Obserwatorzy

poniedziałek, 30 lipca 2018

Ktoś chętny na podaj dalej ???

Witam Was

Na samym początku chciałam Wszystkim serdecznie podziękować, za serdeczne życzenia imieninowe: te  wirtualne, telefoniczne, mailowe a szczególnie za te namacalne, które do mnie przybyły.
 Sprawiłyście mi ogromną niespodziankę.  
 Aż się dusza raduje, że taki serdeczny  ten nasz blogowy świat. 


Za karteczki  i serdeczne życzenia dziękuję : 






Za  kartki i prezenty dziękuję: 

Zosi, która zadbała żeby mi się nie nudziło na urlopie - książka z gatunku jakie lubię, biały kordonek będzie jak znalazł na świąteczne bombki.


 Lence za świetne przydasie i extra folkową teczkę na moje podróżne robótki. 



Hani, która zadbała o moje podniebienie - uwielbiam kokosowe cukiereczki i dżemiki jakie Hania robi. 


Ewie - Hubce, która zadbała o mój wygląd :-) broszka i bransoletka cudne.



Małgosi za wielką pakę przydasi i świetny notesik - skleroza mi już nie straszna :-)



A na zakończenie kartka imieninowa i prezent jaki otrzymałam od Marysi w ramach zabawy "Podaj dalej"



Świetną wakacyjną zakładkę - mogłam zobaczyć inny sposób wykończenia, który mi się bardzo podoba. Przepiękny wisiorek z perfekcyjnym haftem na tak drobnej kanwie, że ledwo zobaczyłam na niej  krzyżyki i karteczkę z prawdziwym zasuszonym bratkiem 


Hicior przesyłki - podusia "relaxacyjna" , oczywiście z haftem i bardzo pomysłową rączką


A żeby relax był pełny oprócz haftowanej filiżanki dostałam też prawdziwą filiżankę z imbryczkiem na pyszną herbatkę - zawsze chciałam mieć taki zestaw bo herbatkę to ja lubię ponad wszystko. 



Marysiu dla Ciebie szczególne podziękowania za cudne prezenty !!

I dochodzimy do pytania zadanego w tytule :-)
Zgodnie z zasadami zabawy "Podaj dalej " ogłaszam takową u siebie. Zasady znacie, ja tylko dodam do nich, że dwie chętne osoby, które chcą ode mnie otrzymać prezencik muszą być moimi aktywnymi Obserwatorami. Ot taki mam kaprys, żeby obdarować kogoś kto czasem tu zostawi komentarz :-)
 Ze swej strony mogę tylko zapewnić, że prezenty z Wami uzgodnię. 

I na dziś to wszystko, życzę Wam udanego dnia i tygodnia a w szczególności nieco ochłody. 
Pozdrawiam serdecznie 

sobota, 28 lipca 2018

Sal magia róż - odsłona 4 i moje hafty w lipcu

Witam Was

Tradycyjnie pod koniec miesiąca, hafciarskie podsumowanie lipca.


W lipcu mulinami bez oznaczeń wyszyłam :
 Kartki na moją zabawę TU



 Zakładki na zabawę u Magos i na blogu DIY-zrób to sam  - TU



 Bożonarodzeniowe hafty na zabawę u Agnieszki i Kasi TU


Róże na testowanej kanwie TU




########################################################################

 W Salu "Magia róż " u Moniki  postępy jakieś są, ale nie tak jak bym chciała. W lipcu sporo czasu zajęły mi inne hafty i na róże brakło czasu


Stan na dziś wygląda tak 


I w porównaniu do poprzedniego miesiąca


########################################################################

I na zakończenie mój UFO-kowy zegar. Tu już prawie finiszuję co mnie cieszy ogromnie 
Stan na dziś wygląda tak


i w porównaniu do poprzedniego miesiąca


I na dziś tyle. Ledwo dycham z tego upału i najlepiej mi w pokoju z wentylatorem pod nogami :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za serdeczne komentarze i życzę Wam nieco ochłody. 



czwartek, 26 lipca 2018

Lipcowe kartkowanie - odsłona druga.

