Witam Was
Tytuł mówi sam za siebie , dziś kolejna 14 lekcja nauki decou . Tym razem trenujemy decou na tkaninie
Powiem tak - wydawało mi się , że coś tam w tej technice umiem, ale dwa ostatnie dni uświadomiły mi, że w zasadzie to umiem niewiele i jeszcze dużo nauki przede mną.
A co tak skutecznie sprowadziło mnie na ziemię??
Otóż dwie prace moich koleżanek :
Kto jeszcze nie widział co dziewczyny przygotowały w tym temacie to zapraszam do obejrzenia bo obie prace są przepiękne.
U mnie niestety zero romantyzmu i sama "praktyka" Parę słów wstępu zanim pokarze co zrobiłam.
Jak większość z Was wie moja córka jest nauczycielką w klasach I - III . W tym roku Ola oddaje swoje dzieci, które prowadzi od zerówki. Wypada więc na pożegnanie jakiś drobny upominek zostawić.
We Wrocławiu, gdzie mieszka dość popularne stały się ostatnio lniane torby ma książkę do czytania w drodze do pracy. Torby są małe, takie że mieści się do niej właśnie książka, która nie koniecznie musi być upchana w torebce razem ze śniadaniem . I takie właśnie torby na książkę dostaną Oli dzieci na zakończenie III klasy. Oczywiście wykonanie spadło na mamusię :-)
Torby uszyłam sama z grubego lnianego płótna. Mają wymiary 20 x 25 cm. Wszystkie zostały ozdobione serwetkami metodą transferu na tkaninę przy użyciu specjalnego kleju.
Przygotowałam 7 różnych wzorów.
Niestety kontrolę jakości przeszły tylko sówki i to one przechodzą do dalszej produkcji.
I to na tyle w tym temacie, szału nie ma ale ja zdobyłam kolejne doświadczenie i znów udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym.
I kończę optymistycznymi obrazkami
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuje, że zaglądacie i miłe słówko zostawiacie.
Aniu cudowne te Twoje torby i bardzo fajny pomysł na prezenty dla dzieci :) Mnie tam się podobają wszystkie :) a takiego decu to chętnie sama bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńTorby przepiękne, wszystkie i na dodatek sama je uszyłaś. Nie do końca rozumiem, dlaczego tylko sówki przechodzą do dalszego etapu, bo wszystkie są cudowne. Świetna robota :-) A i chyba jeszcze sporo tej roboty przed tobą, bo ile dzieci jest w klasie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Justynko dzieci jest chyba 17 , a tylko sówki bo moja córka jest pedantką do entej potęgi i lekkie zmarszczenie serwetki dyskwalifikuje pracę całkowicie :-). W sumie ten wzór i mnie się chyba najbardziej podoba. Najprawdopodobniej będą jeszcze stare samochody w wersji dla chłopaków.
UsuńO włąsnie Aniu, ja tak sobie pomyślałam, że dla chłopców samochody, a dla dziewczynek coś dziewczyńskiego :) Mi się najbardziej podoba drzewo z huśtawką :))))
UsuńŚliczne są! CUDNE SĄ!! Co znaczy, że kontrolę jakości przeszły tylko sówki? :O
OdpowiedzUsuńUważam, że to świetny pomysł. Sama chciałabym taką torbę! Sówki są super, ale i drzewko bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKontrola jakości jak widać jest bardzo ostra, może nawet za bardzo ;-)
Wspaniałe torby, decu na tkaninie prezentuje się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńAniu te torby są mega mega mega...pierwsza myśl chce taką :) Z drzewkiem jest mega odlot....myśle każda ale ta co zawsze będzie z mega motywem energetycznym zawsze wygra :) BOMBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo i co Anulko? Zadymiałaś, a tu takie świetne torby zmajstrowałaś. To fantastyczny pomysł na upominki dla dzieciakow. Dla mni rewelacja i przyznam, że sama myślałam o podobnej pracy, tylko kto by mi uszył taką torbe. Ja poki co nie lubie sie z maszyną. Mnie najbardziej przypadly do serca sowki, drzewko i oczywiscie ten błekitny wianek z ptaszkami. Ta kontrola jakości taka ostra, ale jaka dumna z mamci! Widzisz wiec Aniu, ze niepotrzebnie martwiłaś sie na zapas i jakieś dolki widziałaś. Buziaczki kohana i uściski posyłam.
OdpowiedzUsuńZjadłam"c", miało być kochana!
UsuńWspaniałą metoda na "upięknienie" lnianych toreb! Sówki są naprawdę urocze, chociaż te motoryzacyjne tez prezentują się okazale....
