Witam Was
Luty nam ucieka a tu jeszcze tyle zabaw do ogarnięcia.
Więc pędzę z kolejną.
Tym razem świętuję sobie cały rok z Renią - szczegóły
Zatęskniło mi się za karczochami. Ostatnie zrobiłam prawie rok temu, TU można je zobaczyć.
Kiedyś robiłam ich całe mnóstwo, na Wielkanoc jajka i na Boże Narodzenie bombki. Do dziś zostały mi dwa pudła wstążek, z 0,5 kg szpilek i pudło styropianowych jajec i kul.
Od czasu do czasu mnie nachodzi ochota na prace w tej bardzo urokliwej technice.
Upięcie ok 100 szt trójkącików ze wstążki przy użyciu średnio 220 szpilek zajmuje mi ok 2 godz. Swoje jajeczka nieco ścinam od spodu żeby ładnie stały a jako podstawki używam styropianowe oponki owinięte wstążką.
Jajka były prezentami dla lutowych Solenizantek i poleciały już w świat, zostały jedynie zdjęcia :-)
I tym sposobem kolejną zabawę mogę spokojnie wykreślić z mojej lutowej listy.
Dziękuję Wam pięknie za wszystkie ciepła słowa jakie tu zostawiacie. Życzę Wszystkim udanego weekendu i pozdrawiam serdecznie.
Pięknie. Też bardzo lubię karczochowe robótki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkarczochy robiła w erze przed blogowej i nie ma ich u mnie ale za nimi nie tęsknie;D
OdpowiedzUsuńTwoje są wyjątkowo piękne ale ta z fioletem - miodzio;D
buziaki przesyłam i dziękuje ze pamiętałaś o mojej zabawie
Przepiękne są Twoje karczochy :) Podziwiam, jak równiutko upinasz wstążeczki (u mnie się zawsze coś wykrzywi i widać szpilki - haha). Kolory też cudnie dobrane, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Wspaniałe te karczochy Twoje! Zachwycają kolorami i precyzją wykonania :)
OdpowiedzUsuńAniu kobieto wielu talentów 😍 piękne karczochowe jajeczka zrobiłaś,magia kolorów,aż mi się za wiosną zamarzyło 🙂 musiałabym też parę zrobić,bo jajka i wstążki w piwnicy czekają,tylko kiedy ????? 😏
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam
Aniu, jakie śliczne! Podziwiam cię za ten ogrom pracy w nie włożone. Szalenie mi się spodobały te z trzeciego zdjęcia także ze względu na dobór kolorów.:)
OdpowiedzUsuńFajne karczochy w bardzo optymistycznych kolorkach:)
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś je robiłam, muszę poszukać , pewnie gdzieś są wstążki
Śliczne karczochy. Kolory świetnie dobrane i perfekcyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńKiedyś też je robiłam. Serdecznie pozdrawiam.
Śliczne są .
OdpowiedzUsuńOj, dawno nie robiłam karczochów.
Piękne wiosenne jajeczka
OdpowiedzUsuńJedno to by nie miało sensu, ale tak w grupie to pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńprzepiękne karczochy!
OdpowiedzUsuńJAk tu pięknie jajecznie:)
OdpowiedzUsuńNie potrafię ich robić, ale chętnie podziwiam. Śliczne są.
OdpowiedzUsuńPiękne karczoszki :) I tak wiosennie się zrobiło u Ciebie w środku lutego :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak dla Ciebie Aniu, ale dla mnie to to przypinanie to już mniej kłopotliwe niż to siedzenie i cięcie tych kawałków wstążki. Jajeczka zrobiłaś przepiekne, równiutkie i kolorowe. Podziwiam je niezmiennie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne karczochowe jajeczka .
