Witam Was
Ano rzecz będzie jak najbardziej rękodzielnicza i dotyczyć będzie połączenia haftu krzyżykowego z haftem
strukturalnym potocznie zwanym matematycznym.
W krzyżykach siedzę ostatnio po uszy ale był czas że zafascynował mnie haft matematyczny.
W sieci jest mnóstwo kartek wykonanych tą techniką, ale w większości na kartce jest tylko haft matematyczny. W zeszłym roku zrobiłam trochę takich kartek na Boże Narodzenie. Jak ktoś ciekawy można zobaczyć TU
Ostatnio udało mi się kupić fajną książkę z podstaw haftu matematycznego i jego zastosowania do robienia kartek.
W książce można oprócz podstaw tej techniki znaleźć sporo inspiracji, zobaczcie jak niewiele potrzeba, żeby zrobić niebanalną kartkę.
Jak Was zainteresowałam to
TU można nabyć taką książeczkę.
A wracając do tytułu mojego posta wpadłam na pewien pomysł.
Te dziewczyny które haftują matematycznie wiedzą ,
że podstawą tego haftu są dziurki, a jak wygląda kanwa ?? No ma dziurki :-)
Postanowiłam więc spróbować połączyć oba hafty.
Mały problem może być z kołem i owalem, ale kwadraty, prostokąty,
trójkąty, gwiazdki to wszystko spokojnie wyszyjemy na kanwie.
Machnęłam na szybciocha hafcik - tylko nie krzyczcie na mnie że w październiku pokazuję kartkę bożonarodzeniową, ale może ktoś się zainspiruję moim pomysłem to czasu będzie miał wystarczająco dużo na jego realizacje.
Hafcik nie jest idealny, po pierwsze kanwa była 12 ct czyli zdecydowanie za rzadka, po drugie wzorek raczej z backstichami a krzyżyków niewiele, trochę łysa była ta choinka więc naszyłam jeszcze kilka koralików.
Część matematyczną wyszywałam pojedynczą nitką muliny i stwierdzam że spoko może być inna grubsza np. kordonek , a jak jeszcze cieniowany to będzie wyglądał świetnie.
I na zakończenie jeszcze króciutka informacja.
Jak pamiętacie ostatnimi czasy otrzymałam od Marysi trzy paczuszki z przydasiami. W pierwszej były głównie serwetki, w drugiej koronki i tasiemki ozdobne, a w trzeciej mulina . Obiecałam, przy okazji pierwszej paczki, że podzielę się z Wami tymi dobrami :-). Trochę to trwało ale czasu nie miałam żeby to jakoś ogarnąć. W końcu się zmobilizowałam poświęciłam dwa wieczory na sortowanie i pakowanie i dziś poleciały do niektórych z Was skromne paczuszki. Starałam się podzielić te dobra wg technik, jakimi się zajmujecie :-)
Wszystkich obdzielić się nie dało, ale moje najwierniejsze Obserwatorki zajmujące się haftem krzyżykowym, decou i szyciem coś dostaną :-)
I na dziś to tyle, pozdrawiam Wszystkich serdecznie dziękując jednocześnie za sympatyczne komentarze jakie u mnie zostawiacie.
Do zaś już niedługo
Bawisz się Anusiu w Świętego Mikołaja? Na pewno uszczęśliwisz wiele osób!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój nowy pomysł, jestem pewna że powstanie mnóstwo oryginalnych karteczek. Aż mi żal że nie haftuję. Czasem mnie kusi wrócić do haftu ale moje oczy mogłyby tego nie wytrzymać. Książka świetna, na pewno znajdziesz w niej wiele inspiracji.
Miłej niedzieli!
