Witam Was
Upał nadal nie odpuszcza, robić się nic nie chce , mózg się lasuje , ale w końcu jak by nie patrzyć mamy lato.
Tylko szkoda że nie wszyscy mogą się położyć w takim miejscu :-))
A u mnie dzisiaj będzie o kartkach . Jak wiecie ostatnio zauroczyły mnie kartki wykonane haftem matematycznym Postanowiłam i ja spróbować i wciągnęło mnie na maxa.
Poczytałam trochę z czym się to je, stwierdziłam że powinnam dać radę i zabrałam się do pracy.
Moja wspaniałe koleżanki blogowe podzieliły się ze mną schematami i tu z całego serducha DZIĘKUJĘ !!!
*** Danusi z http://babusiowerobtki.blogspot.com/
*** Gosi z http://kgosia.blogspot.com/
*** Milce z http://rozmaitoscimilki.blogspot.com/
Jako pierwsze karteczki z motylami , które przygotowywałam na wymiankę 12 kartek na 12 miesięcy u Czarnej Damy , ale jak wiecie ostatecznie poleciła na tą wymiankę kartka z motylkiem wykonana haftem krzyżykowym Tu jest
Motylkowe karteczki wykonane przez dziewczyny można podziwiać TUTAJ można również głosować na nie na blogu Lidzi (na prawym pasku bocznym jest sonda)TUTAJ
Druga z motylkowych kartek poleci na 10 urodziny do ciężko chorej Natalki , której marzeniem jest otrzymać DUŻO karteczek.
Może i ktoś z Was wyśle karteczkę do Natalki adresik do wysyłki i wszelkie informacje znajdziecie na facebooku o TUTAJ
Kolejna kartka powstała na chrzciny Wiktorka - wnuka moje przyjaciółki , stempelek wykonała oczywiście Szymka a wzór kartki dość popularny wśród haftów matematycznych. Moja karteczka w rozmiarze XL czyli A5
Kolejne karteczki powstały bez okazji dla treningu , podobały mi się wzorki :-)
I na zakończenie pochwalę się karteczkami jakie ostatnio otrzymałam .
Pierwszą dostałam od moich dzieci na imieniny a wykonała ją moja córka Ola - hihihi zdolna taka po mamusi :-)))).
Drugą otrzymałam od Małgosi w ramach wspomnianej wyżej wymianki 12 kartek na 12 miesięcy.
Dziękuję Małgosiu karteczka jest śliczna.
No i cóż kolejny post napisany, jakoś tak dzisiaj drętwo , chyba mi się obwody przegrzały od tego upału.
Witam tradycyjnie nowe Obserwatorki i na zakończenie mała porcja humoru :-)
To do kiedyś :-)
Dobrze Ci idzie :-) Wbrew pozorom i tego, co mówią niektórzy, haft matematyczny jest prosty. Pierwsze dwie kartki odgapiłam z już wyszytych. Odrysowałam z ekranu komputera kropki, wydziurkowałam i wyszyłam na chybił trafił bez instrukcji. Teraz korzystam z gotowych wzorów, głównie ze stitchingcards.com, ale też i innych.
OdpowiedzUsuńNo nie mów Aniu że to Twoje pierwsze w tej technice!!! Są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńNawet nie śmiałabym swoich pokazać hihi.
Brawo dla zdolnej córci:)
Adres Natalki zapisałam, na pewno karteczka ode mnie poleci.
Pozdrawiam Aniu:) U mnie przechodzą burze, niestety bokiem, na szczęście trzecia trochę zahaczyła o mój teren i padało może z 5 minut, ale zawsze to coś.
karteczki nie wyglądają na pierwsze, ale ty masz talent , kolejną technike masz az sobą
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają Twoje hafty matematyczne :) Córkę masz zdolną, ja "niestety" (hihihi) mam syna:) Pozdrawiam burzowo, bo u mnie nareszcie pada, ale do kompletu również grzmi :)
OdpowiedzUsuńMówisz, że pierwsze karteczki, a ja nawet nie mam pojęcia o co chodzi z haftem matematycznym... krótko mówiąc dałaś mi do myślenia! Znam haft krzyżykowy i gobelinowy, to jest szansa że skumam...