OdpowiedzUsuńPiękne torby powstały, wszystkie skradły mi serce, sama chciałabym mieć taką, bo ja swoją książkę w drodze do pracy wiozę w nudnej czarnej torbie... pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńAniu piękne i tych zmarszczeń na zdjęciach nie widać, ale pozwól że ten pomysł skradam i coś będę szyć
OdpowiedzUsuńSwietne torby. a dzieciaczki z pewnoscia bardzo sie ucisza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, te torebeczki są świetne. I to każda jedna nie tylko sówki :)
OdpowiedzUsuńAniu,tym razem zaskoczyłaś mnie, podobnie jak Hania;)Decupage na tkaninie wyszedł Ci świetnie, ale nie spodziewałam się, że jeszcze te torby sama uszyłaś? Super pamiątki będą miały dzieciaczki;)Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńAleee ładne! Świetnie uszyte i ozdobione torby! Wszystkie mi się podobają. Rewelacyjny pomysł na pamiątki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńAniu te zmarszczenia to i u mnie wyszły, ale za drugim razem robiłam mniejsze i jak lekko podeschły to prasowałam po lewej stronie pomiędzy papierem do pieczenia- czyli papier góra dół, a pomiędzy płótno, namotałam? :D
OdpowiedzUsuńTorby wyszły rewelacyjnie i to wszystkie !
buziaki
Aniu, torby są bardzo ładne. Sama bym chciała taką mieć, bo mi się pudełka z jedzeniem do pracy w torebce nie mieszczą.
OdpowiedzUsuńO jakie fajne torebeczki. Wszystkie mi się podobają. I nawet "Nowe repetytorium" znajomo mi coś wygląda ;) kojarzy mi się z przygotowaniami do matury z niemieckiego ;)
OdpowiedzUsuńAleż rewelacyjne te torby! Świetny pomysł na upominek. Sama byłabym zachwycona takim prezentem :)
OdpowiedzUsuńŚwietne torby Aniu sówki cudne do deku na tkaninie wciąż się przykładam i wciąż coś mi nie wychodzi może mam zły klej albo coś robi źle sama nie wiem. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo pracowita Aniu i masz bardzo wiele pomysłów. Rzadko do Ciebie zaglądam ale kiedy tu jestem, ciągle mnie zaskakujesz :))) Torby wspaniałe, świetnie się prezentują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co dolegało tym pozostałym, ale cieszę się, że sówki wygrały, bo dla mnie są najfajniejsze, takie neutralne i dla każdego się nadają, bez względu na płeć i zamiłowania do czegokolwiek. Już wiem, czemu nie było czasu na prasowanie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Aniu sliczne sa sówki ale chyba to drzewko najbardziej mnie rozweseliło. Ale pozostałe tez piękne. Ale robisz fajne rzeczy.
OdpowiedzUsuńAniu jeszcze po problemach na fejsie nie potrafie normalnie pisać komentarzy. Robie to bardzo rzadko, jakis hamulec , ze znowu coś sie bedzie działo chociaż to nie fb.
Pozdrawia serdecznie
Bardzo, ale to bardzo spodobały mi się te torebki. Każda wygląda SUPER!!! też bym sobie taka uszyła i podrukowała deqoupgem , ale ... no cóż coś mnie od wszystkiego odciąga. Napisze maila. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo ładne torby :) Ja cały czas przymierzam się do decou na tkaninie. Cały czas się boję, że mi nie wyjdzie.
OdpowiedzUsuńAniu, taka torba to jest dopiero torba! Z taką torbą to można choćby na koniec świata... Mnie najbardziej podoba się ta z ptakiem na niebieskim wianuszku, potem ta z angielskim piętrusem, potem z sówkami, potem... Co tam - wszystkie mi się podobają! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwow te torby są świetne, wszystkie mi się podobają, super prezent
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem wielkim :-)) Torby wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńPiękne torby :) Mnie by się taka przydała właśnie na śniadanie - haha :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAaaaa, ale cudne te torby !!Kurczę, aż żałuję, ze jestem kiepska w Decu bo bym sobie zrobiła taką unikatową torbę. Szczególnie te w samochody mi się podobają, są rewelacyjne i jakże oryginalne ! Nikt takich nie ma :) Świetnie Kochana MOja :) Pozdrowienia i Buziaki ode mnie i Szymcia :) :*
OdpowiedzUsuńAle piękna seria toreb wszystkie są śliczne ale osobiście najbardziej podoba mi się ta w niebieskie kwiatki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacja, kobieto wszelakich technik. Czego się nie dotkniesz, tworzysz idealnie i nawet surowa kontrola jakości, jaką dany wyrób przechodzi, nie jest w stanie odmówić uroku tym torbom. Będą dzieciaczki miały super prezencik na pożegnanie od swojej pani.)
