Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Haft wstążeczkowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Haft wstążeczkowy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 lutego 2016

3 w 2 czyli trzy kartki na dwie zabawy

Witam Was

Jak na mnie to zafundowałam Wam małą przerwę.  Weekend spędzałam w Istebnej bez dostępu do internetu, niestety zawirowania pogodowe od  deszczu poprzez wiatr i 20 cm świeżego śniegu przypłaciłam niezłym przeziębieniem. Więc siedzę w domku, nos i oczy mam takie jak bym przez tydzień była na niezłym rauszu. Kuruje się herbatką z miodem cytryna i imbirem. 

A dzisiaj jak w tytule post zbiorczy z karteczkami na dwie zabawy, a właściwie na trzy bo jedna jest podwójna. 
To żeby nikt nie był pokrzywdzony proszę banerek zbiorczy w postaci kolażu. 




U Agatki trwa zabawa kwiatowa, której tematem w lutym były krokusy 
W pierwszej wersji miała być zakładka bo wzorek był właśnie na nią a pochodzi z mojej ulubionej strony z darmowymi wzorami Haftix. Ale jak już skończyłam wyszywać stwierdziłam, że karteczka przyda mi się bardziej niż zakładka. I oto jest taka w fioletach. Do krokusów coś mało podobne ale mam nadzieję że Agatka przyjmie.


Kolejne dwie karteczki przygotowane do zabawy u Hubki 
9 kartek wielkanocnych w 9 tygodni

Na czwartej kartce znaleźć się miały 3 jajka w 3 kolorach  Czasu miałam mało bo tylko 3 dni więc moja karteczka taka minimalistyczna 



Natomiast na piątej karteczce , Huka zaszalała i zażyczyła sobie guzików. Materiał raczej mało stosowany w kartkach ale o dziwo daje sporo fajnych możliwości. 
Ja postawiłam tym razy na mix totalny bo oprócz guzików mam jeszcze haft krzyżykowy i wstążeczkowy.

Hafcik wygląda tak 


Niestety nie posiadałam w domu takiej ilości jednakowych guzików, więc moja bazie są każda inna, ale w końcu w naturze też nie są identyczne. Z lewej strony miał być czerwony kwiatuszek ale gdzieś mi się pod bazią schowała łodyżka :-)
  I karteczka w całości 

  
Na zakończenie tradycyjnie już kolaż wszystkich kartek.


I na dziś tyle, pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za sympatyczne komentarze pod moimi tulipankami. Idę szyć kolejne tym razem z kabelkiem w roli głównej. 


czwartek, 9 lipca 2015

Lawendowy mix

Witam Was
 
Jak większość z Was pewnie wie  w kreatywnym bazarku u Agatki od jakiegoś już czasu trwa kwiatowa zabawa . 
W lipcu króluje nam Lawenda 
 

 
Agatka zapytała również jaki  kwiatek kojarzy nam się z sierpniem, pierwsza myśl to słonecznik, ale ten kwiat już był  w zabawie. To ja powiem , że  RÓŻA królowa  kwiatów. Kwitnie przepięknie nie tylko w sierpniu ale przez całe prawie lato do późnej jesieni.
 
To wracamy  do lawendy, która właśnie teraz kwitnie przepięknie, rozsiewając wokół piękny zapach. Cudnie wyglądają te lawendowe pola
 
 
Niestety moje prace z lawendą już takie cudne nie są :-( 
Nie mogłam się zdecydować co przygotować na tą zabawę.  W efekcie powstały trzy różne prace, z których jestem tak średnio zadowolona.  No i oczywiście zapomniałam że kolor lawendowy nie daje się za diabła sfotografować - zawsze mi wychodzi bardziej niebieski niż fioletowy :-(
 
Jako pierwszy powstał malutki hafcik krzyżykowy - wzorek znaleziony na pintereście.
 
 
 
z którego powstała kolejna karteczka.
 

