Witam Was
Obiecałam Wam kilka fotek z mojego urlopu w Chorwacji, ale zanim będziecie sobie oglądać chciałam Wam serdecznie podziękować za przesympatyczne komentarze pod poprzednim postem. Myślałam , że nikt nawet nie zauważy mojej dwutygodniowej nieobecności a tu taka miła niespodzianka. Cieszę się ogromnie , że do mnie zaglądacie , bo przecież nie piszę tego bloga tylko dla siebie :-) i jak sobie tak czytam co mi tam piszecie to aż mi się serducho raduje i chce się pisać i chce się coś tworzyć . Witam również serdecznie nowe Obserwatorki , które się tu pojawiają głównie za sprawą Danusi i jej nowej zabawy w kolory. Kto się jeszcze nie bawi zapraszam serdecznie bo naprawdę warto !!! Obserwujcie bloga DANUSI - lada moment pojawi się kolorek na wrzesień .
Siódemkowe wyzwania się skończyły to zmieniłam również zdjęcie główne ale jakoś nie mam do niego przekonania więc pewnie powisi sobie krótko, wprawne oko pewnie zauważyło na nim mój nowy własny znak wodny zrobiony oczywiście przez Szymkę
Dziękuję Szymciu !!!!!
Halo.. pobudka ... koniec wstępu ...
przechodzę do tematu głównego
Tegoroczny urlop jak większość już wie spędzałam w Chorwacji w takiej małej urokliwej wiosce niedaleko Puli na półwyspie Istria.
Nie nastawiałam się absolutnie na zwiedzanie, leżałam odłogiem prawie przez 10 dni na dzikich plażach nad Adriatykiem. Byłam jedynie na dwóch krótkich "wycieczkach" w Rovinji i w Puli , przy czym z Puli zdjęć brak bo byłam tam w nocy a mój aparat nie współpracuje z mrocznym obliczem :)
Jednym słowem 10 dni bez cywilizacji, bez TV i bez komputera za to z super towarzystwem, upalną pogodą , cieplutkim morzem i pięknymi widokami .
Jednym słowem 10 dni bez cywilizacji, bez TV i bez komputera za to z super towarzystwem, upalną pogodą , cieplutkim morzem i pięknymi widokami .
Hihihi.... już zapomniałyście jaka ze mnie gaduła :-)))
To już przestaję gadać i zapraszam do oglądania
Na początek Rovinja , która miejscami przypomina trochę Wenecję.
Rovinja od strony portu
Port jachtowy
Stragany z miejscowymi przysmakami
Jedna z najładniejszych kamieniczek
I niestety jedna z najbrzydszych stojąca przy głównym deptaku
Klimatyczna kawiarenka na zboczu skały
I moja perełka - jedno z najbardziej romantycznych miejsc łudząco przypominające Wenecję
i na deser ja sama na dowód że tam faktycznie byłam tylko mi się tu nie śmiać ze starszej pani na wakacjach !!!!
Ale nie myślcie że to już koniec , ostatecznie mieliście 2 tygodnie wytchnienia od moich tasiemcowych postów :-)))) .
Teraz zagadka co też mogłam sobie przywieźć na pamiątkę z Chorwacji ????
Teraz zagadka co też mogłam sobie przywieźć na pamiątkę z Chorwacji ????
No chyba to nie jest trudne pytanie ???
oczywiście , że serwetki ... bo chorwackich jeszcze nie mam w swojej kolekcji :-)))))
Jak się komuś coś spodoba to zapraszam tu chętnie się podzielę.
Na zakończenie przepraszam Wszystkich do których nie dotarłam z komentarzami. Chciałam poczytać wszystkie zaległe posty u Was i napisać choć dwa słowa ale to jest niewykonalne !!! Wszyscy piszą że brak weny i że nic nie robią nowego - to w takim razie ja jestem Królewna Śnieżka :-))) Natworzyłyście tych postów i prac tyle , że chyba do końca roku by mi czasu brakło .
Ale obiecuję , że postaram się już być na bierząco !!
Pozdrówka i pełen podziw dla tych co dotrwali do tego miejsca
do kiedyś już niedługo :-)
Ale obiecuję , że postaram się już być na bierząco !!
Pozdrówka i pełen podziw dla tych co dotrwali do tego miejsca
do kiedyś już niedługo :-)
Kochana Moja Aniulku , strasznie sie ciesze ze znak wodny CI sie podoba i jakze milo mi sie patrzy na to ze umieszczasz go na zdjeciach . Przepiekna galeria zdjec , mega CI zazdrszcze kochana ! I oczywiscie gratuluje CI wygranej u Danusiu , w pelni na te koszulke zasluzylas i zapracowalas ! KOchana ,jestem oszlomiona Twoimi zakupami ! Superancko ! Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńPewnie, że zauważyłyśmy- jak mogli być inaczej :) Zdjęcia wspaniałe, chociaż tak mogę "zwiedzić" ten zakątek świata. Zadałaś pytanie co sobie przywiozłaś, mówię sobie "pewnie muszelki" a tu czytam dalej, że serwetki o.O Zaskoczenie ale są super, najbardziej te dwie ostatnie mi się podobają. Zrobiłam ostatnio zaległości na 5 dni w komentowaniu i siedziałam 4 godziny by je narobić i to część i tak pominęłam... Nie dziwię się, że ze swoją listą blogów uznałaś to za niewykonalne- ja to rozumiem :) buziaki.
