Obserwatorzy

sobota, 30 listopada 2019

Halloweenowa zakładka i przeczytane w listopadzie.


Witam Was

Dziś ostatni dzień listopada a ja rozliczam się z ostatnich dwóch zabaw.
W #9 hafciarskim wyzwaniu u Uli tematem jest Halloween



Święta nie obchodzę, nie miałam też pomysł na haft w tej tematyce. Jak często u mnie bywa pomógł mi przypadek. Szukając całkiem innego wzoru trafiłam na czaszki z pająkiem, autorstwa  rosyjskiej projektantki Aliolki
No żal było nie wyhaftować :-)


I oczywiście hafcik trafił na zakładkę 



Mam nadzieję Ula, że spełnia wymogi Halloween :-)

No i jeszcze tradycyjnie  w ostatnim dniu miesiąca  podsumowanie mojego listopadowego czytelnictwa  w zabawie u Ani Jacewicz.  


W listopadzie znowu szału nie ma, jedynie dwie książki.



Tylko 783 strony co daje 26 stron dziennie. Od początku roku przeczytałam 36  książek na łączną sumę 12.467 stron, średnio 37 stron dziennie. 

I dla ciekawych, krótkie opisy wydawcy, które pochodzą ze strony mojej ulubionej księgarni internetowej https://aros.pl/


Pierwsza książka z nowej serii Agaty Przybyłek. Jak zawsze się nie zawiodłam, dobrze się czytało. Aczkolwiek początek dość zaskakujący.

 


U Anny Karpińskiej jakże znany obraz współczesnej babci emerytki. Czytało się świetnie, właśnie zabieram się za drugą część. 

No i to tyle w temacie listopadowych zabaw. Wszystko udało się zrealizować, aczkolwiek łatwo nie było. Czas pędzi jak zwariowany, nie wiem czy to tylko u mnie czy Wy też nie nadążacie za swoimi myślami :-). 

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie, dziękując że tu jeszcze zaglądacie.

czwartek, 28 listopada 2019

Chusta na drutach - mój debiut

Witam Was

Nie wiem czy wiecie, że tak właściwie moja przygoda z rękodziełem zaczęła się pod koniec lat 70 - tych, kiedy to będąc w III klasie LO chwyciłam za druty. Dziergać uczyła mnie koleżanka z klasy na przerwach w szkole.  
W tamtych czasach kiedy nie było niczego w sklepach taki wydziergany własnoręcznie sweter to było COŚ ! 
 I tak w zasadzie to  druty towarzyszyły mi długo. Przez całe studia i później kiedy byłam już mamą. Dzięki temu moje dzieci miały zawsze fajne sweterki, jak te poniżej :-)


Patrzę na te moje szkraby kochane i aż się łezka w oku kręci, że to dziś dorośli ludzie ... ech nie wiem kiedy te prawie 30 lat przeleciało :-(


Ostatni swój sweter  zrobiłam chyba jakieś 10 lat temu i od tego czasu nie miałam drutów w ręce.  Ale podobno tego się nie zapomina. A czemu o tym pisze ?? No i tu przechodzimy do sedna. 
Od jakiegoś czasu na topie są  szydełkowe chusty, sama wydziergałam ich  już 4.  Niestety bardzo mało jest wzorów na druty. 

Nasza koleżanka Renia Walczak postanowiła to zmienić i zaprojektowała kilka wzorów na chusty robione drutami. Możecie je zobaczyć TUTAJ . A jak macie ochotę zakupić jakiś wzór wystarczy do Reni napisać reanja1@gmail.com 

Ja właśnie skończyłam dziergać moją pierwsza chustę  o wdzięcznej nazwie "Dora"


wyszła dość spora - długość ok 2 m, szerokość na środku ok 55 cm
włóczka - niezwykle mięciutka i delikatna Alize happy baby kolor 218
zużyłam prawie dwa motki w sumie ok 180 g
 robiłam drutami Nr 6
zajęło mi to około 1,5  miesiąca, ale wiadomo z doskoku bo powstawały i inne prace. 


Generalnie  większych problemów nie miałam z drutami po tych 10 latach przerwy. 
Na tym zdjęciu poniżej kolor najbardziej zbliżony do rzeczywistości. 





A na zakończenie  niespodzianka dla wytrwałych :-)
W związku z tym, że dziś mija dokładnie 6 lat od momentu powstania mojego bloga  postanowiłam zorganizować małą "rozdawajkę niespodziankę" dla Was.