OdpowiedzUsuńDla mnie kartki bomba!. Na razie kocham karteczki oglądać, ale kto wie może i ja jakąś popełnię...
A Ola bardzo zdolna :-)
Kartki oczywiście wiesz, że są piękne. Lubię haft matematyczny i czasami robię takie:)
OdpowiedzUsuńCórcia faktycznie zdolna , faktycznie po mamusi:)))) U mnie do południa było upalnie ale już od popołudnia do teraz leje z niewielkimi przerwami. Nawet czasem burza i wicher przelatuje:)
Pozdrawiam
Piękne Ci te karteczki wychodzą :)
OdpowiedzUsuńA córa faktycznie zdolna :)
Kartki cudne a te z haftem matematycznym darzę szczególnym sentymentem i z racji mojej specjalizacji mogę śmiało powiedzieć, że to najprzyjemniejsza i najładniejsza gałąź matematyki:) U mnie burzowo, więc trochę się ochłodziło.Moją mieścinę wszystko omija, 15 km ode mnie przeszła wichura z gradobiciem, drzewa powywalane, dachy pozrywane, więc ja już wolę latać z konewkami.Pozdrawiam i przesyłam trochę ochłody zza okna:)
OdpowiedzUsuńŚwietne karteczki Aniu, podziwiam haft matematyczny, ale czy spróbuję nie wiem a córcia też zdolna, niema innego wyjścia jak się ma taką mamę. Nic tylko nucić "to po mamie mam" :)) U mnie jest już troszeczkę chłodu, wczoraj wieczorkiem troszkę popadało, zresztą dzisiaj tez i od razu jest inne powietrze:)) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki, świetnie się sprawdzasz w haft matematycznym :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, po raz pierwszy na Twoim blogu:) Przykuły moją uwagę piękne kolory Twojej pracy! Całość pięknie się prezentuje: stylowo, oryginalnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie, Basia.
Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńKarteczki są naprawdę piękne. Bardzo mi się podoba haft matematyczny ale chyba już sobie daruję kolejną technikę bo co za duzo to nie zdrowo. Pozostanę przy podziwianiu dzieł innych. Pozdrawiam gorąco ciągle urlopowo.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie ci wychodzi ten haft, muszę i ja się skusić i spróbować, chociaż jakoś śmiałości nie mam :)
OdpowiedzUsuńI ja dołączam do grona zachwyconych dziewczyn! bo jest co podziwiać :)
OdpowiedzUsuńWow jaki wysyp karteczek :) Z haftem matematycznym idzie Ci coraz lepiej i jest co podziwiać:) Obdarzeni nimi na pewno będą zadowoleni. Karteczka na chrzest jest piękna:) I podziwiam szycie nitką brokatową, bo ona strasznie się plącze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze miłego tygodnia :)
Powiem Ci Milenko , że z tym plątaniem jakoś sobie radzę , gorzej jest z nawlekaniem jaj na igłę, bo ona nie jest jednorodna i strasznie mi sie rozwarstwia, masakra , !!
UsuńDla mnie haft matematyczny to czarna magia. W ogóle haft to dla mnie magia :) Więc przypatruje sie Twoim pracom z wielkim podziwem. Przesyłam serdeczności!