OdpowiedzUsuńOj, jak pięknie tam było :) Zazdroszczonko ogromne :) Cieszę się, że wypoczęłaś, ale chyba bardziej (egoistycznie) cieszę się, że wróciłaś. Uwielbiam czytać Twoje posty :) Pozdrawiam już prawie wickendowo, buziaki :)
OdpowiedzUsuńKochana jednym słowem wypoczęta, zazdroszczę tego słoneczka bo mnie to zimno prawie zawsze:) kochana a jak zobaczyłam stoisko z tymi regionalnymi rzeczami ach znów pozazdrościłam och......, a na ostatnim zdjęciu wyglądasz jak bogini w raju cudnie Kochana:) co tu się wstydzić 2 rece masz nogi tez, głowa gdzie ma być :) Cudnie:)
OdpowiedzUsuńStarsza pani na wakacjach? No to się uśmiałam! Na tej skale wyglądasz Aniu fantastycznie. Znam trochę Chorwację i te niezwykłe klimaty. Fajne zdjęcia, z przyjemnością obejrzałam.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaki na weekend.
A cóż to za syrena wyłoniła się z morskiej piany???... aaa, to nasza Anulka:)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca, Ty zadowolona, czyli urlopik udany, a to najważniejsze.
Zakupy śliczne, już ciekawa jestem co wyczarujesz.
Znak od razu zauważyłam, bo też na taki choruję;)
Miłego dnia Aniu:)
Piękne zdjęcia! Urlop w takim miejscu musiał byc bajeczny ;) No i czeka na to, co powstanie z tych chorwackich serwetek :)
OdpowiedzUsuńCudowny urlop, świetnie spędziłaś czas i masz co wspominać!
OdpowiedzUsuńKurna, tylko ludzi denerwujesz.... tak Ci zazdroszczę!!!!!
OdpowiedzUsuńPierwsze co mi do głowy przyszło jako pamiątka, to Istria.
OdpowiedzUsuńCiężko by mi było z takiego urlopu wracać.
Cudne klimaty, serweteczki śliczne powstaną z nich pewnie jakieś ślicznoty. Wyjazdu i laby zazdroszczę, akumulatorki naładowane więc do roboty. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńzdjęcia świetne- fajnie wypoczęłaś i to najważniejsze:) a serwetki tez są cudne szczególnie te z różyczkami:)
OdpowiedzUsuńJak się cieszędroga Aniu że wróciłaś - stęskniłąm się za tobą i twymi długaśnymi postami ptrzy których nigdy się nie nudzę . Wspaniałe widoki z twego urlopu - zapewne jesteś nafaszerowana i świeżym powietrzem , odpoczynkiem oraz nowymi pomysłąmi do swych prac - no a serwetki mnie już u ciebie nie zadziwiają taką manianię kupowania ich stertami jaką ty masz chyba żadna z nas nie ma ale to jest cudowna pasja i popieram - ja teraz z niecierpliwością będę czekać co nam pokażesz znów pięknego - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńCudowne widoki! :)
OdpowiedzUsuńAniu, zdjęcia niektóre to jak pocztówki są, no takie śliczne:-) a tu u nas jesień się robi dobrze że czarujesz swoimi wspomnieniami:-), ciekawa jestem co zmontujesz z tych serwetek ;-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, urokliwe miejsca i pięknie obfotografowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
No wiem Anulko, że te słowa cyt.,, wszyscy piszą, że brak weny" to aluzja do mnie;) Mam nadzieję, że ostatnia, bo po takim leżeniu ,,odłogiem", w tak cudownych miejscach - to już nie będziesz ,,czepliwa";););) Najważniejsze, że jesteś zadowolona z wakacji. A te aluzje, jakoś ,,zdzierżę"... Ja zadałaś pytanie, kto zgadnie co przywiozłaś z Chorwacji, to już myślałam, że to jakiś konkursik, że zabawie się i zgadnę, co przywiozłaś? A Ty zdradziłaś sekret... Chociaż od razu wiedziałam, że serwetki, bo Chorwata byś nie ,,przytargała";) Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńO nie Małgosiu stanowczo protestuję !!!! to nie była absolutnie wycieczka do Ciebie !!! :-))) nie jestem rzepem byle czego sie nie czepiam. Co najmniej na kilku zaprzyjaźnionych blogach widniej jak wół : wena mnie opuściła, nic mi się nie chce robić itp , :-)))))
UsuńNo przecież żartowałam Aniu;););)
OdpowiedzUsuńW Chorwacji nie byłam, w Wenecji nie byłam, porównania nie mam, zatem nie pozostaje mi nic innego, jak święcie wierzyć, że kitu mi tu nie wciskasz :) A co do starszej Pani na urlopie, no Kochana, Ty awatara zmieniaj i to już, bo Twój obraz mam co najmniej nieaktualny ! Buziole i do roboty, boś se jej nawiozła, że ho - ho !
