Obserwatorzy

wtorek, 28 czerwca 2016

SAL od zakładki do książki - etap III

Witam Was

W III etapie SAL-u - od zakładki do książki, Adrianna zaproponowała takie tematy



Oraz trzeci temat przewodni na najbliższe trzy miesiące LATO

Tematy niby łatwe, ale trochę nietypowe jak na zakładki, zwłaszcza dla  tych co wyszywają. Zapytacie czemu, ano zakładka kojarzy się z czymś wąskim i długim, i nie jest prosto znaleźć odpowiedni wzorek.
 Moje poszukiwania zostały zwieńczone sukcesem  ale inaczej być nie mogło, bo ja uparta bestia  jestem.

Bardzo lubię  wyszywać zakładki na gotowych taśmach, które maja fajnie wykończone brzegi. Ta o  szerokości 5 cm ma 29 krzyżyków i przy wzorach na zakładki  jest to tak średnio o 4 krzyżyki za mało :-)
Zacznę może od bajkowej zakładki wyszywanej na takiej właśnie taśmie. Jedyną słuszną bajką jak dla mnie jest "Kubuś Puchatek".
Skorzystałam z fragmentu wzoru "Czas na podwieczorek"   autorstwa look4me . Udało się "wyciąć" z całego obrazka pasek o szerokości 29 krzyżyków. Nieco musiałam przesunąć ptaszka bo mu kuperek obcinało :-)
Mulina różna, z tego co miałam dobrałam kolory. 


Drugi temat tego etapu to Polska . Przyznaję miałam nieco problemów z interpretacją  tematu. Ostatecznie postawiłam na barwy narodowe , czyli biała kanwa i czerwony haft.
Pierwsza zakładka wg wzoru  znalezionego kiedyś na Chomiku, z serii wzorów celtyckich, który przypomina nieco orzełka ze złożonymi  skrzydłami


Po jego wyszyciu czułam pewien niedosyt co do interpretacji tematu. Więc wyszyłam jeszcze jedną zakładkę, na której znalazła się królowa polskich kwiatów - czerwona róża.
Wzór autorstwa Moniki Blezień , pochodzący z jej sklepu IGIEŁKA  



Wybrałam 2 róże  z 8 jakie  zawiera cała seria.  Wyszywałam znowu na mojej taśmie i znowu musiałam nieco zmodyfikować wzorki bo miały więcej niż 29 krzyżyków szerokości.

 I jeszcze obie "polskie" zakładki razem.



Mam nadzieję, że temat Polska zostanie mi zaliczony.

Trzeci temat Lato jest dodatkowy i  obowiązuje aż do września. Tu  dopiero miałam zagwozdkę..

W ostateczności podeszłam do tematu z przysłowiowym przymrużeniem oka, na wesoło. Wykonałam zakładkę tym razem tzw. narożnikową - jeszcze do niedawna nie wiedziałam, że takie zakładki istnieją. Jest to mój debiut jeżeli chodzi o taką formę.

Zastanówcie się co Was najbardziej denerwuję latem. zwłaszcza nad wodą, późnym wieczorem i  nocą a czasem i w dzień ???
Co potrafi skutecznie obrzydzić urlop na łonie natury ????

Odpowiadam KOMARY  !!!!




Tak, moja interpretacja zakładki narożnikowej o tematyce lata to cudny Komarek, wzorek autorstwa beauty 123




Hm... nie przewidziałam , że komarek będzie taki duży, ale umówmy się że będzie to zakładka do książki formatu A4 :-)


To na zakończenie jeszcze wszystkie zakładki z III etapu.




Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę udanych urlopów, bez komarów, ale za to z pięknym słoneczkiem.

Zapraszam 1 lipca po banerk  zabawy kartkowej, bo tematy już znacie, jak by ktoś przegapił to są TU

 Do zobaczyska



niedziela, 26 czerwca 2016

Jogoda z pistacją

Witam Was

Dzisiaj przybywam do Was z  jagodami i pistacją a to za sprawą Danusi i jej zabawy w kolorki .
W czerwcu królują właśnie te barwy.




