Obserwatorzy

piątek, 30 września 2022

Moje czytelnictwo w III kwartale 2022

 Witam Was

Dziś  ostatni dzień kończący kwartał a więc będzie moje czytelnictwo w III kwartale. 


III kwartał był dla mnie dobry czytelniczo, może dlatego, że to były wakacje a może dlatego że trafiłam na dobre książki takie które lubię i dobrze mi się czytało.


Jak widać na zestawieniu przeczytałam 12 pozycji. Tak wiem, że niektórzy tyle czytają przez jeden miesiąc, ale i i tak uważam, że jestem lepsza od statystycznego Polaka.

Tym  bardziej że są to głównie pozycje moich ulubionych autorek.  Zresztą tak już mam, że jak się do kogoś przyczepię to czytam wszystkie jej pozycje, których jeszcze nie zaliczyłam.  

W III kwartale dziennie czytałam ok. 43 strony a od początku roku wychodzi na to że, 35 stron dziennie. 

Zarówno zdjęcia książek jak i ich opisy pochodzą głównie za stron  https://lubimyczytac.pl/  i https://www.taniaksiazka.pl/

Poniżej krótkie streszczenia. Nie publikuję już tego posta co miesiąc, ale raz w kwartale, bo niektóre z Was korzystają z moich podpowiedzi. 














Streszczenia książek są w kolejności czytania, zdjęcie pierwsze nie koniecznie. 

Mam swoje ulubione autorki i co by nie napisały czytam w ciemno. Są to oczywiście Agata Przybyłek, Magdalena Kordel, Katarzyna Michalak, Krystyna Mirek. Nawet udało mi się być na jednym ze spotkań autorskich z Magdaleną Kordel.  A poniżej dowód



I to by było na dziś tyle, mam nadzieję że ktoś z moich podpowiedzi skorzysta. Jest to głównie literatura obyczajowa, ale po prostu taką lubię czytać i już. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie 




wtorek, 27 września 2022

Kartki wrześniowe i co mi w duszy gra

 Witam Was

Koniec miesiąca już bliski dlatego dzisiaj będą znowu moje prace na dwie zabawy, które mi zostały.  Mianowicie  będą kartki na moją zabawę, gdzie zasady i wytyczne znajdziecie TU


Natomiast wszystkie wytyczne do wrześniowych kartek znajdziecie TU a banerek jaki nas obowiązywał we wrześniu, a na nim mapki wyglądał tak:



No cóż mapka lewa do łatwych nie należała, ale jakoś dałam radę. To nic, że w zasadzie dwa razy zmieniłam tło, ale w końcu powstała, a wygląda tak :



Nie jest całkowicie taka sama jak mapka ale dla mnie kartka musi mieć napis i takowy umieściłam na mojej kartce. 


Druga mapka też nie jest identyczna, przede wszystkim dlatego że bardzo lubię kształt kwadratu, natomiast za prostokątem nie przepadam. 


I oczywiście kolaż do podsumowania, a kartki sobie zaliczam oczywiście :-)



Druga zabawa to zabawa u Uli  "Przepis na .....co mi w duszy gra" I tu znowu mamy bingo o takie 



 U mnie tym razem kartka, a wybrałam sobie pierwszą linię pionową czyli "róże, koronka i perełki"

Jeżeli chodzi o róże to mam i haftowaną i papier też jest w róże. 



Koronka jest z wykrojnika a gdyby było mało to jest też prawdziwa koronka pod napisem. Mają być jeszcze perełki ale u mnie są półperełki, które bardzo lubię i są prawie na każdej kartce. 




Mam nadzieję, że Ula zaliczy. A cała kartka ma format mój ulubiony czyli DL i prezentuje się tak:



Dodatkowo tą kartkę zgłaszam też do Anetki na jej link party 


Dopiero teraz doczytałam, że to miała być jesienna praca, ale w końcu róże kwitną jeszcze i w jesieni, przynajmniej w ogrodzie mojego M. Mam cichą nadzieję, że jednak Anetka zaliczy taką moją interpretacje. Na dziś to w zasadzie wszystko. Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuje za wszystkie komentarze. 








czwartek, 22 września 2022

Dziergam i supłam u Reni - wrzesień

 Witam Was

 Tak jak pisałam w ostatnim poście ostatni weekend spędziłam w Krakowie u rodziców mojego zięcia. To był dla mnie bardzo intensywny czas. Zwiedzałam Kraków głównie z okien tramwajów ale i zobaczyłam wiele. Poniżej kilka zdjęć, choć faktycznie zrobiłam ich więcej ale miejsce na blogu raczej ograniczone, poza tym zanudzać Was nie chcę :-)

Jako pierwsze oczywiście słynne okno papieskie, teraz zamiast Papieża jest tam mozaika 



Poniżej widok na Kraków z wieży widokowej (42m) w słynnym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia  w Łagiewnikach


Kultowy Kościół Mariacki nocą a z drugiej strony pomnik A. Mickiewicza i Sukiennice już za dnia






Poniżej, trochę mi się udało bo 18 września 2022 była parada i darmowy przejazd zabytkowych tramwajów 


i tak bym mogła jeszcze długo ale to nie jest blog podróżniczy wobec tego przechodzimy do zabaw.

