Witam Was
Tytuł mówi sam za siebie. Dzisiaj z małym poślizgiem czasowym będzie moja praca na majowy kolorek. Piszę że z poślizgiem bo z reguły udawało mi się załapać do pierwszej 20 -tki prac a tu już ich jest 45. No ale tak to już u mnie bywa. Najpierw ciężkie myślenie, sto pomysłów na minutę, a jak już się w końcu zdecyduję to zawsze se wymyślę coś praco i czaso-chłonnego.
To na początek banerek majowej zabawy i jak by był jeszcze w świecie blogowym ktoś kto nie wie o co chodzi to kliknięta fotka przeniesie Was do szczegółów.
To zacznę od obowiązków. Lubię kolor ecru i wszelkie jego odcienie. Mam w szefie trochę garderoby w tym kolorze, buty, jakieś torebki. Latem to jeden z moich ulubionych kolorów w garderobie, drugim jest miętowy. W domu lubię obrusy i serwetki w tym kolorze, jedynie czego nie toleruję to firanek.
Danusia zapytała również jakie widzimy plusy i minusy zabawy w kolorki.
Chciałam tu bardzo wymyślać co by być oryginalna, ale co to można więcej napisać jak 45 osób przede mną już wszystko napisało, więc mogę jedynie powtórzyć :
Minusów jak dla mnie nie ma i chyba dla innych też ich nie ma bo inaczej nie byłoby tylu chętnych do zabawy prawie setka, a czasem i więcej co miesiąc mówi sama za siebie. W zasadzie widzę jeden minus - ograniczoną liczbę kolorów - co oznacza, że pewnie już niedługo zakończy się ta zabawa. Aczkolwiek znając Szefową to pewnie wymyśli jakąś nową zabawę równie fajną.
Plusy - na same plusy. Przede wszystkim jest to ogromna promocja blogów. Gdyby nie zabawa do wielu blogów w życiu bym nie trafiła. Zabawa wyzwala w nas niesamowite pomysły i kreatywność. Śmiem twierdzić, że spora część prac nigdy by nie powstała, bo mało komu przyszłyby do głowy takie połączenia kolorystyczne - czasem z pozoru wcale do siebie nie pasujące. Ja nie odpuściłam ani jednego koloru, tak jak nie odpuściłam ani jednego wyzwania siódemkowego (poprzedniej zabawy cyklicznej u Danusi ). A dzięki nim właśnie poznałam kilka bardzo fajnych osób, z którymi utrzymuję nie tylko blogową znajomość. I za to wszystko jak i za ogrom pracy jaki wkładasz w tą zabawę Danusiu dziękuję Ci pięknie !!!
Hehehe ale mi wstęp wyszedł a Wam już pewnie gule skaczą, że tak przynudzam :-). To lecim dalej ...
Jak pewnie większość z Was sobie przypomina, zostałam poproszona o uszycie welonów na weselny alkohol. Idzie mi to trochę opornie ale w zasadzie mam już kilka sztuk całkiem gotowych i przygotowane wszystkie części składowe, pozostało je połączyć. I tak sobie myślałam, że głupio będzie to przekazać jak worek kartofli w reklamówce. Doszłam do wniosku że przydałoby się do tego jakieś ozdobne pudełeczko.
I takie też zmajstrowałam. Myślę, że po przełożeniu zawartości na butelki może posłużyć np. na ślubne kartki, które gdzieś trzeba schować.
Za bazę posłużyło mi pudełko po butach które zostało oklejone papierem w ślubny wzorek. A że papier był w większości w różnych odcieniach ecru to postanowiłam moje pudełeczko zgłosić do zabawy majowej. No to zobaczcie jak tym razem poradziłam sobie z tematem.
I co jak myślicie, Stefan łyknie takie pudełko ??
Jakoś w tym miesiącu większość prac nawiązuję do I komunii to może i takie ślubne pudełeczko zostanie przyjęte ???
No.... jak bym była na miejscu Stefana to bym się obraziła za taką pracę :-). No bo gdzie tu niby ta praco i czaso-chłonność ??? A nie jesteście ciekawe dlaczego nie ma ani jednego zdjęcia zamkniętego pudełka? No właśnie nie ma bo, na tym wieczku jest właśnie efekt kilku wieczorów mojej pracy i to wieczko właśnie jest ozdobą całego pudełka. A na wieczku jest mój drugi w życiu haft wstążeczkowy. Jest na nim 29 różyczek wyhaftowanych w kształcie dwóch złączonych serduszek. Wstążeczki 12 mm w dwóch odcieniach ecru. Dodatkowo ozdobna biało - beżowa tasiemka w kwiatuszki i koronka ecru po bokach.