  Swoją drogą jest to jak dla mnie chyba najgorszy kolor od początku zabawy. Nie żebym go nie lubiła, ale z uwagi na interpretację. Jak zobaczyłam banerek  to miałam jedną myśl - to jest granatowy. Ale jak zapytałam wujka gogle co o tym myśli to mi odpowiedział  że to fiolet z domieszką czerwonego. No i bądź tu mądry i pisz wiersze.  Myślałam, jak widać po dacie publikacji, dość długo co wybrać. Koniec końców wybrałam grant z  zielonym mówiąc po ludzku :-)

Swoją drogą dobrze że wśród kolorystek nie ma ani jednego faceta, bo ten to już  by na 100% nic nie wymyślił. Dla facetów takie kolory po prostu nie istnieją.


To może zacznę od wypełnienia obowiązków regulaminowych :
Kolorek lubię,  i mam dość sporo ciuchów w odcieniach granatu, typowego jagodowego nie posiadam. Pasuje mi ten kolorek w zestawieniu z białym lub miętowym. Za jagodami specjalnie nie przepadam a to za sprawą miniaturowych pesteczek, które czasem włażą tam gdzie nie powinny.

Mój pomysł na  pracę zmieniał się jak w kalejdoskopie czyli średnio trzy razy na dzień :-). W końcu postanowiłam zrobić coś czego nie robiłam już ponad pół roku. Większość, się pewnie domyśla co to będzie :-)...... tak,  będą to świeczniki w wersji jagodowo - pistacjowej .
Pisać na ten temat nie ma co , bo wszystko zostało już dawno powiedziane, więc zapraszam do oglądania.





i jeszcze kolaż.



A w związku z tym że nastały u nas tropikalne upały to zapraszam Was pod moją osobistą palmę na pyszne ciasteczko z borówkami i truskawkami.



Hm... w zasadzie to nie powinnam tego w ogóle publikować, bo zdjęcie jest fatalne, ale niestety ciasto zostało pożarte tydzień temu i na powtórną sesję nie ma szans :-(


Może Stefania spojrzy łaskawym okiem, w końcu nie wygląd się liczy tylko smak, a było pyszne :-)


A na zakończenie podobnie jak Beatka  chciałam Ci Danusiu podziękować za dwa lata wspaniałej zabawy, za czas jaki poświęcasz na jej prowadzenie. Dziękuję również za to, że dzięki tej zabawie mogłam poznać wiele blogów i wspaniałych dziewczyn. Myślę, że cel jakiemu miała służyć zabawa został osiągnięty w 100%. Bo nie wiem czy pamiętacie jeszcze od jakich słów zaczyna się regulamin. Pozwólcie, że je przytoczę 

Jej celem jest promowanie wszelkiego rodzaju   rękodzieła ,poznawanie nowych blogów ,wspólne odwiedzanie się i komentowanie  a  przede wszystkim stworzenie miłej i rodzinnej atmosfery między uczestnikami .

Nie wiem jak Wy, ale ja się czuję jak w jednej wielkiej rodzinie !!! 
Danusiu DZIĘKUJĘ !!! 

 I to na dziś tyle, pozdrawiam Wszystkich  "zaglądaczy", tym którzy skrobną dobre słówko dziękuję.

Do zobaczyska za czas jakiś


czwartek, 23 czerwca 2016

Zawoskowana skrzyneczka.

Witam Was

U Reni i Justynki  od ponad roku trwa nauka decoupage, w której też  biorę udział.

Tematem 16 już lekcji  jest zastosowanie wosku




Przyznam się , że jest to dla mnie kompletna nowość, więc w tej dziedzinie jest to poniekąd mój debiut.
W związku  z tym, że mało u mnie prac tzw.  postarzanych, postanowiłam użyć wosku bezbarwnego, który jest alternatywą dla lakieru i służy głównie do zabezpieczania drewnianych powierzchni.


Kupiłam TU  , zdjęcie zapożyczone ze strony sklepu Coral4U

Długo nie miałam pomysłu na  jego wykorzystanie. Pomógł mi  przypadek.
 Otóż zostałam  zaproszona na chrzciny Franka, który jest synem mojego bratanka. Oczywiście powstał odwieczny problem  co w prezencie?? Maluch ma się jak pączek w maśle i niczego mu nie brakuje.
Lubię kiedy obok pieniążków pozostaje jakiś drobiazg na pamiątkę.
Postanowiłam wobec tego zrobić spersonalizowaną skrzyneczkę na różne pamiątki, które rodzice skrzętnie przechowują.  