Będą to na pewno przydasie,   będzie zakładka, znajdzie się też coś słodkiego. 
Nie będzie banerków, ani innego rozgłosu. Wystarczy w komentarzu napisać chęć przygarnięcia prezentu. Zapisy  zbieram przez tydzień do 5 grudnia. W Mikołajki dowiecie się kto otrzyma niespodziankę. 

A korzystając z okazji, chciałam podziękować Wszystkim, którzy ze mną byli i są przez te 6 lat. To dzięki Wam i Waszym komentarzom ten blog istnieje i się rozwija.  A mnie się ciągle chce go prowadzić. 


Pozdrawiam Was serdecznie.



poniedziałek, 25 listopada 2019

Kartek ciąg dalszy.

Witam Was

Dziś zapraszam na kolejną porcję kartek.  Tym razem wywiązuje się z zabawy u Uli i Ewy. 
Ula zaproponowała kartkę bożonarodzeniową  w formie tee pee.


Zrobiłam, ale szału nie ma. Na płasko  wygląda mało ciekawie.


Po poskładaniu zdecydowanie lepiej  :-).
 Niestety źle dobrałam sobie papiery scrapowe, z takim regularnym wzorem nie wyglądają  najlepiej. 






Ale kleiło się bardzo przyjemnie. Może jeszcze kiedyś spróbuje tej formy, bo stojąca wygląda bardzo ciekawie. 
 I kolaż dla Uli



U Ewy natomiast w zabawie kartki z motywem - tym razem mamy zjawiska atmosferyczne 


Przyznam, że Ewa mnie jak zwykle zaskoczyła. Nieźle się nakombinowałam z tymi kartkami. Oczywista była tylko kartka bożonarodzeniowa ze śniegiem. Mogłam na niej poprzestać, ale nie lubię iść na łatwiznę :-). 
To rzeczony śnieg u mnie wygląda skromnie, kartka z użyciem papierów od Potwora 


Na kartkę okolicznościową i wielkanocną pasował mi tylko deszcz. Ale jak to zrobić, żeby kartki nie były smutne ?? W końcu urodziny czy Wielkanoc to radosne Święta a deszcz to mi się tylko z płaczem kojarzy. 

Jako pierwszy wpadł mi pomysł na kartkę okolicznościową, a to za sprawą tej grafiki wesolutkiego chłopaczka pod parasolem.


Znalazłam stosowny cytat z deszczem w tle i jest :-)


A przy okazji szukania cytatu znalazłam jeszcze inny, który użyłam na kartce wielkanocnej. Co prawda jest ona mocno naciągana, ale mam nadzieję, że Ewa przymknie oko :-) 


Papier w chmurki z deszczem od Potwora 
I moje zjawiska atmosferyczne razem 


I w zasadzie rozliczyłam się z listopadowych zabaw, co mnie cieszy ogromnie :-)


Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 


niedziela, 24 listopada 2019

Kartki z ramką i jesienne róże

Witam Was

Listopad u mnie jakiegoś mega tempa nabrał, nie wiem kiedy mi prawie cały przeleciał. 
 Został raptem tydzień a ja totalnie w lesie ze wszystkimi zabawami. 
Nawet kartki na moją zabawę powstały dosłownie wczoraj. Więc czas najwyższy je pokazać. 

W listopadzie oprócz palety kolorów elementem dodatkowym była ramka. 


W zasadzie ramka to u mnie występuję prawie na wszystkich kartkach, zwłaszcza tych haftowanych. 
Tym razem wszystkie moje kartki są okolicznościowe i wszystkie z haftem.  
To już nie marudzę, tylko pokazuję. 

Niebieski, granatowy, zielony i czerwony oraz mój ulubiony motyw - monogram.


Trzy kolejne kartki są praktycznie identyczne, wzory  autorstwa Moniki Blazień do nabycia TUTAJ  
Kolory dominujące  biały, brązowy, żółty




Kolaż listopadowych kartek 


W tytule posta są jeszcze jesienne róże.
 To tytuł piosenki Mieczysława Foga, która jest inspiracją w listopadowej odsłonie zabawy u Reni "Polszczyzna i rękodzieło" 


Moje trzy kartki z herbacianymi różami lecą więc jeszcze na zabawę do Reni. Mam nadzieję , że Reni zaliczy taką interpretację tematu. 