OdpowiedzUsuńAniu zgadzam się całkowicie z Olą co do torby z sówkami.Wszystkie są wspaniałe ,kosztowały kupę roboty i szycia ,ale ta z tymi sóweczkami po prostu wymiata.Choć dla mnie ta z samochodami też jest równie świetna .
OdpowiedzUsuńmiałaś bardzo dobry pomysł i wczale nie odstajesz od dziewczyn w tej technice.
Głowa do góry,nabierz więcej pewności we własne możliwości .Nawet gdyby czasem było coś nie tak to świat się nie zawali a Ty będziesz zdecydownie zdrowsza i szczęśliwsza jak przestaniesz się dołować i wkurzać .
Mówię ci to ja Danuśka.
Buziaczki kochana :)
Szkoda, że tylko sówki spotkały się z akceptacja, bo wszystkie są obłędne :) Te stare samochody, to drzewo...jeśli taka torba nie zachęci do noszenia i czytania ksiązek - to co ?
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie :)
Pozdrawiam
Aniu co Ty gadasz Twoje torby są świetne i niczym nie ujmują przy pracach dziewczyn :).
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że sówki pewnie przeszły, bo te dzieciaczki są jeszcze małe i inaczej jeszcze patrzą na niektóre rzeczy ...
Ale zastanawiam się czemu nie uzyskały aprobaty torby z drzewem, kwiatkami czy starymi samochodami dla chłopców ...
Mnie zachwycają wszystkie :).
torby są fantastyczne, bardzo mi się podobają....
OdpowiedzUsuńsama mam dwa lniane woreczki, które czekają na ozdobienie...chyba zaopatrzę się w specjalny klej i też spróbuję :):):) !!!
dzięki za inspirację Aniu !!!
Superaśne są , i też nie rozumiem czemu przeszły tylko sówki. Znając Ciebie zrobione były na "tip - top" więc nie ma opcji żeby nie przeszły kontroli jakości. No chyba że chodziło Ci raczej że córa wybrała sówki bo bardziej jej odpowiadały graficznie
OdpowiedzUsuńPomysł nietuzinkowy a wykonanie świetne - wszystkie torby są śliczne. No, może dla dzieci sówki najmocniej przemawiają. Czytanie w drodze do pracy to fajna sprawa - jak się nie prowadzi.... Buziaki Anusiu!
OdpowiedzUsuńAniu, są WSPANIAŁE!!! Sama bym chętnie pochodziła z TAKĄ torbą! Zazdroszczę dzieciakom. Ile jeszcze nieodkrytych pokładów talentu w Tobie drzemie?:)
OdpowiedzUsuńAniu torby przepiękne. Mi sowki, drzewo i auta przypadły do gustu. Kochana jesteś uzdolniona wszechstronnie,ja ostatnio nie wyrabiam się z niczym a u Ciebie co rusz to coś nowego czym zaskakujesz. Piękne prezenty będą miały dzieciaczki. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńWszystkie motywy piękne! Sliczne prezenty dla dzieci, bardzo oryginalne. Tu muszę napisać, że fajną panią nauczycielką jest Twoja Córcia, Ty jesteś super mama:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne wszystkie torby:)Świetnie wyglądają takie z obrazkami:)
OdpowiedzUsuńCudowne torby.Ciekawy wzory.Ja bym codziennie inna na zakupy nosiła. Są super.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to te torebeczki są cudowne! A ta z sówkami to moja ulubiona! Bardzo ciekawy pomysł na upominki dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńAniu, śliczne i kolorowe wyszły Ci te torby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo pomysłowe prezenciki, kontrola strasznie ostra, ale cóż zrobić, takie jej prawo ;)
OdpowiedzUsuńNo jak to szału nie ma, jest! zdecydowanie jest. Przecież te torby są szałowe, sama bym taką chciała. Ja tam tej Twojej kontroli nie rozumiem, ale ja się nie znam:)) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSowki słodkie:-) jeszcze te autka mi się spodobały:-)
OdpowiedzUsuńale czad!
OdpowiedzUsuńile roboty!
ty to jednak wszystkie pracowite pszczółki massz pod sobą, królowo;-)
szkoda, że auta odpadły, chłopakom się się podobały