 
  
Jakoś tak nie bardzo byłam zadowolona z tego haftu zwłaszcza kolorystyki ale takie mulinki były do niego  zapisane.
Postanowiłam więc zmierzyć się z haftem wstążeczkowym. Tu zarówno projekt - czytaj spontan bez planu - jak i dobór kolorów to moja własna inwencja twórcza. Wyszywałam na surówce lnianej , trochę ciężko się przeciągało wstążeczki i max co się dało to 6mm szersza by już chyba nie przeszła.
Czy to coś jest podobne do lawendy ... chyba nie do końca ??
 
 
  
I tu też postanowiłam ten haft wykorzystać do kartki - tak mi się kiedyś wymyśliło, bo generalnie nie widziałam kartek z haftem wstążeczkowym, w każdym bądź razie to jest mój debiut.
 

 
Wnioski  i nauki z tej pracy - zwrócić baczniejszą uwagę na to co się dzieje po lewej stronie  haftu :-)  ja sprawę olałam, przeciągałam wstążki gdzie się dało  co "pięknie" widać na prawej stronie  :-)
 
No i zrobiłam dwie kartki i dalej nie do końca byłam usatysfkacjonowana. To sięgnęłam po serwetkę z lawendą i kawałek lnianej surówki. Przy użyciu medium do tkanin nakleiłam wzorek .
 

 
Jak widać kolor tła serwetki nie zlał się z tłem tkaniny, więc spróbowałam go trochę pocieniować. I tu znowu mój debiut i efekt do D...y . Muszę koniecznie potrenować :-(
 
 
A z tego co wyszło uszyłam sobie woreczek na suszoną lawendę.
 
 
Ostatecznie z woreczka jestem najmniej zadowolona, ale w końcu i tak wyląduję w mojej szafie i nikt go więcej na oczy nie zobaczy :-)
 
I gdyby nie fakt że mamy pierwszą dekadę  lipca za sobą, a ja mam do obskoczenia jeszcze 4 inne zabawy, pewnie bym dalej walczyła z tą lawendą :-). Ale kto wie, jak mi czasu styknie to może jeszcze coś zmajstruję, świeczniki na ten przykład bo coś dawno ich nie robiłam. Szefowa mnie z Firmy  świecznikowej wyleje jak się będę tak obijać ! 
 
To na pożegnanie jeszcze mały kolażyk , który wędruje do Agatki
 
 
 
Dziękuję Wszystkim  którzy do mnie zaglądają i pozostawiają dobre słówko :-)
Pozdrawiam serdecznie z nieco chłodniejszego południa.
Do następnego .....
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

niedziela, 17 maja 2015

Ecru w wydaniu ślubnym

Witam Was

Tytuł mówi sam za siebie. Dzisiaj z małym poślizgiem czasowym będzie moja praca na majowy kolorek. Piszę że z  poślizgiem bo z reguły udawało mi się załapać do pierwszej 20 -tki prac a tu już ich jest 45.  No ale tak to już u mnie bywa. Najpierw ciężkie myślenie, sto pomysłów na minutę, a jak  już się w końcu zdecyduję to zawsze se wymyślę coś praco i czaso-chłonnego. 

To na początek banerek majowej zabawy i jak by był jeszcze w świecie blogowym ktoś kto nie wie o co chodzi to kliknięta fotka przeniesie Was do szczegółów. 


To zacznę od obowiązków.  Lubię kolor ecru i wszelkie jego odcienie. Mam w szefie trochę garderoby w tym kolorze, buty, jakieś torebki. Latem to jeden z moich ulubionych kolorów w garderobie, drugim jest miętowy.  W domu lubię obrusy i serwetki w tym kolorze, jedynie czego nie toleruję to firanek.

