Witam Was serdecznie przedświątecznie
I jak tam żyjecie w tym przedświątecznym pędzie do doskonałości i pedanterii??
Okienka umyte? pierniczki upieczone?
A może macie jeszcze tak
Oj my to jednak mamy coś z głową, szykujemy sprzątamy, gotujemy a jak przychodzą święta zamiast świętować zasypiamy w połowie zdania ze zmęczenia.
Więc kochane może w tym roku będzie inaczej, w końcu nieumyte okna to chyba jeszcze nie koniec świata ??
No to se powiedziała co wiedziała :-))))
To już nie przynudzam bo czasu nie ma .
Dziękuję pięknie za komenty pod moją srebrną bombką, A dzisiaj znowu będzie bombastycznie. Tym razem bombki decou na bazie bombek plastikowych. Bombki w rozmiarze 8, 10 i 12 cm. Mam całe pudło "surowizny" ale normalnie nie mam kiedy ubrać ich w serwetki. Te dzisiaj prezentowane powstały już dość dawno , ale jako że były przeznaczone na prezenty nie chwaliłam się wcześniej . Dziś dotarły już do adresatów więc spokojnie mogę pokazać.
Wylakierowałam je tak, że jajca od psa przy nich są matowe :-) I teraz za karę nie dały się obfotografować, więc zdjęć trochę więcej .
ta ma 8 cm średnicy , z obu stron ten sam wzorek, przez środek ozdobny pasek z serwetki
Ta ma 10 cm z każdej strony jest inna - najmniej mi się podoba
I na koniec moja duma , bomba 12 cm z ptaszkiem.
Będą jeszcze inne bombeczki z nieco innym wykończeniem. Ale nie wiem czy zdążę do Świąt, najwyżej będę dowieszać po Świętach , w końcu choinka stoi co najmniej do Trzech Króli
To znikam bo jest już jutro :-)
Pozdrawiam i do zaś
No wiadomi, że wszystko z ,,ptaszkiem" Ci się podoba... Czyli jesteś prawdziwą kobietą Anulko;) Wiesz, do mnie w chwili obecnej to pasuje pierwsza i ostatnia fotka;) A tam... Święta, święta i będzie po świętach... No, ale jak wszystko wykończę (prędzej sama siebie) to ogarnę wszystko, żeby mieć święty spokój. A wracają do Twoich bombeczerk, to są cudaśne! Ja też zrobiłam aż cztery, ale czekają na lakierowanie. a czy się doczekają, cholera wie... Bo robię inne ,,twory", czyli kolejną armię. Co prawda, już jutro zakończę te g..na, ale pewnie jeszcze coś innego będę robiła. Ale chyba dam sobie na ,,zatrzymanie" bo wreszcie niczego w domu nie zrobię. Jeszcze raz przeleciałam te Twoje bombeczki i stwierdzam, że wszystkie są śliczne! No, a te z ptaszkami to rewela;););) pozdrawiam Cię Aniu gorąco o przesyłam buziaki;) Chce mi się tak spać, że ledwie widzę literki... Spadam! Pa, pa....
OdpowiedzUsuńWspomniałam o oknach. ...ja po antybiotyku trudno będą u mnie nie umyte zdrowie ważniejsze......a bombki ekstra,);)
OdpowiedzUsuńCudne bombki.
OdpowiedzUsuńJa mam taki maraton w pracy ze nie umyte okna to nic nie znaczący pryszczyk.
Właśnie wybieram się na dyżur, a ze zmęczenia robi mi się slabo. Jeszcze tylko tydzień i urlop ( na porządki i przygotowanie świąt)
Pozdrawiam
wszystkie przepiękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDla nas, kobiet bieganina nie kończy się przed Świętami - w Święta też trzeba stoły zastawić i posprzątać po biesiadzie. Ja odpoczywam dopiero po Świętach. Ale chwile spędzone z rodziną są bezcenne, szczególnie gdy dzieci już na swoim i nie widuję ich na co dzień. Bombeczki wyszły ślicznie! Najbardziej podoba mi się ta ze złotymi dzwoneczkami. Miłej niedzieli Anulko!
OdpowiedzUsuńJakie piękne bombeczki !!!
OdpowiedzUsuńA co do porządków.... w bałaganie na biurku szybciej się odnajduję ;)
U mnie właśnie tak jak na pierwszych zdjęciach;( Za to okna umyte i dywan wyprany... chociaż może to błąd, bo przez brudne nie byłoby widać bałaganu hihi.