Oj Aniu, krzyczeć nie będę, bo sama na szydełku już aniołki produkuję, a Twoja cudowna karteczka świetnie wpisała się w klimat mikołajowych paczuszek. Będą mieć dziewczyny radochę z otrzymanych dobrodziejstw :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Oj Ty kochana duszyczko, sama dostałaś i obdarowujesz innych:) Połączenie obu haftów - dla mnie bomba!!! Trochę róbowałam matematycznego, ale zniechęciło mnie że po wyszyciu kartka wygladała jak wyjęta psu z gardła:( Z kanwą nie będzie tego problemu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Anuś:)
Anulko kochana, nawet nie śmiałam przypuszczać że jedna z tych paczuszek przyleci do mnie;) Dziękuję Skarbie, jestem przeszczęśliwa:) Dziękuję też Marysi(mam nadzieję że mogę tak się zwracać) że zasypała naszą Aneczkę darami, bo dzięki temu dobro się rozmnożyło;) Mam nadzieję że powróci ono do Was po wielokroć większe:)
UsuńDziękuję:) Buziaczki:)
Jejku,Aniu zazdroszczę Ci czasu jaki poświęcasz na te wszystkie śliczności....
OdpowiedzUsuńAniu świetnie Ci wyszło połączenie obu technik. Mi jakoś brak cierpliwości do haftu matematycznego. Spróbowałam raz i mi wystarczyło. Wolę podziwiać. Do świąt jeszcze sporo czasu, a Ty zabawiasz się już w mikołaja. Obdarowane dziewczyny będą zadowolone z prezentów - niespodzianek.
OdpowiedzUsuńNormalnie euGENIUSZ ;) Pomysł fantastyczny, wystarczy drobniejsza kanwa i cudo. A że serducho masz niezwykłe, to mnie nie dziwi, że się dobrem dzielisz z innymi :)
OdpowiedzUsuńBuziaki i spadam :)
Żebyś widziała że zastanawiałam się "co znowu wymyśliła" haha ale połączenie bardzo przyjemne i piękne więc nie będę się czepiać :D książka na pewno ciekawa, czekamy na gotowe kartki :)
OdpowiedzUsuńAniu jesteś przemiłą duszyczką a fakt że postanowiłaś obdarować zdobyczami inne kobitki dodatkowo to potwierdza. Buziaki weekendziaki :)
No Aniu TY to masz pomysły, ale co tu mówić ie dość że pomysł był, to jeszcze realizacja i to jaka - świąteczna. Aniu hafcik wyszedł cudnie, ja tam nie uważam że choinka jest łysa, cudna jest :)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie obu technik
OdpowiedzUsuńCzarna magia... Piękna czarna magia... Fajna karteczka. Choinka mmie jakoś już nie dziwi, ja wczotaj wycinałam bombki, choć nie dla mnie, ale jednak ;) Poza tym już w tym roku dobre kilka świątecznych prac widziałam, nawet ja mam na dwie zamowienia ;)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie dobra "Mikołajowa" -bo przecież nie Mikołaj ;) Szczęściary, co paczuszki dostaną :)
Jestem zainteresowana książką, cena bardzo przystępna. :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że Cię nosi,żeby próbować czegoś nowego,pomysł rewelacyjny,wykonanie wspaniałe,podoba mi się haft matematyczny,tylko sama nigdy go nie próbowałam,bo jak słyszę matematyczny,to od razu się wycofuję,a karteczki są piękne,będą cieszyć serduszko obdarowanych,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe połączenie! Super karteczka! Podziwiam! Buziaki!
OdpowiedzUsuńTwój hafcik wygląda intrygująco, szczerze podziwiam, bo sama nie potrafiłabym połączyć obu metod. P.S. Też powoli zaczynam myśleć o świętach. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAnula, liczyła liczyła i wyliczyła, jak połączyć krzyżyki z matematyką. Powstała świetna karteczka i niezła inspiracja dla haftujących.
OdpowiedzUsuńPrezenty, powiadasz już robisz na Mikołaja czy na gwiazdkę, bo kartka raczej gwiazdkę przywołuje. Szczęściary, które listonosz z paczką od Ciebie odwiedzi.
Pozdrawiam sobotnio.)
