Obserwatorzy

środa, 21 maja 2014

Coś nowego i coś starego

Witam Was
Na początku chciałam Wam serdecznie podziękować za przesympatyczne komentarze pod moim świecznikiem.  Cieszę się, że Wam się spodobał i mam nadzieje że spodoba się również głosującym :-)
Jak wiecie  nadal jestem uzależniona od bloga i nawet piękne słoneczko nie jest w stanie mnie od niego odciągnąć, dzień bez wejścia na blogi uważam za stracony  !!!
Ktoś może wie jak długo trwa taki stan ???????????
 Serdecznie witam w moich skromnych progach nowe Obserwatorki, już tylko dwie miłe osóbki dzielą mnie od pierwszej stówki :-) Więc zapraszam rozgoście się. 
Pewnie się zastanawiacie nad tytułem mojego posta . Otóż dzisiaj pokaże moją najnowszą prace wykonaną ostatnią z poznanych przez mnie technik czyli decoupage, oraz pracę wykonaną najstarszą z technik jakiej  się nauczyłam jeszcze w LO - czyli w czasach mojej wczesnej młodości - a mianowicie robótkami na drutach. Hm... chyba zacznę jednak od włóczkowej robótki bo decou w moim wydaniu macie już chyba po kokardy :-)
 Poniżej przedstawiam Wam mój ostatni sweter jaki wydziergałam . Było to jak nic jakieś 5 lat temu , ale sweter służy mi do dzisiaj jako mój dyżurny "otulacz" w pracy. Po nim dziergałam już tylko jakieś czapki , szaliki, mitenki i rękawiczki dla mojej córki - zdjęć brak :-(
Sweter obfociłam dopiero teraz. 


Tradycyjny zapinany, z kołnierzem , który po zapięciu może być golfem 


  kolorek taki  fioletowo - popielaty melanż. Włóczka średniej grubości lekko mechata  nie pamiętam co to było. Wzór kombinowany wymyślony przeze mnie : oczka prawe, lewe, ryż 1x1 i warkocz z 6 oczek  - czyli w zasadzie podstawowe ściegi na drutach. 


 Ogólnie nic specjalnego, ale jest milusi i cieplutki i mój własny jedyny niepowtarzalny :-)
No i najnowsza moja praca decou.
Było sobie takie metalowe opakowanie po koniaku ( zapomniałam mu fotki zrobić )  postanowiłam na nim potrenować  spękania jednoskładnikowe.  Trochę   miałam problemów z pomalowaniem tego opakowania bo to metalowe, a ja w gorącej wodzie kąpana nie zmatowiłam go papierem ściernym. Trochę trudno mi się to malowało bo farba mi ściekała. Ale pomalutku za pomocą gąbki udało mi się to jakoś pomalować czerwoną farba akrylową.  Medium jednoskładnikowe nałożyłam suchym pędzlem, jak wyschło pomalowałam białą farbą akrylową. Pękało pięknie aczkolwiek nie obyło się bez problemów . Jakiś diabeł mnie pokusił i na dole pudełka pomalowałam farbę w poprzek a resztę wzdłuż.  Mam nauczkę,  nie róbcie  tak nigdy !!! Zawsze należy malować w jedną stronę !!! Efekt był paskudny ( znowu zapomniałam uwiecznić na zdjęciu) . Poradziłam sobie z problemem naklejając w miejscu zmiany kierunku pędzla ozdobną taśmę samoprzylepną. Całości dopełniła serwetkowa róża. Lakierowane kilkakrotnie . 





Chyba efekt wyszedł całkiem niezły.  Jeszcze nie wiem co będę w nim trzymać , ale jedno jest pewne bedzie to na 100% opakowanie użytkowe, bo ja generalnie nie lubię robić "kurzołapek"
No i znowu wyszedł mi tasiemiec :-))))
Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam bo znowu zasnę na klawiaturze. 
PS . Do wszystkich u którch piszę komentarze - Kochani strasznie Was przepraszam za literówki w moich wpisach. Nie wiem o co chodzi, ale chyba na stare lata stałam sie dysortografikiem, zjadam litery i przestawiam kolejność  zwłaszcza samogłosek . A może to jakaś inna choroba  coś ktoś wie ??????????

24 komentarze:

  1. ANiulka !!!!! Ten sweter jest swietny ! Masz fach w reku do dziergania , ja w zyciu bym nie zrobila takiego siwtnego swetra ! Zazdroszzce Ci prze ogromnie. A o decougapu to juz sie w ogole nie odzywam bo uwielbiam to co robisz w technice decou . Uwielbiam Twoje dziela, sa zawsze takie ze smakiem :) Powinnas robic czesciej decu bo chyba jest dla Ciebie stworzony :) Buziolki Kochana