OdpowiedzUsuńkarteczki śliczne wszystkie
OdpowiedzUsuńAnulko droga - jak mozesz powiedzie ze to twoje podrygi - sa cudowne a do twych przyjaciolek zagladne jutro mysle tak na spokojnie- bo dzis dopiero moj komp odzyskal jakas witalnoc - ciesze sie razem z toba ze masz takich przyjaciol ktorzy sobie razem nawzajem pomagaja -i mi tu kochana nie znikaj i tak na priv ci napisze cos- a tu tylko dodam ze haft matematyczny jest piekny : hm ale nie w moim wydaniu - TOBIE WYSZLO PIEKNIE - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńprzepięknie wyglądają te twoje karteczki- jestem pod wielkim wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńAniu, wszystkie prace cudowne, aż oczopląsu dostałam;) Bo zanim przejechałam do dołu, to już zapomniałam , co mi się najbardziej podobało?! A więc powiem krótko; wszystko. A, że najbardziej zapamiętałam prace Oli, to daje jej dodatkowego plusa. Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńO tak! Ja też chciałam spróbować zrobić karteczkę z haftem matematycznym ale jeszcze niestety nie zebrałam się w sobie aby to uczynić:) No Aniu ale za to Twoje są świetne! Hurtem robiłaś widzę:P:P Każda piękna i te z motylkami i na chrzciny, z kwiatuszkami też są bardzo ładne. Jak na samym początku robisz takie cuda to co będzie jak już dojdziesz to perfekcji?:) Aż się nie mogę doczekać kiedy będę je podziwiać. Buziaki:*:*
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wychodzą te karteczki :)
OdpowiedzUsuńAniulka, ale dajesz czadu z tymi kartkami ! A hafcik wychodzi CI reqwelacyjnie , kurcze na prawde jak tak patrze to masz wprawiona reke :) Bardzo mi sie podoba i ciesze sie ze moglam pomoc ze stempelkiem :):* Pamietaj ze jestem do usulg hihihi . Cudwnie Aniulka sobie radzisz :) U Ciebie upal i cholernie CI tego zazdroszcze. U mnie zimno jak cholera i do tego leje 3 dni . Patrzylam ostatnio prognoze pogody na polsacie i byla mapa Europy , wszedzie po 30 stopni , a w Irlandii 16 hahahah -paranoja !
OdpowiedzUsuńZe zdjęcia z żyrafą to chichrole się już dłuższą chwilę, bomba! Hafty świetne, ja się w mojch zamysłach do haftu matematycznego póki co przymierzam:-) bardzo podobają mi się Twoje prace i jeśli to są dopiero początki to jak się wprawisz będziesz mistrzem w tym :-). Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKartki są świetne, to nie podlega dyskusji tym bardziej że są w nowej technice. Widocznie jakiej techniki się nie tkniesz, praca wychodzi bardzo dobrze. Buziaki kochana :)
OdpowiedzUsuńAnulka kartki wyszły rewelacyjnie!! nie wiem które bardziej mi się podobają:) u nas się mówi " jaka mać taka nać" to wiadomo że córa też musi być zdolna:)
OdpowiedzUsuńa i podebrałaś mi pieseczka, co mu się nie chce:) ale nic to i tak go kiedyś wykorzystam:))
Buziaki:)
Aniu upał daje się we znaki, a u mnie chęci do robótek chyba słońce całkowicie wypaliło. Podziwiam Twoją pracowitość i śliczne karteczki jakie stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńŁo matko jedyna, ale Cię kobieto wzięło, poleciałaś hurtowo i super, bo wszystkie karteczki są ekstra, haftuj dalej :) Może i ja kiedyś spróbuję, słyszałam że to się jakoś tam liczy i przewleka co którąś dziurkę, ale jak to jest dokładnie to nie wiem :)
OdpowiedzUsuńA u nas kolejny upalny dzień od rana, wczoraj myślałam że umrę, a jeszcze miałam pełną chatę gości, ja chcę już jesień :)
Piękne karteczki:)) Też mi się podoba haft matematyczny ale jakoś nie mogę się zebrać:)) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAneczko, kartki piękne. Próbowałam kiedyś swoich sił w tej materii, ale trochę mnie drażni robienie dziurek. A Ty tu widzę hurtownię otwierasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę troszkę chłodu :-D
bardzo mi się podobają, lubię tę technikę ale ....nie zabieram się:) bo jak wiadoma ja i igła....
OdpowiedzUsuńAniu, piękne kartki Ci wyszły, czyli upał... Ci nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne karteczki! Fajnie ci wychodzi ten haft matematyczny :)
OdpowiedzUsuńPozdawiam:)
Przepiękne karteczki. Gratuluję wytrwałości i talentu:)
OdpowiedzUsuńKochana karteczki są prześliczne!!! Każda inna i wyjątkowa na swój sposób. Ja bym nie dała rady tak sobie haftować , a Ty robisz to fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Przepiękne karteczki! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń