Obserwatorzy

sobota, 4 października 2025

Sezon na haft - jesień odsłona 1

 Witam Was

To zaczynamy zabawy blogowe w październiku. Zaczynam tradycyjnie od zabawy u Karoliny w wyszywanie 4 pór roku. Tu możecie zobaczyć jak uczestniczki poradziły sobie z wyszywaniem LATA.

Ale co by tradycji stało się zadość najpierw banerek zabawy.


Mamy już jesień i ją teraz wyszywamy. Moja jesień po wyszyciu będzie wyglądać tak, czyli kolejny domek w odsłonie jesiennej.


No to zaczynamy. Póki  co jest niewiele, wyszywam na popielatej kanwie tak jak i poprzednie moje domki i zawsze wyszywam od środka, obojętnie jaki to jest haft.


Ale już po kilku dniach jest tyle :


 Do końca jeszcze daleko, ale w końcu jest jeszcze czas, jesień się dopiero zaczęła.

Pozdrawiam Was serdecznie 



środa, 1 października 2025

Bieszczady wrzesień 2025

 Witam Was

Moje wakacje w tym roku były bardzo bogate, ale tak jak kiedyś pisałam dopóki mnie stać i zdrowie w miarę dopisuje to jeżdżę na co się tylko da. Wnuków jeszcze nie mam, dzieci już dorosłe to  korzystam póki mogę,  na leżenie przyjdzie jeszcze czas.

Wrześniowy weekend 11 do 14 .09.2025 spędziłam w Bieszczadach razem z Kołem PTTK Zdzieszowice

 Poniekąd są to moje rodzinne strony bo mój tato stamtąd pochodził, ale byłam tam ostatnio jako dziecko, więc  z miłą chęcią sobie co nieco przypomniałam.
 Niestety  nie dałam rady wszystkiego co było zaplanowane zrealizować. Chyba już wiek nie ten. Człowiek się jednak do wielu rzeczy  przyzwyczaja. Noclegi były w Schronisku Młodzieżowym w Górzance

Trafiło mi się łóżko piętrowe na górze w sali 20 osobowej. Prysznic jeden, WC jedno i umywalka jedna na te 20 bab. 

 Poniżej widok z mojego łóżka i cała sala.


 Dokoła tego schroniska fajny teren, zadbany.  Po lewo okolice  schroniska a po prawo miejsce gdzie jedliśmy śniadania oddalone 2 km od miejsca gdzie nocowaliśmy.


Jechaliśmy tam długo, bo były niestety po drodze korki. Od mojego miejsca zamieszkania 9 godzin. Teraz z perspektywy   czasu nie żałuję, że tam pojechałam  ale póki co na jakiś czas chyba mam dość takich wyjazdów.

 Plan był bardzo napięty jak dla mnie. Pierwszy dzień czyli piątek mieliśmy do przejścia 14 km. po górach. Poszłam, byłam ostatnia ale dałam radę, widoki i pogoda rekompensowały to  zmęczenie. Poniżej widok na "Chatkę Puchatka" z daleka i z bliska. 



Drugi dzień se odpuściłam bo do przejścia było 16 km a  mnie się buty górskie rozwaliły, ale tyle lat już mają że spoko miały prawo. Zresztą nie byłam sama, która została i nie poszła w góry, było nas 7 osób, 3 facetów i 4 baby.

Zwiedziliśmy za to Ustrzyki Górne. Poniżej widok z parkingu w Ustrzykach po prawo, a po lewo już dzień trzeci widok na Solinę z kolejki gondolowej.



 Jak już wcześniej pisałam dzień trzeci i ostatni to Solina i powrót do domu.  

Po lewo kolejka gondolowa a po prawo Górna Stacja tej kolejki z wieżą widokową.



Sama Solina i zapora to komercja jak na Krupówkach w Zakopanem, stragan straganem pogania, kupicie tam wszelkie pamiątki jak ktoś to lubi, o ceny nie pytajcie bo wg. mnie są z księżyca. 

Po prawo widok z wieży widokowej na Bieszczady  a po lewo Zalew Soliński zdjęcie zrobione z Zapory w Solinie. Tak bym mogła jeszcze długo, jak ktoś będzie miał okazję pojechać w Bieszczady to jedźcie, jest co oglądać.


Stwierdzam tylko że Polska jest piękna i nie trzeba jeździć za granicę, żeby coś zobaczyć, chyba że ktoś lubi słońce, wysokie temperatury i ciepłe morze, bo tego u nas niestety nie znajdziecie. 

Pozdrawiam Was serdecznie. 



niedziela, 28 września 2025

Moje książki w III kawrtale.

