylko tym się kieruje bo za dużo rzeczy po prostu mi się zbierało. Wyhaftowane zakładki wyglądaja pięknie ! A sznureczki zaplatasz cudownie, mimo że nie plotłaś za wielu warkoczy na głowie hihhi :) Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakładki świetne :) makramy kiedyś dawno próbowałam ;) nawet książkę mam... myślę, że organizatorka na pewno zliczy Twoje warkocze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo profesjonalnie wyszły Ci Aniu te warkoczyki i znalazłaś dla nich świetne zastosowanie. Zakładeczki są super - każda inna ale wszystkie urocze. Przyszło mi do głowy, że takie warkoczyki można też wykorzystać przy ozdabianiu kartek. Mocno ściskam i życzę Ci miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anulka, mam tak samo, nie lubię robić niczego co się nie przyda:(
    Znalazłaś świetne zastosowanie do warkoczyków! Zakładki rewelacyjne i zawsze się przydadzą!!!
    Odnośnie zagadki - czy mozna zgadywać do skutku? Czy jeśli już podałam swój typ(dopiero później przemyślałam że głupi hehe)mogę jeszcze?
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu wyplotłaś wspaniałe warkocze no i oczywiście bardzo praktyczne. Bo co to za zakładka jak nie ma dzyndzelka.

    OdpowiedzUsuń
  13. No kochana te zakładki są przyrąbiste i perfektycznie wykonane,a wiem o tym bo mam pzyjemność jedną z Twoich zakładek mieć .Siedzi włożona w moją ulubioną książkę i doskonale spełnia swoją rolę .
    Aniu z zadaniem warkoczowym poradziłaś sobie świetnie ,choć znam ten ból początkowego wyplatania.Mnie też nie wychodziło jak chciałam ,ale co to dla nas ze wszystkim damy radę .No prawie ze wszystkim ,bo nigdy nie będe rysować ,malować i rzeźbić ,wiem że to nie dla mnie ,więc nawet nie próbuję .Dopiero byście mieli ubaw po pachy jakbybym zaczęła pędzlem machać ,same abstrakcje bym tworzyła haha:)
    Jak widać zniknęłam z sieci na chwilkę ,ale humor nadal pozostał.
    Miłej niedzieli pracusiu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale piękne zakładeczki! Makramowe warkocze cudnie je wykończyły :) O ile zwykły warkocz zaplotę, to z kłosem mam potworny problem i kompletnie nie umiem tego zrobić, a bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, pełen szacun dla Ciebie za to co robisz, bo jesteś w tym niesamowita.
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysłna wykorzystanie warkoczyków. Zawsze to jak zakładka ma taki Ogonek to jest wygodniej, przynajmniej dla mnie :) A zakłądeczki są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu miałam problem z tym zadaniem, ale teraz juz wiem do czego wykorzystam warkocze- oczywiście odgapię zakładki :D
    choć nie będą xxx.
    Ta z dmuchawcem jest przepiękna, choć reszta jej w niczym nie ustępuje.
    Co do tematów, to juz sie zaczynam bać coś tam wymyśliła, jeżeli jeszcze nikt nie trafił :D
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu , rewelacyjnie wywiązałaś się z zadania. Ja również nie lubię nic robić do szuflady, więc doskonale Cię rozumiem. Ale muszę dorzucić jeszcze swoje "trzy grosze" odnośnie zakładek - jako że jestem molem książkowym, potrafię docenić taki istotny bibelocik. Dla mnie numero uno to ta z dmuchawcami, ale i segregator również skradł moje serducho więc nie ma się co dziwić.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio widzę dużo tych zakładek i powiem, że sam muszę spróbować taką zrobić, bo są naprawdę wystrzałowe i stylowe. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne warkocze! Podoba mi się to, że od razu znalazły zastosowanie :) Zakładki dzięki nim zostały pięknie wykończone.

    OdpowiedzUsuń
  21. Warkoczyki super, ale zakładki bardziej mi się podobają - haha :)
    Pięknie to Aniu wymyśliłaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też lubię mieć zastosowanie do kolejnej wykonanej rzeczy:) Zakładki boskie!! Zwłaszcza ta biało czarna przykuła moją uwagę:)) Warkoczyki dopełniły całości!

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny pomysł :) popieram praktyczne rozwiązania!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne prace. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne zakładki.Bardzo fajne lekcje plecienia warkoczy. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. powiem tak- zakładeczki cudne więc myślę, że warto było się nieco natrudzić. Ja jakoś w tą makramę nie wbiłam, musi za leniwa jestem :( pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Zakładki super, a i zastosowanie sznureczka idealnie się wpasowuje :) pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale super zakładki, te warkoczyki bardzo fajnie do nich pasują. Świetne połączenie tych dwóch technik :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Korzystałam z tego samego zdjęcia, trenując warkoczyki:). Przepiękne zakładki Aniu, te blackworkowe podziwiam już od jakiegoś czasu (lubię geometrię:))i ciesze się, że i Ty sięgnęłaś po takie wzory, chociaż dmuchawce też są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam takie zakładki. Są śliczne . Twoje warkoczyki również. Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  31. To mnie tu znowu nie było? Ojejku... Przepraszam Aniu, ale tak się ,,zakoralikowałam", że o bożym świecie zapomniałam... Zakładeczki wyszły Ci ślicznie;) I te warkoczyki z muliny także;)Pędzę do drugiego Twojego posta, bo wpadłam tu na chwilę... Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaczki;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wszystkie piękne, ale ta z dmuchawcami...ach!

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ładne zakładki i bardzo im do twarzy w mulinowych warkoczach.

    OdpowiedzUsuń
  34. Makrama to nie moja bajka! Nawet nie wypowiadam się w kwestii techniki, jednak wiem, że te plątane sznureczki są bardzo ładne, a nawet najprostsza biżuteria bardzo oryginalna.

    OdpowiedzUsuń
  35. Warkocze świetnie się sprawdziły przy zakładkach :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com