Anusiu bardzo dziękuję za przesyłkę, dotarła dzisiaj, " cała i zdrowa". Nie myślałam, że i mnie uwzględniłaś w tej liście prezentowej. Podziękowania również dla Marysi, dzięki której mogłaś tak nas obdarować.)
UsuńDziękuję.)
Karteczka cudowna, a do Świąt już niedługo dwie piosenki i człowiek się nie zdąży w głowę dobrze podrapać a tu już grudzień.
OdpowiedzUsuńJa już myślę o bombkach - i ciesze się na atmosferę Świąt
Czekam na więcej Twoich kartek bo ta jest taka oryginalna
Pozdrawiam:)
Anula do Świąt to jeszcze chyba trochę czasu nam zostało, co?
OdpowiedzUsuńnie dość że karteczki to jeszcze prezenty przygotowałaś że ho,ho :D
Aniu jak wiesz mnie haft nie kręci, choć czasami jak oglądam te wasze cudeńka to ręce mnie zaczynają świerzbić i chyba tylko dlatego nie pozbyłam się całej muliny:)
karteczka ładna, choć przyznam szczerze, że ten matematyczny chyba lepiej na tekturze wygląda.
Buziaki:)
Uwielbiam połączenia technik, a Twój pomysł jest rewelacyjny. Karteczka pomimo, że świąteczna jest piękna cały rok. Super pomysł. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKsiążkę miałam w dwóch egzemplarzach, jedną zdążyłam się podzielić, druga ma mi służyć w momencie kiedy mnie natchnie na kolejną pracę haftem matematycznym :-). Kto nie ma, to polecam!
OdpowiedzUsuńPaździernik to chyba najlepsza pora by zacząć klimaty świąteczne. Niby wolę krzyżyki na kanwie, a matematykę na kartonie, ale jakoś dziwnie dobrze udało Ci się połączyć dwa w jednym...
Buziaki Aneczko :-)
Aniu książeczka mam dzięki Ranya, i jest świetna. Hafcik i karteczka wyszła Ci świetnie. Jestem pełna podziwu dla Twojej pomysłowości.
OdpowiedzUsuńPiękne łączenie hafcikowe, choć to nie moja bajka to naprawdę podziwiam twoją cierpliwość i zapał do tej techniki, kartka świąteczna jest przepiękna i już powoli czuć klimat świąt;)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcholera jasna,piszę komenta ,sporo już mam i nagle znikł :(
OdpowiedzUsuńTego się już nie da powtórzyć .
Powiem w skrócie pomysł na zremiskowanie technik jest kapitalny,ja sama często miksuję co tylko się da.Karteczka wyszła piknie i dobrze ,że dodalaś do tej choinki koraliki,które fajnie imitują małe bombeczki.
Dla mnie na świąteczne prace jeszcze za wcześnie,jakoś nie chce mi się grzebać w tych świecidełkach .
Fakt raz przeleciała mi myśl na choinkę ,ale to jeszcze zdążę moją fantazję kiedyś wypróbować .
Teraz szybko wrzucam zanim mi poleci w kosmos mjój koment.
Buźka :)
Świetnie połączyłaś obie techniki, super karteczka powstała :)
OdpowiedzUsuńKochana Ty widzę masz już święta w październiku i to pod każdym względem. I już karteczki świąteczne (choć ja już też zaczęłam je robić) i jeszcze tyle prezentów wysyłasz, oj szczęśliwe będę te osóbki, które obdarujesz, dobra z Ciebie kobietka z wielkim serduchem!