Akurat nie mam zbyt wielu serwetek z dziecięcymi motywami, postawiłam więc na moje uniwersalne sówki,  klejone tradycyjnie na żelazko.


Boki i dół skrzyneczki  malowane farbą kredową w kolorze delikatnej mięty,  zakupioną w tym samym sklepie co wosk .  




To było moje pierwsze doświadczenie z farbą kredową i jestem nią zauroczona.
Od zewnątrz skrzyneczka  zabezpieczona tradycyjnie lakierem. 
W środku natomiast pozostała niemalowana i zabezpieczona woskiem bezbarwnym.


Powiem Wam , że jestem mile zaskoczona. Po pierwsze do zabezpieczenia potrzebna jedynie bawełniana szmatka do wcierania wosku, po drugie wosk pachnie obłędnie skórką pomarańczową.  Powierzchnia po woskowaniu jest bardzo fajna w dotyku, taka aksamitna.
I jeszcze kolażyk 



To tyle w temacie skrzyneczki i zastosowania wosku w decu.
Pozostało  zmajstrować jeszcze karteczkę. Tu postawiłam na haft matematyczny, bo na krzyżykowe metryczki nie miałam już czasu. Wzór bardzo popularny w sieci. 


W środku życzenia i malutka kieszonka na "słuszny" prezent.



Do kartki postanowiłam zrobić ozdobne pudełeczko w kształcie koperty. Skorzystałam z TEGO kursiku z bloga Magicznej Kartki.
Z pudełeczka jestem dumna jak paw i od teraz wszystkie moje kartki wręczane osobiście na takie szczególne okazje, będą tak opakowane. 




Skrzyneczka jest słusznych wymiarów, zmieściła kopertę bez problemu. 



I to by  było na tyle, dziękuje Wam za tyle serdecznych słów, które u mnie zostawiacie. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
 Do zobaczyska niebawem, jagódki jeszcze na mnie czekają :-)



wtorek, 21 czerwca 2016

Trzy kartki na trzy zabawy - czerwiec

Witam Was

Dziś u mnie znowu kartkowo a to za sprawą kolejnych 3 zabaw w których biorę udział.
Na początku tradycyjnie już zbiorczy banerek




Dziś zacznę od zabawy u Hubki38.
 Nie od dziś wiadomo, że Ewa ma niesamowite pomysły jeżeli chodzi o tematy prac.
Tym razem na pracy scrapowej miała się znaleźć łąka i media. O ile z łąką jakoś bym dała radę o tyle media to kompletnie nie moja bajka i zawsze mam z tym problem. Już myślałam, że tym razem polegnę, ale w końcu w wielkich bólach poród się odbył i urodziła się taka oto karteczka. 


Jeżeli chodzi o łąkę to są nią trzy przepiękne grafiki autorstwa Janet, które pochodzą ze sklepu ETSY.

Natomiast media w moim wydaniu To baza kartki pokropkowana  farbami akrylowymi przy użyciu szczoteczki do zębów, oraz potuszowane brzegi tła pod grafikami.


Ewciu mam nadzieję że przyjmiesz taką karteczkę :-)


Dwie pozostałe karteczki bożonarodzeniowe, są prawie identyczne co do formy. Mogłam co prawda zrobić jedną wspólną, ale jak nie muszę to staram się nie łączyć zabaw.

I tak u Uli w tym miesiącu miały się znaleźć gwiazdki . Tradycyjnie jak to u mnie maleńki hafcik musi być, a jest nim  kolorowa gwiazdka.  


Papierek oczywiście z Magicznej Kartki.


  Ula mam nadzieję, że gwiazdek Ci  wystarczy :-)??

I ostatnia kartka na zabawę u Inki  na której miało się znaleźć coś metalowego. U mnie dość sporo tych metali. Hafcik z gwiazdką  wykonany metalizowaną złota nitką. 


Napis i ramka ze złotej folii aluminiowej, dodatkowo wzbogacona w narożnikach cekinowymi   gwiazdkami.



I całość karteczki na bazie papierka z Magicznej Kartki. 