Danusia zapytała również jakie widzimy plusy i minusy zabawy w kolorki. 
Chciałam tu bardzo wymyślać co by być oryginalna, ale co to można więcej napisać jak 45 osób przede mną już wszystko napisało, więc mogę jedynie powtórzyć :
Minusów jak dla mnie nie ma i chyba dla innych też ich nie ma bo inaczej nie byłoby tylu chętnych do zabawy prawie setka, a czasem i więcej co miesiąc mówi sama za siebie. W zasadzie widzę jeden minus - ograniczoną liczbę kolorów - co oznacza, że pewnie już niedługo zakończy się ta zabawa. Aczkolwiek znając Szefową to pewnie wymyśli jakąś nową zabawę równie fajną. 
Plusy - na same plusy. Przede wszystkim jest to ogromna promocja blogów. Gdyby nie zabawa do wielu blogów w życiu bym nie trafiła. Zabawa wyzwala w nas niesamowite pomysły i kreatywność. Śmiem twierdzić, że spora część prac nigdy  by nie powstała, bo mało komu przyszłyby do głowy takie  połączenia kolorystyczne - czasem z pozoru wcale do siebie nie pasujące. Ja nie odpuściłam ani jednego koloru, tak jak nie odpuściłam ani jednego wyzwania siódemkowego (poprzedniej zabawy cyklicznej u Danusi ). A dzięki nim właśnie poznałam kilka bardzo fajnych osób, z którymi utrzymuję nie tylko blogową znajomość. I za to wszystko jak i za ogrom pracy jaki wkładasz w tą zabawę Danusiu dziękuję Ci pięknie !!! 

Hehehe ale  mi wstęp wyszedł  a Wam już pewnie gule skaczą, że tak przynudzam :-). To lecim dalej ...

Jak pewnie większość z Was sobie przypomina, zostałam poproszona o uszycie welonów na weselny alkohol. Idzie mi to trochę opornie ale w zasadzie mam już kilka sztuk całkiem gotowych i przygotowane wszystkie części składowe, pozostało je połączyć. I tak sobie myślałam, że głupio będzie to przekazać jak worek kartofli w reklamówce. Doszłam do wniosku że przydałoby się do tego jakieś ozdobne pudełeczko. 
I takie też zmajstrowałam. Myślę, że po przełożeniu  zawartości na butelki może posłużyć np. na ślubne kartki, które gdzieś trzeba schować.
 Za bazę posłużyło mi pudełko po butach które zostało oklejone papierem w ślubny wzorek. A że papier był w większości w  różnych odcieniach ecru to postanowiłam moje pudełeczko zgłosić do zabawy majowej. No to  zobaczcie jak tym razem poradziłam sobie z tematem.




I co jak myślicie, Stefan łyknie takie pudełko ??  
Jakoś w tym miesiącu większość prac nawiązuję do I komunii to może i takie ślubne pudełeczko zostanie przyjęte ???

No.... jak bym była na miejscu Stefana to bym się obraziła za taką pracę :-). No bo gdzie tu niby ta praco i czaso-chłonność ???  A nie jesteście ciekawe dlaczego nie ma ani jednego zdjęcia zamkniętego pudełka?  No właśnie nie ma bo, na tym wieczku jest właśnie efekt kilku wieczorów mojej pracy i to wieczko właśnie jest ozdobą całego pudełka. A  na wieczku jest mój drugi w życiu haft wstążeczkowy.  Jest na nim 29 różyczek wyhaftowanych w kształcie dwóch złączonych serduszek. Wstążeczki 12 mm w dwóch odcieniach ecru. Dodatkowo ozdobna biało - beżowa tasiemka w kwiatuszki i koronka ecru po bokach. 
Hehehe - przyznać się kto dojechał do tego miejsca  bez przewijania myszką do zdjęć ??