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze,że za nimi zatęskniłaś Aniu,bo przy okazji powstały,a my mamy co podziwiać :)
Miłego weekendu 😘
Prześlicznie wyglądają Twoje karczochowe jajeczka, Aniu! Wspaniałe wielkanocne ozdoby! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za karczochami, ale muszę przyznać, że dobór kolorków jest wyjątkowo piękny :) Masz oko :)
OdpowiedzUsuńAniu! Prześliczne Karczochy, Kolory pięknie dobrane, I bardzo starannie zrobione, Ta z fioletem najbardziej mi się podoba - Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPiękne karczochy! Podziwiam i doceniam, bo sama je też robiłam i wiem ile wychodzi wstążek, ile szpilek, i jak bolą paluchy od wkłuwania;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Pięknie i kolorowo u Ciebie Anulka! Aż miło popatrzeć i bliżej do świąt i bliżej do wiosny:)
OdpowiedzUsuńTo straszna praca, na pewno wkłuwasz szpilki nie tylko w pisankę ale czasem i w palce:)
Pozdrawiam i słonecznego weekendu życzę.
Wspaniale te karczochowe jajeczka, sliczne kolorki, obdarowane z pewnoscia zachwycone, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczne. To wspaniała praca. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne kartki!
OdpowiedzUsuńCudne te karczochy. Ja jakoś nigdy nie robiłam wstążeczkowych jajek. Ale może czas i na mnie, aby spróbować? Zastanawiałam się ostatnio czy częściową nie połączyć właśnie wstążek oraz moich haftów wielkanocnych na jajkach :)
OdpowiedzUsuńJejku 220 szpilek na jedno jajko? Sporo... ja zaopatrzyłam się w trzy małe pudełeczka szpilek. Chyba muszę dokupić :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu!
Aniu, Twoje karczoszki są prześliczne, a jeden szczególnie - ten którym mogę się cieszyć.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Aniu jestes niemożliwa. Karczochy to Ci wychodzą przecudnie. Ja tylko takie zjadliwe lubię. O jajach zrobionych tą metodą to tylko pomarzyć mogę. Nie dla mnie to szpilkowanie. Tymbardziej chylę czoła. Buziaki Anulko.
OdpowiedzUsuńUrocze jajca, aż gęba się do nich uśmiecha. Ślicznościowe :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu, Twoje karczoszki nigdy się nie znudzą :) Są śliczne.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Aniu jajeczka cudnie Ci wyszły :).
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam tylko jednego bombkowego karczocha i niestety taka forma tworzenia nie przypadła mi do gustu :).
Wspaniałe jajeczka :) Bardzo lubiłam robić karczochowe pisanki. A w tym roku zupełnie brak mi pomysłu na pisankowe jaja :( Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńFajne kombinacje kolorystyczne! Śliczne wszystkie, iście wiosenne!
OdpowiedzUsuńSzczerze to ja za ta technika nie przepadam , chociaz mam kilka prac na swoim kacie... Twoje sa sliczne Aniu, widac ze dobrze Ci to idzie :)
OdpowiedzUsuńPiękne są :-)
OdpowiedzUsuńPiękne karczochy,podziwiam wykonanie,bardzo energetyczne kolorki,oj zapachniało wiosną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetne jajca, Aniu.
OdpowiedzUsuńNormalnie ja z Wami nie wytrzymam, ha ha. Co trochę na blogach widzę takie cudowności, że aż z zachwytu nie wiem, co napisać, a w dodatku też mam ochotę na podobne cudeńka. Karczochów spróbuję na pewno, bo nawet szpilki kupiłam, podobno takie specjalne, krótkie :-).
Pozdrawiam :-)
Fajne jajca:) i miłe prezenty:)
OdpowiedzUsuńŚwietne karczochy :) Takie kolorowe i wiosenne
OdpowiedzUsuńGrunt, to nie ulegać modom! Klasyka ma się dobrze . :)
OdpowiedzUsuńPiękne są. I kropka.
Bardzo ładne zestawy kolorystyczne. Podoba mi się pomysł z tymi podstawkami pod jajca.
OdpowiedzUsuń