Witam Was

Dziś będzie pendolino. Dwie zabawy, dwie kartki i dwa zdjęcia. Upał taki że ledwo dycham. Nic się nie chce, bo człowiek jest cały czas jak w saunie tureckiej. Kleję się do papieru bez kleju :-)
Tak więc moje dzisiejsze kartki niezbyt wysokich lotów bo i wena się zagotowała.  Dobrze, że kartki bożonarodzeniowe to od samego patrzenia  robi się ciut chłodniej :-)

Pendolino ruszyło , stacja pierwsza Ula  i kartka wg mapki lipcowej 







To jedziemy dalej , stacja druga Inka i lift kartki 


Do liftu wybrałam kartkę Ewy , która wygląda tak 


I mój lift 


i dla porównania obie razem 


I dojechaliśmy do mety. Chyba jest to mój najkrótszy post w historii mojego bloga. No cóż kiedyś musi być ten pierwszy raz :-). 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję tym co tu czasem coś napiszą.



poniedziałek, 23 lipca 2018

Test farbowanej kanwy

Witam Was

Jakiś czas temu w sklepie IGIEŁKI - MB pojawił się nowy produkt  - kanwa farbowana ręcznie - do kupienia TUTAJ . Monika szukała osób chętnych do przetestowania tej kanwy. Wyraziłam chęć i się załapałam :-)

Przyleciał do mnie cudny kawałek kanwy 14ct  o wymiarach 40 cm x 50 cm farbowany na piękny miętowo-zielony kolorek.  



Pierwsze wrażenie ... WOW .. kanwa lekko sztywna idealna do wyszywania nawet w łapkach  bez tamborka.  Oglądałam ze dwa dni bo żal mi ją było pociąć na mniejsze kawałki i myślałam co by na niej wyszyć. Doszłam do wniosku, że jest tak ładna że szkoda ją zakrywać "pełnym" haftem. Wybrałam więc dwukolorowe róże, składające się praktycznie z konturów bez wypełnienia.  Wzór pochodzi ze sklepu Moniki do nabycia tutaj 



No i nie pozostało nic innego jak pociąć kanwę na mniejsze kawałeczki. Po pocięciu nadal mi się podobała bo cieniowanie było równomiernie rozłożone na  całym kawałku. 
Dla potrzeb testu na początku wyszyłam dwie róże jedną bez rysowania siatki i drugą z narysowaną.



Następnie potraktowałam wodą,



 pisak pięknie zniknął a cieniowanie pozostało bez zmian. Woda nie zafarbowała a kanwa się nie odbarwiła. 



Spodobało mi się i wyszyłam jeszcze jedną różyczkę, niestety źle wymierzyłam sobie kanwę i musiałam jej nieco skrócić łodygę :-)




Wyszyte różyczki zagospodarowałam na kartkach -  jedną nakleiłam w całości i objechałam koronką, drugą schowałam w ramce. 



Trzecia różyczka trafiła do zakładki. 



Różyczki  wyszywałam mulinami bez oznaczeń więc dorzucam je również do zabawy u Moniki.




Myślałam, że po oprawieniu nie zostanie wiele z tego cieniowania, ale  się mile zaskoczyłam. Widać całkiem sporo i wg mnie wygląda extra. 

Został mi spory kawałek kanwy, który postanowiłam wykorzystać do większego projektu.  
Doszłam do wniosku, że na tej  kanwie  będą fajnie wyglądać  wzory tzw. "konturowe" najlepiej monochromatyczne. Na Pintereście znalazłam taki wzorek   konia


Dla porównania wielkości z wcześniej wyszytymi różyczkami  



Obrazków nie mam gdzie wieszać, więc uszyłam kolejną poszewkę na poduszkę dla fanki koników. 

Sprawdziłam jeszcze jak się zachowuje kanwa po praniu w pralce. Wyprałam gotową poduszkę w 30 stopniach. Nic się nie stało z kanwą, nie farbowała i nie odbarwiła się.  Z lewej przed praniem, po prawej po praniu.




I razem z podusią.



Test chwilę trwał, więc niestety  zdjęcia robione w różnym oświetleniu, ale mam nadzieję, że wszystko widać.
Poduszeczka wędruje  do Reni na wakacyjną lekcję szycia  




Reasumując :
 # Kanwa fajna lekko sztywna, idealna do wyszywania nawet bez tamborka.
# nie farbuje, nie odbarwia się podczas prania zarówno ręcznego jaki i w pralce.
# Idealna do wyszywania większych wzorów typu konturowego  z niewielką ilością kolorów.
# doskonale się również sprawdzi przy mniejszych projektach. 
Jak dla mnie jest super. 
Monice dziękuję za zaufanie i  możliwość testowania nowego produktu. 
Zapraszam Was do zakupów w sklepie Moniki, gdzie poza kanwą znajdziecie sporo różnych produktów nie tylko hafciarskich. 

I na dziś to tyle, czas zabrać się w końcu za resztę kartek bo do końca lipca już niewiele zostało. 

Pozdrawiam Wszystkich urlopujących i tych co na działeczkach i również tych co siedzą w domu i w pracy.








You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...