I na dziś już wszystko. 
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękując jednocześnie za odwiedziny i pozostawione komentarze.


wtorek, 19 listopada 2019

Hafciarskie zaległości

Witam Was

Wielkimi  krokami zbliża się koniec roku, więc postanowiłam nieco "posprzątać" na dysku. Trochę mi się nazbierało prac, które jeszcze nie były publikowane na blogu. 

Dziś zaległe prace wykonane w technice haftu krzyżykowego. 

Jako pierwsza metryczka z różowym słonikiem wykonana dla Zosi, która jest córką mojego bratanka. 


Metryczka powstała wg wzoru autorstwa Moniki Blezień, wzorek można zakupić  TUTAJ,  jest w dwóch wersjach, dla dziewczynki i dla chłopca. 
Miałam problem z oprawą bo nie mogłam się zdecydować na kolorystykę. Ostatecznie oprawiłam w szarą prostą ramkę z różowym passe - partou . 
Tu jeszcze bez szybki, taka próba 


oczywiście zrobienie dobrego zdjęcia z szybką graniczyło z cudem :-)



Druga odnaleziona na dysku praca to podkładki pod kubeczki, spersonalizowane monogramem. Monogramy lubię wyszywać chyba nawet bardziej niż zakładki :-)

Tu było nieco kombinacji bo nie wyszło jak chciałam. 
A chciałam oprawić w takie plastikowe zamykane bazy.


Monogramy wyszyłam, docięłam do wielkości bazy 


No i  niestety kanwa z haftem okazała się za gruba. Nie dało się bazy zamknąć. 
Znalazłam wobec tego inne rozwiązanie. Wykorzystałam jedynie górną część podkładki



 od spodu podkleiłam  filcem i dodatkowo w narożnikach nakleiłam półperełki, żeby filc się tak nie brudził. 


Myślę że wyszło całkiem nieźle. 

a w drugich połówkach zrobiłam tradycyjne decoupage  z użyciem papierów od ITD Colletion


I tym sposobem zamiast 3 mam 6 podkładek :-)

I na dziś tyle, ciąg dalszy nastąpi wkrótce :-)

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze. 


niedziela, 17 listopada 2019

Sal różowy flaming - podsumowanie etapu #4

Witam Was

Na początku przepraszam za małe opóźnienie w podsumowaniu kolejnego etapu zabawy. Trafił mi się niespodziewany urlop, ale już wróciłam i z nową energią i naładowanymi akumulatorami wracam do Was.
 Nie obiecuję nadrobić wszystkich zaległości na Waszych  blogach ale postaram się być już na bieżąco. 

Dziś zapraszam  na podsumowanie czwartego już etapu zabawy Sal Różowy Flaming  organizowanego pod patronatem Coricamo




Wszystkie szczegóły zabawy znajdziecie TUTAJ 



Do pięciu zakończonych obrazków z poprzedniego miesiąca dołączył kolejny.    
Ale nie martwcie się, zabawa trwa nadal, nawet jak ktoś ma jeszcze ochotę dołączyć to zapraszam. Wyszywamy do ostatniego  obrazka, nie dłużej jednak niż do 31 stycznia 2020. 

Sponsor postanowił, że nagrody będą przekazywane na bieżąco osobom, które ukończyły haf.  
Jest to rabat na zakupy w sklepie w wysokości 7%, oraz darmowy wieszak na haft, który zostanie dodany do zamówienia. 

Pierwsze trzy osoby już odebrały swoje nagrody.


Jako pierwsza swój haft ukończyła 



Drugi ukończony haft z koralikami należy do 



Trzeci skończony flaming należy do 


Czwarty flaming to dzieło 



Piąty flaming jest Mój 


Kolejny, szósty już ukończony flaming należy do Cytruliny 


Gratuluję Wam dziewczyny expresowego wyszywania i ukończenia zabawy. 
I jeszcze kolaż skończonych haftów 



A poniżej już pozostałe hafty, z lewej strony stan z poprzedniego miesiąca, po prawej obecny. 

bez zmian do poprzedniego miesiąca














tu bez zmian w stosunku do etapu #3








 I jeszcze kolaż  podlinkowanych haftów. 


Na ten moment w zabawie jest nas 13 osób z czego 6 ukończyło już swoje hafty 


Przypominam, że nasz Sponsor utworzył specjalnie wydarzenie na swojej Facebookowej   stronie TUTAJ, gdzie możecie też pokazywać swoje postępy w haftach. 

Kolejna żabka do linkowania  postępów w hafcie pojawi się 22 listopada

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękuję uczestnikom zabawy za piękne hafciki i życzę powodzenia  w dalszym wyszywaniu. 



You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...