OdpowiedzUsuńAniu, wciąż mnie zadziwiasz! Czy jest coś czego nie potrafisz???
Bombaski piękne, dla mnie ptaszek to również numer jeden;)
Miłej niedzieli:)
Ha, u mnie na sporządzeniu listy porządków się zskończyło! Nie będę myć okien, ogarne tylko "rynek", ugotuję obiad na 2 dni, jakieś ciasto zakręcę i też będzie dobrze. W tym roku chcę odpocząc i nic mi w tym nie przeszkodzi!
OdpowiedzUsuńAle te bombki - mormalnie marzenie!!!!!!
Aniu cudne bombeczki, napatrzeć sie nie mogę!!
OdpowiedzUsuńCo do porządków to sprzątam dwa domy i mam już trochę dość, ale w moim warsztacie jest właśnie tak jak tych zdjęciach- zaczęłam sprzątać ( a robię generalkę) i skończyć nie mogę:D
Aniu. Bombki decu rewelacja, mnie tak jak i Ewie, najbardziej podoba się ta z dzwoneczkami, to chyba przez to, że najmniejsza, a motyw taki słodki. Pozostałe też są piękne i zdjęcia wszystkich na czarnym tle wyszły najlepiej.
OdpowiedzUsuńco do porządków, mycia okien, to się tym nie przejmuję, podobnie jak Ty. Będzie ciepła zima, to i po świętach się umyje szyby, grunt to spokój, tylko on może nas uratować od zwariowania na punkcie świąt.
Twórz więc nadal te swoje małe i większe arcydzieła, trzymaj się pogodnie.Buziole.
Faktycznie błyszczą się te bobmeczki :-) Wszystkie są śliczne. Podziwiam i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBombki cudowne, podobają mi się wszystkie bez wyjątku. Każda inna, każda oryginalna i każda piękna. Może za dużo czasem od siebie wymagasz. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu, bombki piękne, wszystkie bez wyjatku, trudno by mi było się zdecydować którą miałabym wybrac dla siebie.
OdpowiedzUsuńA porządki? U mnie jeszcze nie zaczęte :(
Piękne bombeczki. Uwielbiam jak są mocno wylakierowane i się cudnie błyszczą w blasku lampek.
OdpowiedzUsuńAnula świetne te bombeczki decu. Wszystkie pięknie wyglądają i pięknie się świecą :) A ta z ptaszkiem rzeczywiście wygląda najpiękniej :)
OdpowiedzUsuńBombowe te Twoje bomby :) Podobają mi się wszystkie, a najbardziej ta z dzwoneczkiem :) Porządki robię w minimalnym zakresie, bo jestem na zwolnieniu, czyli zwolniona z wielu obowiązków - haha :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki! Nie znam się za bardzo na decoupage, ale wydaje mi się, że serwetki na czyś okrągłym to już wyższy poziom wtajemniczenia ;) Super!
OdpowiedzUsuńBombeczki są super. Ja ciągle mam obawy przed decu na okrągłościach, ale może się przełamię i zrobię, bo Twoje wyglądają rewelacyjnie i troszkę zazdraszczam obdarowanym. :) Tak w sensie pozytywnym. Mnie wczoraj położyło choróbsko i wszystko zeszło na plan dalszy więc jestem na etapie pierwszego zdjęcia. Okna...? dopóki wieczorem widać, że samochody jeżdżą, to jeszcze nie jest źle ;) Teraz według kolejności muszę poprawić skrzydła aniołkowe dziecku do Jasełek :D, a potem kolejne punkty z listy. Trzymaj się cieplutko w tę deszczową (przynajmniej u mnie) niedzielę.
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki, ta z ptaszkiem też najbardziej mi się podoba, cudowna jest
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze jak na pierwszym obrazku. Znaczy u mnie tak jest pół dnia po zrobieniu domku na blysk :/ Cóż, liczę na to, że z wiekiem dziewczynkom przejdzie rozwalanie wszędzie wszystkiego. Na razie pozostaje cierpliwie czekać na ten moment ;) Okna nieumyte jeszcze. W szafach tez nie ogarniete. Musiałabym sprzedać gdzieś dzieci na przynajmniej jeden dzien...