OdpowiedzUsuńOch to dopiero musiały być wspaniałe wakacje. Z pewnością teraz z te zakupione "drobiazgi" szybko przerobisz na wspaniałe prace. Zatem czekam. Znam wodny bardzo ciekawie skomponowany. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Starsza Pani' :) Ale miałaś suuuuper wakacje, tylko pozazdrościć. rejony widać fajne, Ty wyglądasz na zadowoloną, szkoda że tylko na jednym zdjęciu jesteś :) A serwetki przywiozłaś śliczne, na pewno cudne rzeczy z nich powstaną. Napisz mi przy okazji kochana jaka jest ta niewygórowana cena za serwetkę, ja co prawda jeszcze za decoupage się nie wzięłam choć morze nie długo, kto wie... ale mam kogoś bliskiego, kto po prostu serwetki zbiera (taka kolekcja) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńDotrwali, dotrwali! Kurcze Aniu ale miałaś świetne wakacje. Piękne zdjęcia normalnie jak z jakiejś oferty biura podróży:) Ja się ogromnie cieszę, że wróciłaś bo tęskno było za Tobą:) Teraz idę robić kolorowe papierki wg twojego kursu bo mam pare ciuchów do przeprasowania to wykorzystam ciepłe żelasko :D:D Jakie będą efekty to nie mam pojęcia ale mam nadzieje że nie będzie źle:) Buziaki:*:*
OdpowiedzUsuńKochana, zdjęcie świetne i ta "starsza pani" też niczego sobie :-). Strasznie Cię brakowało, ale to już napisałam gdzieś tam u siebie!
OdpowiedzUsuńA serwetek nigdy dość! Pewnie na Twoim miejscu też bym sobie nie odpuściła :-)
Serdecznie pozdrawiam :-)
Aleee miałaś fajne wakacje! Przywiozłaś z nich piękne zdjęcia i śliczne serwetki. Jestem ciekawa jak je wykorzystasz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStarsza Pani na wakacjach to widać sielankę miała, haha. Tak piszesz kochana, że co nieco przypomina Ci Wenecję, a mnie się od razu skojarzyło że na wsi byłam, stajnie, krowy itd, to i zapachy do weneckich kanałów miałam zbliżone, hihi. W każdym kraju jak widać są te ładne i te brzydkie kamienice. Nikt się tutaj niczym szczególnym nie wyróżnia jeżeli o to chodzi. Polegiwałaś odłogiem mówisz? No ja mam nadzieję że nie zaśmierdłaś od tego lenistwa. Ale nie.... to nie lenistwo tak do końca, bo serwetki to przytaszczyć musiałaś. Zboczona jesteś czy co? No cóż, ja też z każdego zakątka coś przydasiowego taszczyłam. Nad Bałtykiem tylko po duperelach biegałam, żeby coś wykukać, haha. Bo my już tak mamy, że z pustymi ręcyma to się do domu nie wraca :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wprost cudne! Serwetki też mi się podobają :) Ja przesiedziałam prawie całe wakacje w domu :( Pogoda... Był jednak czas na ręczne robótki, to chyba jedyny plus tych wakacji. Już się nie mogę doczekać co powstanie z tych serwetek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Aniu fajnie, że już jesteś i można poczytać Twoje posty i podelektować się poczuciem humoru:) Wakacje na zdjęciach wyglądają przeuroczo, aż Ci trochę zazdroszczę;) Serwetki urocze przytargałaś i nie mogę się doczekać co z nich wyczarujesz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne i cudowne zdjęcia z wakacji. Aż chce się tam teraz pojechać, kiedy u nas tak buro i chłodno... Twoje posty to można czytać i czytać i to najlepiej w towarzystwie wielkiej szklanki herbatki:) I od razu humorek sie poprawia, bo od tych postów taka radość i słońce bije :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chorwacja jest piękna, a skoro masz nowe serwetki to do dzieła i daj pooglądać co nowego powstało, bo nie potrafię uwierzyć, ze tak siedzisz i cieszysz się lenistwem:)
OdpowiedzUsuńHahaha,dojechałam do zaległego posta.Jak czytam te wszystkie komentarze ,naszych dziewczyn to brechtam całą gębą.Marta rozwala mnie na łopatki.Jeszcze trochę a pisałaby o krowich łajnach haha.
OdpowiedzUsuńAnulka fotka w bikini bezcenna,Ty kochana jesteś jeszcze niezła laska a nie jakaś starsza pani.Jednym słowem sugeruję abyś zmieniła to małe zdjęcie ,na które za każdym razem patrzę jak mi coś nabazgrzesz.Daj to w stroju,będziemy mieli plażę na wyciągnięcie ręki haha.
I jak tu być poważnym u Ciebie,normalnie się nie da ,powiem więcej nawet nie chcę
Całusy ogromniaste :)
Ps.
A kiedy pojawią się chorwackie świeczniki,ponoć jeden w idelalnych kolorkach jak dla mnie?