Stefanku mój drogi to jest  dla Ciebie 









I tradycyjnie kolaż 


Powiem Wam, że ten materiał, którym byłam zachwycona po zakupie  nie do końca jest dobry. Jednak ma zbyt luźny splot i trzeba bardzo ostrożnie haftować bo robią się dziury i się zaciąga. Poza tym nie wyobrażam sobie haftowania ostrą igłą, chyba bym miała wszystkie palce dziurawe. Ktoś może powie co tam takie różyczki ... ale jak ich trzeba wyhaftować 29 to się trzeba trochę tą igłą namachać. O dziwo wcale mnie nie bolą palce tym razem przeciągało mi się idealnie, ale to chyba ten luźno tkany materiał sprawił.
Ogólnie stwierdzam, że sam haft wstążeczkowy mi się podoba, ale chyba nie będę mistrzem w tej technice. Brakuje mi tego czegoś... co sprawia że obrazek jest dopracowany, rozplanowany  i dopieszczony. Nie jest sztuką haftować na gotowych wzorach. Trzeba mieć trochę zmysłu artystycznego, który pozwoli łatwo i przyjemnie stworzyć niepowtarzalne kompozycje. A mnie do florystki daleko niestety. 
Dobra koniec marudzenia bo co poniektórym się już chyba kawa skończyła w kubeczku.
 Idę poczęstować Stefana. 

Pozdrawiam wszystkich słonecznie i cieplutko i życzę Wam udanego tygodnia. 








środa, 22 kwietnia 2015

Wyszywane kartki na I komunię

Witam Was

 Ostatnio jakiś mniejszy ruch na Waszych blogach, ale nie ma się co dziwić patrząc za okno. Piękna pogoda, więc wszyscy pewnie działają teraz w swoich ogródeczkach a na robótki ręczne mają coraz mniej czasu :-) Ja z wiadomej przyczyny  niestety siedzę w domku i z utęsknieniem wyglądam przez okno. 


W temacie haftu wstążeczkowego mało się dzieje, aczkolwiek bardzo bym chciała, żeby działo się więcej. Póki co poczyniłam zakupy. Po pierwsze kupiłam wielki kawał materiału ( 2,8 m x 0,5m ). Z którego jestem super zadowolona. Do kanwy się nie umywa. Jest genialny, wyszywa się na nim cudnie. Mięciutki a igła wchodzi w niego jak w masło. Jest to taki materiał, jak by na obrusy, luźno tkany. Zrobiłam Wam fotkę poglądową z dużym zbliżeniem.


Poczyniłam też zakupy wstążeczkowe, czekam właśnie na dostawę. Jeżeli ktoś chętny podaję linki do wstążeczek : ja kupowałam tu 
ale Bożenka znalazła jeszcze taniej tu  http://allegro.pl/listing/user/listing.php?id=76724&us_id=15978966

 Bożenka zamieściła również kolejną już 4 lekcję, wyszywamy tym razem irysy, róże i kwiatuszki bzu -  zapraszam Was TU
Nie byłabym sobą gdyby nie wypróbowała nowej tkaniny i nowych kwiatków z 4 lekcji. To efekty treningu.


 Różyczki wychodzą mi całkiem nieźle, irysy muszę jeszcze potrenować, natomiast kwiatuszek bzu powstał jeden i nie wiem czy się skuszę na kolejny z tak wąskiej wstążki :-( 
 Irysy , kwiatuszek bzu, i jasno żółta róża wykonane ze wstążki 6mm natomiast ciemno żółta różyczka z 12mm.

Niestety obrazek musi poczekać na dokończenie bo ja aktualnie krzyżykuję na potęgę. A to za sprawą I komunii. Dostałam "zlecenie" od mojej córki na wykonanie 14 kartek komunijnych dla dzieciaczków z jej klasy. Ot taki zwyczaj w szkole, że Panie wręczają swoim uczniom karteczki komunijne ręcznie robione.  Tu chciałam bardzo podziękować dziewczynom, które podzieliły się ze mną wzorkami. 