Inko mam nadzieję, że spełniłam Twoja metalowe oczekiwania :-)  

Zdjęcia są nie powiem do czego, ale u nas cały dzień leje, jest szaro buro i ponuro. Niestety nie mam już czasu na ponowną sesję fofograficzną  więc będzie jak jest. 

Uff... to kolejne trzy zabawy zaliczone. Z karteczkami na  razie spokój do następnego miesiąca - czas posprzątać bałagan na moim biurku :-)

To na dziś tyle, pozdrawiam Was Wszystkich,  serdecznie dziękując za miłe słówko pozostawiane pod postami i życzę Wam pięknej słonecznej pogody.

Do zobaczyska już niebawem


piątek, 17 czerwca 2016

Kartki przez cały rok - czerwiec

Witam Was

Tytuł mówi sam za siebie. Dzisiaj moje czerwcowe  kartki.
Wszyscy to zaglądający wiedzą o co chodzi , ale gdyby trafił się ktoś kto jeszcze nie zna mojej zabawy to zapraszam TU . Dołączyć można w każdym momencie.
To na początku tradycyjnie banerek   i  już wiadomo co było tematem kartek w tym miesiącu.




Czasu ostatnio mam jak na lekarstwo, piętrzą się zaległości w domu i w rękodziele. Ale temat stary i znany wszystkim twórczo zakręconym, więc nie ma co narzekać. 
Dlatego też moje czerwcowe kartki nie są  może najwyższych lotów ale są :-)

Tradycyjnie  postawiłam na haft , ale tym razem krzyżyki znajdziecie tylko na jednej kartce. Pozostałe dwie zostały wykonane haftem matematycznym. Ten drugi ma wielką przewagę nad krzyżykowym - robi się go zdecydowanie szybciej. I trochę dałam ciała, bo podziurkowałam sobie tylko po jednym kartoniku, a zazwyczaj podkładam dwa, bo to dziurkowanie jak dla mnie to jest najgorsza część roboty przy hafcie matematycznym. 

Boże Narodzenie to ostrokrzew - w podwójnym wydaniu . Jest mały hafcik oraz drugi wytłoczony na papierze.






Motylek, który miał być na kartce okolicznościowej,  usiadł na dmuchawcu - wykonany haftem matematycznym, metalizowaną nitką. 
W końcu znalazłam dobre nici, które się nie zrywają, nie plączą i potrafię je nawlec na igłę bez użycia  przyrządu do nawlekania :-)
Nici kupiłam TU jak by ktoś był zainteresowany.




Koszyczek wielkanocny również haftem matematycznym, ale tym razem zwykłą muliną. Jednak zdecydowanie ładniejszy efekt dają nici metalizowane, choć maja ograniczoną gamę kolorów.




 i kolaż do podsumowania 



Na zakończenie  mała praktyczna rada dla tych co wycinają w maszynkach . Być może to co napiszę poniżej jest Wam znane a tylko ja znowu taka niedouczona jestem, ale co tam może,  choć jedna osoba skorzysta. 
Wiadomo że nie ma nic gorszego jak czyszczenie wykrojników i wycinanek z drobniutkich elementów, które nam zostają po wycinaniu. Jest na to prosty  sposób. Trzeba pomiędzy wykrojnik a papier wsadzić zwykłą   folię streczową lub spożywczą . Jak o tym przeczytałam  TU   jakoś sceptycznie do tego podeszłam. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie spróbowała.  Efekt .. REWELACJA, wykrojnik czyściutki a ściągając folię z wycinanki wszystkie dziurki puste.

 A na zakończenie małe chwalipięctwo.  W najnowszym numerze "Twórczych Inspiracji" znajdziecie małą wzmiankę o moim blogu :-)




Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających , dziękuję za przesympatyczne komentarze pod relacją ze spotkania na szczycie 4 zwariowanych blogerek.
 Będą na pewno kolejne, jak ustalimy gdzie i kiedy damy znać, może ktoś będzie chciał dołączyć.  

P.S. Coś mi dziś wybitnie nie szło pisanie, aparat się na mnie chyba obraził, trzy podejścia miałam do zdjęć i dalej kicha. Niestety nie mam już czasu z nim walczyć musi zostać jak jest. 






You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...