 Witam Was

To już mój ostatni post w tym miesiącu. III kwartał tego roku się skończył to pora pokazać moje książki z III kwartału. Nie ma ich wiele, niektóre z Was czytają więcej w miesiącu niż ja w  kwartale, ale i tak jestem z siebie dumna, bo niektóre nie czytają wcale. Zapisałam się do zabawy czytelniczej u Ani. w 2025 roku


 Jak by ktoś miał ochotę poczytać to wszystko znajdziecie TU

Jak widzicie na banerku wymagania nie są wygórowane. Ja jestem wierna moim preferencjom czytelniczym i czytam powieści obyczajowe. W III  kwartale przeczytałam ich 6 


Agatę Przybyłek i Magdalenę Kordel znacie bo dawno je czytam.

 Marta Maciejewska to moje nowe odkrycie, dzięki Agacie od której dostałam dwie jej książki . Pierwszą z nich znajdziecie w II kwartale. "Proszę pokochaj mnie tato" to druga część a "1200 gramów szczęścia"  kupiłam już sama bo tak mi się spodobała tematyka jaką M. Maciejewska zaproponowała i jak znam siebie to nie będzie na tym koniec, bo  kupiłam kolejną jej książkę :-).

 " Ptaki ciernistych krzewów" wyszły niedawno jako wznowienie w formie książki i moje pokolenie zna tematykę z filmu, byłam ciekawa czy książka  oddaje  w 100% film. i nie zawiodłam się, jest dokładnie tak  jak to pamiętam z filmu.

Ogólnie przeczytałam w III kwartale 2.436 stron, a od początku roku jest tych stron 5.807, czyli zadane przez Anię wytyczne już przekroczyłam. Dało to w III kwartale 26,5 stron dziennie a od początku roku 21,3 strony dziennie. Nie jest to jakiś powalający wynik.

Wszystkie moje opisy pochodzą ze strony  Lubimy czytać. Kolejność tak jak czytałam"








Jak widzicie od początku roku przeczytałam tych książek 17. Nie mam wnuków, dzieci dorosły to nie czytam nic dla dzieci, choć mam swoje ulubione książki z młodości do których lubię wracać, zresztą chyba każdy ma takie książki.

Pozdrawiam  Was serdecznie i do zobaczenia w październiku.


 

czwartek, 25 września 2025

Rękodzieło i przysłowia - wrzesień kolejna zakładka

 Witam Was

Dziś moje ostatnia zabawa  we wrześniu. Padło znowu na   Splocika i jej zabawę w "Rękodzieło i przysłowia albo..3 " 



Szczegóły wrześniowe znajdziecie TU

Jak zawsze mamy do dyspozycji
1. Przysłowie "Wiele ostu we wrześniu wróży pogodną jesień"
 2. Cytat  " Pasja to potężna moc, która pozwoli przezwyciężyć wszystkie trudności. Jeśli kochasz, to co robisz, znajdziesz sens swojego życia - i nieważne, co nim będzie, ważne, żebyś robił to, co  kochasz" - Krzysztof  Puwalski

Przyznam szczerze, że to przysłowie czytam po raz pierwszy, wcześniej go nie znałam i chyba nikt tej zabawy przysłowiem nie zinterpretował. Jeżeli chodzi o cytat to tak jak któraś z dziewczyn napisała wszystkie rękodzielniczki mają jakąś pasję. Moją PASJĄ jak wiecie są krzyżyki a właściwie zakładki nim wyszywane i oczywiście je KOCHAM i jak by nie patrzył stanowią SENS MOJEGO ŻYCIA 

W sumie tak sobie myślę, że chyba każda z nas może to o sobie powiedzieć. Wszystkie mamy jakaś pasję którą kochamy. W sumie to mi żal tych wszystkich ludzi którzy takiej pasji nie mają. 

Moja zakładka z przodu i z tyłu :


 Jest to kolejna zakładka z TEMU. Są  na niej książki, które też bardzo lubię.
 I  trochę z bliska mój haft:


Wiadomo że zakładki służą nam przed wszystkim do zaznaczania w książce gdzie skończyliśmy czytać :


 Tradycyjnie na koniec wszystkie moje prace jakie powstały w tej zabawie.


Tak patrzę na to zdjęcie i dochodzę do wniosku że sporo tych zakładek powstało w tej zabawie, ale co ja zrobię że lubię je robić. Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenie w miesiącu przyszłym.



niedziela, 21 września 2025

Choinka 2025 i poduszka Zosi

 Witam Was

Dziś dwie zabawy w jednym poście. Tak się jakoś złożyło. No cóż trzeba sobie ułatwiać życie, poza  tym nie będę Was zamęczać pisaniem komentarzy u mnie. Pierwsza oczywiście zabawa u Karoliny gdzie wykonujemy hafty na Boże Narodzenie.


A szczegóły i wrześniową żabkę znajdziecie TU

U mnie tym razem kartka z haftem, bo kartek nigdy dość. Haft jest stary i pochodzi z innej zabawy w kalendarz adwentowy, który nigdy nie doczekał się u mnie ukończenia. 