OdpowiedzUsuńHaft matematyczny bardzo mi się podoba, tylko jakoś ostatnio nigdy na nic nie mam czasu, a wszystko co robię, to robię nocami. Chcę się nauczyć nowych technik, ale to chyba dopiero na emeryturze znajdę na to czas :) W każdym razie świetnie połączyłaś haft matematyczny z kanwą, już czekam na kolejne kartki tego typu :)
Aniu genialny pomysł na połączenie krzyżyków z haftem matematycznym. Bardzo Ci sie to połączenie udało i karteczka wyszła cudowna. Czekam z niecierpliwością na kolejne karteczki z krzyżykami i "matematyką" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
ale miałaś fajny pomysł z tym połączeniem haftów :) niby takie oczywiste, a jakoś nikt wcześniej chyba na to nie wpadł :D jesteś wielka Aniu :)
OdpowiedzUsuńI na kanwie można haftować matematycznie i na filcu i na płótnie do drukarek atramentowych i na każdym materiale, na jakim się chce. No dobra, na koronkach nie, bo za rzadkie, ale na każdym gęsto tkanym. Jak sobie poradzić z dziurkami? Najpierw kładłam wzór na przykład na filc i przebijałam go cienkopisem, ale nie był to dobry pomysł. Lepiej materiał podkleić najzwyklejszym papierem do drukarek z wydziurkowanym już wzorem. A efekt? Na przykład tutaj - moje pierwsze matematyczne haftowanie - filc i płótno do drukarek atramentowych http://hand-stitchedbyannette.blogspot.com/2013/03/wielkanocne-wyszywanki-czyli-haft.html, a tutaj filc "dziurkowany" cienkopisem http://pluszaki-poduszaki.blogspot.com/2013/03/pisanki-poduszanki.html i jeszcze na kanwie na moim drugim blogu http://manupropria77.blogspot.com/2014/10/jak-to-sie-czowiek.html
OdpowiedzUsuńAniu, karteczka śliczna może być dla mnie. Cieszę się, że podzieliłaś się przydasiami z koleżankami niech Im sprawią taką radość jak Tobie i mnie. Maria
OdpowiedzUsuńKarteczka wypasiona i znów nowy pomysł zagościł w twojej głowie jak zawsze zaskakujesz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie to połączyłaś :) Bardzo mi się podobają koralikowe bombeczki na choince :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, czas najwyższy pomyśleć o świętach:) A przydasiami obdarowałaś sporo osób, bo paczuszek niezła sterta :) Pozdrawiam cieplutko :)
Anulka ja tak póxno, ale wiem, ze wybaczysz. Chałupa pełna gości dzisiaj była i dopiero co trochę spokoju. Twój zamysł na połaczenie technik hafciarskich godne prawdziwej kobitki od liczb. No bo matematyka i krzyzyki jakby nie było maja wiele współnego co nie? Pięknie Ci to wyszło i zgrabnie. Tak się śpieszysz z Mikołajem jakbyś miała obawy, że nie zdązysz. Masz wielkie serducho i oby więcej takich osób na ziemi chodziło. Buziaczki ślę i uściski.
OdpowiedzUsuńAniu zrealizowałaś kapitalny pomysł - połączenia obu hafcików - i już wiem, że powstanie wiele pięknych i oryginalnych prac. Bardzo spodobał mi się ten pomysł, choć nie haftuję ;), ale również lubię łączyć różne techniki w jednym. Z pewnością zainspirujesz wiele osóbek haftujących. A krzyczeć nie będę,że już pojawiła się u Ciebie niepowtarzalna karteczka świąteczna, która wyszła bardzo fajnie.Pamiętasz ? Też nie krzyczałaś jak pokazałam we wrześniu palmę ;)
OdpowiedzUsuńW świątecznym klimacie postanowiłaś zostać Mikołajową i obdarować prezencikami innych. Masz wielkie i dobre serduszko - wiem o tym nie od dziś.
Pozdrowionka i buziaczki :) Kasia
Nie będę komentować - na taki pomysł mogłaś tylko Ty wpaść ! Moje postrzeganie haftu matematycznego to tekturka. I już.
OdpowiedzUsuńKartka śliczna - masz rację, inspiracje powinny pojawiać się odpowiednio wcześnie.
Aniu przy tobie wpadam w kompleks lenia - jesteś niesamowicie zdolna pszczółka !
OdpowiedzUsuńAnusia połączenie dwóch haftów trafione w dychę,tym bardzie,że ja z moim synusiem ostatnio oszaleliśmy na punkcie string artu,czyli takiego haftu matematycznego w większym wydaniu ,na ramie.