 DZIĘKUJĘ : GOSI , MADZI JOASI

Czasu za dużo nie ma, bo komunia 17 maja - jestem dokładnie w połowie. Zrobiłam  7 kartek i dzisiaj chciałam Wam pokazać tą pierwszą partię. 
Najpierw zdjęcie zbiorcze

haft krzyżykowy

A poniżej trochę szczegółów. Ta prawa kartka była haftowana złotymi nićmi Madeira Nr 325 - to był chyba mój pierwszy i ostatni raz, namęczyłam się strasznie, nici metalizowane do haftowania większych powierzchni się za bardzo nie nadają , albo ja mam do nich niewłaściwe podejście :-( 

haft krzyżykowy


haft krzyżykowy

haft krzyżykowy

haft krzyżykowy

haft krzyżykowy

I ostatnia jeszcze gorąca wykończona wczoraj, nie załapała się na zdjęcie zbiorcze. 

haft krzyżykowy

To teraz poleci już z górki, nie mniej jednak, dużo czasu mi to zajmuje i ubolewam, że nie mogę się zabrać za nic innego. 

To na dziś się z Wami żegnam i lecę krzyżykować dalej :-)
Pięknego słoneczka Wam życzę, pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających a szczególnie tych, którzy pozostawiają po sobie ślad w postaci komentarza :-)

Do zaś już niebawem 



wtorek, 14 kwietnia 2015

Haft wstążeczkowy - mój debiut

Witam Was

To znowu ja tym razem nieco inne klimaty 

Haft wstążeczkowy podobał mi się już od dawna. Miałam wielką ochotę spróbować swoich sił w tej technice, ale strasznie nie chciało mi się szukać kursów i zgłębiać wszystkich  wzorków. Aż tu nagle dwie z naszych blogowych koleżanek utworzyły na FB grupy związane z tą techniką. 
Pierwszą z nich jest Bożenka , która prowadzi kurs haftu w grupie  Haft Wstążeczkowy. Na FB znajdziecie kursik opisowy (linki będą  w dalszej części). Jeżeli ktoś woli tylko obrazki to zapraszam na bloga Bożenki, właśnie pojawił się tam kursik

Drugą grupę dla takich bardziej zaawansowanych prowadzi Marii  Miłośnicy Haftu Wstążeczkowego 

Ja zaczęłam naukę razem z Bożenką. Akurat wstążek Ci u mnie dostatek, bo robiłam kiedyś karczochy, potem próbowałam kwiatki kanzashi w międzyczasie plotłam z wąskich wstążek takie ozdobne sznureczki i tak się nazbierało.  Kiedyś zakupiłam też dość spory kawał kanwy 16 ct , która okazała się za drobna dla moich oczu więc postanowiłam ją przeznaczyć na naukę, ale nie był to chyba dobry wybór  bo dość ciężko przeciąga się przez nią wstążki, zwłaszcza te szersze. Jakiś tamborek też się znalazł. Więc pozostało pilnie śledzić nauczycielkę i odrabiać lekcje :-)

Na pierwszą lekcję  TU Bożenka zadała tulipanka . Nawet dość szybko załapałam o co chodzi, co prawda pierwszego kwiatka trochę spaprałam ( centralnie w samym środku) ale kolejne już  były ładniejsze. Tak wyglądał mój obrazek po pierwszej lekcji 




Podniesiona na duchu, że tak szybko mi poszło przystąpiłam do lekcji drugiej TU, której tematem były supełki. O i tu tak łatwo już nie było - załapałam jak tą nitkę owijać wokół igły jak już miałam dość sporo supełków z którymi sie bardzo namęczyłam. Jak już w końcu pojełam to szło znacznie szybciej i było znacznie równiej. A mój obrazek po lekcji drugiej wyglądał tak



Dumna z siebie byłam tylko chwilę, do czasu jak nie zobaczyłam prac innych uczennic :-( Ale sobie powiedziałam nie dam się !! Wyjełam ponownie tamborek i dorobiłam jeszcze trochę tych supełków.  Wyglądało  zdecydowanie lepiej :-) 
Tak się rozpędziłam że dorobiłam jeszcze kwiatki z użyciem supełka i płatka podstawowego tulipanka. I zorientowałam się nagle , że jest 3 w nocy, ale jeszcze cyknełam fotkę zanim poszłam spać . 



