Witam Was
Dziś jak w tytule. Powiem Wam, że miałam nie lada problem z tą zabawą, ale w końcu wymyśliłam.
Jakiś totalny leń mi się przyplątał i autentycznie nic mi się nie chce robić, a jak już słyszę dekoracje na Wielkanoc, to dostaję dreszczy. Może to przesilenie wiosenne i kiedyś przejdzie, taką mam nadzieję.
A wracając do tematu dzisiejszego posta to oczywiście na początku banerek
A lutowe prace znajdziecie TU. Miałam już spasować w tym miesiącu, ale kto jak nie ja :-) Kiedyś dawno temu wykonałam z resztek mulin taką mandalę z przeznaczeniem na poduszkę i tak sobie leżała...
Przyszedł czas i na poduszkę a właściwie na poszewkę na nią i choć ostatnio mam wstręt do maszyny to jest.
Najpierw sama poszewka od frontu
i od tylca, starłam się aby zamek był kryty
Ale wiadomo do poduszek które szyje Danusia jej jeszcze daleko, ale jest moja własna :-) A tu już z wkładem poduszkowym w środku
Chyba w sam raz nadaje się na tą zabawę, choć tak naprawdę nie wiem czy zostanie u mnie czy też jej komuś nie podaruję.
Poniżej już wszystkie prace jakie powstały na tą zabawę
Pozdrawiam Was serdecznie i mam cichą nadzieję że Splocik mi zaliczy taką dekorację, bo wiadomo poduszek w domu nigdy nie zabraknie :-)