Witam Was
Koniec miesiąca, więc tradycyjnie zapraszam na podsumowanie czytelnicze miesiąca sierpnia.
W tym roku zapisałam się do dwóch zabaw.
Pierwsza zabawa u Lidzi , szczegóły znajdziecie TUTAJ
Druga zabawa u Ani Jacewicz, szczegóły TUTAJ
W sierpniu cieniutko, tylko 4 książki
Dało to łącznie 1.027 stron, czyli 33 strony dziennie. Od początku roku 10.707 stron co daje 44 strony dziennie.
Z literkami znowu kiepsko, ale coś tam jest. Lidzia przewidziała na sierpień literki GPZ.
Jak widać kontynuowałam Sagę Norweską "Siostry za Złotego Brzegu:, ale bez szaleństwa, przeczytałam dwa kolejne tomy i nawet znalazła się jedna literka. W sumie lektura lekka i przyjemna ale z rezerwą, myślę że dwa tomy na miesiąc to wystarczająca ilość, chyba że literki z któregoś miesiąca przypasują.
Postawiłam w tym miesiącu na Gabrielę Gargaś z uwagi na pierwszą literkę. To pierwsze moje spotkanie z tą autorką, może nie porywa, ale czyta się dobrze. Kiedyś zaszalałam i wykupiłam roczną prenumeratę w kiosku Ruchu zestawu " Kolory życia". Tam właśnie znalazło się 10 książek tej autorki. Dwie za mną a reszta chyba sobie poczeka na lepsze czasy :-). Zapraszam na krótkie opisy.
I jeżeli chodzi o sierpniowe czytelnictwo to już wszystko.
Niestety muszę Was zmartwić. Nie ma mnie aktualnie w domu, odpoczywam sobie nad morzem w Unieściu. W związku z tym opóźni się o kilka dni moje podsumowanie sierpniowych kartek a tym samym nie pojawi się wrześniowa żabka o czasie. Ale kartki możecie jak najbardziej robić, tematy znacie ale dla przypomnienia banerek.
I pewnie niektórzy czekają na tematy październikowe, więc podaję
I na dziś już wszystko, tym co jutro kończą wakacje życzę, aby powrót do pracy był bezbolesny.
Pozdrawiam serdecznie
Podziwiam i trochę zazdraszczam bo moje czytelnictwo ostatnio ograniczyło się do poradników i różnych forów ogrodniczych. ;)
OdpowiedzUsuńCo w sumie tez stanowi jakąś lekturę.Poniekąd. :))))
podziwiam i kibicuje dalej:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że książki Gargaś jakoś nie porywają. Wolę Majcher.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, uściski
Niezły wynik czytelniczy :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAniu, udanego wypoczynku. Niezły wynik czytelniczy.
OdpowiedzUsuńAniu jakdlamnie to az 4ksiazki wiec gratuluje i miłego wypoczynku zycze! ;):):)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, odpoczywaj kochana :)
OdpowiedzUsuńCzułam, że będzie wrzos!;) A G. Gargaś również nie stała się moją ulubioną autorką.
OdpowiedzUsuńNiezły wynik Aniu:) Wrześniowe tematy dość trudne ale myślę, że jakoś sobie z tymi wrzosami poradzę. Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńAniu, powtórzę to co kiedyś pisałam, nieważne ile, ważne że w ogóle lubisz czytać i czytasz. Do Gargaś nie zapałałam miłością, ale może trafiłam na kiepskie pozycje. Sagę Norweską boję się rozpocząć, trochę za dużo tomów, a znając siebie koniecznie chciałabym od razu przeczytać wszystkie, ale może kiedyś;)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku Aniu:)
Aniu sagi omijam szerokim łukiem- wciągają, a czasu wciąż mniej, ale 4 książki na miesiąc to już u mnie mus;) odpoczywaj:)
OdpowiedzUsuńWynik czytelniczy bardzo dobry :-) Podziwiam Cię za pobyt w Unieściu w taką listopadową pogodę.
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo ładny wynik. Czy to ważne ile? Ważne, by dało przyjemne odczucia czytelnicze.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem ilości:) ja ostatnio daję radę jedną-dwie książki w miesiącu :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "pośród żółtych płatków róż" (nawet chyba mam), ale jakoś serca mojego nie podbiła;)
Az Aniulko jestem zawstydzona bo zdaje sobie własnie sprawę jak kiepsko mi idzie z czytaniem książek w tym roku aaaach :( Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńAniu! Na szczęście te zabawy to nie wyścigi i czytać można ile się chce i jakie się chce :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)