Hehehe - przyznać się kto dojechał do tego miejsca bez przewijania myszką do zdjęć ??
Stefanku mój drogi to jest dla Ciebie
I tradycyjnie kolaż
Powiem Wam, że ten materiał, którym byłam zachwycona po zakupie nie do końca jest dobry. Jednak ma zbyt luźny splot i trzeba bardzo ostrożnie haftować bo robią się dziury i się zaciąga. Poza tym nie wyobrażam sobie haftowania ostrą igłą, chyba bym miała wszystkie palce dziurawe. Ktoś może powie co tam takie różyczki ... ale jak ich trzeba wyhaftować 29 to się trzeba trochę tą igłą namachać. O dziwo wcale mnie nie bolą palce tym razem przeciągało mi się idealnie, ale to chyba ten luźno tkany materiał sprawił.
Ogólnie stwierdzam, że sam haft wstążeczkowy mi się podoba, ale chyba nie będę mistrzem w tej technice. Brakuje mi tego czegoś... co sprawia że obrazek jest dopracowany, rozplanowany i dopieszczony. Nie jest sztuką haftować na gotowych wzorach. Trzeba mieć trochę zmysłu artystycznego, który pozwoli łatwo i przyjemnie stworzyć niepowtarzalne kompozycje. A mnie do florystki daleko niestety.
Dobra koniec marudzenia bo co poniektórym się już chyba kawa skończyła w kubeczku.
Idę poczęstować Stefana.
Pozdrawiam wszystkich słonecznie i cieplutko i życzę Wam udanego tygodnia.
Aniu, pudełko rewelacyjne, pięknie wykonane, a różyczkowe serca są cudowne. Pozdrawiam Cię cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu cudne pudełko, a różyczki zniewalające. Muszę kiedyś spróbować takiego haftu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie ozdobione pudełko, a te serduszka w girlandach kwiatuszkowych - prześliczne.
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz rozdziawiłam japę patrząc na to co zrobiłaś .Czułam po kościach,że coś kombinujesz z pudłem bo na spytki byś mnie nie brała ,mając inne plany.
OdpowiedzUsuńAniu pudełko jest rewelacyjne,szczególnie jego wieczko,bo serducha wprawiły mnie w to osłupienie.
Nawet nie wiesz jak się cieszę ,że mam w zabawie tak śliczną pracę ,kochana i chcę więcej i więcej takich ślicznych pomysłów i połączenia decu ze wstążeczkami.
A teraz znikam ,niech słodzą inni.
Buziaki wielgachne ode mnie :)
śliczne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńAniu, pudełko samo w sobie jest delikatne i śliczne, ale to wieczko jest prześliczne. Zaskoczyłaś mnie totalnie, bo nie spodziewałam się takiego efektu.
OdpowiedzUsuńJa zawsze czytam od początku do końca.
Pozdrawiam
Aniu stworzyłaś istne cudeńko. Z wrażenia szczęka opadła mi do samej podłogi i nie chce się podnieść.
OdpowiedzUsuńAnula czego się znowu siebie czepiasz, co?!!
OdpowiedzUsuńjakiego to Ty zaś zmysłu nie masz?? cholirka, jasna ino mnie wnerwiłaś kobito na koniec, i moze dobrze, bo wpatrywałam sie w wieczko jak sroka w gnat - i dobrze, ze much jeszcze nie mam w kuchni, bobym jeszcze pojadła.
Aż sie wierzyć nie chce że to druga Twoja praca w tej technice
ps, czytałam pomalutku i po kolei, nie przewijałam do zdjęć, bo ja Cię czytać bardzo lubie :D
Piękne, piękne ale ten haft w serdyszka zrobił na mnie ogromne wrażenie aż musiałam użyć zbliżenia bo tak mnie się podobają a tak myślę, że wykończenie artystyczne jest idealne, lepiej skromniej a estetycznie niż za dużo .Prezentuje się bardzo elegancko;), pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOOOO kurna, Aniu!!! Rewelacja!!!!! Pudełko świetne - haft wstążeczkowy powalił mnie na kolana!!!! Czego Ty się Kobieto czepiasz???? Eeeee. wiem, należysz do grupy wiecznie niezadowolonych babeczek i zawsze jest źle, a jak jest super to i tak jest źle, bo napewno wszyscy przesadzają! No to witaj w klubie! Dekoracja z haftu jest naprawdę świetna. Mimo, że nie bardzo się na nim znam - nie widzę żadnych niedociagnięć.
OdpowiedzUsuńAnula, ja się idę pakować, z torbami pójdę, co jedna z Was, to cudniejsze wstążeczkowe prace robi, co ja biedny żuczek mogę jeszcze Wam pokazać. Serducha mnie powaliły, leżę i kwiczę, a podobno nie dobija się leżącego ! Jedno do czego mogę się przyczepić, to zbyt wściekły odcień zieleni, ale to moje odczucie i wcale nie musisz się z nim zgadzać :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Mistrzu !!!
Bożenko pochwała od Ciebie to zaszczyt dla mnie . Wiem, wiem tej zielni jest tam zdecydowanie za dużo a i kolor wstążeczki pozostawia do życzenia , widać obie z Danusią mamy problem z zielonymi :-)
UsuńAż szkoda, że to tylko karton na takie ładne wykończenie!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Niesamowita praca.
OdpowiedzUsuńAniu tytan pracy z Ciebie. I nie marudź, że Ci jakiś zmysłów brakuje bo przecież to jest bardzo udana kompozycja florystyczna. Ja bym jednej takiej różyczki nie wyhaftowała, zresztą niczego nie umiem wyhaftować więc jestem w szoku i idę sobie pooglądać jeszcze raz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo i co mam napisać po takich komentarzach ... haft śliczny a całość pracy prezentuje się przepięknie ... sprytnie Aniu wszystko obmyśliłaś . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja nie przewijałam i czytałam po kolei i muszę powiedzieć, że udało Ci się mnie zaskoczyć, ale zaskoczyć bardzo pozytywnie. Super pudełko, a pokrywka rewelacja. Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi różyczkami, że nie do końca jesteś zadowolona? że nie idealnie? Nic nie rozumiem, bo to przecież rękodzieło, oryginalne i niepowtarzalne. Super praca, super, super i jeszcze raz super :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Oj Aniu... jak zwykle ,,powalasz na kolana" tymi swoimi pięknymi pracami;) Pudełeczko Stefan na bank łyknie, chociaż z uwagi na jego wielkość może mieć problem;););) Ja na jego miejscu, nawet gdybym miała połykać na trzy razy - to łyknęłabym, bo śliczne! Fajne masz pomysły, a ja właśnie dumam, co by tu wymyślić młodej parze... I jakoś ni nie przychodzi mi do głowy... Jedynie karteczka... No i przyznam szczerze, że dzisiaj się tak rozpisałaś, że już nie pamiętam, co było na wstępie, pomimo że wracałam dwa razy do początku posta;) Coś z moją pamięcią chyba nie tak;) Oj, szefowa będzie dumna z Twojej pracy;) Już widzę jej uśmiechniętą buziuchnę;) Pozdrawiam Cię Anulko i jak zwylke przesyłam moc buziaków;)
OdpowiedzUsuńAniu nie mam zamiaru Ci słodzić wiec calutką prawde powiem.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam od początku do końca, Mało tego jeszcze wszystkie komentarze, Zadnego komentarza krytycznego , wszystkie słodkie nawet szefowej:)
Aniu świetnie Ci sie udały rózyczki i ich rozplanowanie. Dwa serduszka :)
Swietnie Ci wychodzi ten haft , z przyjemnościa odlada sie takie prace:)
Ależ piękne pudełeczko na ślubne pamiątki! Najbardziej podoba mi się hafcik. Cudo!
OdpowiedzUsuńWieczko precyzyjnie wykonane, Ależ Ty jesteś dokładna we wszystkich Swoich pracach:)
Miłego tygodnia Aniu.
Chyba chorobowe Ci służy....bo takie Nam tu piękności przedstawiasz że cho cho.....cudeńka co tu dużo się rozpisywać :)
OdpowiedzUsuńAniu, jestem zachwycona Twoją pracą. Wszystkie prace naszych koleżanek są świetne i niepowtarzalne, ale Twoje pudełko mnie bardzo urzekło. Wieczko z tymi różanymi serduszkami jest cudne. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńAniu to pudełeczko jest rewelacyjne! A wieczko to pop prostu mistrzostwo świata! Pięknie się prezentuje to serduszko ze wstążeczek :) Mnie to po prostu urzekła i aż nie mogę przestać się w nie wgapiać :) Bo tak mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ty to potrafisz napięcie budować. Wieczko pudełka przepiękne. Udanego powrotu do pracy Ci życzę.
OdpowiedzUsuńchciałam napisać tylko jedno słowo - łał!!! ale jak doczytałam do końca, to muszę Ci jeszcze coś napisać - masz rację że nie będziesz mistrzem w hafcie wstążeczkowym....
OdpowiedzUsuńbo Ty już JESTEŚ mistrzem Aneczko :)
Wielkie dzięki za uznanie , ale .... ja tam swoje wiem widziałam prace w tej technice i to co tu pokazłam to jest ledwo raczkowanie .
UsuńPosta przeczytałam od "deski do deski" łącznie z komentarzami i to nie raz, bo czyta się Ciebie, jak otwartą księgę. Słodzić też będę, bo pudełko z taką zawartością welonów na butelki, jest powalające. Aniu ja nie wstążeczkowa, ale to co jest na wieczku pudełka, mnie się bardzo podoba, dodatkowo materiał na jakim stworzyłaś te serduszka wygląda na gęsty, tym bardziej szacun wielki za zmagania z igłą i wstążką. Zacznij wierzyć w swoje umiejętności, a nie tylko narzekaj, że nie jest idealne, bo to się robi nudne. Więcej wiary kobito!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPudełko jest po prostu genialne - oczywiście zwłaszcza od wieczka strony :) Naprawdę hafcik rewelacja, chciałabym tak kiedyś umieć, a to już jest wyższa szkoła jazdy. W ogóle nie rozumiem tego czepiania na koniec :)
OdpowiedzUsuńI co mam powiedzieć, że nieładnie, że faktycznie nie dajesz rady, że ten haft nie dla Ciebie? ;-).Choćbym chciała, to nie mogę, bo i ja nie mogę się pozbierać po tym co zobaczyłam! Że niby to dopiero drugi haft? To Bożenka rzeczywiście niebawem spakuje manatki ;-). A ja chyba całkiem odpuszczę wstążeczki, bo gdzie mi do Ciebie....
OdpowiedzUsuńAniu, naprawdę piękne różyczki, przyglądałam się dokładnie jak je rozmieściłaś i te listki - świetny efekt trójwymiaru.
Co do zieleni, wcale nie jest łatwo kupić właściwe odcienie, zwłaszcza gdy kupuje się przez internet - mnie się wydawało, że zamawiam takie akurat stonowane, a przyszły trochę zbyt "wściekłe"..
Jestem pewna, że to pudełko będzie z wielką przyjemnością zachowane na długi czas!
Nie no nie wierzę. Piszesz Aniu, że to Twoje początki, a ja tu widzę hafcik mistrzowski. Pudełeczko świetnie okleiłaś i wyglada przecudnie. Nie znam się na tych wstążeczkach, ale widok takiego cosia powala na kolana. Jestem pewna, że pudełko zapodoba się mlodym i będą w nim skrzętnie przechowywali pamiątki ślubne. Buziaki i pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńwow ze wstążeczkami poszłaś po całości i naprawdę robią wrażenie. Jak widzisz u mnie cicho i głucho, ale naprawdę niczego nie robię i z braku czasu i braku pomysłu. Może wena wróci i coś wydziergam ? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko zmajstrowałaś :) A ozdoba pokryweczki to majstersztyk :) Zdolne łapki posiadasz :)
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko jak to robisz, że po oklejeniu pudełka i pokrywki, jedno do drugiego pasuje i nic nie jest za ciasne. Mnie po oklejaniu pokrywka nie chce się zmieścić na pudełku - haha :) Pozdrawiam cieplutko.
Aniu tez miałam takie obawy, specjalnie szukałam pudełka z luxną pokrywką. Teraz ciasno ale wchodzi
UsuńPiękne pudełeczko, a wieczko wykonane po mistrzowsku!. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPudełko mnie zwaliło z nóg, ale cudo! Haft robi wrażenie, piękna praca :)
OdpowiedzUsuńZachwycająca praca. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj śliczności mi tu pokazujesz serducha na wieczku skradły moje serce cudne :)
OdpowiedzUsuńPudełko rewelacja. Piękne w każdym detalu. Bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńdojechałam do konca ;-P
OdpowiedzUsuńale ekscytacji nie było bo wieczko juz widziałam na fb;-P
niemniej podoba mi sie pomysł z serduszkami, w zasadzie od razu wiadomo na jaką
okazję :)
nawet jak nie zamierzasz robić mistrzowskiego dyploma to rzemieślnik z ciebie już całkiem sprytny :-)
Pudełko wyszło ślicznie, a hafcik wstążeczkowy rewelacyjny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Pudełko śliczne ale, żeby haft na mim umieścić to tylko Ty mogłaś na to wpaść i te serducha są po prosty fantastyczne:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńWow! Po prostu szczenoopad! Myślałam, że pokażesz tylko oklejone pudełko, ale jak zobaczyłam wieczko! Czapki z głów! Pozdrawiam, Gosia.
OdpowiedzUsuńAle cudne serducha myślę że Stefan pożre i się tylko obliże. Fajny pomysł z tymi welonami choć to opakowanie jednak chyba gra pierwsze skrzypce
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko! Wieko zachwyca swą urodą. Strasznie podoba mi się taki haft wstążkowy :)
OdpowiedzUsuńNo i co tu jeszcze można dodać? Powiem krótko - zaszalałaś. Pudełko , że klękajcie narody. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJakoś trudno mi było uwierzyć Aniu, że poszłaś na łatwiznę. To wieczko jednak rozwiało moje wątpliwości - jest prześliczne!!! Jestem nim oczarowana. Buziaki!
OdpowiedzUsuńJuż pudełko samo w sobie to bardzo ciekawy pomysł, ale te różyczki po prostu powaliły mnie na podłogę. I Ty twierdzisz, że nie masz zmysłu florystycznego? Każdy by chciał tak nie mieć ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na pudełko po butach. Różyczki ekstra.
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNE - cudny haft!!
OdpowiedzUsuńPudełko jest śliczne, a wieczko - wow, po prostu cudo :) Super pomysł ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerca z różyczek są rewelacyjne! Piękne pudełko popełniłaś :-)
OdpowiedzUsuńfantastyczny haft!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cottonara
Anulka i co ja mam CI napisać? Od kilku dobrych chwil siedzę z rozdziawioną gębą i wybałuszonymi oczami. Drugi raz w życiu a tu takie cudo!!! Serduszka są prześliczne, ja jestem w szoku. Więc zamiast Ci tu dłużej kadzić idę dalej wpatrywać się w Twoje dzieło :)
OdpowiedzUsuńW końcu udało mi się dotrzeć do Ciebie. Co ja tutaj wychwalać będę Twoje piękne pudełeczko, jak sprawa jest tak jasna i oczywista. Wstążeczki Cię słuchają, działasz z nimi cuda. Oj, wciągnęło Was w te hafciki. Achhh.....
OdpowiedzUsuńAniu gratuluję naprawdę tej pracy :)
OdpowiedzUsuńWidać,że napracowałaś się,że hej ...
Cudne,misternie wykonane pudełeczko :)
Zachwyca
Pozdrawiam Cię milusio Aniu :)***
Po tylu pochwałach mnie pozostało tylko głęboko się pokłonić... fantastycznie to zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńO jak piekna i oryginalna praca :) Ogromnie mi sie podoba :) Jak Ty Aniu cos wymyslisz :)
OdpowiedzUsuńAle zbudowałaś napięcie w tym poście... Śliczne pudełko. Pudełka bardzo lubię i czasem też ozdabiam, bo pełno ich mam w domu i wiele "przydasiów" się tam mieści...
OdpowiedzUsuńJestem pod coraz większym wrażeniem haftu wstążeczkowego! Podziwiam Twoją pracę, bo te drobniutkie różyczki są rewelacyjne i śliczne:) Też lubię ozdabiać różne pudełeczka przeznaczone na mniejsze i większe drobiazgi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwow! Pięknie wymyśliłaś to pudełeczko! a wieczko..... nie wiem co powiedzieć - jest po prostu genialne! :)
OdpowiedzUsuńMasz serce do serc. Piękna praca, perfekcyjna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudeńko! :) Jestem pod wrażeniem, pudełko wyszło Ci niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam ogrom pracy!
Oglądam tak sobie zaległe wyzwania ecru i dobrze, że wreszcie tu trafiłam. Co prawda widziałam serduszka na fb, ale na pudełku jest dopiero efekt :)
OdpowiedzUsuńSuperlatyw po poprzednich komentarzach nie będę powtarzać - jest po prostu piękne. Ale najbardziej spodobała mi się idea pudełka na ślubne kartki - żałuję, że takiego nie mam.
Niesamowita praca wyszła, cudny hafcik!!! Ja tylko podziwiam i wzdycham:)
OdpowiedzUsuń