Wykorzystałam w mojej kartce ścinki papierów  bożonarodzeniowych , których u mnie dostatek i oczywiście mój ulubiony wykrojnik.


Napisu na tej kartce nie ma, ale chyba nikt nie ma wątpliwości na jaką okazję jest ta kartka.  Ma ona formę kwadratu, który najbardziej lubię. 

A na koniec tradycyjnie wszystkie prace jakie powstały w tej zabawie :


Druga zabawa jaką Wam dziś zaproponuję to "Poduszka Zosi" którą prowadzi Ula.  


 Haft już dawno jest gotowy, poduszka nadal czeka na uszycie. Szczegóły tej zabawy znajdziecie TU

Powtarzać się nie będę pokażę tylko etapy mojego haftowania :

A jak ktoś ciekawy to mój post na ten temat znajdziecie TU


  Czyli jak widać trochę czasu upłynęło od skończenia mojego haftu na poduszkę. No cóż ostatnio mi się  nie składa na szycie, ale wg zasady mam czas do końca roku. Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję że czasem tu zaglądacie. 





czwartek, 18 września 2025

Kartki recyklingowe

 Witam Was

Tak się składa, że kartek wysyłam dość sporo więc też ich potrzebuję wiele. Choć tak prawdę powiedziawszy to cena znaczków znacznie przewyższa koszt tej kartki. Jak to mówią "przyzwyczajenie  to druga natura człowieka". Nie lubię nic robić na ostatni moment więc kartki na Boże Narodzenie powoli sobie już przygotowuję.  Do tego celu wykorzystuję stare kartki które kiedyś dostałam od Was.

Jak wiadomo  nie można ich gromadzić w nieskończoność, to  wyjścia są tylko dwa. Albo trafią do śmieci, albo zrobię z nich kolejne kartki. Wybrałam opcję drugą więc jak ktoś rozpoznaje w nich swoje  kartki to wybaczcie.

Tym razem są cztery takie kartki, wszystkie małe  co by wlazły do małej koperty formatu C6 (114* 162mm)


No i każda osobno :





Wykorzystałam w tych kartkach przód ze starych kartek , natomiast bazę dodałam swoją , życzenie a środku też będą moje , ale to już dodam na początku grudnia.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że jeszcze do mnie zaglądacie !!.



poniedziałek, 15 września 2025

Małe Dekoracje - wrzesień- kartka

 Witam Was 

Kolejna zabawa to "Małe Dekoracje" u Splocika a szczegóły i sierpniową galerię znajdziecie TU 


U mnie znowu kartka, którą jak dostajemy to jakiś czas stanowi taką małą dekorację, przynajmniej u mnie. Nie chowam jej a zawsze jakiś czas wystawiam na widok publiczny. 
Tym razem moją kartkę zrobiłam w technice łączonej, mianowicie haft i cyjanotypii

Mój haft przedstawia bratka



 Reszta ( czyli ramka i napis) zrobiona jest  w tej drugiej technice. Jak ktoś ciekawy jak to się robi, niech poczyta.



 Sama technika nie jest trudna, tylko preparaty do niej nie należą do najtańszych. Ja nie z tych co jestem tą technika zauroczona ale moje koleżanki ogarnęła pasja  z nią związana. Z każdego spaceru przynoszą jakieś zielska co by się nadawały do odbicia. Minus tej techniki jest taki że zawsze wychodzi na niebiesko, więc jak ktoś nie przepada za tym kolorem nawet niech nie próbuje. 

Baza i półperełki to już mój wytwór, po prostu lubię półperełki  na kartkach.  Poniżej już wszystkie prace jakie powstały na tą zabawę:


Pozdrawiam Was serdecznie 








piątek, 12 września 2025

Coś prostego - Renia wrzesień, zakładka

 Witam Was

Kolejna  zabawa w której biorę udział to zabawa u Reni w "Coś prostego"

Tym razem Renia nam zaproponowała,  jak widać na banerku, strefę komfortu


Szczegóły tej zabawy znajdziecie TUTAJ 

Nie od dziś wiadomo że dla mnie komfort kojarzy się z zakładkami wyszywanymi krzyżykami. Wypracowałam sobie metodę na ich oprawę a krzyżyki to niejako moja pasja. Tak więc z wyborem tematu problemu nie miałam.

Kolejna zakładka jaka u mnie powstała pochodzi z platformy TEMU. Znajdziecie tam praktycznie wszystko co dusza zamarzy. Jakość może nie najwyższa ale przystępna cena i w miarę szybka wysyłka. 

Na zdjęciu poniżej moja zakładka z przodu i z tylu :


i z bliska


Tradycyjnie jak zakładka to i zdjęcie na książce


Na koniec  wszystkie prace jakie powstały w tej zabawie od początku roku:


Na dziś tyle, pozdrawiam Was serdecznie :



You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...