OdpowiedzUsuńDla mnie Twoje karteczki są bombowe ,a książki zazdroszczę,bo takie wzory by mi się zdały;)
Jak będę działąć z włóczką to poproszę Cię o kilka wzorków;)
Buziam,tulam ,cmokam papapapa;)
Twoja pomysłowość nie zna granic:) Rewelacyjne połączenie haftów! Podoba mi się też pomysł wykorzystania kanwy do haftu matematycznego. Popróbuję w wolnej chwili. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńTwoje karteczki z łączonym haftem jest piękny. Mam już Twoja karteczkę z haftem matematycznym i wiem jakie to cuda z pod Twoich rączek wychodzą. Dziękuję za namiary na książkę, skorzystam. Przyjdzie czas, to się za to wezmę. Póki co Ilonka mnie zachwyciła "Book folding" i składam karteczki na urodziny wnuczki. mam nadzieję, że pokażę, jak mi całkiem komputer nie wysiądzie, bo znowu cuda się dzieję i jest podejrzenie, że pada dysk. Pozdrawiam i buziaczki ślę
OdpowiedzUsuńI ponownie sprawdza się powiedzenie, że tylko wyobraźnia nas ogranicza. Twoja natomiast hasa jak rączy rumak ( nie wiem skąd mi się to porównanie do konia wzięło) Fakt jest taki , że połączenie technik daje niesamowite efekty zwłaszcza w tym przypadku. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńU Ciebie Aniu jak zwykle pomysłowo i ślicznie. Lubię takie świeże pomysły:) A odpowiadając przewrotnie na Twój tytuł powiem z doświadczenia, że matematyka dla wielu jest jednym wielkim i do tego ciężkim krzyżykiem :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, świetny pomysł z tym połączeniem haftów!!! Osobiście też uważam, że haft matematyczny jest bardzo ciekawyi wychodzą nim piękne kartki, ale - jak z wieloma fajnymi technikami - jeszcze nie miałam okazji go spróbować :( Ale cieszę się, że mogę śledzić nowe techniki na Twoim przykładzie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiam na same wpisy o wyszywanych kartkach. Z haftu jestem całkiem zielona, wiem tylko jak haft krzyżykowy wygląda i że go nie umiem zrobić, o matematycznym dowiedziałam się z Twojego posta. Połączenie ich daje naprawdę interesujący efekt. Czekam na więcej inspiracji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Anulko, Twoje hafciki zawsze mnie urzekały i urzekają;) Są śliczne;) Fajny pomysł z tym połączeniem dwóch technik, no ale to tylko Tobie tak ładnie wszystko wychodzi;) Mnie by tak nie wyszło... Oj, wiesz jak mi już tęskno za jakimiś świątecznymi pracami? Chyba zacznę coś tworzyć;) A ,,kulkować" jeszcze nie umiem;) Kumasz? Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńWymyśliłam odpowiedź na pytanie z tematu. Zaraz mnie pogonisz ale w sumie ma trochę wspólnego, znak plus " " i znak mnożenia wyrażany "x" :D Wiem, wiem teraz powinno paść "idź spać kobieto a nie mądrujesz się o moim temacie" haha buziaki :))
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie książki. Robiłam pojedyncze pierdołki z takim haftem, ale zawsze zaczynało się od przeszukiwaniu internetu i szlag mnie trafiał, bo nie było to to, czego szukałam. A tutaj kupię książeczkę - przy okazji, w arosie już jej nie ma - i będę miała inspiracje pod nosem. Dziękować :)
OdpowiedzUsuńA pomysł z kanwą doskonały, mam trochę lnu niewymiarowego do wykorzystania, na kartki będzie w sam raz :)
Bardzo fajna książka :) Co roku myślę o tym, żeby wyhaftować świąteczne kartki, ale jeszcze nie udało mi się zrealizować tego pomysłu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda połączenie tych dwóch technik w Twoim wydaniu - kartka wygląda bardzo efektownie :)