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny sweter, nie widać na nim użytkowania. Super wzorek a i włóczka musi być wyjątkowa. Pojemniczek pięknie ozdobiłaś.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter jest bardzo ładny i wcale się nie starzeje. Żadnych zmarszczek(hihihi), dlaczego my nie możemy zatrzymać wyglądu na pewnym etapie (hehehe) ...i świat byłby piękniejszy:) Aniu z tą literówka to jet chyba wina klawiatury :))))) , czasami jakaś się nie wstuka . Deku śliczne w Twoim wydaniu,. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czytać Twoje tasiemce. Sweterek wyszedł fantastycznie i na pewno jest ciepluni. Dawno temu druty i szydełko to byli moi najlepsi przyjaciele. Jak oglądam takie śliczności to zaczynam do nich tęsknić. Może na emeryturce się przeproszę?
    Pudełeczko też wygląda ślicznie. Spękania eleganckie a róże jak z bajki.
    Pozdrawiam Cię Aniu bardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aneczka, prace piękne. Ja, z czystego lenistwa, żeby nie matowić pewnych powierzchni do decu, pierwszą warstwę daję farbę akrylową z unigruntem (tak pół na pół - z przewagą farby). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta choroba nazywa się szybkie pisanie , bez patrzenia na klawiaturę . Wazon rewelacyjny . Mistrzostwo swiata . Swetrem sie zachwycam , 5-latek a jakby dopiero zszedł z drutów .

    OdpowiedzUsuń
  7. Anulka, jak ja CI zazdroszczę... Ja też bym chciała umieć robić takie cuda na drutach. Ba, ja w ogóle chciałabym umieć robić na drutach :) Znam co prawda oczka prawe i lewe ale jedyną rzecz jaką dzięki temu zrobiłam to był 11 lat temu mój szalik, z którego jestem bardzo dumnie i który służy mi do dziś (tak porządnie go zrobiłam) :) Ale łączyć te oczka we wzory i tworzyć takie cudne rzeczy, to ja już nie potrafię, a bardzo bym chciała to umieć. A Twoja puszka jest rewelacyjna, ale ma piękny wzór. Przesyłam gorąco buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anuśka odkrywasz coraz więcej swoich talentów;)
    Sweter jest rewelacyjny,idealnie wydziergany,pokazałaś pełen profesjonalizm;)
    Puszka bardzo mi się podoba.Każda Twoja nowa praca decu jest lepsza od poprzedniej;;)

    OdpowiedzUsuń
  9. podziwiam cię za ten swetr, ile czasu ty go robiłaś , ja co najwyżej kuszę sie na szaliki, opakowanie cud miód pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod wielkim wrażeniem swetra. W dodatku druty - wow! Dla mnie coś nie doścignionego. I jeszcze te przecudne warkocze :) Decu jak zawsze pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie wyszły Ci spękania i w ogóle cały pojemniczek pięknie wyszedł. Ja bym w nim przechowywała spaghetti lub coś w tym stylu:)) Pozdrawiam serdecznie Monika:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prace piękne i będę zaglądać częściej :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny sweter - ma bardzo fajne cieniutkie warkocze :)
    A deku piękne! O malowaniu w poprzek i lakierze jednoskładnikowym do spękań coś wiem - też musiałam potem kombinować ;-P W ogóle - te spękania nie zawsze wychodzą mi tak jakbym chciała, a niby robię wszystko zgodnie z techniką. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś trochę próbowałam decu, ale się poddałam bo zabrakło mi cierpliwości, więc podziwiam podwójnie. No i sweterek super!, uwielbiam takie długie ciepłe swetry. Zawsze sobie obiecywałam, że na emeryturze nauczę się dziergać, ale po ostatnich reformach przestałam wierzyć, że doczekam jakiejkolwiek emerytury:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sweterek bardzo mi się podoba i oczywiscie zazdroszczę talentu, a deku i spękania wyglądają rewelacyjnie:) jeszcze nigdy nie próbowałam tych spękań, a efekt jak widzę jest cudny:) Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu, pudełeczko cudne. Takie lekkie, kobiece, i porządnie wykonane!!!! Sweterek świetny, najważniejsze, że nadal potrzebny i lubiany. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu droga sweterek jest cudny - też tak jak ty po swetrach przerzuciłąm się tylko na czapeczki i szaliki - spękania ci wyszły w wazoniku ślicznie i cała kolorystyka jest bardzo dobrze dobrana buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  18. Kobieto orkiestro:) zadziwiasz mnie ile technik znasz i tyle pięknych rzeczy tworzysz:) uwielbiam Twoja sentencję pod głównym logo-już wiele razy zmobilizowała mnie do pracy:) dziękuje:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu, sweterek super, myslę, że znów zaczniesz je robić:) Ja wróciłam do drutów po 30 latach! Dziergam bluzkę, ale idzie mi opornie, bo cierpną mi dłonie:( Starość nie radość:)))
    Decu również udane, crak wyszedł pięknie. Gratuluję!
    Co do literówek, to mam to samo, to nie choroba tylko szybkość pisania i uderzania nie w te klawisze :) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacyjny sweter w pięknym kolorze,

    OdpowiedzUsuń
  21. Pojemnik wyszedł Ci cudnie , sweterek tez świetny.Ja dziergałam na drutach w młodości,szczególnie dla moich dzieci,chyba juz nie wrócę do tych robótek choc czasem mnie kusi jak widzę tak wspaniałe rzeczy .Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Super mieć tyle talentów! W dodatku wszystko tak precyzyjnie wykonane! Super! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie wykonałaś sweterek, prace decoupage tez zachwycają, pozdrawiam serdecznie i zapraszam, jestem już twoją obserwatorką

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniałe prace, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Dziękuję, że jesteście , bez Was ten blog by nie istniał !!
Ania - iwanna59.blogspot.com

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...