OdpowiedzUsuńA bombki przepiękne. Ta z dzwonkami jest najfajniejsza. Już postanowiłam, że po nowym roku próbuje pobawić się decu... też chcę takie cuda robić :)
Aniu, jestem zachwycona Twoimi bombkami. Wszystkie są bardzo piękne ale ta z ptaszkiem urzekła mnie bardzo. Pozdrawiam serdecznie :0)
OdpowiedzUsuńAniu no nie wiem co napisać z wrażenia, podobają mi się strasznie, wszystkie bez wyjątku i te z ptaszkiem i bez. Pozdrowionka serdeczne.
OdpowiedzUsuńAniu ja zakończyłam już ozdobki świątecznie miałam i nie mam była wystawa, były kiermasze i nadchodzący tydzień poswięcam kuchni w kuchni
OdpowiedzUsuńCudne bombki, będą pięknie zdobiły choinkę ;)
OdpowiedzUsuńAnus i znowu zaskoczenie .. jesteś niesamowita zrobiłaś piękne bombki , że o ilości już nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Anula wszystkie bombki są bombastycznie piękne,ale ta gigantyczna to już najbardziej ,bo robiona od serca ,coś o tym wiem ,to się czuje na kilometry.
OdpowiedzUsuńJa dziś bardzo na prędce piszę komenty,bo mam urwanie głowy i lepiej nie pytaj z czym .
Buziaki Anusia :)
O rany, ale bombowo się u Ciebie Aniu zrobiło :) wszystkie sa uper i mają swój urok. Piękne , a jeżeli o mnie chodzi to i mogą się tak świecić, ja lubię świecące :)
OdpowiedzUsuńJa już okna mam pomyte i porządki w domu zrobione,teraz jeszcze czeka mnie tylko ozdabianie chaty na święta :) Dziś jeszcze siedziałam i kończyłam zamówienie dla innych, a teraz czas na mnie. Kiedy ja to wszystko zdążę zrobić to nie wiem :)
Wszystkie są piękne! Napracowałaś się bardzo! Ta z ptaszkiem też jest moją faworytką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
p.s. Ja mam nie umyte okna i nie przejmuję się , za to w czwartek własne wędliny wędzę. Coś za coś:)
Jej bombeczki cudne:) Pięknie będą zdobić choinkę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBombki są przepiękne ;-))) sama przymierzałam się do zrobienia takich ale jakoś nie starczyło mi czasu (coby nie powiedzieć odwagi ;-))) )
OdpowiedzUsuńAniu odpisałam na Twój komentarz pod moim postem - czy mogę prosić o wyjaśnienie
hmm ja jeszcze widzę jaka jest pogoda za oknem więc okna poczekają na lepsze czasy, a bombeczki faktycznie błyszczą się jak ta lala- pozdrawiam serdecznie papatki
OdpowiedzUsuńPiękne bombki stworzyłaś, wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBałagan powoli likwiduję, będzie ładnie do połowy stycznia a potem od nowa Polska ludowa :) No takie nasze życie rękodzielnicze :)
a ja mam pytanie dziewczyny...
OdpowiedzUsuńczy was w te święta najeżdża jakiś sanepid??? ;-D
jak nie to olejcie te okna i zajmijcie się pierogami, jak familia będzie wcinać pyszne pierogi nie będzie miała czasu zglądać okien!
zawsze można zasłonić o ile się ma zasłony, ja na szczęście mam żaluzje
a kocie łapy na szybie co to sierściuch zostawił po ostatnich łowach na balkonie zmyję jak się ociepli! :-P
pozdrawiam Anulko!
i wyluzuj kobieto :-)!
Dokładnie tak jak mówisz, ja nie myję okien kiedy są święta, tylko kiedy są brudne, szczerze - rzadko się zbiega jedno z drugim. Jak bym miała wymyć wszystkie 21 okien w jednym czasie, musiałabym ocipieć ! A święta i tak będą, czy wymyjemy te wszystkie kąty i okna czy nie :)
UsuńBombeczki są cudne, a nawet prze-cudne ,a ta z ptaszkiem no po prostu wymiata !
OdpowiedzUsuńIde ogarniać dalej, chociaż rynek, bo na uliczki to już mi chyba zabraknie czasu ;)
Buźka :)
Aniu dawno tu nie zaglądałam, a tu tyle pięknych, nowych rzeczy stworzyłaś, cudne te bombki, szczególnie ta ostatnia:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBombka z ptaszkiem rządzi. Śliczna jest. I na inne też nie narzekaj - świetnie się świecą :)
OdpowiedzUsuńOkna nie umyte - zrobi się. A reszta, jak się da :)
U mnie choinka do Gromnicznej stoi. Szaleństwa przedświątecznego u mnie nie ma. Piękne bombki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuń