Obserwatorzy

czwartek, 30 stycznia 2014

Sezon "Wielkanoc" otwarty

Witam
Na przekór zimie postanowiłam otworzyć sezon "Wielkanoc ". U mnie w domu zaczął się on już dawno . Nauczona doświadczeniem zeszłego roku , kiedy to zabrakło mi czasu ma wykonanie wszystkich ozdób wielkanocnych postanowiłam w tym roku zacząć nieco wcześniej.
Na pierwszy ogień poszły pisanki decoupage - robię je w tym roku po raz pierwszy , więc  wybaczcie ale doskonałe to one nie będą :-)
 Pierwsze jakie zrobiłam powstały na bazie styropianowych jajek. Przygotowałam sobie coś podobnego  jak masa śniegowa ( klej, farba, kasza manna i kolorowy pigment). Tak wyglądały moje pisanki po malowaniu tym wynalazkiem .


Zdecydowanie mi się to nie podobało bo było strasznie kostropate , ale masa była zrobiona więc szkoda ją było wyrzucić .  Moje pierwsze w życiu decoupagowe pisanki wyszły tak 



 Zadowolona to ja z nich nie byłam - ale o dziwo poszły jak świeże bułeczki nie mam już ani jednej .
Co nieco się przy nich nauczyłam i kolejne wyszły już zdecydowanie lepiej. Tu sobie grzecznie schną po pierwszym lakierowaniu


a tu już gotowe 




Ta duża zielona i te malutkie zostały już pomalowane zwykłą farbą akrylową z dodatkiem pigmentu.
 Dzisiaj pojechały do nowych właścicieli i znowu mam pusty koszyczek :-( 
Ale wczoraj przyjechały gęsie wydmuszki więc uruchamiam kolejną produkcję. 
Może ktoś wie jeszcze jak wydłużyć dobę ??????
Zainteresowanych serwetami odsyłam do stronki na moim blogu - pojawiły się nowe wzory serwetek do wymiany. 
Serdecznie witam moją nową Obserwatorką Mariolę Goły znaną większości jako Margo. 
Pozdrawiam i do następnego posta już w lutym. 



wtorek, 28 stycznia 2014

Podstawki i wazonik

Witam Was
 Dzisiaj znowu inna bajka .
Tym razem moje nieśmiałe próby decoupage.
Póki co dostałam małego fioła na punkcie serwetek , kupuje i wymieniam  na  facebooku. Specjalnie na tą okoliczność dodałam nową zakładkę  na moim blogu. Zebrałam na niej serwetki jakie mam w posiadaniu i mogę je wymienić na inne. Jeżeli będzie potrzeba mogę również odsprzedać . 
Technika decoupage fascynuje mnie już od dawna.
Coś tam próbowałam już  robić , kilka moich prac  recyklingowych znajdziecie TUTAJ  i zdobioną tą metodą wiklinę papierową TUTAJ
Mój decoupage  występuję w wersji bardzo uproszczonej :  do klejenia używam wikolu rozcieńczonego wodą, do malowania podkładowego zwykłej białej  farby emulsyjnej do ścian z dodatkiem kolorowych pigmentów a do lakierowania i utwardzania bezbarwnego lakieru akrylowego.
Ostatnio powstały :
  wazonik  z palstikowej butelki po środkach czystości




Oraz podkładki pod kubeczki , szklanki . 
Są dwustronne zrobione na bazie sklejki . 
Tak wyglądają z jednej strony 


 a tak z drugiej 


oraz w zestawach jedna i druga strona



 Dzisiaj koniec , następne prace w przygotowaniu będą niebawem. Pozdrawiam czytających i oglądających. 

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Szkatułka i organizer

Witam !
Dzisiaj dosłownie dwa zdania , bo komentarz zbędny . Zobaczcie co można zmajstrować z pudełek po zapałkach. Przed momentem znalazłam na FB źródło TUTAJ  


i kolejny pomysł na zagospodarowanie starych płyt CD 
- świetny organizer źródło TUTAJ



I to  tyle pomysłów na dzisiaj. 
Pozdrawiam wszystkich , którzy  tu zaglądają i dziękuję za miłe komentarze.  

Haft krzyżykowy - historia i teraźniejszość

Witam cieplutko na przekór zimie.
U mnie - 11 stopni 

Dzisiaj jeszcze pisanek nie będzie ale już zaczęłam ich produkcję więc niebawem się pojawią.
Chciałam Wam pokazać moje obrazki wyszywane krzyżykami. Pochodzą one z czasów kiedy jeszcze hasła : wiklina papierowa , quilling, decoupage   były mi całkiem obce.
Haftem krzyżykowym zaraziła mnie moja córka. Kupiła mi pod choinkę kanwę z nadrukiem i muliny . Jak się domyślacie rodzina ze mnie w tamte Święta nie miała pożytku :-). 
Jest to bardzo wdzięczna dziedzina rękodzieła , łatwo ją zabrać w podróż ,  do walizki zawsze się zmieści . Praktycznie zawsze mam zaczęty jakiś obrazek , który mi towarzyszy w wyjazdach.  
Był taki czas, że haft pochłonął mnie całkowicie i nic innego wtedy nie robiłam. Powstało kilka obrazków, które prezentuje poniżej.  Pierwsze 4 zdobią ścianę w momi biurze , ostatni  widoczek nie ma jeszcze swojego miejsca.
Przepraszam za jakość zdjęć , ale obrazki są oprawione w ramki z szybką i mój aparat odmówił zrobienia zdjęć tylko obrazkom, bez efektów odbicia światła . 








 A tu już wstęp do Wielkanocy 2014 - efekt pracy ostatnich kilku dni  - małe obrazki, z których powstaną pisanki . 

I to na dzisiaj tyle , zmykam bo jutro normalny dzień pracy.
Dziękuję Wszystkim, którzy dotrwali do tego miejsca , witam nowych Obserwatorów i pozdrawiam Was bardzo ciepło .

wtorek, 21 stycznia 2014

Kwiaty ze wstążek i materiału

Witajcie
Dzisiaj znowu zmiana dziedziny rękodzieła. Tym razem będzie o kwiatuszkach  z materiału i wstążek. Lubię je jako dodatki do różnych moich prac. Niestety piękne kwiatuszki kanzashi  mi nie wychodzą, mam też mały problem z wykonaniem różyczek ze wstążki, aczkolwiek już mi coraz lepiej idzie i w końcu zrobię różę, z której będę zadowolona :-)
  Ale znalazłam całkiem sporo kursików na łatwiejsze kwiatuszki   poniżej kilka linków :
Według tego ostatniego kursiku powstały moje kwiatki z materiału



a tu kilka kursików na kwiatuszki ze wstążek :
Według tego ostatniego kursiku powstały moje kwiatki ze wstążki




No  i moje pierwsze róże, z których nie jestem do końca zadowolona. 


Jak Was zaciekawiło to polecam Mały przewodnik - jak zrobić kwiaty kanzashi.

http://kanzashi.weebly.com/uploads/5/5/3/4/5534627/how_to_kanzashi_polski.pdf

Powodzenia !!!

niedziela, 19 stycznia 2014

Nowe ze starego

Witam niedzielnie stałych i nowych Obserwatorów.
Jak już wiecie dzień bez nowego posta uważam za stracony więc szybciutko nadrabiam zaległości.
Kiedyś robiąc porządki w pokoju mojego syna znalazłam wielkie okrągłe pudło po jakiś rodzinnych chipsach . Już miałam wyrzucić i nagle przyszło olśnienie przecież można  mu dać drugie życie.  I tak oto powstało moje pierwsze całkiem nowe i przydatne pudełko na "drobiazgi" wielkogabarytowe.
Okleiłam go kolorowymi rurkami z gazetek reklamowych Lidla i Minimala. A że kolorki mnie urzekły postanowiłam go nie malować, jedynie utwardziłam lakierem akrylowym 
Ma wymiary 37 cm  x 18 cm  i służy mi do przechowywania krepiny 



Drugie bardzo podobne tylko trochę mniejsze pudło 30 cm x 17 cm znalazłam u znajomych na grillu . Mają oni oczko wodne z rybkami a w pudle był pokarm dla rybek . Jak go tylko zobaczyłam od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Dostałam to pudło w prezencie a za jakiś czas drugie takie samo . Teraz tylko ubolewam , że rybki zapadły  w sen zimowy i nie są  karmione . Ale wiosna już niedługo więc będzie kolejne  :-)
W drugim moim pudełku przechowuję gazetowe rurki . 
Tym razem zostało pomalowane farbami emulsyjnymi i utwardzone lakierem akrylowym . 

 i ostanie wykończone dosłownie 3 dni temu pomalowane dla odmiany lakierobejcą i oczywiście utwardzone lakierem akrylowym. Póki co nie ma jeszcze zastosowania, ale muszę posprzatać w moim "przydasiowie" więc na 100% coś do niego trafi . 


 i wszystkie 3 razem 


Znowu się rozpisałam , życzę owocnego i spokojnego tygodnia i dziękuję za miłe komentarze, które tak pozytywnie nakręcają do pracy :-)




piątek, 17 stycznia 2014

Filiżanki z wikliny

 Witam Was weekendowo . 
Póki co jestem uzależniona od blogowania i dzień bez napisanego nowego posta uważam za stracony .
Pewnie  niedługo mi przejdzie ale na razie mi musicie wybaczyć. Obiecuje, że dzisiaj będzie krótko. Chciałam Wam pokazać moje ostatnio wyplecione filiżanki.
W niebieskich klimatach - jedyna jaka została u mnie 
służy mi jako osłonka na doniczkę z fiołkami. 




Kolejne filiżanki wyplecione na zamówienie, malowane lakierobejcą i utwardzone bezbarwnym lakierem akrylowym 

 a te poniżej całkowite "świeżynki" - wykończone wczoraj w wersji na surowo i po ozdobieniu.



 życzę Wam twórczego weekendu i dziękuję Odwiedzającym za pozostawione komenterze.
Cieszy mnie i buduje fakt, że ktoś tu zagląda .




czwartek, 16 stycznia 2014

Kwiaty i bukiety z krepy .

 Witajcie!
Z uporem maniaka dalej kontynuuję opowieść o mojej przygodzie z kwiatami z krepy, ale myślę że to już będzie ostatni historyczny wpis - uzbrójcie się w cierpliwość bo będzie dużo czytania i oglądania. Ale wszystko co napiszę potem w tym temacie będzie już twórczością bieżącą.
Wracając do tematu głównego, tak mnie zachwyciły kwiaty z krepy, że zaczęłam szukać literatury na ten temat i przez przypadek trafiłam na świetną książkę a właściwie ebooka . Zakupiłam i otrzymałam na email książkę w formie elektronicznej , wydrukowałam oprawiłam i mam.  Książka bardzo fajna dla laików również - opisane krok po kroku jak zrobić różne kwiatki . 
Jak ktoś ma ochotę zakupić tutaj link
Poniżej parę fotek książki i kwiatków zrobionych przeze mnie na podstawie tej książki.


 na pierwszy ogień poszły astry mini mają średnicę ok. 2 - 2,5cm 

 kolejne były róże płatkowe 



 i kwiatki z perełką


  
i jeszcze były goździki, listki , kwiatki polne . Z tego wszystkiego powstały dwa bukiety  jeden w kolejnej filiżance i drugi wg kursiku Ani Krućko 3 prace z jednej butelki KLIK



Potem miałam wakacyjną przerwę - kolejne kwiaty z krepy zrobiłam we wrześniu  tym razem bukiety powstały w koszykach wiklinowych wyplecionych przeze mnie. Pierwszy z goździkami na imieniny mojej koleżanki   wg kursiku przygotowanego przez Agnieszkę  z bloga Kosz Kwiatów    KLIK

i drugi z mieszanych kwiatów do niebieskiej kuchni mojej koleżanki


W pażdzierniku wymieniłam jeszcze spłowiałe już róże płatkowe z mojej pierwszej filiżanki z poprzedniego posta na goździki .


Dziekuję Wszystkim, którzy dotarli do tego miejsca . 
O kwiatkach z krepiny już długo nie będzie bo chwilowo mam całkiem inne zajęcia . Ale pewnie  jeszcze kiedyś do nich wrócę bo są  bardzo wdzięczne do robienia. 

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...