Dziś prace do Reni na zabawę w naukę dziergania i supłania.




Wrześniowe wytyczne znajdziecie TU

Tak sobie myślałam co by tu pokazać, bo Renia z uwagi na awarię komputera, nie zadała nam nic konkretnego. Miała być praca, a właściwie wzór, którą chcieliśmy mieć a nie była ona wcześnie publikowana. Chciałam mieć taką koronkową tuniczkę, którą ubiera się na strój kąpielowy. Gotowych Ci w sklepie dostatek, ale postanowiłam sobie ją wydziergać. Kordonek kiedyś dostałam więc był darmo, do tego moja praca też darmo.

Wybrałam sobie wzór autorstwa oczywiście AureliaMyszkaSzara na bluzkę co zowie się  CARLA. Jest go kilka części a jego pierwszą część znajdziecie TUTAJ 

Oczywiście jest to wzór na szydełko, zaczynałam od rozmiaru 1,5mm a skończyłam na 2,25 mm. Pokażę Wam tu jak ona powstawała. 



Robi się ja od góry, wzorem ananasa.



Tu zaczęłam robić to co poniżej  rękawów



Na lewym zdjęciu widać że biały ma jednak dużo odcieni, a na prawym już na ludziu tych odcieni prawie nie widać. 



Jak biały kordonek mi się skończył przeszłam na ciemnozielony. 



A tu już koniec, wyszła przed kolano , na ludziu całkiem nieźle wg mnie wygląda. 


Druga zabawa prowadzona przez Renię to roczny kocyk. Tak się składa że oprócz mnie jeszcze chyba dwie lub trzy  osoby podjęły to wyzwanie, a niektóre z nich nawet już ukończyły swój kocyk. Niestety u mnie przez wakacje z racji upałów niewiele powstało, ale mam go już 83 cm . 



 
 Pewnie nie uda mi się go skończyć do końca roku ale trudno będzie ile będzie.

I jak by Renia chciała to kolaż moich prac.


 
Na ten moment już wszystko, żegnam się z Wami pozdrawiam Was serdecznie 


 

piątek, 16 września 2022

Kalendarz adwentowy i tęczowy motyl

 Witam Was

I znowu przychodzę do Was z pracami na podwójne zabawy, tym razem obie zabawy prowadzi Splocik. 



Zasady kalendarza adwentowego znajdziecie tu 

A we wrześniu obowiązują nas takie wytyczne






Co do rękodzieła i przysłowia to wrześniowe przysłowia znajdziecie TU


Niektórzy wszystkie banerki i linki umieszczają na końcu posta a u mnie zawsze są na początku, ot mam je już z głowy i nie musze o tym pamiętać. 

Przechodzimy wobec tego do prac jakie przygotowałam do tych zabaw. 

Jeżeli chodzi o kalendarz adwentowy to we  wrześniu były dwie wytyczne i dwa nowe numerki. 

Ostrokrzew i numer 12

Czapka narciarska  i numer 9

Jak wiecie ja swoje motywy do kalendarza wyszywam i o ile z ostrokrzewem problemu nie miałam a tyle z czapką a i owszem. Wszędzie były co prawda czapki ale głównie na druty lub szydełko tych haftowanych generalnie nie było. Ale w końcu znalazłam, nie wiem czy o taką Splocikowi chodziło, ale innej nie będzie.

Najpierw oczywiście same numerki i same hafciki 




i hafciki z numerkami oraz kolaż dla Spolcika





a poniżej już wszystkie hafciki jakie powstały od stycznia.



A  te gwiazdki to zmałpowałam od Eli , no cóż bardzo mi się spodobało takie przedstawienie całości kalendarza. Jak widać zostały nam już tylko 3 elementy, i będą one pewnie w  pażdzierniku. 


Druga zabawa w Rękodzieło i przysłowia. Przyznam szczerze, że jak Splocik ogłosiła tematy na wrzesień to miałam totalną pustkę. Takie mamy przysłowia :

1. Wchodzi się na szczyt góry nie żeby zobaczyć niebo, lecz równinę. 

2. Ciekawska kobieta jest w stanie obejść tęczę tylko po to, aby zobaczyć, co jest po drugiej stronie.

Sami poczytajcie łatwo nie było. W końcu zdecydowałam się na przysłowie numer 2 i wyraz TĘCZĘ

Nie bardzo wiedziałam co by tu zmalować. Stanęło na tęczowym motylu i kartce okolicznościowej, których nigdy dość, przydadzą się zawsze. A co mówi wikipedia o tęczy poczytacie sobie TU

Motyl u mnie oczywiście wyszywany w kolorach tęczy.


 Dopiero w trakcie wyszywania zorientowałam się, że brakuje w nim jednego koloru, ale nadrobiłam ten kolor w ogólnym wyglądzie kartki. 


Jak widać baza i napis są w brakującym kolorze, choć tak po prawdzie, nie przepadam za niebieską bazą. 

Oczywiście na koniec wszystkie moje prace jakie powstały w tej zabawie 



I to już wszystko na dzisiaj, post opublikuje się automatycznie a ja znowu wybywam z domu. Tym razem jadę zwiedzać Kraków gdzie mieszkają rodzice mojego zięcia :-)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za przemiłe komentarze jakie u mnie zostawiacie . 




You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...