Witam Was
Niestety mój tegoroczny urlop dobiegł końca i czas wracać do rzeczywistości. Strasznie się rozleniwiłam i mam problem z "trybikami". Nie chcą wskoczyć na swoje miejsca. Do tego ten masakryczny upał mnie wykańcza. Tak więc dziś krótko i na temat.
Przeczytałam 6 książek na łączną sumę 1.954 strony, co daje 63 strony dziennie.
Od początku roku łącznie 26 książek i 9.110 stron co daje dziennie 37 stron.
Od początku roku łącznie 26 książek i 9.110 stron co daje dziennie 37 stron.
Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkie książki.
Stację Jagodno Karoliny Wilczyńskiej czyta się rewelacyjnie, kończę jeden tom, zaczynam od razu kolejny. Mam to szczęście, że mam wszystkie 9 tomów.
Katarzyny Michalak polecać chyba nie trzeba, "Marzycielka" to ostatni tom trylogii autorskiej. Tak jak poprzednie dwie części ( Pisarka i Zagubiona) trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
"Antolka" to najnowsza książka Magdaleny Kordel. Lekka i przyjemna lektura, wzrusza i bawi.
A poniżej krótkie opisy wydawcy,
źródło zdjęć i opisów księgarnia internetowa AROS
Na zakończenie jeszcze kilka migawek z mojego urlopu.
Zaczęłam go w Jarnołtówku gdzie zaliczyłam "spacerek" po Górach Opawskich na pograniczu Polski i Czech
Potem przejechałam prawie całą Polskę na północ, gdzie ugościła mnie moje blogowa przyjaciółka Hania
Gdańsk to tylko jeden z punktów bardzo intensywnie spędzonego czasu.
Haniu dziękuję za te kilka wspólnie spędzonych dni, było super i koniecznie musimy to powtórzyć !!
I znowu wsiadłam w pociąg, który tym razem zawiózł mnie do Stolicy. Tym razem ugościła mnie przyjaciółka Mirka, poznana podczas moich wyjazdów do Mielna.
Obowiązkowo Łazienki i Stadion Narodowy od środka - powiem Wam, że robi wrażenie.
A na zakończenie jeszcze jeden miły akcent i spotkanie na Warszawskiej Pradze, nieopodal słynnego Bazaru Różyckiego, z Dorotką
Było intensywnie, ale tak właśnie lubię, lekkie fizyczne zmęczenie w doskonałym towarzystwie.
Wakacje niestety dobiegły końca i czas wracać do rzeczywistości, choć przyznam bardzo opornie mi to idzie.
Osobom biorącym udział w SAl - u z flamingiem przypominam, że żabka czeka na Wasze kolejne postępy TU do 10 września.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Wszystkim, którzy mimo mojej nieobecności zaglądali do mnie.