 To przyszła pora na zieleninkę czyli łodyżki i listki . A te znajdziecie w lekcji 3 o TU .
Zieleninka to jest przysłowiowa kropka nad i .  Można nią zamaskować wszystkie białe placki i będzie zawsze wyglądać naturalnie, tak jak we wszystkich prawdziwych bukietach. Im jej więcej tym ładniej wygląda.




Większość z Was widziała już mój gotowy obrazek na FB, ale tam nie  zrobiłam samokrytyki  :-) A więc tak :

 Jestem zadowolona z efektu końcowego, przede wszystkim kumam o co chodzi z tym haftem ale  popełniłam tu kilka błędów:

1. Użyłam  za dużo kolorów wstążek - wyszedł prawie Picasso - oczopląsu można dostać :-)

2. Haftowałam bez ładu i składu - nie miałam wzorca, schematu, wszystko na żywioł, a to dlatego że potraktowałam ten kawałek materiału czysto szkoleniowo, bo nie wierzyłam, że coś z tego wyjdzie. Na przyszłość zaznaczę sobie przynajmniej rozmieszczenie największych kwiatków.

3. Źle rozmieściłam wzór na tamborku, ale z tym sobie poradziłam. Zdjęłam, wyprasowałam boki i wsadziłam do całkiem  innej ramki. Co prawda jej kolor pozostawia wiele do życzenia, ale akurat taką miałam a nie było czasu na przemalowanie. Może kiedyś to zrobię :-)


I na innym tle


 Dziewczyny jeżeli wiecie tylko jak się igłę trzyma spróbujcie. Nie jest to wcale takie trudne, ani  czasochłonne, a efekty są niesamowite. Każda chyba znajdzie w domu kawałek tkaniny luźno tkanej i jakieś wstążki. 

Jeszcze kilka moich uwag - na tym obrazku zastosowałam :
Igły z wielkim oczkiem ostre lub tępe jak do krzyżyków -musicie sobie same spróbować czym Wam się lepiej szyje. Ja wstążki szyłam ostrą a kordonek tępą.

Baza - kanwa 16ct- ma co prawda dziurki jest luźno tkana ale jest dość sztywna, chyba następny obrazek wyszyję na innym materiale. 

 Tulipanki - wstążka 12mm 
Liście i łodygi , płatki kwiatków - wstążka 6mm
Supełki - wstążka 6mm,  wstążka 3mm i kordonek podwójna nitka 

Lewa strona - są różne sposoby każdy musi sobie wypracować swój. Bożenka w swoim kursie proponuje wiązać supełek , a po skończonym kwiatku rozwiązać go i podszyć z drugą końcówką wstążki. Ja zrobiłam tak tylko tulipanki . Szlag mnie trafiał bo nie umiałam potem tych supełków odwiązać. Zostawiałam więc po prostu dłuższy koniec wstążki ok. 2 -3 cm i przypalałam zapalniczką żeby się nie strzępił. Trzeba tylko uważać żeby nie przebić się przez ten luźny kawałek . Podszywałam hurtem jak miałam już więcej tych końcówek. 

To do dzieła !!!

Dziękuję Wszystkim za komentarze pod ostatnim postem, trochę podniosłyście mnie na duchu , że jednak nie jestem aż taką blondynką :-)
Witam serdecznie nowe Obserwatorki , mam nadzieję że nie będziecie się u mnie nudzić. 
Pozdrawiam Wszystkich i do zaś już niebawem 


You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...